wtorek, 21 września 2021

Zmarł Krzysztof Kotecki (1959 - 2021)

W planach mieliśmy spotkanie muzyków z dawnej kapeli podwórkowej Strzelniaki Swojskie Chłopaki. Kilkakrotnie o tym rozmawiałem z Krzysztofem, Piotrem, Ewarystem, Zdzisławem i Irkiem. Pandemia pokrzyżowała nasze plany i kiedy się widywaliśmy to ponawialiśmy nasze chęci dodając, że jeszcze będzie lepiej, będzie normalnie, pandemia ustanie i wtedy… Były przymiarki do reaktywacji do ponownego wyjścia na scenę. Zapewne spotkamy się, ale już bez Krzysztofa… Bez niego nie będzie już odrodzenia, nie wyjdziemy na scenę. 20 września 2021 roku odszedł jeden z bardzo zasłużonych dla Kultury Strzelnianin - Krzysztof Kotecki, człowiek legenda strzeleńskiej sceny muzycznej.

Studio Lato w TVP Bydgoszcz

Krzysztofa znałem od zawsze, a byłem od niego starszy o 7 lat i pamiętam go jako chłopca biegającego ulicami: Lipową, Inowrocławską, po Rynku. Pamiętam jego umuzykalnioną rodzinę: ojca Zenona, dziadka Piotra, wujka Bernarda i ich kolegów - wszyscy grali na instrumentach muzycznych i wszyscy mieli ogromny wpływ na życie kulturalne naszego miasta i regionu. To dzięki nim Strzelno kulturą stało i stoi. Ich wychowankiem na niwie kulturalnej i muzycznej był Krzysztof, który od młodzieńczych lat grał na akordeonie, pianinie, a następnie na instrumentach klawiszowych. Te ostatnie dały mu przydomek - Człowiek Orkiestra. Poza muzyką, pięknie śpiewał. Jego barwa głosu przypominała Krzysztofa Krawczyka, potrafił łudząco podobnie śpiewać, naśladując wielu znakomitych piosenkarzy - wykonawców pięknych przebojów.

Sanktuarium Królowej Miłości i Pokoju w Markowicach

Większość swojego dorosłego życia związał ze strzeleńskim Domem Kultury, w którym przeszedł szczeble awansu od instruktora muzycznego po stanowisko dyrektora. Uczył gry na instrumentach muzycznych dzieci i młodzież, znakomicie sprawdził się w konferansjerce, po drodze była również opieka nad zespołem śpiewaczym Klubu Seniora i wiele innych grup w regionie, a nade wszystko prowadząc m.in. takie zespoły jak Apasjonatę i kapelę podwórkową.

Ta ostatnia grupa, przez którą przewinęło się kilkunastu muzyków zapisała się szczególnie w naszej pamięci. Pierwsze próby formalnego zorganizowania kapeli miały miejsce w 1990 roku. Inicjatywa wyszła właśnie od niego - od ówczesnego instruktora Domu Kultury Krzysztofa Koteckiego. Jak każdy poryw muzyczny, tak i ten miał swoje wzloty  i upadki. Kolejne ożywienie przyszło dopiero z końcem 1994 roku i tutaj ponownie pojawia się śp. Krzysztof Kotecki. Ten wytrawny muzyk i nauczyciel dzieci gry na instrumentach klawiszowych, tchnął nowego ducha w zespół, który przybrał nazwę kapeli podwórkowej Strzelniaki Swojskie Chłopaki. Od tego też czasu popularność grupy poczęła rosnąć z roku na rok. Początkowo muzycy ubierali się w to, co każdy miał w domu lub w jednolite firmowe koszulki. Z śp. Krzysztofem jako kierownikiem kapeli, wokalistą i akordeonistą w zespole grali: Wiesław Nowak - akordeon, Irek Jackowski - gitara basowa, śp. Waldemar-Waldek Bednarek - tamburyno, Emil Chojnacki - bęben, Zdzisław Kotecki - klarnet, Andrzej Beliński i Jacek Jackowski - trąbki, Piotr Lewandowski - banjo, Piotr Barczak - tuba, Ewek Adamski - wokal, gwizdanie i wszelakie inne wesołe dźwięki oraz gitara; Janusz Nowak - gitara. Grupa liczył 12 osób, a z czasem jej skład ustabilizował się na poziomie 9-cio osobowym. W 1996 roku znany przed laty muzyk, ojciec śp. Krzysztofa, Zenon Kotecki - mistrz krawiecki uszył kapeli jednolite piękne stroje: czarne spodnie z lampasami oraz różnokolorowe kamizelki.

Piknikowo z gośćmi z Krakowa

Kapela pod kierownictwem śp. Krzysztofa dała kilkaset koncertów, cieszących się wielkim powodzeniem. Zapraszano ją w różne zakątki kraju, ale szczególnie często gościła na scenach i ulicach: Torunia, Bydgoszczy - Różopole, Inowrocławia, Śremu, Trzemeszna, Mogilna, Kruszwicy, Pakości, Gniewkowa, Wilczyna, Gniezna - Dalek, Jezior Wielkich, Dąbrowy i wielu, wielu innych i odleglejszych miejscowości. Gościła również w TVP Regionalnej - Bydgoszcz i Radiu „PiK”. Z czasem w kapeli gościnnie występowali wytrawni muzycy, bracia Piotr i Waldemar Krystkowiakowie czy Wiesława Mrzygłód - wszyscy z Mogilna.

Kapela na Rynku w Śremie

Dziesiątki zapisanych stron, setki wspólnie przeżytych koncertów, imprez kulturalno-rekreacyjnych, zabaw, wesel, a przy tym mnóstwo anegdot i humoresek. To ogromne dziedzictwo pozostanie z nami, dziedzictwo, którego bohaterem był śp. Krzysztof - człowiekiem, który w ciężkiej dekadzie przemian ustrojowych rozdawał uśmiechy, wyśpiewywał lepsze czasy i dawał rozrywkę oraz wielką promocję naszego miasta. 

I tam u góry staniesz na wielkiej scenie i zagrasz, zaśpiewasz, a słuchać Cię będą wszyscy, którzy przed Tobą odeszli, najbliżsi oraz ci z dalszych stron - artyści, którzy za życia świat i serca ludzkie podbili.

Żyliśmy razem na jednej scenie jakoby wieki,
A teraz pojechałeś hen w jakiś kraj daleki
I już chyba nigdy nie spotkamy Ciebie,
Może… gdzieś, kiedyś, po śmierci tam, w niebie!   

Pogrzeb śp. Krzysztofa Koteckiego odbędzie się w czwartek 23 września 2021 roku. Msza św. o godz. 14:00 w bazylice św. Trójcy, a po niej ostatnie pożegnanie na starej strzeleńskiej nekropoli przy ul Kolejowej o godz. 15:00.

Serdeczne wyrazy współczucia dla całej Rodziny składają 

Lidia i Marian Przybylscy