Przypomnę, że w ostatniej 4. części spacerku ul. Sportową opowiadałem Wam o miejscu zwanym „Berezą”, czyli o obozie, w którym przetrzymywano, katowano i wywożono na miejsca kaźni strzelnian w czasie II wojny światowej. Dzisiaj ruszamy w dalszą drogę ulicą Sportową. Tuż za parkiem „Strzelnicą Bractwa Kurkowego” mijamy parterowy budynek dawnej agronomówki, wybudowanej na przełomie lat 50. i 60. XX w., kiedy to branżowe służby rolne podporządkowane zostały gromadzkim radom narodowym. Inwestorem tego obiektu była GRN w Strzelnie Klasztornym. W budynku tym do 1972 roku mieściło się biuro agronoma gromadzkiego i jego mieszkanie, a następnie samo mieszkanie. Pierwszym lokatorem i zarazem agronomem zamieszkałym tutaj był Józef Kosmecki. Nie był on rodowitym strzelnianinem, ale związał zwoje dorosłe życie z miastem i gminą Strzelno. Urodził się 29 grudnia 1932 roku w Bieżanowie w powiecie radziejowskim jako syn Władysława i Józefy. Po ukończeniu nauki podjął pracę na etacie agronoma w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Strzelnie. Następnie po reorganizacji służb rolnych przeszedł do pracy w GRN Strzelno Klasztorne. Od 1972 roku piastował funkcję kierownika gminnej służby rolnej przy Urzędzie Miejskim w Strzelnie. Koordynował on pracami na linii rolnictwo indywidualne, uspołeczniona oraz instytucjami obsługi rolnictwa a Urzędem Miejskim w Strzelnie. Za całokształt pracy zawodowej i społecznej odznaczony był wieloma odznaczeniami państwowymi i branżowymi. Małżonka Józefa, Genowefa Kosmecka była wieloletnią dyrektorką Przedszkola nr 2 przy ul. Tadeusza Kościuszki w Strzelnie - obecnie noszącego imię „Zielona Łąka”. Józef Kosmecki zmarł 17 października 2009 roku i spoczął tuż obok swego miejsca zamieszkania - na „nowym cmentarzu” w Strzelnie.
Przenosimy się dalej i zatrzymujemy przy cmentarzu, zwanym „nowym cmentarzem”. Jego początki sięgają 1936 roku, kiedy to jedyny ówczesny cmentarz katolicki przy ul. Kolejowej zaczął zapełniać się i zaszła konieczność poszerzenia nekropolii, bądź to utworzenia nowego miejsca wiecznego spoczynku. Zbyt wygórowana cena zaproponowana przez Jana Balcerzaka właściciela przyległych od strony północnej gruntów (4 morgi - 1 ha), sprawiła, że parafia zrezygnowała z dalszego powiększenia cmentarza. W związku z tym, że nie miała ona funduszy na zakup gruntu, na posiedzeniu Rady Parafialnej 6 lipca 1936 roku, postanowiono o wydzierżawieniu z beneficjum proboszczowskiego 4 mórg ziemi w południowej części miasta, celem utworzenia nowego cmentarza. Były to grunty z tzw. folwarku proboszczowskiego. Za wydzierżawioną ziemię uzgodniono płacić proboszczowi po dwa cetnary żyta za morgę. Koszty utworzenia nowego cmentarza wraz z oparkowaniem wykalkulowano na kwotę 3000 zł. Na pokrycie kosztów postanowiono wykorzystać oszczędności złożone na książeczce depozytowej w Banku Ludowym oraz pożyczyć z parafialnej kasy pogrzebowej 2000 zł z obowiązkiem spłacenia każdego roku 10% udostępnionego kapitału przy odsetkach wynoszących 4,5% 21. Tworzenie nowego cmentarza zakończono w październiku 1937 roku, grodząc go siatką. Cmentarz podzielono na osiem kwater. Na środku, w miejscu zbiegania się alejek, wyznaczono okrągły klomb i 24 października ustawiono (podniesiono) na nim drewniany krzyż.
