Przed dziewięcioma laty (2013 r.) dokonałem rowerowego
wypadu za miasto. Nie była to pierwsza ani ostatnia moja wycieczka. Przez
Strzelno Klasztorne - Starczewo - Stodoły dotarłem do Książa. Jadąc dalej
dotarłem do kapliczki przydrożnej, stojącej przy granicy Książa ze wsią Sukowy.
Spod niej zjechałem z drogi asfaltowej w miarę dobrze utrzymaną drogę polną,
wysypaną i w części utwardzoną żużlem wielkopiecowym, w kierunku niewielkiej
wioski Rechta. Po prawej stronie rozciąga się uroczy widok na częściowy
nieużytek zwany Błotem. Jadąc wśród
pól z dojrzewającym zbożem, zielonymi plantacjami buraków cukrowych i wielu
innymi uprawami można nacieszyć się naturą ukształtowaną ciężką pracą rolnika.
W połowie drogi przecinamy kanał Ostrowo-Gopło będący niegdyś korytem rzeczki
nazywanej Rechtą.
.jpg)
Rechta wypływała z tzw. Błota i swoje początki brała
pomiędzy Sławskiem Dolnym a Strzelnem Klasztornym. Około 1 km na wschód od
Starczewa przyjmuje wody kanału Ostrowo-Gopło i dalej stanowi jego koryto aż do
ujścia do Jeziora Gopło. Dziewiczą rzeczką była aż do ok. 1840 roku tj. do
czasu budowy kanału. Dokładnej daty rozpoczęcia prac budowlanych nie udało się
ustalić, niemniej jednak ich zakończenie miało miejsce w 1842 r. Zapewne decyzję
o budowie podjęto tuż po kasacie klasztoru strzeleńskiego, która fizycznie
nastąpiła w 1837 r. Obowiązek utrzymania kanału został ustalony zapisem
hipotecznym. Z niego wynikało, że główny ciężar ciążył na administracjach
majętności rządowej Waldau (Strzelno
Klasztorne, Bławaty, Gaj, Mühlgrund –
folwark w Młynach nazwany po 1919 r. Młynice) w części 5/9 i Nadleśniczostwa Strzelnowskiego z
siedzibą w Miradzu w części 4/9 ogólnych kosztów. Długość tego kanału, łącznie
z przepływem przez jezioro Czyste (0.495 km), wynosi 25,784 km, a obszar zajęty
przez niego to 236,04 ha.

Po pokonaniu kolejnych kilkuset metrów docieramy do wsi
Rechta, niewielkiej miejscowości leżącej w gminie Kruszwica. Pierwszą budowlą
po lewej stronie drogi jest, osłonięty kępą drzew, niewielki drewniany
kościółek, przy którym warto się zatrzymać i zwiedzić jego wnętrze. Tuż za nim
znajduje się plebania, którą pod koniec lat 80. XX w. wystawił ks. Otton
Szymków. Obecnie zamieszkiwana przez osoby fizyczne. Parafia Rechta pw. św.
Barbary i Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła wchodzi w skład dekanatu
strzeleńskiego.

Kościółek nosił pierwotnie wezwanie św. Barbary i został
ufundowany w wieku XVIII przez właścicieli Sukowych, w miejscu poprzedniego
kościółka z ok. 1580 r. (1577 r.?), na co wskazuje część zachowanego
wyposażenia. W ołtarzu głównym znajduje się
osiemnastowieczny obraz św. Barbary, natomiast w ołtarzu bocznym
późnogotycka (z ok. 1580 r.) płaskorzeźba zesłania Ducha Świętego przypisywana
uczniowi Wita Stwosza. Dzisiaj podziwiając kościółek w Rechcie, możemy być
wdzięczni proboszczowi parafii św. Wojciecha w Stodołach ks. Leonowi Kittlowi
(1839-1914) za uratowanie tej uroczej świątyni. Zapewne czekałaby ją rozbiórka,
której uniknęła li tylko dzięki zapobiegliwości stodolskiego proboszcza i
ofiarności mieszkańców Strzelna i powiatu. Ale o tym nieco niżej.

