13 kwietnia 2020 r. w Londynie
zmarła Barbara Szymańska z domu Józefiak. Bardzo dobrze znana starszemu
pokoleniu strzelnian, nauczycielka w szkołach strzeleńskich w latach 1948-1963,
później na emigracji na Wyspach Brytyjskich. Pisząc o Niej w 2004 r. na łamach
„Wieści ze Strzelna“ honorowy obywatel naszego miasta Kazimierz Chudziński tak
odnotował: (…) Pani Barbara przez ponad
50 lat pozostawała wierna nauczycielskiej służbie. Według mnie wejdzie kiedyś
do panteonu zasłużonych strzelnian. Ludzie o takiej postawie są solą naszej
ziemi i dają impuls przywiązania oraz miłości do Małej Ojczyzny.
Barbara Józefiak urodziła się 9
lipca 1924 r. w Żegocinie niedaleko Pleszewa w powiecie jarocińskim jako
najmłodsze dziecko w rodzinie Heleny i Ludwika Józefiak. Barbara miała jeszcze
pięcioro starszego rodzeństwa według kolejności urodzenia: Janina, Antonina,
Stanisław, Maria i Gabryela. Już przed II wojną światową zamieszkała u swojej
starszej siostry Marii, pracującej wówczas jako nauczycielka w Szkole
Powszechnej w Padniewku koło Mogilna, a później w Szkole Powszechnej w
Ostrówcach koło Gąsawy w powiecie żnińskim. Tam pod bacznym okiem
siostry ukończyła szkołę podstawową.
W czasie II wojny światowej wraz z rodziną
została wysiedlona do Generalnej Guberni, do Garwolina pod Warszawą. Po
zakończeniu działań wojennych powróciła do Wielkopolski i wkrótce zamieszkała z
rodzicami u swojej siostry Marii w Strzelnie, która po feriach wielkanocnych
rozpoczęła pracę jako nauczycielka w tutejszej Szkole Powszechnej nr 1.
W lipcu 1947 r. ukończyła w
Krotoszynie wakacyjny kurs dla nauczycieli z cenzusem gimnazjalnym. Na
pierwszej posadzie nauczycielskiej została zatrudniona 1 września 1947 r. w Szkole
Powszechnej w Bielsku pod Strzelnem. Tam pod bacznym okiem kierownika tej
szkoły p. Rokity przepracowała cały rok. Po wakacjach, z nastaniem nowego roku szkolnego
1948-1949 została zatrudniona jako nauczyciel niewykwalifikowany w Szkole
Powszechnej nr 1 w Strzelnie, kierowanej wówczas przez Filipa Klemińskiego. W
latach 1949-1950 uzupełniała swoje kwalifikacje w liceum Pedagogicznym w
Inowrocławiu i po zdanej w dniu 25 marca 1950 r. maturze została mianowana
nauczycielem kwalifikowanym. W tym czasie szkoły powszechne zostały
przemianowane na szkoły podstawowe. 15 października 1950 r. siostra Maria
przeszła do pracy w Wydziale Oświaty PPRN w Mogilnie. Po roku powróciła do
szkoły i obie kontynuowały pracę oświatową wśród dziatwy strzeleńskiej.
Uczyła różnych przedmiotów, m.in.:
języka polskiego, geografii, historii i wychowania fizycznego. Ten ostatni
przedmiot przypadł jej szczególnie i w sierpniu 1951 r. ukończyła wakacyjny
kurs wychowania fizycznego w Wymyślinie. Po ukończeniu rocznego Państwowego Wyższego
Kursu Nauczycielskiego we Wrocławiu, 30 czerwca 1952 r. uzyskała uprawnienia do
nauczania wychowania fizycznego. W lipcu 1953 r. odbyła Centralny Kurs
Instruktorów Wychowania Fizycznego w Bielsku. Od 1958 r., tj. od chwili
powstania Oddziału PTTK w Strzelnie, silnie zaangażowała się w jego
działalność, realizując swoje marzenia o podróżach.
