środa, 14 marca 2018

Pomnik Wdzięczności na cmentarzu strzelińskim


Identycznym tytułem opatrzono artykuł przedwojennego "Dziennika Bydgoskiego". Określeniem "Pomnik Wdzięczności" nazywano pomnik nagrobny wystawiony na mogiłach powstańców wielkopolskich w 1929 r. na cmentarzu przy ulicy kolejowej w Strzelnie. Ostatnio dotarłem do artykułu prasowego z tego roku, który odkrywa przed nami historię powstania pierwszego i drugiego pomnika, obu wystawionych staraniem społeczeństwa powiatu strzeleńskiego. Proszę poznajcie tę historię... 

W podtytule przedwojennego artykułu napisano, iż Pomnik Wdzięczności wystawiono w hołdzie bohaterom - powstańcom z lat 1918-1919 i że napisał go własny sprawozdawca, czyli redaktor wysłany na strzeleńskie uroczystości. Poniżej cytuję ów artykuł w całości z niewielkimi zmianami stylistycznymi i przedwojennej pisowni.

Na początek trochę historii
Po skończonym powstaniu wielkopolskim w roku 1919 postawiony został poległym bohaterom Pomnik Wdzięczności na cmentarzu strzeleńskim. Pomnik ten z powodu braku odpowiednich funduszów był tylko tymczasowy i niezupełnie wykończony; skromny, z okoleniem betonowym i blaszaną tablicą o wymiarach 80 cm wysokości i 60 cm szerokości. Na białym tle wypisane były czarną farbą nazwiska 19 najlepszych synów Wielkopolski, którzy walcząc w powstaniu, złożyli swoje młode życie na ołtarzu Ojczyzny.

Przez kilka lat grób ich został zupełnie zaniedbany, a mogiłę porosły przeróżne chwasty i zielska. Serce zbolało tych, którzy współwalcząc w powstaniu, pozostali przy życiu. Wreszcie po kilku latach sprawę przebudowy pomnika ujął w swe ręce ogólnie znany działacz na niwie społecznej pan Władysław Trzecki, prezes Towarzystwa Powstańców i Wojaków w Strzelnie. Przy pomocy byłego sekretarza Towarzystwa Teodora Strzeleckiego, doprowadził mogiłę powstańców do porządku i stanu takiego, w jakim powinna się ona znajdować. Po długim zastanowieniu prezes Trzecki na zebraniu Towarzystwa Powstańców i Wojaków rzuca myśl, ażeby po dziesięciu latach zmienić dotychczasowy prymitywny nagrobek i wystawić pomnik wspaniały, który byłby symbolem wdzięczności społeczeństwa dla tych, którzy poszli w bój za świętą sprawę i w obronie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej nie zawahali się złożyć swe młode życie w ofierze.

Projekt ten przyjęło zebranie z wielką radością i jednomyślnie oddaje z całym zaufaniem peł­nomocnictwo nad wybudowaniem pomnika w ręce prezesa Trzeckiego, organizatora powstania na terenie Strzelna i okolicy. Przystąpiono natychmiast do pracy, która w zręcznych rę­kach doświadczonego prezesa posuwała się raźno naprzód, rozpisano prośby do całego społeczeństwa nie tylko w mieście, lecz prawie w całym powiecie. Składano datki od najdrobniejszych do kilkuset złotych a nawet więcej. Towarzystwo Powstańców i Wojaków w Strzelnie świecąc przykładem uchwaliło wyasygnować na budowę pomnika 400 złotych.

Budowę powierzono po rozpisaniu konkursu w miejscowej prasie przedsiębiorstwu Bernarda Witkowskiego z Inowrocławia. Firma zgodziła się postawić pomnik w cenie 3 tys. złotych. I oto już w ubiegłą niedzielę obchodziło Strzelno wspaniałą uroczystość odsłonięcia i poświęcenia nowego pomnika.

Władysław Trzecki, wieloletni działacz na niwie społeczno-oświatowej, walnie przyczynił się do wybudowania Pomnika Wdzięczności na cmentarzu strzeleńskim.

Uroczystość
Rano o godz. 9:45 w miejscowym kościele farnym odprawił ks. prob. Romuald Sołtysiński z Rzadkwina żałobną mszę św. za duszę poległych bohaterów. Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. radca Ignacy Czechowski. Po uroczystości kościelnej zebrały się organizacje strzelińskie wraz z sztandarami oraz przedstawicielami duchowieństwa, samorządu miejskiego, wojska i prasy na placu przed kościołem, skąd przy dźwię­kach orkiestry amatorskiej pana Majewskiego udano się pochodem na cmentarz. Około godz. 11:00 starosta strzeliński Włodzimierz Baranowski dokonał uroczystego aktu odsłonięcia pomnika. Oddziały Przysposobienia Wojskowego prezentują broń, orkiestra wykonuje wspaniały marsz żałobny Chopina. U stopni pomnika wygłasza przemówienie ks. radca Ignacy Czechowski, proboszcz parafii strzelińskiej.

Złotousty kaznodzieja odznaczony za wybitne zasługi dla sprawy polskiej, zwłaszcza w czasie powstania wielkopolskiego, Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Virtuti Militari, w krótkich, a płomiennych słowach skreślił ideę powstania wielkopolskiego, wskazując na pomnik wystawiony w hołdzie poległym bohaterom jako na krwawy ołtarz, który w ciężkich chwilach zwątpienia krzepić będzie dusze polskie wiarą w lepsze jutro, w wielką przyszłość Tej, która nie zginęła i która nigdy nie zginie. Słuchając słów tego naprawdę z Bożej łaski kapłana i wielkiego patrioty zrozumiało się, że tacy jak On porwać potrafią tysiączne rzesze słuchaczy i w razie potrzeby z krzyżem w ręku stanąć na czele armii i wzorem ks. Kordeckiego i bohatera pamiętnego ,,Cudu nad Wisłą" ks. Skorupki zginąć albo zwyciężyć.

Przemówienia wysłuchali zebrani w modlitewnym niemal skupieniu, a łzy które zaperliły się w oczach niejednego słuchacza były dowodem, że słowa wyszły z serca i trafiły... do serca.



Punktualnie o godzinie 14:00 prezes Trzecki zagaił w sali pana Piątkowskiego uroczystościowe zebranie ku uczczeniu pamiętnej rocznicy ,,Cudu nad Wisłą". Referat programowy wygłosił kierownik szkoły pan Jan Dałkowski. W sali zauważyliśmy min. starostę Baranowskiego, seniora strzelińskiego społeczeństwa dr. Jakuba Cieślewicza, burmistrza Stanisława Radomskiego, byłego ministra dzielnicy pruskiej dr. Juliusz Trzcińskiego z Ostrowa, dr. Bogdana Amrogowicza, kpt. Skrzydlewskiego, mjr. Pasterkiewicza, kpt. Leona Głowackiego z Witkowa (k. Strzelna) i zasłużoną prezeskę miejscowego Towarzystwa Polek panią Wandę Siemianowską. Prasę reprezentował w imieniu ,,Dziennika Bydgoskiego" i ,,Nowego Kuriera" w Poznaniu nasz współpracownik p. Józef Kruszona. Zebranie zakończono odśpiewaniem ,,Roty” Konopnickiej.

Reasumując wrażenie odniesione z całego przebiegu uroczystości stwierdzić należy, że wypadła ona naprawdę imponująco i w sercach wszystkich uczestników pozostanie w pamięci na długo.