W niedzielę 31 października 1937 roku w sposób uroczysty, przy tłumnym udziale parafian dokonał poświęcenia części (w ostatniej ósmej kwaterze znajdowały się tzw. miejsca nie poświęcone) nowego cmentarza proboszcz strzeleński ks. prałat Ignacy Czechowski w asyście wikariuszy - ks. Jana Czerniaka i ks. Teodora Mariana Domka. Początkowo miejscowa ludność nie chciała chować swoich bliskich w nowym miejscu. Nie pomagały apele proboszcza, więc on sam postanowił wybrać sobie tam miejsce wiecznego spoczynku tuż pod krzyżem. Tam też spoczął po swojej śmierci, która nastąpiła podczas okupacji 26 lutego 1941 roku. Pierwszych zmarłych pochowano na nowym cmentarzu dopiero w 1939 roku, a byli nimi Teodor Augustyniak oraz dwuletnie dziecko - Edmund Szymkowia. Dopiero podczas okupacji niemieckiej - w związku z wydanymi ograniczeniami pochówków na starym cmentarzy - zaczęło przybywać mogił.
Już współcześnie, po 2010 roku zapoczątkowano sukcesywne utwardzanie kostką brukową alejek cmentarnych. W 2014 roku zamontowano nową bramę wjazdową, kończąc tym samym grodzenie cmentarza. Dzisiaj i ta - „nowa nekropolia” - zapełnia się. My zaś opuszczamy to miejsce i kierujemy się na południe ku widocznemu z daleka stadionowi sportowemu. Wcześniej mijamy zlokalizowane po stronie wschodniej zgrupowanie czterech bloków mieszkalnych, nazywanych przez strzelnian „osiedlem słonecznym”. Powstało ono pod koniec lat 70. XX w. z inicjatywy związków zawodowych i dyrekcji Przedsiębiorstwa PGR Strzelno. Początkowo były to trzy dwupiętrowe, osiemnastorodzinne bloki; oczyszczalnia ścieków i betonowe ciągi komunikacyjne wraz z ulicą dojazdową od strony zachodniej (za stadionem). Ta rozbudowa miasta sprawiła, że 29 czerwca 1981 roku Rada Narodowa Miasta i Gminy w Strzelnie podjęła kompleksową uchwałę o nadaniu nazw nowym ulicom oraz istniejącym, które dotychczas nie posiadały takowych. Między innymi nadano nazwę nowo powstałej ulicy biegnącej za stadionem, od ul. Miradzkiej w kierunku wschodnim do nowo powstałego osiedla, nazywając ją ulicą Słoneczną. W II połowie lat 80. XX w. przy istniejących trzech blokach wystawiony został czwarty identyczny budynek. Było to wspólne dzieło Zakładu Przemysłu Ziemniaczanego w Bronisławiu i Zespołu Spichrzy i Młynów PZZ w Kruszwicy, z przeznaczeniem na mieszkania dla pracowników tych przedsiębiorstw. Dodam jeszcze, że na bazie tych czterech budynków 24 lutego 1995 roku zawiązała się Spółdzielnia Mieszkaniowa, która funkcjonuje do dzisiaj. Pierwszy jej zarząd tworzyli: prezes Marian Kościelak oraz członkowie - Henryka Jaworska i Sylwester Woźniak.
Idąc dalej zatrzymujemy się przed Stadionem Miejskim im. Ludwika Woźnicy. Jest to kultowy dla wielu strzelnian obiekt, a to za sprawą licznych meczów piłkarskich, imprez sportowo-rekreacyjnych, turniejów, a nawet koncertów i uroczystości. Jego tajemnicze początki zostały przeze mnie dość skrupulatnie zbadane. Pomijając bogatą historię „Kujawianki” przybliżę jedynie pewne wątki związane ze samym stadionem. Początki obiektu sięgają 1941 roku, a jego lokalizację wyznaczyły władze okupacyjne Strzelna na czele z burmistrzem Hermannem Siemundem. A wszystko zaczęło się od przybycia 6 września 1940 roku (piątek), wieczorem 30 jeńców angielskich z lagru z Szubina. Niemcy umieścili ich w obozie - byłym garażu vis a vis ówczesnego magistratu zlokalizowanego w byłej siedzibie Powiatowej Kasy Chorych [obóz ten mieścił się w zabudowaniach państwa Latosińskich przy ulicy Powstania Wielkopolskiego 2].
Jeńcy zatrudnieni zostali w warsztatach znajdujących się na strzelnicy Bractwa Kurkowego (przy obecnym stadionie miejskim). Nadzór nad nimi sprawowali Niemcy, którzy zatrudniali również, jako brygadzistów Polaków - mechaników. Poza pracami warsztatowymi jeńcy wykonywali również roboty ziemne na gruntach pomiędzy strzelnicą a nowym cmentarzem. W tym miejscu powstały korty tenisowe. Ich kolejną pracą była budowa pełnowymiarowego stadionu piłkarskiego z funkcjami lekkoatletycznymi. Niestety stadionu z braku siły roboczej nie dokończono, gdyż jesienią 1942 roku obóz zlikwidowano. Teren zarósł chwastami i samosiejkami, zaś do pomysłu lokalizacji stadionu w tym miejscu wrócono dopiero po kilkunastu latach, w połowie lat 50.
