poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Stanisław Birzyński kierownik Katolickiej Szkoły Elementarnej w Ciechrzu

Rok 1912 w szkole w Ciechrzu - chór i orkiestra szkolna ze Stanisławem Birzyńskim
        

Szkoła w Ciechrzu już nie istnieje, w minionym roku uchwałą Rady Miejskiej w Strzelnie została zlikwidowana. Zatem, mówiąc kolokwialnie, ki czort, by o niej pisać. W swojej działalności jako regionalista wielokrotnie z tą placówką miałem do czynienia, pisałem o niej w licznych artykułach. Dzisiaj, choć czynić tego nie muszę, przywołam fragment z jej dziejów i to za sprawą czystego przypadku. Otóż, przy okazji przygotowywania artykułu o ciechrzańskich znakach wiary trafiłem na dawniej zebrany materiał, o jednym z kierowników tejże szkoły. W tym roku, gdyby szkoła istniała obchodzilibyśmy 100-rocznicę opuszczenia murów tej placówki - wówczas była to Katolicka Szkoła Elementarna - i samą wieś przez wieloletniego nauczyciela i kierownik Stanisława Birzyńskiego. Przeżył tutaj, wraz ze swoją rodziną blisko ćwierć wieku. To jego wpisy znajdujemy w kronice szkolnej, a szczególnie te z 1919 roku, mówiące o powrocie na łono szkolne nauki w języku polskim.

Nowy budynek Katolickiej Szkoły Elementarnej w Ciechrzu

Stanisław Birzyński urodził się 7 maja 1875 roku w Konstantynowie pod Osielskiem w powiecie wyrzyskim jako syn nauczyciela Stanisława Birzyńskiego i Antoniny Motławskiej. Ojciec nauczycielem w Konstantynowie był od września 1874 roku i przepracował w tej szkole do kwietnia 1921 roku, czyli 46 lat i 7 miesięcy. Wówczas to przeszedł na emeryturę i zamieszkał w Bydgoszczy. Przy nim Stanisław odebrał pierwsze szlify w nauce, którą kontynuował w gimnazjum w Nakle, a następnie w Seminarium Nauczycielskim w Kcyni. Po skończeniu seminarium nauczycielskiego rozpoczął w 1896 roku pracę na etacie nauczyciela i kierownika w Szkole Ludowej w Ciechrzu w powiecie strzeleńskim na Kujawach.

Główna ulica w Ciechrzu u progu XX wieku - ok. 1906 roku

 W dwa lata później, 19 lipca 1898 roku jako nauczyciel w Ciechrzu poślubił w Żerkowie w powiecie jarocińskim Józefę Hechmann. Małżonka była rodowitą mieszkanką Żerkowa i urodziła się 5 marca 1877 roku. Była córką Jakuba Hechmanna i Zuzanny Ciesielskiej (zmarła 28 września 1966 roku w Bydgoszczy). Młodzi po ślubie mieszkali w Ciechrzu i tutaj urodziła się siódemka ich dzieci. Syn Władysław Leon urodzony 28 maja 1901 roku był powstańcem wielkopolskim. Później służył w 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich w Gnieźnie. Był członkiem Koła ZWPN RP 1914-1919 w Nakle.

Stanisław Birzyński z żoną Józefą i dziećmi na progu mieszkania w szkole w Ciechrzu - 1913 r.

 Latem 1906 roku oddano do użytku nowy, parterowy budynek szkolny, co miało wpływ na poprawę warunków socjalno-bytowych uczniów jak i rodziny Stanisława Birzyńskiego, który zamieszkał w nowych murach. Już jesienią tego roku w szkole wybuchł strajk dzieci, którzy protestowali w obronie nauki w języku polskim. Był on aktem sprzeciwu skierowanym wobec procesu germanizacji polskich szkół, wywołany zakazem używania języka polskiego na lekcjach religii w szkołach ludowych w Poznańskiem i na Pomorzu. Ta akcja protestacyjna była powszechna w regionie i największy rozmiar przybrała w Strzelnie, gdzie przeciągnęła się aż do kwietnia 1907 roku.

