poniedziałek, 20 maja 2019

Spacerkiem po Strzelnie - cz. 40 Rynek - cz. 37



Rynek 21
W porównaniu do pierwszej wersji spacerków po Strzelnie, tej sprzed dziesięciu lat, ta obecna rozbudowała się o wiele informacji, które dopiero dzisiaj ujrzały światło dzienne. Wiele się również zmieniło, jak chociażby wygląd poszczególnych posesji. Ta dzisiaj opisywana, to zupełnie nowy dom, wybudowany na fundamentach starego, z końca XIX w. Został on utrwalony na starych zdjęciach i pocztówkach, dlatego możemy go porównać do współcześnie stojącej budowli.

Od prawej dom Ignacego Świątkiewicza - obecnie Rynek 21.
Zatem, spod byłego „erdetu" (skrót od Rolniczego Domu Towarowego) przechodzimy pod nr 21. Jest to niewielki, jak na kubaturę otaczających go kamienic, dom parterowy, którego poprzednik został wystawiony pod koniec XIX w. Jego właścicielem był wówczas Ignacy Świątkiewicz, który z zawodu był siodlarzem-rymarzem - prowadzącym zakład już w 1897 r. i jak donosiła reklama z „Kalendarza informacyjnego miasta Strzelna" na 1910 r., pan Ignacy polecał usługi w zakresie naprawy wszelakiej uprzęży końskiej. Na składzie, czyli w zapasie, posiadał szory luksusowe, silne półszorki robocze wykonane z prawdziwej kręconej skóry, kufry podróżne, torby szkolne i inne artykuły wchodzące w zakres branży siodlarskiej. Jego specjalnością były piękne szory, które zostały wyróżnione srebrnym medalem na wystawie przemysłowej w Inowrocławiu. Skupował on po najwyższych cenach włosie końskie, które z kolei używał do zszywania skóry wykonując znakomite wyroby siodlarskie.


Dom od lewej - sklep Ignacego Świątkiewicza.
W posesji jego łącznie z oficyną zamieszkiwało 6 rodzin - 36 osób. Liczba ta na dzisiejsze standardy jest niewyobrażalną, ale wówczas pokój z kuchnią stanowił normę oraz gro rodzin zamieszkiwało jedną izbę. Rodzina Ignacego Świątkiewicza liczyła 7 osób, zaś on sam zaliczał się do zamożnej II klasy podatkowej. Urodził się 3 lipca 1871 r. w Strzelnie. Był synem Kazimierza i Julianny z domu Rymarkiewicz. Żoną jego była Prakseda Kułakowska. Był zastępcą sekretarza, wiceprezesem, radnym i prezesem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół" w Strzelnie, którego był współzałożycielem. Wieloletnim członkiem Rady Miejskiej, do której został wybrany w 1911 r. Podobnie było w 1915 r., kiedy to w ostatnich wyborach za rządów pruskich, już w czasie wojny światowej, mieszkańcy Strzelna obdarzyli go wielkim zaufaniem. Był on również silnie zaangażowanym członkiem polskiego powiatowego komitetu wyborczego, dlatego też wchodził do ścisłego grona przywódczego strzeleńskich działaczy polskich w początkach XX w. Kolejne jego obszary społecznego działania obejmowały członkostwo w Powiatowej Radzie Ludowej, z ramienia której pełnił funkcję zastępcy dowódcy Straży Ludowej w Strzelnie, w Powiatowym Zarządzie Związku Ludowo-Narodowego, był członkiem Stronnictwa Mieszczańskiego. Należał do współzałożycieli Towarzystwa Właścicieli Domów i Nieruchomości, był członkiem Magistratu, przewodniczącym Komisji Ubogich i wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Strzelnie. Zmarł 7 lutego 1952 r. w Gnieźnie.

Dowód osobisty Jana Kledzika wystawiony przez burmistrza Stanisława Radomskiego.

Jan Kledzik z małżonką Ireną i córkami Danutą, Emilią i Marią.
Pamiątka z pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym.
W domu tym mieszkał również Emil Otto z rodziną, jeden z ówczesnych listonoszy i urzędników pocztowych. W okresie międzywojennym prowadzona była tutaj również kolonialka z trafiką, czyli sklepikiem z tytoniem, papierosami, gazetami i innymi artykułami. Jej właścicielem był Jan Kledzik. Później przeniósł tę działalność dwa domy dalej, pod nr 23. Kledzikowie wywodzili się z Dziembowa. Jan urodził się 24 maja 1893 r. i był synem osiadłych w Strzelnie Dionizego i Marianny z Sobotów. Podobnie jak Ignacy Świątkiewicz zaliczał się do grupy aktywnych społeczników miasta Strzelna. Był on prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, sympatykiem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół", radnym miejskim i opiekunem społecznym. W czasie II wojny światowej został wraz z rodziną wysiedlony i zamieszkał w miejscowości Końskie koło Piotrkowa. 20 sierpnia 1943 r. wywieziony do KL Auschwitz, gdzie był pielęgniarzem, a stamtąd do KL Buchenwald i KL Orhdruf koło Erfurtu. Jan miał brata Franciszka, Ignacego i Stefana ur. w 1901 r. w Strzelnie, wieloletniego redaktora Dziennika Bydgoskiego w Gdyni. Do Strzelna nie powrócił zamieszkując w Końskich. Jan żonaty był z Ireną Wasielewską. Małżonkowie mieli córkę Danutę, Emilię i Marię. Zmarł 15 września 1993 r. w Końskich.

Stefan Kledzik.
Najbardziej w mej pamięci zachował się ten dom z okresu mego dzieciństwa i młodości, bowiem tutaj znajdował się sławetna placówka „Ruchu" i jeszcze słynniejsza Księgarnia „Piastowska". Wcześniej, gdzie był "Ruch" znajdowała się poczekalnia dla pasażerów komunikacji autobusowej PKS, gdyż przystanek linii znajdował się na Rynku. Tak było przed wojną oraz do końca lat 60. minionego stulecia. Wracając do księgarni, wspomnę, ze w niej spędzałem wiele czasu przeglądając i kupując dziesiątki książek. Pamiętam, że sprzedawały tutaj panie, Raczkowska, Gąsiorowska i moja koleżanka z ławy szkolnej (SP-2) Halina Dudek zamężna Wiatrowska.





Księgarnia ta w latach 90-tych XX w. została sprywatyzowana, a następnie przeniesiona na ul. Kościelną. Ostatecznie znalazła lokum przy ul. Świętego Ducha 2. Przed laty posesję tą nabyła rodzina Pietrzaków ze Strzelna. Dom został poddany gruntowemu remontowi-odbudowie z adaptacją strychu na część użytkową. Na parterze mieści się Sklep Obuwniczy A - Z „BIS" pani Krystyny Pietrzak. Był tam obok sklep wielobranżowy sieci "RUCH" z prasą, książkami i innymi artykułami. Na krótko znalazł tu lokum sklep odzieżowy. Dziś na powrót zagościł "RUCH". Poddasze przed laty zajmowało biuro kredytowe, a dziś jest tam salon fryzjerski oraz szkoła językowa.


Budynek ten nadaje niejako krasy zachodniej pierzei Rynku i winien posłużyć za wzór dbałości o posesję. Całkowicie nową funkcję przyjęła część poddasza z czterema facjatami dachowymi.