Jak wspomina Alojzy Kluczykowski: Na zakończenie pobytu, jeńcy angielscy rozegrali na kortach tenisowych mecz piłkarski z młodzieżą niemiecką, przebywającą na paramilitarnym obozie szkoleniowym w Strzelnie. Zabudowania obozowe kandydatów na żołnierzy Wehrmachtu znajdowały się pomiędzy parkiem dworskim w Strzelnie Klasztornym a ul. Powstania Wielkopolskiego. Pamiętam, że mecz zorganizowany był z wielką pompą, i że odbył się z udziałem mieszkańców Strzelna. Wygrała go chyba drużyna Deutschbundu – powiedział mi Alojzy Kluczykowski. Nazajutrz obóz został zlikwidowany.
Wiosną 1957 roku przystąpiono do przerwanych w 1942 roku prac ziemnych przy budowie nowego stadionu - boiska piłkarskiego przy obecnej ul. Sportowej 12. Wówczas miejsce to nazywano poniemieckim stadionem. Wspominano o rozpoczęciu tych prac i kontynuowaniu ich przez cały 1957 rok ogólnopolski tygodnik „Polityka” - w jednym z numerów październikowych. W lipcu 1958 roku oddano obiekt do użytku. Było to czwarte z kolei boisko piłkarskie (stadion), do którego powstania szczególnie przyczyniła się młodzież i ówczesny przewodniczący MRN Feliks Michalak. Przypomnę, że pierwsze prowizoryczne boisko powstało w 1924 roku przy ul. Kolejowej - przy dworcu, gdzie dzisiaj stoi market z „Biedronką”; drugie boisko od 1925 roku mieściło się przy ul. Stodolnej (Michelsona) tam gdzie dzisiaj stoi blok spółdzielczy; trzecie boisko powstało w 1934 roku na tzw. „Szmańdowie” przy zbiegu ulic Powstania Wielkopolskiego i Topolowej, gdzie dzisiaj znajduje się hala sportowa i „Orlik”. No i czwarte współczesne boisko przy ulicy Sportowej, na którym inauguracyjny mecz na otwarcie stadionu rozegrano w lipcu 1958 roku. Nasza drużyna przegrała wówczas z KS ,,Kauczuk” Bydgoszcz - 0:4.
Na zdjęciu lotniczym wykonanym pod koniec lata 1958 roku widoczne jest wygrodzone boisko piłkarskie z wytyczoną bieżnią oraz niewielki barak zlokalizowany w północno-zachodnim narożniku obiektu. Kolejne roboty na stadionie przeprowadzono w latach 1962 -1965, które objęły: doprowadzenie wody i prądu do baraku, po stronie zachodniej usypanie wału pod trybunę, rekultywację płyty boiska piłkarskiego oraz okrawężnikowanie bieżni wokół płyty boiska i utwardzenie jej tzw. szlaką - przelasowanym popiołem wielkopiecowym. Wówczas też wykonano odgrodzenie boiska od publiczności za pomocą płotka siatkowego.
3 marca 1969 roku odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze, na którym wybrano nowy zarząd składzie: Henryk Michalski - prezes klubu, Ludwik Woźnica - wiceprezes i kierownik drużyny, Franciszek Kozłowski - wiceprezes, Zygmunt Ignaczak - sekretarz, Zygmunt Gierba - skarbnik, Wiktor Bielawski, Jarosław Zagórski i Hieronim Mazurkiewicz - członkowie zarządu. Komisję rewizyjną stanowili: Ryszard Słowiński - przewodniczący, Stanisław Łuczak i Henryk Dawidziak - członkowie. Temu zarządowi zawdzięczamy wybudowanie krytej trybuny, betonowego płotu od strony północnej i wschodniej oraz nowego opłotowania siatkowego po stronie południowej i zachodniej stadionu, nowej bieżni lekkoatletycznej, stanowisk do skoku wzwyż i w dal oraz rzutu dyskiem i młotem.
Z okazji przypadającego jubileuszu 50. lecia Klubu Sportowego „Kujawianka” wiosną 1972 roku przystąpiono do budowy wspomnianej krytej trybuny wraz z zapleczem socjalnym, szatniami, świetlicą i mieszkaniem dla gospodarza stadionu. W związku z przedłużającymi się robotami budowlanymi obchody jubileuszowe przeniesiono na 1973 rok. W tym czasie trybunę i inne roboty - z rekultywacją płyty - ukończono i 29 listopada 1973 roku oddano do użytku. Projektantem obiektu był strzeleński budowlaniec Edmund Kozłowski, natomiast konstrukcję metalową trybuny wykonał POM Strzelno pod nadzorem Jerzego Modrzejewskiego. Koszt inwestycji zamknął się kwotą 1 293 930 zł, z tego prace w czynie społecznym wykonano na kwotę 360 500 zł. Zasadniczy kapitał inwestycyjny przyznał „Kujawiance” Wojewódzki Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki w Bydgoszczy.
Przez kolejne lata niewiele zmieniło się w infrastrukturze stadionu. Przed kilkunastoma laty przeprowadzono meliorację płyty boiska piłkarskiego, a ostatnio ustawione zostało nowe ogrodzenie. Od 2023 roku - po połączeniu klubów MLKS „Kujawianka” Strzelno z „Gromem” Ostrowo” - zarząd „Kujawianki” działa w nowym składzie: prezes - Jacek Sadowski, wiceprezes - Mikołaj Pawliński, sekretarz - Damian Baczyński, skarbnik - Kamil Baranowski i członkiem zarządu - Ryszard Sadowski. Co przyniesie klubowi przyszłość? Gmina Strzelno od 2022 roku posiada dokumentację projektowo-techniczną na generalny remont stadionu. Mówiono o niej podczas jubileusz 100-lecia klubu.
Już na zakończenie wspomnę, że 20 czerwca 2017 roku Rada Miejska w Strzelnie nadała stadionowi miejskiemu imię Ludwika Woźnicy, w latach 1978-2002 prezesa MLKS „Kujawianka”.
Ludwik Woźnica urodził się 7 listopada 1934 roku w Kuźnicach z ojca Jana i matki Marianny. Ze Strzelnem związał się zawodowo, podejmując w 1953 roku pracę w miejscowym Państwowym Ośrodku Maszynowym, jako księgowy. Od tego też roku rozpoczął swoją karierę piłkarską w Strzeleńskim Klubie Sportowym na pozycji golkipera. W latach 1954-1956 odbył służbę wojskową, a po powrocie z niej kontynuował treningi i rozgrywał mecze w ówczesnej drużynie seniorskiej Klubie Sportowym „Sparta“ Strzelno.
W latach 1959-1964 pracował na stanowiskach kierowniczych w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Strzelnie. W międzyczasie, w sezonie 1961-1962 drużyna seniorska grająca w Zjednoczonym Klubie Sportowym Strzelno, w której był zawodnikiem, po raz pierwszy uzyskała awans do klasy A. Od tego też roku Ludwik Woźnica wchodził w skład nowego Zarządu Klubu, po raz kolejny zmieniającego swą nazwę na Klub Sportowy „Kujawianka“ Strzelno.
Od 1965 r. rozpoczął pracę w Przedsiębiorstwie Budownictwa Komunalnego w Mogilnie, gdzie zatrudniony był na stanowisku głównego księgowego, a następnie zastępcy dyrektora d/s ekonomiczno-finansowych. Od 1963 r. zaczął pełnić funkcję wiceprezesa Zarządu KS „Kujawianka“ i kierownika drużyny seniorskiej. W 1971 roku kierowana przez niego drużyna wywalczyła awans do ligi okręgowej. Od 1978 roku pełnił funkcję prezesa Zarządu MLKS „Kujawianka” Strzelno. Na tym stanowisku pozostał do 2002 roku i ze względu na stan zdrowia zrezygnował z pełnienia funkcji, pozostając wiernym kibicem barw klubowych.
Prezes Ludwik Woźnica był aktywnym działaczem Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Bydgoszczy oraz współpracownikiem redakcji sportowych mediów regionalnych. Należał również do wielu organizacji społecznych, m.in. PTTK Strzelno, działał w samorządzie mieszkańców i był radnym miejskim. Jego zaangażowanie na niwie społecznej doczekało się licznych wyróżnień i odznaczeń. Był odznaczony Brązowym i Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem 1000-lecia, Medalami 30 i 40-lecia. Pośród wyróżnieniami jakimi został obdarzony znajdujemy m.in. odznaka Zasłużony dla Budownictwa PMB oraz Za Szczególne Zasługi dla Województwa Bydgoskiego. Z licznych wyróżnień sportowych bardzo cenił sobie Złotą Odznakę LZS oraz Złotą Odznakę Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Ludwik Woźnica zmarł 24 lipca 2016 roku - spoczął na nowym cmentarzu przy ul Sportowej, tuż niedaleko „swojego” boiska sportowego.