piątek, 19 października 2018

Przedwyborcze obiecanki



Wczoraj późnym wieczorem ni z gruszki, ni z pietruszki zamieszczona został na profilu facebookowym Ewarysta Matczaka wizja przebudowy strzeleńskiego Rynku. Na pierwszy rzut oka robi wrażenie, bo li tylko wrażenie, gdyż w celu wywołania takowego została ta prezentacja na dwa dni przed wyborami umieszczona na tym profilu. Kiedy została wykonana? Zapewne tuż przed jej wieczornym umieszczeniem. Kto za nią zapłacił? Czy był to Komitet Wyborczy PSL? Z jakich środków przebudowa będzie realizowana i czy w tym względzie poczyniono już jakieś kroki, skoro ma to być inwestycja bliżej nieokreślonej przyszłości?

Zwróćcie uwagę na to sformułowanie użyte przez kandydata na burmistrza: ...w związku z planowaną na lata 2019-2020 przebudową instalacji wodnokanalizacyjnej na Strzeleńskim Rynku, nastąpi konieczność jego odbudowy po wykonanych pracach budowlanych.
Czyli, przez dwa lata Rynek będzie rozkopany, a ile lat utwardzany - rewitalizowany - biorąc pod uwagę podobne rozkopanie maleńkiej ul. Świętej Anny i czekanie przez 9 lat za położeniem nawierzchni (?), która i tak do dzisiaj nie została położona.   

Strzelno, ulica Michelsona.
 Wiele pytań nasuwa się przy tej okazji, jak chociażby, a co z koncepcjami obwodnic miasta Strzelna (w tym ze słynnymi bajpasami), które tak pięknie przez lata i kadencje mydliły nam oczy. Według ulotki wyborczej rzeczonego kandydata priorytetem miał być Park im. 750-Lecia. W związku z tym, co z koncepcją jego rewitalizacji? Mnie osobiście najbardziej bulwersuje ul. Świętej Anny. W lipcu rozpoczęto prace, które zostały nagle przerwane. Według dokumentacji, zakończenie prac ma nastąpić w połowie listopada. Co takiego się stało, że tak maleńką uliczkę babrze się (od 9 lat) już trzy miesiące i końca nie widać? Czyżby zakończenie prac miało by być "finałem II tury"?

Strzelno, ul. Świętej Anny 25 lipca 2018 r. przed wykorytowaniem - niewiele od tego czasu się zmieniło, założono po obu stronach krawężniki i pozostawiono...
 Osobiście nie wierzę w jakiekolwiek obietnice Matczaka, gdyż takowych nie dotrzymuje, jak chociażby tę o nie kandydowaniu na urząd burmistrza z chwilą, kiedy czterooddziałowy szpital w Strzelnie zostanie zlikwidowany. I co Ewaryst, w Mogilnie budują, a Ty, co z tym wykrzyczanym słowem robisz? Oczywiście startujesz i nie dotrzymujesz, że nie wspomnę o znanym Tobie balkonie...

I już na zakończenie, wczoraj napisał do mnie znany były mieszkaniec naszej gminy, autor m.in. książki o dziejach wsi Młynice, Kazimierz Pondo. Oto pełna treść tej korespondencji:

Drogi Panie Marianie, 

6 października 2018 roku odwiedziłem moje rodzinne Strzelno i groby mych przodków. Po objechaniu samochodem tego historycznego miasta wyjechałem z niego dość mocno
zasmucony.

Smutek był jeszcze większy, gdy dopadła mnie informacja, że znowu kandydatem na Waszego burmistrza jest dotychczasowy. Przeraża mnie, jeśli on wygra, to już nie 4 lata, a kolejne 5, czeka to miasto marazm.

Panie Marianie, zróbcie coś!
W załączeniu przesyłam Panu film o moich od 48 lat Chojnicach (może uda się Panu go otworzyć).
Z serdecznymi pozdrowieniami z kaszubskich Chojnic,
Kaziu Pondo
Chojnice, 18 października 2018 roku


A ja film obejrzałem i jestem pod ogromnym wrażeniem przemian jakie dokonały się w Chojnicach. Lata przespane nie wrócą młodzieńczej werwy. Zatem...?

Ja swój głos oddam na Dariusza Chudzińskiego!!!
    
Foto. Heliodor Ruciński; wizualizacja koncepcji z Facebooka Ewarysta Matczaka.