sobota, 18 września 2021

W 82 rocznicę napaści czerwonej zarazy… i w 25-rocznicę Pomnika Katyńskiego

27 lat temu późną jesienią 1994 roku - jak pisał na łamach „Wieści ze Strzelna“ honorowy obywatel naszego miasta Kazimierz Chudziński: - emerytowana nauczycielka historii p. Anna Polus w liście do rodziny wyjawiła myśl o budowie Krzyża Katyńskiego w Strzelnie. Inicjatywa została podjęta przez Towarzystwo Miłośników Miasta Strzelna. Później współorganizatorem przedsięwzięcia stał się Związek Kombatantów RP..., Koło w Strzelnie. Wyłoniono też Sztab Roboczy do realizacji dzieła budowy w składzie: Kazimierz Chudziński, Gwidon Trzecki, Jerzy Kwiatkowski, Franciszek Pruczkowski, Marian Przybylski. 

Od tego też czasu idea budowy Pomnika - Krzyża Katyńskiego zaczęła obiegać społeczność strzeleńską. Myśl p. Anny Polus przerodziła się w czyn. Kazimierz Chudziński w kilku artykułach przybliżył strzeleńskie ofiary Golgoty Wschodu. W niedzielę 2 czerwca 1996 roku na starej strzeleńskiej nekropoli odsłonięto monument, wg projektu p. Jerzego Kwiatkowskiego. Była to wielka, patriotyczna i wzruszająca uroczystość, która zgromadziła kilkuset mieszkańców Strzelna i okolic. W tym roku mija 25-rocznica wystawienia Pomnika Katyńskiego na starej strzeleńskiej nekropolii.

Okiem Heliodora 

- fotorelacja z obchodów w 82-rocznicę napaści Sowietów na Polskę - 17 września 2021 roku uroczystości pod Pomnikiem Katyńskim na starej strzeleńskiej nekropolii z udziałem burmistrza Dariusza Chudzińskiego, władz samorządowych z przewodniczącym RM Piotrem Dubickim, wicestarosty Mariana Mikołajczaka, honorowego obywatela miasta ks. kan. Ottona Szymków, delegacji Rodziny Katyńskiej z Mogilna, harcerzy, pocztów sztandarowych i mieszkańców...

































17 września 1939 roku od wschodu wtargnęła do Polski czerwona zaraza z plaga morderców, którzy na swoich w zbrodni już się wprawili. Wbijając nam sierp w plecy zapoczątkowali nową cywilizację, cywilizację „Nieludzkiej Ziemi“. Katyń, zsyłki, przeplatane mordami na cywilach to obraz podobny temu, jaki zgotowała nam hitlerowska nawałnica. Obie diabelskie zarazy z Hitlerem i Stalinem w roli głównej, ukazały nam okrucieństwo cywilizacji Wschodu i Zachodu. W kąt poszedł Bóg, choć myśmy do niego się modlili, na scenę wyszedł najgorszy diabelski pomiot zbrodniarzy, których ówczesne uczelnie do życia przygotowały. Ci ludzie, u steru tych totalitarnych systemów, to przecież ludzie wykształceni, ale czy mądrzy?

Pamiętam, kiedy zmarła ciocia Pela, to wówczas odkryliśmy przepastne archiwa. Czego tam nie było? Choć kupowała nam zawsze w prezentach książki o tematyce historycznej oraz polską literaturę piękną, to przed nami skrywała pyszne XIX-wieczne albumy i pięknie oprawione książki, również stare zdjęcia w okutych albumach, pocztówki, listy i całe roczniki gazet. Pośród nimi znalazłem numery hitlerowskiego gadzinowego „Gońca Krakowskiego“ wydawanego w Krakowie, a w nich całe strony nazwisk oficerów polskich zamordowanych w Katyniu. Pierwsza informacja ukazała się w „gadzinowcu“ 16 kwietnia 1943 roku. Zastanawiałem się skąd u ciotki te gazety? Ale o tym przy innej okazji. W domu o Katyniu rodzice mówili od zawsze, dla nas utwierdzeniem tej wiedzy były audycje Radia Wolna Europa, słuchane przez ojca, a odkrycie drugiego ciocinego pokoju, do którego za jej życia nikt nie miał dostępu zobrazowało nam bezmiar tego okrucieństwa. Ten pierwszy numer „gadzinówki“ informował, że Rosjanie zamordowali w Katyniu 10-12 000 oficerów polskich, kolejne wymieniały z imienia i nazwiska, stopnia wojskowego każdego zidentyfikowanego oraz przedmioty przy nich znalezione.

By rozwiać oficjalną wersję, o Katyń pytałem nauczycieli w szkole, bezskutecznie, a wiosną 1974 roku oficera politycznego w Centrum Kształcenia Marynarki Wojennej w Ustce. Wykręcił się sianem przerywając wykłady, a kiedy wróciłem na „kompanię" (IV kompania II pluton telegrafistów) czekał na mnie podoficer dyżurny ze szczoteczką do zębów, którą wysprzątać miałem cały „kibel“. Od niechybnego upokorzenia uratował mnie szef kompani, porządny oficer. O strzeleńskich ofiarach Katynia i innych miejscach zbrodni napiszę w kwietniu przyszłego roku, przy okazji rocznicy zbrodni katyńskiej.

Foto.: Heliodor Ruciński