Identycznym tytułem opatrzono
artykuł przedwojennego "Dziennika Bydgoskiego". Określeniem
"Pomnik Wdzięczności" nazywano pomnik nagrobny wystawiony na mogiłach
powstańców wielkopolskich w 1929 r. na cmentarzu przy ulicy kolejowej w
Strzelnie. Ostatnio dotarłem do artykułu prasowego z tego roku, który odkrywa
przed nami historię powstania pierwszego i drugiego pomnika, obu wystawionych
staraniem społeczeństwa powiatu strzeleńskiego. Proszę poznajcie tę historię...
W podtytule przedwojennego artykułu
napisano, iż Pomnik Wdzięczności wystawiono w hołdzie bohaterom - powstańcom z
lat 1918-1919 i że napisał go własny sprawozdawca, czyli redaktor wysłany na
strzeleńskie uroczystości. Poniżej cytuję ów artykuł w całości z niewielkimi
zmianami stylistycznymi i przedwojennej pisowni.
Na początek trochę historii
Po skończonym powstaniu
wielkopolskim w roku 1919 postawiony został poległym bohaterom Pomnik
Wdzięczności na cmentarzu strzeleńskim. Pomnik ten z powodu braku odpowiednich
funduszów był tylko tymczasowy i niezupełnie wykończony; skromny, z okoleniem
betonowym i blaszaną tablicą o wymiarach 80 cm wysokości i 60 cm szerokości. Na białym
tle wypisane były czarną farbą nazwiska 19 najlepszych synów Wielkopolski,
którzy walcząc w powstaniu, złożyli swoje młode życie na ołtarzu Ojczyzny.
Przez kilka lat grób ich został
zupełnie zaniedbany, a mogiłę porosły przeróżne chwasty i zielska. Serce
zbolało tych, którzy współwalcząc w powstaniu, pozostali przy życiu. Wreszcie
po kilku latach sprawę przebudowy pomnika ujął w swe ręce ogólnie znany
działacz na niwie społecznej pan Władysław Trzecki, prezes Towarzystwa
Powstańców i Wojaków w Strzelnie. Przy pomocy byłego sekretarza Towarzystwa
Teodora Strzeleckiego, doprowadził mogiłę powstańców do porządku i stanu
takiego, w jakim powinna się ona znajdować. Po długim zastanowieniu prezes
Trzecki na zebraniu Towarzystwa Powstańców i Wojaków rzuca myśl, ażeby po
dziesięciu latach zmienić dotychczasowy prymitywny nagrobek i wystawić pomnik
wspaniały, który byłby symbolem wdzięczności społeczeństwa dla tych, którzy
poszli w bój za świętą sprawę i w obronie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej nie
zawahali się złożyć swe młode życie w ofierze.
Projekt ten przyjęło zebranie z
wielką radością i jednomyślnie oddaje z całym zaufaniem pełnomocnictwo nad
wybudowaniem pomnika w ręce prezesa Trzeckiego, organizatora powstania na
terenie Strzelna i okolicy. Przystąpiono natychmiast do pracy, która w
zręcznych rękach doświadczonego prezesa posuwała się raźno naprzód, rozpisano
prośby do całego społeczeństwa nie tylko w mieście, lecz prawie w całym
powiecie. Składano datki od najdrobniejszych do kilkuset złotych a nawet więcej.
Towarzystwo Powstańców i Wojaków w Strzelnie świecąc przykładem uchwaliło
wyasygnować na budowę pomnika 400 złotych.
Budowę powierzono po rozpisaniu
konkursu w miejscowej prasie przedsiębiorstwu Bernarda Witkowskiego z
Inowrocławia. Firma zgodziła się postawić pomnik w cenie 3 tys. złotych. I oto
już w ubiegłą niedzielę obchodziło Strzelno wspaniałą uroczystość odsłonięcia i
poświęcenia nowego pomnika.
Władysław Trzecki, wieloletni działacz na niwie społeczno-oświatowej, walnie przyczynił się do wybudowania Pomnika Wdzięczności na cmentarzu strzeleńskim. |
Uroczystość
Rano o godz. 9:45 w miejscowym
kościele farnym odprawił ks. prob. Romuald Sołtysiński z Rzadkwina żałobną mszę
św. za duszę poległych bohaterów. Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. radca Ignacy
Czechowski. Po uroczystości kościelnej zebrały się organizacje strzelińskie
wraz z sztandarami oraz przedstawicielami duchowieństwa, samorządu miejskiego,
wojska i prasy na placu przed kościołem, skąd przy dźwiękach orkiestry
amatorskiej pana Majewskiego udano się pochodem na cmentarz. Około godz. 11:00
starosta strzeliński Włodzimierz Baranowski dokonał uroczystego aktu odsłonięcia
pomnika. Oddziały Przysposobienia Wojskowego prezentują broń, orkiestra
wykonuje wspaniały marsz żałobny Chopina. U stopni pomnika wygłasza
przemówienie ks. radca Ignacy Czechowski, proboszcz parafii strzelińskiej.
Złotousty kaznodzieja odznaczony za
wybitne zasługi dla sprawy polskiej, zwłaszcza w czasie powstania
wielkopolskiego, Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Virtuti Militari, w krótkich,
a płomiennych słowach skreślił ideę powstania wielkopolskiego, wskazując na
pomnik wystawiony w hołdzie poległym bohaterom jako na krwawy ołtarz, który w
ciężkich chwilach zwątpienia krzepić będzie dusze polskie wiarą w lepsze jutro,
w wielką przyszłość Tej, która nie zginęła i która nigdy nie zginie. Słuchając
słów tego naprawdę z Bożej łaski kapłana i wielkiego patrioty zrozumiało się,
że tacy jak On porwać potrafią tysiączne rzesze słuchaczy i w razie potrzeby z
krzyżem w ręku stanąć na czele armii i wzorem ks. Kordeckiego i bohatera
pamiętnego ,,Cudu nad Wisłą" ks. Skorupki zginąć albo zwyciężyć.
Przemówienia wysłuchali zebrani w
modlitewnym niemal skupieniu, a łzy które zaperliły się w oczach niejednego słuchacza
były dowodem, że słowa wyszły z serca i trafiły... do serca.
Punktualnie o godzinie 14:00 prezes
Trzecki zagaił w sali pana Piątkowskiego uroczystościowe zebranie ku uczczeniu
pamiętnej rocznicy ,,Cudu nad Wisłą". Referat programowy wygłosił
kierownik szkoły pan Jan Dałkowski. W sali zauważyliśmy min. starostę
Baranowskiego, seniora strzelińskiego społeczeństwa dr. Jakuba Cieślewicza,
burmistrza Stanisława Radomskiego, byłego ministra dzielnicy pruskiej dr. Juliusz
Trzcińskiego z Ostrowa, dr. Bogdana Amrogowicza, kpt. Skrzydlewskiego, mjr.
Pasterkiewicza, kpt. Leona Głowackiego z Witkowa (k. Strzelna) i zasłużoną
prezeskę miejscowego Towarzystwa Polek panią Wandę Siemianowską. Prasę
reprezentował w imieniu ,,Dziennika Bydgoskiego" i ,,Nowego Kuriera"
w Poznaniu nasz współpracownik p. Józef Kruszona. Zebranie zakończono
odśpiewaniem ,,Roty” Konopnickiej.
Reasumując wrażenie odniesione z całego przebiegu
uroczystości stwierdzić należy, że wypadła ona naprawdę imponująco i w sercach
wszystkich uczestników pozostanie w pamięci na długo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz