poniedziałek, 10 lipca 2023

Tajemnice strzeleńskiego wzgórza

Strzelno, Wzgórze Świętego Wojciecha - krzyż misyjny z 1892 r.

Przed kilkoma dniami trafiłem na informację sprzed 130. lat, która rozwiała mgłę tajemnicy okrywającą jeden z wielu wątków dziejowych strzeleńskiego Wzgórza Świętego Wojciecha. Potwierdza ona tezę, że pomimo wielu staranności względem prawidłowego interpretowania faktów, tak do końca nie jesteśmy w stanie stwierdzić, że w pełni poznaliśmy naszą historię i jesteśmy pewni, że to co napisaliśmy wyczerpuje poruszony temat.  

Strzelno, fragment Wzgórza Świętego Wojciecha. Ponorbertański zespół klasztorny - Pomnik historii (2019 r.) z nowym krzyżem misyjnym

Taką zagadką są dzieje krzyża misyjnego, współcześnie stojącego na wzgórzu w  jego części południowo-zachodniej, czyli po prawej stronie, wchodząc na plac przykościelny. Pamiętam od dziecka, że krzyż z napisem „Misje Święte“ stał po przeciwnej stronie wzgórza, czyli tuż przy alejce, u jej początku po jej lewej stronie, prowadzącej do wikariatu (dawnego klasztoru) i kościoła - rotundy św. Prokopa. Już w czasach ks. kan. Ottona Szymków w trakcie pierwszych prac porządkowych na placu postawiono nowy krzyż, w nowym miejscu - czyli po prawej stronie.

Strzelno, Wzgórze Świętego Wojciecha. Litografia wg. rysunku z natury Napoleona Ordy (ok. 1880 r.) - brak krzyża misyjnego.

Czysty przypadek sprawił, że w „Kurierze Poznańskim“ z 1892 roku trafiłem na informację, która poszerzyła moją wiedzę o nieznany wątek misyjny i zwyczaju stawiania na ich zakończenie krzyża upamiętniającego przeprowadzenie nauk wśród parafian. Z niej dowiadujemy się, że pierwszy taki krzyż stanął tutaj przed stu laty, czyli około 1792 roku. Niebawem - jak odnotowano - krzyż ten spróchniał i upadł. Kolejny krzyż - i tutaj posiadamy już pełną i dokładną informację - postawiono oraz poświęcono 1 marca 1892 roku. Z analizy zdjęć i pocztówek znamy jego lokalizację i wiemy, że stał on w tym miejscu do czasów całkowitej przebudowy placu przykościelnego, tj. do 1925 roku. Kolejny, czyli trzeci krzyż misyjny stanął na wzgórzu dopiero po 1945 roku.

Strzelno, krzyż misyjny z 1892 roku - widok z lat 1919-1924 

A tymczasem oddajmy głos korespondentowi „Kuriera Poznańskiego“ z 1892 roku, który tak oto opisał sześciodniowe misje święte, które za czasów proboszcza dr. Antoniego Kanteckiego przeprowadzili trzej misjonarze Bractwa Misjonarzy „Dobrego Pasterza“ dla Archidiecezji Gnieźnieńskiej i Poznańskiej. 

W Strzelnie odbyła się przed pięć i pół dnia - od czwartku 25 lutego popołudniu aż do wtorku 1 marca 1892 roku - misja święta pod przewodnictwem misjonarza apostolskiego ks. Antoniego Czechowskiego, proboszcza z Gryżyny, któremu dopomagali: ks. proboszcz Edmund Gryglewicz z Grabia i ks. proboszcz dr Michał Wyczyński z Sobótki. [Dodam, że ks. Czechowski był generalnym dyrektorem Bractwa Misjonarzy „Dobrego Pasterza“ dla Archidiecezji Gnieźnieńskiej i Poznańskiej - MP] 

Dziennie odbywało się po 4 i 5 nauk, których wierni z całych Kujaw z wielkim skupieniem słuchali. Ludu było mnóstwo wielkie, w obszernym, wspaniałym i pięknie odrestaurowanym kościele natłok był wielki, tak że konfesjonały trzeszczały od ścisku penitentów. Trzeba było podziwiać wytrwałość wiernego lądu, który, aby dostąpić do świętej spowiedzi, po dwa i po trzy dni od rana do późnij nocy stał przy konfesjonałach. W sobotę i w niedzielę było do 6 tysięcy ludzi, którzy nie mogąc znaleźć miejsca w kościele, zalegali obszerny przed nim dziedziniec. Księży było dziennie do 20, którzy wysłuchali spowiedzi św. około 4000 ludzi. Komunia święta generalna odbyła się w sposób bardzo wzruszający w poniedziałek, przepraszano się wzajemnie i darowano sobie winy. 

Krzyż misyjny wzniesiono na dziedzińcu we wtorek - i tegoż dnia uroczystą procesją i „Tedeum laudamus“ zakończono nabożeństwo, które na długie lata pozostanie w pamięci ludu. Sto lat dobiega, jak w Strzelnie nie było misji, bo najstarsze osoby pamiętają już tylko krzyż który na pamiątkę misji był postawiony - a i ten niebawem spróchniał i upadł. Oby ta misja święta, której nam tak bardzo było potrzeba, wstrząsnąwszy sercami naszymi, obfity plon przyniosła dla parafii tutejszej, zmieniła złe obyczaje, dobrych utwierdziła w miłości Boga, obojętnych katolików zmieniła w gorliwych, abyśmy się stali wzorem i przykładem dla innowierców. Najprzewielebniejszy ks. Biskup na misję nie zjechał, gdyż decyzja Wysokiej Władzy nastąpiła zbyt późno, aby dekanalni duszpasterze wiernych do przyjęcia Sakramentu Bierzmowania przygotować mogli. Czcigodnym księżom misjonarzom, jako też wszystkim kapłanom, którzy tak z dekanatu kruszwickiego, jako też z dekanatu żnińskiego udział brali w pracy misyjnej, dziękujemy za zapał i gorliwość, z jaką nad dobrem dusz pracowali. Niech im Pan Bóg zapłaci!

Strzelno, Wzgórze Świętego Wojciecha, rok 1925 - brak krzyża misyjnego
Lata 70. XX w. W czerwonej ramce krzyż misyjny.
Rok 1982 - 25 września, w dniu przejazdu przez Strzelno kopii Jasnogórskiej Ikony MB - tuż za ogrodzeniem po lewej stronie zdjęcia widoczny jest krzyż misyjny

Ciekawostką jest to, że podczas głoszonych misji prowadzono również zbiórkę pieniędzy na budujący się nowy murowany kościół w pobliskich Stodołach - w miejscu rozebranego starego kościoła drewnianego. Przeprowadzona kwesta dała znaczącą sumę, bo aż 121,62 marek.

Foto. kolor.: Heliodor Ruciński