piątek, 10 kwietnia 2020

O strzeleńskiej tradycji Krzyża - Wielki Piątek



Dzień Wielkiego Tygodnia - Wielki Piątek upamiętnia śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu. Jest dniem zadumy nad Męką Chrystusa, skupienia, powagi, wzmożonej pobożności i gorliwych praktyk religijnych. Tego dnia obowiązuje post ścisły. W Wielki Piątek odprawiane są nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Od lat w dniach tych odbywały się w Strzelnie wielkie widowiska - Misteria Męki Pańskiej, każdorazowo z udziałem dziesiątek aktorów i setek wiernych. Pandemia sprawiła, że w tym roku wspólne przeżywanie Niedzieli Palmowej i Wielkiego Tygodnia jest niemożliwe… Pozostało nam wirtualne uczestnictwo w liturgicznej obrzędowości tych dni.

Długo zastanawiałem się o czym w tym dniu napisać i nagle przyszła mi myśl, by o Krzyżu napisać, z którym nasze Strzelno związane jest niemalże od swego zarania i którego mieszkańcy tak bardzo sobie upodobali. Współcześnie takim widomym znakiem tej czci jest wielki ołtarz Krzyża Świętego w północnym skrzydle transeptu bazyliki pw. Św. Trójcy i znajdujący się w nim cudowny krucyfiks z początków 4. ćwierci XIV w. Nadto na tzw. rogatkach inowrocławsko-pakoskich znajduje się Plac Świętokrzyski, który swą nazwę wziął od stojącej tutaj w dawnych czasach kaplicy-kościoła pw. św. Krzyża. Ale najstarsza tradycja wiąże nas i nasze Strzelno z pierwszym kościołem jaki stanął tutaj już na przełomie XI i XII w. Była to świątynia drewniana i nosiła wezwanie Św. Krzyża i Najświętszej Marii Panny. Według Długosza w 1133 r. miała odbyć się jego konsekracja, której dokonał bp kujawski Świdger. Po wybudowaniu u początków 4. ćwierci XII w. kamiennej rotundy na wzgórzu wezwanie to zostało na nią przeniesione, a następnie w 1212 r. dołączone zostało do wezwania bazyliki Najświętszej Panny Marii. Od 1216 r. bazylika nosiła wezwanie Trójcy Św., NPM i Krzyża Św.


Wracając zaś do Placu Świętokrzyskiego, jego nazwa przylgnęła do tego miejsca na długo przed wpisaniem jej do oficjalnych wykazów ulic i placów naszego miasta. Już od średniowiecza były to północne rogatki miasta, z których rozchodziły się trakty komunikacyjno-handlowe w kierunku Inowrocławia, Pakości i Bronisławia, i na którym przez blisko 400 lat stała kaplica pw. Świętego Krzyża. Pozostałością traktu do Bronisławia jest śródpolna droga, odchodząca od ul. Tadeusza Kościuszki, którą możemy do tej wsi dotrzeć. Natomiast do Inowrocławia wiódł szlak w kierunku Ciechrza, który w połowie drogi, na jej zakręcie, na wysokości gospodarstwa Szpuleckiego, skręcał ku Wschodowi i zmierzał dalej polami, przekraczając rzeczkę Sławkę zahaczał o Ciechrz, następnie przez Barcice-Wymysłowice, Markowice, Niemojewko, Kruszę Zamkową, do Inowrocławia skąd rozchodził się w kierunkach Bydgoszcz i Toruń.

