W dalekiej przeszłości opisywane dzisiaj miejsce nazywane było Przedmieściem
Gnieźnieńskim. Z upływem lat nazwa ta zanikła i przestała funkcjonować w
oficjalnych dokumentach miejskich. W 1920 r. w pierwszą rocznicę wyzwolenia Strzelna
z jarzma pruskiej niewoli, dla upamiętnienia zrywu niepodległościowego miejscu
temu nadano nazwę Plac Wolności. Tego samego roku, na wiosnę na tę cześć
posadzono przed znajdującą się przy placu kamienicą - restauracją, hotelem
„Parkiem Miejskim“ - symboliczne drzewo. Niestety los dla drzewa stał się okrutny
i wkrótce ono jak i nazwa placu zginęły z krajobrazu miejskiego. W 1930 r. Plac Wolności przemianowano na Plac Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Nazwa ta powróciła po wojnie. 21 września 1947 r. z okazji obchodów 800-lecia Strzelna, w dniu kulminacyjnym święta miasta zmieniono nazwę placu na Plac
Ignacego Daszyńskiego. Prawdopodobnie nazwę placu nadano z wyrachowania. Daszyński
po przewrocie majowym stał się przeciwnikiem Józefa Piłsudzkiego i bardziej
odpowiadał ówczesnym władzom niż Piłsudski. Nowy patron placu Ignacy Daszyński
(1866-1936) był polskim politykiem socjalistycznym, premierem rządu lubelskiego
w 1918 r. Nadto publicystą, współzałożycielem Polskiej Partii
Socjalno-Demokratycznej, późniejszej PPS, a w 1929 r. jednym z założycieli
Centrolewu oraz Marszałkiem Sejmu w latach 1928-30.
Współcześnie jest to niewielki
plac, a właściwie skrzyżowanie ulic: Świętego Ducha z Powstania Wielkopolskiego
i Kolejową, w którą wpada również ulica Sportowa, wyznaczająca kraniec zachodni
Placu. Przy tym tak szumnie nazwanym miejscu - Placu Daszyńskiego, znajduje się
obecnie jedna, jedyna posesja. Jej dawny eklektyczny urok możemy dzisiaj podziwiać
jedynie na starych zdjęciach i pocztówkach. Całkowicie przebudowana w połowie
lat 70. minionego stulecia straciła swój kształt i wygląd, na co miała wpływ
rozbudowa obiektu w kierunku wschodnim i zachodnim. Do tego też czasu stały przy
placu od strony zachodniej stare murowane garaże, które tuż przed rozbudową i
adaptacją tej jedynej posesji na hotel zostały rozebrane. W nich, do czasu
wybudowania w 1925 r. obiektów OSP, strażacy przetrzymywali sprzęt gaśniczy, a
w latach powojennych stacjonował tutaj tabor samochodowy PSS „Społem“.
Widok na Plac Ignacego Daszyńskiego z wieży wodociągowej. Po prawej stronie zdjęć widoczny fragment garaży. Lata 60. XX w. |
- Pan J. Milachowski oddał swój pięknie urządzony ogród, jakiego
dotychczas w mieście nie było, do użytku publiczności. Szkoda, że nazwał go
tylko Stadtparkiem (Parkiem Miejskim), bo wywołał niesłusznie zupełnie
przypuszczenie, że nie jest jego życzeniem, aby w nim Polacy przebywali. Nie
wątpimy, że słusznym życzeniom rodaków zadośćuczyni i na szyldzie robić każe
firmę polską: Park Miejski, tym więcej, że już obok Kegalbahn napisano:
Kręgielnia. Życzymy mu zresztą powodzenia najlepszego.
I tak się stało. Wkrótce na
szyldach w języku niemieckim pojawiły się napisy w języku polskim, co możemy
prześledzić na zachowanej pocztówce.
Branża hotelarsko-gastronomiczna w
owym czasie, w Strzelno miała się dość dobrze. Niewątpliwie miało to związek z
podniesieniem miasta do rangi stolicy nowopowstałego powiatu strzeleńskiego. W
1890 r. Strzelno liczyło 32 hotele, restauracje, cukiernie i szynki. Zatem
przeciętnie - przy 4370 mieszkańcach - na jeden lokal przypadało 136
mieszkańców.
Od Milachowskiego całość nabył
Tomasz Hubert, który kontynuował działalność w Hotelu i Parku Miejskim. Z
początkiem XX w. nieruchomość nabył Józef Piątkowski, który do Strzelna
sprowadził się z Kiszewa w powiecie obornickim. Kontynuował on działalność
poprzedników. Część hotelową z Parkiem Miejskim trzymał później syn Wiktor;
część południową, w której prowadził działalność ogrodniczą - syn Aleksander. Wiktor urodził się 30 lipca 1887 r. w Kiszewie. W
Strzelnie poślubił Walentynę, córkę Marcina i Zofii Balcerzaków, miejscowych
rolników, z którą miał trzy córki i syna. Jedną z nich była Miłosława, która w
1939 r. poślubiła doktora Antoniego Gościńskiego, chirurga miejscowego
szpitala. Oboje po zakończeniu II wojny światowej zamieszkali w Belize. Po
śmierci męża Miłosława przeniosła się do USA i zamieszkała u jednej z córek w
Teksasie. Zmarła w 2 marca 2013 r. w Midland w stanie Mitchigan.