Barbara Szymańska z d. Józefiak z córką Kasią, jej mama Helena Józefiak, siosta Maria |
W tzw. starej szkole czyli Szkole Podstawowej
nr 1 pracowała do końca roku szkolnego 1960-1961, a od września tegoż roku
podjęła pracę w Szkole Podstawowej nr 2 w Strzelnie, kierowanej przez Józefa
Matuszkiewicza. Po oddaniu do użytku nowego gmachu szkolnego uczniowie wraz z
gronem nauczycielskim w połowie października przenieśli się do nowoczesnego
obiektu przy obecnej ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W tej szkole pracowała
do marca 1963 r.
Z mężem Henrykiem Szymańskim 30 czerwca 1997 r. |
Spotkanie rodzinne 30 czerwca 1997 r. Od lewej: Henryk Szymański z Poznania i żona Anna z Lechowskich Szymańska, wujek Henryk Szymański z Londynu i żona Barbara z Józefiaków Szymańska. |
Z Anną Szymańską z domy Lechowską w Poznaniu - 17 luty 2002 r. |
24 marca 1963 r. wyjechała do
Anglii, do Londynu i tam poślubiła Henryka Szymańskiego, lotnika
Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, który w 1939 r. przedostał się przez
Rumunię i Francję do Anglii. Oboje poznali się przed II wojną. Ślub odbył się w
polskim kościele katolickim w Londynie. W 1964 r. urodziła córkę Katarzynę.
Wspominając po latach małżonka napisała, że przed wyjazdem, przez dwa lata
przyjeżdżał do niej, do Polski i wspólnie w okresie wakacyjnym podróżowali po
kraju, odwiedzając: Sopot, Zakopane, Sudety…
Z wizytą w Strzelnie u emerytowanego dyrektora Józefa Matuszkiewicza - 2005 r. |
Po gwiazdce 1966 r. została
zatrudniona w Polskiej Szkole im. Tadeusza Kościuszki w dzielnicy Ealing w
Londynie. Była to największa polska szkoła w stolicy Wielkiej Brytanii. Lekcje
odbywały się w soboty od 9:00 do 13:00. Do pracy przyjął Ją kierownik polskiej
szkoły po oświadczeniu, że w Polsce była nauczycielką przez 15 lat. W tej
szkole uczyło się ok. 550 uczniów i pracowało 30 nauczycieli. Lekcji udzielała
tylko w soboty w przedmiotach: język polski, historia, geografia, zwykle w
klasach trzecich, czwartych i piątych. Oprócz tego w szkole uczono: religii,
śpiewu i ludowych tańców polskich. Klasy liczyły do 15 osób, ale były tez
podwójne oddziały, był to tzw. pierwszy poziom, później poziom II do tzw. małej
matury.
W szkole tej pracowała do lipca
2002 r. czyli 36 lat. Jak wspominała: - 19
kwietnia 2003 r. otrzymałam list z Konsulatu Polskiego w Londynie o przyznaniu
medalu. W dniu 3 maja otrzymała Medal Komisji Edukacji Narodowej przyznany
przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w Polsce. Legitymację podpisała ówczesna
Minister Szkolnictwa i Sportu, Krystyna
Łybacka. Uroczystość odbyła się w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w
dzielnicy Hammersmith w Londynie. Medal wręczał sekretarz stanu z MEN-u z
Warszawy.
W Strzelnie bywała wielokrotnie w
miesiącach wakacyjnych zwłaszcza w sierpniu, jak żyła jej mama. Mieszkała ona
wraz ze starszą siostrą Marią przy ul. Miradzkiej 1, później przemianowaną na
odcinku do torów kolejowych na ul. Dra Jakuba Cieślewicza. Strzelno ostatni raz
odwiedziła 18 sierpnia 2012 r. Wówczas odwiedziła swoją szkołę i swoich byłych
uczniów oraz groby rodziców, koleżanek i kolegów spoczywających na tutejszym
cmentarzu.
Artykuł został napisany we
współpracy z Henrykiem Szymańskim z Poznania.
Zdjęcia ze zbiorów Henryka
Szymańskiego, bratanka lotnika Henryka Szymańskiego z Anglii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz