wtorek, 16 października 2018

Papieskie ślady w Strzelnie



Dzisiaj, 16 października 2018 r. mija 40. rocznica wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Dzień szczególny dla milionów Polaków, którzy wspominają św. Jana Pawła II Papieża, jak i tych, którzy z racji wieku pamięć tę kultywują wspomnieniami swoich najbliższych. Wielokrotnie już o tym dniu pisałem, dlatego dzisiaj, przybliżę jeden ze śladów papieskich, jaki możemy dzisiaj podziwiać w Strzelnie.

Jest ich kilka, jak chociażby relikwia Świętego znajdująca się w ołtarzu głównym, Dąb Papieski - Dąb Jana Pawła II na Wzgórzu Świętego Wojciecha, piękny obraz olejny we wnętrzu bazyliki strzeleńskiej, imię Szkoły Podstawowej w Stodołach i sztandar z wizerunkiem Papieża Polaka ufundowany tej szkole. Niemalże w każdym z domostw strzelnian są przeróżne dewocjonalia przywiezione z pielgrzymek do Rzymu, czy innych miejsc. W setkach, jeżeli nie w tysiącach znajdują się w bibliotekach i naszych domach książki oraz albumy poświęcone Papieżowi Polakowi. Ale ja dzisiaj skupię swą i Waszą uwagę na śladzie w postaci strzeleńskiego Dębu Papieskiego.

Zlokalizowany on jest na Wzgórzu Świętego Wojciecha i został posadzony przy obecności i we współudziale Metropolity Poznańskiego abpa Stanisława Gądeckiego w niedzielę wielkanocną 16 kwietnia 2006 r. Inicjatorami posadzenia dębu byli, nadleśniczy Nadleśnictwa Miradz i jego pracownicy. Aktu tego dokonali abp Stanisław Gądecki, ks. kan. Otton Szymków, wicestarosta mogileński Przemysław Zowczak, burmistrz Strzelna Ewaryst Matczak, przewodniczący Rady Miejskiej w Strzelnie Tadeusz Majkut i nadleśniczy Andrzej Kaczmarek. Dąb strzeleński nosi numer 380. Oto krótka historia tej pięknej akcji sadzenia dębów na obszarze Ojczyzny Świętego Jana Pawła II Papieża.


Dąb od najdawniejszych czasów uznawany był za drzewo święte, ze względu na swe rozmiary i długowieczność. Jesienią 2003 r. leśnicy z Dolnego Śląska zebrali żołędzie z najstarszego polskiego dębu – „Chrobry”. Z okazji swego jubileuszu, ponad 300 leśników ze wszystkich Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych w Polsce (RDLP), pod duchowym przewodnictwem swojego duszpasterza bp. Edwarda Janiaka, wzięło udział w pielgrzymce do Watykanu. Pojechali, by prosić Ojca Świętego, człowieka, którego osobisty stosunek do spraw przyrody był powszechnie znany, o słowa otuchy, duchowe wsparcie i błogosławieństwo.

Żołędzie zostały poświęcone przez Jana Pawła II podczas prywatnej audiencji w dniu 28 kwietnia 2004 r. Ojciec Święty dotykał przywiezionych w koszu żołędzi, z uwagą słuchał informacji o dębie, o celu tego przedsięwzięcia i z serca pobłogosławił. W szkółce kontenerowej w Nędzy na terenie Nadleśnictwa Rudy Raciborskie wyhodowano z nich 500 sadzonek. Każda z tych sadzonek posiada stosowny certyfikat z nadanym kolejnym numerem. Z wyhodowanych drzewek, decyzją Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych Andrzeja Matysiaka, po jednej sadzonce otrzymało 438 nadleśnictw, po 3 każde z 17 RDLP, pozostałe rozdysponował dyrektor generalny.


Część drzewek posadzono w pierwszym roku, pozostałe wiosną i jesienią 2006 r. Zamierzeniem leśników polskich było, aby dęby te rosły w całym kraju, w miejscach szczególnie związanych z działalnością Jana Pawła II i żeby były żywym i długowiecznym - jak dąb „Chrobry” - pomnikiem czasów, gdy po ziemi chodził Papież-Polak. Posadzone dęby, synonimy trwałości, siły, opierania się wszystkim dziejowym burzom, zarówno historycznym, jak i przyrodniczym, stanowią dla potomnych świadectwo Wielkiego Pontyfikatu Jana Pawła II oraz wierności Bogu i Ojczyźnie składanej przez polskich leśników. Papieskie Dęby nie tylko upamiętniają zmarłego Papieża. Mają znaczenie symboliczne - łączą dwa tysiąclecia dziejów Państwa Polskiego.

Dąb „Chrobry” - najstarszy dąb szypułkowy w Polsce. Rośnie w Piotrowicach (województwo dolnośląskie). Za pomnik przyrody został uznany 24 marca 1967 r. Jego wiek ocenia się na ok. 750 lat (szacunkowy „rok narodzin” – 1265). Jest to najstarsze drzewo rosnące w Polsce, choć nie tak sławne jak dąb „Bartek”. Od czasów Polski Piastowskiej w dobrej kondycji dotrwał do dnia dzisiejszego osiągając przy tym imponujące rozmiary. Pień i niektóre konary są w środku puste. Mimo sędziwego wieku wciąż owocuje wydając zdrowe żołędzie. Imię „nadało” mu niegdyś dziecko, które patrząc na potęgę drzewa powiedziało, że jest wielki jak Chrobry.