Już od średniowiecza, a dokładniej od około początku czwartej ćwierci wieku XIV, w miejscu tym wystawiono krzyż z gotyckim, naturalnej wielkości, wizerunkiem Ukrzyżowanego, Jezusa Chrystusa. Ówcześni mieszkańcy Strzelna, jak i podróżni, stali się świadkami cudownej mocy okazywanej im przez Zbawiciela, czczonego przez nich w postaci wizerunku Ukrzyżowanego. To sprawiło, iż z czasem prepozyt strzeleński Jan Luckaw wystawił dla tegoż wizerunku kaplicę przydrożną, do której przeniesiono cudowną rzeźbę. A działo się to przed 1461 r. Wówczas, Luckaw dostarczył biskupowi włocławskiemu Janowi Lutkowicowi z Brzezia wiarygodne opisy cudów, które działy się w tym miejscu. 14 listopada 1461 r. tenże biskup erygował na przedmieściu zwanym Cestryjewo kaplicę pw. Krzyża Świętego na cześć Ukrzyżowanego Boga Wszechmogącego i Jego Pięciu Ran. Dokument erekcyjny nakazywał przynajmniej by raz dziennie odprawiano w niej mszę. Dla tej kaplicy, ostatecznie ufundowanej 21 kwietnia 1463 r., ustanowiono kapelana i uposażono go w dobra ziemskie na Bławatach i w Bronisławiu. Przy kaplicy znajdował się również cmentarz grzebalny. Pierwszym kapelanem był ksiądz Marcin ze Strzelna, a po nim wymieniony w 1528 r. prebendarz, ks. Johannes.


O jednym z doznanych cudów dowiadujemy się z zeznań wielebnej siostry Bogumiły Kościelskiej, miejscowej norbertanki. Zeznała ona, że: za śp. nieboszczyka X. Teofila Grzembskiego (1685-1715), proboszcza tutejszego, między pannami świeckiemi na edukacji w tutejszym klasztorze zostając na oczy swoje widziała, że kupiec ze stron dalekich, ślepym będąc, jeździł po różnych miejscach świętych, łaski Bożej żądając w przejrzeniu oczów swoich. We śnie tedy przestraszony, aby się udał do Strzelna do cudownego Krzyża św., z wielkiem swojem uweseleniem i wszystkich zdziwieniem przejrzał i wzrok otrzymał doskonały, któremu cudowi była przytomna taż panna i ten cud przysięgą potwierdzić gotowa była.

Kaplica od połowy XVIII w. zaczęła podupadać, a miało to związek z przeniesieniem Cudownego Wizerunku do nowo wystawionego ołtarza Krzyża Świętego w kościele konwentualnym Św. Trójcy. Ostatecznie, na początku XIX w., z polecenia prepozyta Fryderyka Bieleckiego pozostałości po kaplicy usunięto. W miejscu tym wystawiono Krzyż. Na planie katastralnym Grützmachera z lat 1827/1828 jeszcze jest ona zaznaczona. Na starym gwaszu z 1798 r. autorstwa Karola Albertiego, przechowywanym w Muzeum Narodowym w Poznaniu, a którego pierwszy plan odnosi się właśnie do miejsca, w którym stała kaplica, widoczna jest murowana kapliczka przydrożna, która w niezmienionej postaci przetrwała do 1939 r. Widocznie autor pominął kapliczkę-kościółek, malując plan tuż za nią.


Dalsze dzieje tego miejsca odnoszą się do roku 1839. Wówczas, władze pruskie chciały w miejscu tym urządzić miejsce spacerowe, przeciw czemu ostro protestował ostatni prepozyt strzeleński, proboszcz ks. infułat Franciszek Ksawery Salmoński. Uzasadnieniem dla protestu było sacrum, jakim miejsce to darzyli mieszkańcy miasta, a to z racji na byłą kaplicę i cmentarz oraz stojący krzyż i figurę przydrożną. Od połowy XIX w. miejsce to ponownie traci rangę, gdyż ruch kołowy i pieszy w kierunku Inowrocławia począł odbywać się nowo zbudowaną, w latach 1846-1858, drogą przez ulicę Pocztową (Inowrocławską), następnie Dąbek, do Markowic i dalej. Po rozebraniu kaplicy ludność miejsce to nazywała Świętym Krzyżem.