Ale tym, co zapamiętać powinniśmy najbardziej, to wpis jaki Birzyński dokonał w Kronice Szkolnej w styczniu 1919 roku: - A zatem koniec z niemczyzną! Zwycięstwo naszych Rodaków nad Grenzschutzem w Poznaniu odniosło takie hasło, że za przykładem powstały polskie miasta jak grzyby z ziemi. Strzelno odbito 2 stycznia, Kruszwicę i Inowrocław zaś w dni następne, tak, że Kujawy razem pozbawione zostały wrogiego nam Grenzschutzu i wstąpiły wspólnie do ukochanej naszej Ojczyzny, za którą serca nasze z utęsknieniem wzdychały. Z uczuć tych i radości zgłosiły mi się zaraz następujące pieśni dla moich szkolnych dziatek na powitanie naszej ukochanej Polski. 

Pierwsze linijki tekstu w Kronice szkolnej Katolickiej Szkoły Elementarnej w Ciechrzu wpisane w języku polskim: "A zatem koniec z niemczyzną"

 Pod tym tekstem znajdujemy tekst pieśni, którą dzieci śpiewały po wyzwoleniu Ciechrza z zaleceniem by wykonywać ją na melodię „Jeszcze Polska nie zginęła“:

1.

Pikielhauba kark skręciła w tej straszliwej wojnie.

Koalicji moc wystąpiła dla Polaków hojnie.

ref.

Marsz, marsz ojczysty

Kraju polski wyjdź czysty

Z rąk swojego wroga

Za pomocą Boga

2.

Zajaśnieją nasze lica gdy pan Foch wypowie -

Dla Polski stara granica, wnoszę to na zdrowie.

ref.

Marsz, marsz ojczysty…

3.

Boże Ojcze nasz wszechmocny, któryś strącił wrogów,

Spraw niech stąpi w jedność mocny duch do polskich progów.

ref.

Marsz, marsz ojczysty…

Podwórze szkolne z obejściem Stanisława Birzyńskiego. On sam z żoną i dziećmi na bryczce

 Stanisław Birzyński po blisko 25 lat pracy w Szkole Katolickiej Elementarnej i Powszechnej w 1921 roku został zwolniony z etatu nauczycielskiego w Ciechrzu i przeniesiony na stanowisko kierownika Szkoły Powszechnej w podbydgoskim Osielsku. Wkrótce objął identyczne stanowisko w Łęgnowie pod Bydgoszczą. W Łęgnowie od 1925 roku był również rendantem kasy gminnej. Po przejściu w stan spoczynku, Birzyński zorganizował w Nakle nad Notecią sześcioklasową Prywatną Szkołę Przygotowawczą im. Stanisława Staszica, która przygotowywała dzieci do szkoły wydziałowej i gimnazjum. W 1932 roku został sekretarzem nowopowstałego Oddziału Ligi Morskiej i kolonialnej w Nakle. Czynnie uczestniczył w pracach założycielsko-organizacyjnych i działalności Uniwersytetu Powszechnego w Nakle. W 1936 roku był referentem oświatowym Koła Związku Weteranów Powstań Narodowych RP 1914-1919 w Nakle. Był również wiceprzewodniczącym Koła Przyjaciół Harcerzy w Nakle.

W lutym 1937 roku zrezygnował ze stanowiska kierownika PSP i opuścił Nakło. Kierownictwo szkoły objął zastępczo nauczyciel Król, a Birzyński Zamieszkał w Bydgoszczy. We wrześniu 1937 roku został odznaczony honorową odznakę „Za walkę o polską szkołę“. W uzasadnieniu wyróżnienia odnotowano, że emerytowany rektor - kierownik Stanisław Birzyński zasłużył sobie na odznaczenie, nie było bowiem lepszego opiekuna młodzieży wiejskiej na Kujawach przed wojną.

Stanisław Birzyński przeżył wojnę. Na emeryturze był organistą w kościele w Cielu, gdzie zmarł 29 listopada 1950 roku. Pochowany został na Cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy w pobliżu swoich rodziców. Z nim pochowana jest jego żona i córka z mężem.

Zdjęcia rodzinne Stanisława Birzyńskiego pochodzą ze zbiorów prawnuczki Ewy Malinowskiej