Ks. Stanisław Kozierowski wskazuje, że pierwszy kościółek w
Rechcie, zwanej wówczas Rzechtą, wystawili właściciele Sukowych, Sułkowie –
Sukowscy? Edmund Callier wymienia około 1560 r. na Sukowych Wojcińskiego z 1
łanem kmiecym, pannę Grabską z 2 łanami i 7 zagrodnikami, a także Wojciecha
Łęskiego z 2 łanami i jednym zagrodnikiem. Znajdujemy również informację z roku
1577, jakoby bezimienna panna ufundowała kościółek w Rechcie. Czyżby to była
Grabska? Również domniemywać możemy że budowę tego pierwszego kościółka
zawdzięczamy Tomaszowi Łęskiemu de Sukowy i rodzinie kasztelanów kruszwickich,
Grabskich, których antenat Andrzej trzymał Sukowy, jako ich dziedzic, przed
1600 rokiem. Jego potomkowie trzymali tutejsze włości przez ok. 200 lat. W 1717
r. nabył Sukowy wraz z przyległościami za sumę 25.000 złp. od Marianny z
Grabskich Orzelskiej i jej siostry Teresy z Grabskich Chłapowskiej, córek
Stefana i Zofii z Stopkowskich, Wacław Grabski syn Stanisława i Marianny z
Wilczyńskich. Zaś w 1788
roku właścicielem Sukowych z przyległościami był chorąży Józef Rożniecki, który
majętność sprzedał wymienianemu również
w latach 1789, 1790 i 1804 kapitanowi wojsk francuskich Ignacemu Rakowskiemu.
Z rąk Rakowskich Sukowy przeszły w posiadanie Zawadzkich. W kwietniu 1861 r.
zmarł w Sukowach Józef Zawadzki, po którym majętność odziedziczył syn jego Władysław (1832-1897). Ten z kolei w
1869 r. majętność sprzedał za 190.000 talarów Wojciechowi Dzierżykraj
Morawskiemu - (Teki Dworzaczka –
Kórnik).

Wystawienie nowego kościółka
drewnianego miało miejsce w XVIII wieku (w 1753 r.). Przypuszczać jedynie
możemy, że kolejny z Grabskich, być może Wacław, po nabyciu od ciotek
majętności Sukowy wraz z przyległościami, podjął się dzieła wystawienia nowej
świątyni. Stary kościółek - kaplica, zapewne ucierpiał w wyniku działań
wojennych, które miały miejsce na początku XVIII wieku. Obecnie kościółek jest
budowlą drewnianą, jednonawową o konstrukcji zrębowej. Prezbiterium jest
mniejsze od nawy i zamknięte trójbocznie z boczną zakrystią. Kruchta znajduje
się z frontu nawy z wejściem osłoniętym gankiem z trójkątnym szczytem, wspartym
na czterech słupach. Dach dwukalenicowy, kryty dachówką ceramiczną z sześcioboczną
wieżyczką na sygnaturkę, zwieńczoną blaszanym hełmem z latarnią. Świątynia
posiada strop płaski wspólny dla nawy i prezbiterium. Na belce tęczowej
znajduje się krucyfiks, a po jego bokach dwie niewielkie figurki. Niewielki chór
muzyczny wsparty jest na dwóch słupach o prostej linii parapetu.