Wiktor Piątkowski (1887-1949) |
Wiktor Piątkowski był uczestnikiem Powstania Wielkopolskiego. Brał udział w rozbrajaniu
Grenzschutzu w Strzelnie, a następnie brał w walkach o Inowrocław. W szeregach
Pułku Grenadierów Kujawskich walczył na froncie północnym. Dosłużył się stopnia
sierżanta sztabowego. W 1927 r. wyróżniony został odznaką Powstańca Broni. Był
członkiem Koła Powstańców i Wojaków, a później Koła Związku Weteranów Powstań
Narodowych RP 1914-1919 w Strzelnie. Zasiadał w Powiatowym Komitecie WPiPW,
zastępował członka Rady Powiatowej Kasy Chorych w Strzelnie. Przez długie lata
prezesował oraz był naczelnikiem miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej,
członkiem „Sokoła" i wielu organizacji społecznych. Z zawodu był kupcem i
restauratorem, prowadząc do 1939 r. sklep i restaurację. Działalność tę
uzupełniała kręgielnia i ogród letni, czyli Park Miejski, w którym prowadzona
była działalność gastronomiczno-rozrywkowo-rekreacyjna. Park Miejski był
miejscem licznych imprez, koncertów i zabaw. Specjalnie zaaranżowano dla tych
celów letni ogród rozrywki z licznymi altanami, spełniającymi funkcje miejsc do
konsumpcji i biesiadowania. Znajdowało się tutaj swoiste centrum życia
kulturalnego i rozrywkowego strzelnian.
Wiktor Piątkowski z rodziną |
W 1940 r. został wraz z rodziną wysiedlony
przez okupanta niemieckiego do Generalnej Guberni. Po powrocie od 1945 r. przez
krótki czas kontynuował przedwojenną działalność. Zmarł w 1949 r. Lokale w
części parterowej zajęła na cele biurowe działająca w Strzelnie od 1945 r. PSS
„Społem“. Spółdzielnia prowadziła również w podwórzu posesji gospodarczy tucz
trzody chlewnej na potrzeby własnej gastronomii. W 1976 r. przedsiębiorstwo
turystyczno-hotelarskie z Bydgoszczy w niemalże nowym budynku uruchomiło hotel,
który nosił nazwę „Brda“. W 1982 r. z okazji 750-lecia Miasta Strzelna przed
hotelem ustawiono figurę przestrzenną w postaci symbolicznych trzech rycerzy z
tarczami, na których umieszczono napisy „750-LAT MIASTA STRZELNA“. Autorem
drewnianych rzeźb był Jan Harasimowicz, miejscowy aptekarz, honorowy obywatel
naszego miasta. W kilka lat później na zachodnim szczycie hotelu umieszczono
malowidło ścienne nawiązujące do dziejów i kultury Strzelna. Z początkiem lat
90. obiekt przejęło miasto. Od tego czasu działalność hotelarską do początku
nowego stulecia prowadził w obiekcie Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i
Rekreacji.
Dzisiejszy charakter tego obiektu
został zmieniony przez nowego prywatnego właściciela, a zarazem inwestora.
Części parterowe budynku zostały przebudowane i uruchomiono w nich placówki
handlowe i usługowe. Na piętrze powstały mieszkania pod wynajem, a w części
wschodniej funkcjonuje lokal gastronomiczny - pizzeria „U Wuja“. W obrębie
placu od lat mieszkańcy prowadzą protesty i blokują ruch, by pokazać władzom
państwowym, jak wielkim problemem jest brak obwodnicy Strzelna. Czy doczekamy
się obwodnicy? Sam premier Morawiecki w 2019 r., w czasie kampanii wyborczej do
sejmu obiecał, wespół z wojewodą Bogdanowiczem i posłem - ministrem
Schreiberem, że obwodnica Strzelna wkrótce powstanie. A póki co, planowana jest
na Placu Ignacego Daszyńskiego budowa jednego z dwóch rond, bliźniaczo koło
siebie położonych, które rzekomo mają usprawnić przepływ przez miasto w ciągu
doby tysięcy samochodów, niszczących i zatruwających nasze miasto - Strzelno.
A trzej wojowie spod hotelu przenieśli się na Wzgórze Świętego Wojciecha... |
Dziękuje za klejny ciekawy dla mnie kawałek historii |Strzelna,Pozdrawiam \Guza Hanna
OdpowiedzUsuń