24 lipca 2025 roku, w czwartek, w Strzelnie, Markowicach i w Stajni Łąkie gościliśmy rodzinę Jędraszewskich, której korzenie sięgają naszej kujawskiej, nadgoplańskiej ziemi. Dziadek i ojciec naszych gości urodzili się w Chełmcach, w byłym powiecie strzeleńskim (strzelińskim). Poprosił mnie o rodzinne spotkanie mój Przyjaciel Wojciech - prezes WTG „Gniazdo” i miłośnik naszej ziemi. To tutaj w przepojonej pięknymi dziejami ziemi strzeleńskiej wraz z bratem bliźniakiem abp. Markiem i najbliższymi obaj (jak przystało na bliźniaków), w tym dniu obchodzili jubileusz 76-urodzin.
Na początku powitał gości w imieniu nieobecnego gospodarza Wzgórza Świętego Wojciecha ks. Marcin Modrzyński. Niemalże cały dzień wypełniło gościom swoiste spotkanie z zabytkami - perłami sztuki romańskiej, cudownym prowincjonalnym barokiem oraz słuchanie opowieści: o kolumnach, relikwiach, o cudownym Krzyżu z rogatek Strzelna i Matuchnie Markowickiej - Królowej Miłości i Pokoju Pani Kujaw. Bez wycieczkowego popędzania, w perfekcyjnie wyliczonym czasie, przy sprzyjającej pogodzie był czas na pyszny kujawski obiad w Sali Bankietowej u Justyny oraz czas na kilkugodzinne słodkie spotkanie u Państwa Chudzińskich w Stajni Łąkie, na siedlisku „U Jagodzińskich pod Borym”.
W uroczym zakątku Lasów Miradzkich, wśród koni i w pszczelim ogródku czas wypełniały rozmowy, wspominki i krótkie opowieści rodzinne - w tym i genealogiczne. Goście przez cały czas czuli się jakby byli u siebie: w podgnieźnieńskim Mnichowie, w cieniu Wawelskiego Wzgórza i wielkopolskim Poznaniu. Pod wieczór przyszedł czas na pożegnania i powroty do domów. Goście byli zauroczeni naszym przepięknym miastem pełnym zieleni i kwiatów, Świętowojciechowym Wzgórzem, Sanktuarium Markowickim, Lasami Miradzkimi, Siedliskiem i atmosferą jaką im zgotowaliśmy… Strzelno to wielka rzecz - wtórowali nam goście…
W imieniu gości kieruję dzisiaj - w tydzień po tej wizycie - serdeczne podziękowania na ręce: kustosza i przewodnika strzeleńskiego Damiana Rybaka, ks. kustosza dr. Rafała Białka z Markowic, pani Justyny Bogacz z „Bankietowej”, a szczególnie na ręce Państwa Chudzińskich - prezes Stowarzyszenia Ecce Homo Lidii i burmistrza Dariusza.
Już w piątek po wizycie na moje ręce spłynęło z Krakowa takie oto podziękowanie: - Najserdeczniej Państwu dziękuję w imieniu Arcybiskupa Marka i własnym za wspaniałe przyjęcie, piękne zorganizowanie urodzinowego czasu i przemile spędzony dzień! Serdecznie zapraszamy do Krakowa…