Przechodząc do czasów remontu kościółka św. Barbary przez
ks. Leona Kittla należy wspomnieć, że Rechta była nadal folwarkiem należącym do
dominium Sukowy, którego ówczesną właścicielką była baronowa Augusta von Pelet
Narbonne z domu Bjerck i pochodziła z Hanoweru. Nabyła ona posiadłość Sukowy z
przyległościami kilka lat wcześniej (około 1880 r.) w drodze licytacji (na tzw.
subhaście) za kwotę 500 tys. marek, a w 1890 r. odsprzedała go belgijczykowi
posiadającemu obywatelstwo niemieckie, Józefowi Leclerq, za sumę ponad 800 tys.
marek. Leclerq'owie byli właścicielami Sukowych wraz z folwarkiem Rechta do
1945 r.

 |
Przed renowacją |
A jak doszło do tego, że proboszcz ze Stodół podjął się
ratowania drewnianej świątyni? Otóż, z upływem lat, kiedy władze diecezjalne
zauważyły, iż proboszcz nieźle sobie radzi w zarządzaniu parafią i majątkiem w
Stodołach, powierzyły mu w listopadzie
1887 r. zastępstwo na pobliskiej parafii Polanowice. Czy ta decyzja arcybiskupa
Dindera miała wyhamować pęd spraw około poczynań narodowościowych ks. Kittla?
Dziś nie sposób ustalić, gdyż i tak niezmordowany proboszcz kontynuował
rozwijanie w terenie pracy organicznej i pracy u podstaw, pomimo, że parafia
Polanowice była pięciokrotnie większa od parafii Stodoły, gdyż liczyła 1247
dusz (1873 r.), a do tego posiadała kościółek filialny w Rechcie.