Po prawej skwer spacerowy z kapliczką w miejscu kaplicy kościoła Św. Krzyża - Plac Świętokrzyski.
Pod koniec XIX w. uporządkowano plac wokół Krzyża i figury przydrożnej. W tym samym czasie odcinek drogi od ulicy Cestryjewskiej do Lipowej nazwano ulicą Krzyżową - Kreuzstrasse. Przy placu tym w 1902 r. firma O. Smreker z Berlina pobudowała gazownię miejską, od której rozchodziła się wówczas sieć gazowa do 236 domów. Po tej inwestycji na początku XX w. po ponownym zagospodarowaniu terenu po kaplicy i urządzeniu tu miejsca spacerowego nazwano całość Placem Świętego Krzyża.

Z miejscem tym związany był tragiczny epizod z października 1939 r. Wówczas to okupant niemiecki finalizował usuwanie, z miejsc publicznych, znaków wiary: kapliczek, figur i krzyży przydrożnych. Taki los spotkał murowaną kapliczkę przydrożną, w której znajdował się niewielki krucyfiks. Była to drewniana rzeźba pochodząca z połowy XVIII w., która umieszczona została w kapliczce po przeniesieniu Cudownego Krzyża do kościoła konwentualnego. 26 października 1939 r., jak podaje Stanisław Pijanowski, żołnierze niemieccy, w trakcie rozbijania kapliczki, zrzucony na ziemię Krucyfiks pokaleczyli bagnetami. Ktoś z mieszkańców Cestryjewa wykradł z kupy gruzów, pozostałych po zniszczonej kapliczce, pociętego bagnetami Ukrzyżowanego i przekazał proboszczowi, ks. prałatowi Ignacemu Czechowskiemu. Postać Chrystusowa przeleżała w skarbcu kościelnym okupacje i lata pięćdziesiąte, by następnie dostać się, w dziwnych okolicznościach, do zbiorów w Głuchej Puszczy.

W okresie II wojny światowej okupant niemiecki Placowi Świętokrzyskiemu nadał gołą nazwę Lustgarten, czyli „Park“. Po 21 stycznia 1945 r. powróciła nazwa Plac Świętego Krzyża, lecz z początkiem lat pięćdziesiątych zmieniono pisownię na Plac Świętokrzyski i trwa to po dzień dzisiejszy. Większość starszych mieszkańców Strzelna miejsce to nadal nazywa rozdzielnie, Placem Świętego Krzyża.



Rogatki konińskie
Ulica Miradzka

Dziś Plac Świętokrzyski to węzeł komunikacyjny, skrzyżowanie dróg i ulic z kilkoma nieruchomościami i kompleksem budynków Zarządu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Widok placu, jaki zachował się w mojej pamięci jest całkowicie inny od tego, jaki przychodzi nam dzisiaj oglądać. Często tutaj bywałem udając się na tzw. „Pola Cestryjewskie“, gdzie mieliśmy do 1965 r., tj. do czasu zabrania pod ogródki działkowe i ujęcie wodne, swoje „pole“. Ale i później bywałem, nawet już po przebudowie placu, co czynię właściwie po dzień dzisiejszy, gdyż na ogródkach działkowych miałem swoją działkę, a obecnie ma wnuk. Plac w swej nazwie nie zachował pierwotnej funkcji placu, ponieważ w końcu XIX w. urządzono na nim miejsce spacerowe, formę małego parku z ławeczkami i ścieżkami, obsadzonymi niskimi krzewami formowanymi na kształt żywopłotu. Wówczas też, o wiele wyższe wydawało się być wzniesienie z drewnianym krzyżem przydrożnym, na którym w dawnych czasach stał drewniany kościółek pw. Świętego Krzyża.

I już na zakończenie wskażę jeszcze miejsca w Strzelnie, w których stoją krzyże. Najstarsze z nich to przy aptece Romańskiej (dawny kościół Św. Ducha) i Wzgórze Św. Wojciecha, kolejne to dwa krzyże na cmentarzach strzeleńskich, rogatki konińskie - przy ul. Powstania Wielkopolskiego, następne przed budynkiem szpitala i przy ul Miradzkiej.