 |
Przed renowacją |
W sierpniu 1888 r. ks. Kittel podjął decyzję o remoncie
rechciańskiego zabytku, z jednoczesnym przywróceniem do kultu, tegoż kościółka
filialnego, który przez szereg ostatnich lat stał opuszczony. W celu zgłębienia
wiedzy o dziejach tej świątyni proboszcz poprzez „Nadgoplanina” zwrócił się do
mieszkańców ówczesnego powiatu strzeleńskiego z apelem, który redakcja na
łamach czasopisma tak przedstawiła: Dochodzi
nas prośba - pisze redakcja - żebyśmy
podali jakie bliższe szczegóły o rozpadającym się kościółku w Rechcie pod
Strzelnem. Nie mając takowych pod ręką, prosimy szanownych współpracowników,
jak i naszych łaskawych czytelników, którym może szczegóły tego starego
zaniedbanego zabytku na Ziemi Kujawskiej są znane, o nadesłanie takowych.
27 września 1888 r. arcybiskup przedłużył ks. Kittlowi komendę parafii
polanowickiej, a w niecały rok później, jak donosił 4 czerwca 1889 r. „Nadgoplanin”: Nabożeństwo w kościółku w Rechcie ma się - jak nam donoszą - pierwszy
raz po długim przeciągu lat odbyć w drugie święto Zielonych Świątek. Tuszymy
sobie, że mieszkańcy naszego miasta [Strzelna] jako i okolicy podążą gromadnie do tego starożytnego przybytku
Pańskiego, który to za staraniem czcigodnego księdza Kittela, proboszcza ze
Stodół na nowo ku służbie Bożej otworzony został.
 |
Przed renowacją |
Kościółek rechciański przez cały czas był filią parafialnych
Polanowic. Samodzielną placówką - świątynią parafialną stał się dopiero w 1962
roku za sprawą dekretu Biskupa Ordynariusza Gnieźnieńskiego kard. Stefana
Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Wówczas też parafii nadano wezwanie św. Barbary i
Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła. Dopiero po 30 latach przy drodze z
Sukowych do Młynic, na gruntach wsi Młynice, na działce podarowanej przez
Józefa Szurleja założono w 1992 roku cmentarz parafialny. Jego poświęcenia
dokonano 29 czerwca 1993 roku, w dniu pierwszego pochówku, zmarłej
sześcioletniej Natalii Koper z Młynic. W skład parafii wchodzą miejscowości:
Rechta, Sukowy i Młynice. Pierwsi proboszczowie zamieszkiwali w wynajmowanym
pokoju u miejscowego rolnika. Plebanię wystawił dopiero ks. Otton Szymków. Pierwszym
proboszczem rechciańskim i organizatorem parafii był ks. Antoni Bajek
(1931-2018). Był tutaj bardzo krótko, gdyż w tym samym roku objął probostwo w
Dźwierzchnie. Po nim parafię objął i tutaj przez 6 lat proboszczował ks. Roman
Schoepe (1932-2011); od 1969 do 1978 roku ks. Krzysztof Nawrocki (1937-);
następnie ks. Jerzy Witucki (ks. emeryt Diecezji Bydgoskiej); ks. Henryk
Paliński (1932-2014); ks. Andrzej Siewniak (1939-2002); w latach 1987- 1994 ks.
Otton Szymków (1942-2022); kolejnymi proboszczami byli ks. Henryk Kucharski do 2005
roku, ks. Tomasz Kubacki, ks. Dariusz Kaszuba do 2011 roku - po nim krótko parafią
administrował proboszcz strzeleński ks. kan. Otton Szymków, następnie w tym
samym 2011 roku ks. Przemysław Tabaczka. Od 2016 roku parafią Rechta
administruje proboszcz stodolski ks. Robert Różański, który mieszka na plebani
w Stodołach.
 |
Po renowacji |
Po głównym remoncie z lat
1888-1889, w 1910 roku wewnątrz jak i na zewnątrz kościoła założono nowe
odeskowanie. Za proboszczowania ks. Ottona Szymków na początku lat 90.
minionego stulecia przeprowadzono wewnątrz przemalowania. Wówczas to artystka
ludowa Maria Patyk przyozdobiła kujawskimi motywami chór, ściany boczne i
ołtarze. Natomiast za czasów ks. Przemysława Tabaczki w latach 2013-2014
przeprowadzono poważne prace konserwatorskie ołtarzy. Na ołtarzu głównym
odkryto cztery przemalowania oraz datę roczną 1725. Od spodu ołtarza figurowała
data 1845. Przywrócono pierwotne ustawienie aniołów na konsolach ołtarza obok
tabernakulum, gdyż były powinny wskazywać na ołtarz, a były przestawione z
lewej na prawą i odwrotnie, więc patrzyły w odwrotnym kierunku. Konserwatorzy
odkryli także inne ciekawostki jak to, że w XVIII w. wnętrze kościoła było
pomalowane jaskrawą koralowo-błękitną farbą. Prace te wykonano w ramach Programu Opieki nad Zabytkami Województwa
Kujawsko-Pomorskiego na 2013 rok. Wówczas to samorząd województwa
przeznaczył 100 tys. zł na przeprowadzenie prac konserwatorskich. Przyznane
środki pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa
Kujawsko-Pomorskiego oraz budżetu województwa.
 |
Chór po przemalowaniach Marii Patyk |
Rechta, to stara osada sięgającą
czasów piastowskich. Związane są z nią dwie legendy, z których pierwsza mówi,
że nazwa pochodzi od rechtania wieprzy, które ryły ziemię pod rozłożystym
starym dębem. Ludność okoliczna kiedy te głośne rechtanie usłyszała,
nadbiegła i wówczas znaleziono wygrzebany przez wieprze obraz malowany na
desce. Przedstawiał on Matkę Boską z Dzieciątkiem. Obmyto go w wodzie z
pobliskiego źródełka i powieszono na dębie. Od tego czasu woda w źródle nabrała
mocy cudownej i właściwości leczniczych. Druga legenda głosi, że ślepi
przemywający cudowną wodą źródlaną oczy odzyskiwali wzrok. Razu pewnego
przyszedł tu także Żyd ze swoją ślepą szkapą i umył jej oczy. Wprawdzie
szkapina odzyskała wzrok, ale źródełko od tego czasu utraciło swą moc na
zawsze.
Dzisiejsza Rechta to niewielki
przysiółek stanowiący część wsi Sukowy. Poza kościółkiem i plebanią znajdują
się tutaj trzy siedliska, w tym jedno z dwoma domami. Stąd już niedaleko do
Sukowych jak i do Młynic. Obie wsie zasługują na podobne opisanie…
Foto.: Heliodor Ruciński i
archiwum bloga