Wiosna, kwiecień 1989 r.,
kończą się obrady okrągłego stołu, w którego posiedzeniach uczestniczą dwie
osoby związane z naszym miastem, Strzelnem. Stronę rządową reprezentuje dr
Bogdan Królewski sekretarz NK ZSL, natomiast stronę solidarnościową prof.
Andrzej Stelmachowski, który sentymentalnie związany był ze Strzelnem i
podmiejską posiadłością Zofijówka. Dr Bogdan Królewski będąc wojewodą bydgoskim
w 1982 r. został wyróżniony przez Radę Narodową Miasta i Gminy Strzelno tytułem
Honorowego Obywatela Miasta Strzelna, natomiast prof. Andrzej Stelmachowski,
będąc młodzieńcem, a następnie już statecznym mężem, odwiedzał w każde wakacje
ciotkę i matkę prowadzące podmiejski mająteczek Zofijówka. W latach 80-tych, pan
Profesor nawiązał ściślejszy kontakt z proboszczem strzeleńskim ks. Alojzym
Święciochowskim, a to po linii wspierania obszarów wiejskich. Po wprowadzeniu
stanu wojennego, od 1982 do 1985 r. przewodniczył Komitetowi Organizacyjnemu
Kościelnej Fundacji na rzecz Rolnictwa. Wiele form pomocowych trafiało wówczas
za jego pośrednictwem do parafii strzeleńskiej.
5 kwietnia 1989 r.
zakończyły się obrady okrągłego stołu. Wówczas też zaistniały okoliczności i
warunki do reaktywowania starych i stworzenia nowych uniwersytetów ludowych.
Natychmiast też ks. Alojzy Święciochowski wystąpił do Prymasa Polski ks. kard.
Józefa Glempa z prośbą o pozwolenie przystąpienia do czynności organizacyjnych
około tejże instytucji. Odpowiedź była natychmiastowa tak, że można było
przystąpić do czynności organizacyjnych.
|
Prof. Andrzej Stelmachowski w Strzelnie |
Dekret o utworzeniu Prymasowskiego
Uniwersytetu Ludowego w Strzelnie, tzw. PULS-u podpisał 20 kwietnia 1989 r. ks.
kard. Józef Glemp, ordynariusz gnieźnieńsko-warszawski. Natomiast pierwsze
zajęcia odbyły się właśnie w tym dniu. W godzinach popołudniowych do Strzelna
zjechali: Marszałek Senatu prof. Andrzej Stelmachowski, Prymas Polski kard.
Józef Glemp, biskupi: Jan Czerniak i Roman Andrzejewski - w latach 1988-1996
przewodniczył Komisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników (następnie
był krajowym duszpasterzem rolników), działał na rzecz upowszechnienia
kościelnych uniwersytetów ludowych. Do 25 pierwszych studentów-słuchaczy
przemawiali: ks. bp Roman Andrzejewski, przewodniczący komisji ds.
duszpasterstwa rolników Episkopatu Polski i prof. Andrzej Stelmachowski,
marszałek Senatu.
Z czasem Uniwersytet rozrósł się o
nowe placówki terenowe w Samostrzelu, Dobieszczyźnie, Kłecku, Kcyni, Powidzu
oraz w Gnieźnie-Dalkach. Zajęcia obejmowały przedmioty z wielu dziedzin, od
ewangelizacji, poprzez historię Polski i dzieje Kościoła, katolicką naukę
społeczną, prawoznawstwo, podstawy ekonomii, kulturę rolną, po sztuki ludowej.
W ciągu dwudziestolecia dyplomy ukończenia trzyletnich studiów odebrało 700
słuchaczy - liderów z Kujaw i Wielkopolski. Pośród absolwentami wytworzyła się
swoista więź, która zaowocował powstawaniem wspólnoty absolwentów.
|
Prof. Andrzej Stelmachowski i proboszcz strzeleński ks. kan. Alojzy Święciochowski. Za nimi po prawej Józef Nowak. |
Otwarcie Prymasowskiego
Uniwersytetu Ludowego w Strzelnie było wielkim świętem. Dwa nurty przyświecały
idei jego utworzenia. Jednym z nich niewątpliwie były - jak pisał ks. kan.
Alojzy Święciochowski - moje wspomnienia z dzieciństwa z podgnieźnieńskich
Dalek, gdzie przed wojną idea uniwersytetu była bardzo żywa. Drugą zaś kwestią,
chyba najważniejszą, stały się zamówienia społeczne, w tym potrzeba odpowiedzi
na wiele pytań, stawianych przez mieszkańców wsi i małych miast w okresie
przemian politycznych, zachodzących w Polsce. Zajęcia obejmowały przedmioty z
wielu dziedzin, od ewangelizacji poprzez historię Polski i Kościoła, katolicką
naukę społeczną, prawoznawstwo i podstawy ekonomii, kulturę rolną, do sztuki
ludowej.
4 czerwca 1989 r. padły
słynne słowa „...w Polsce upadł komunizm”. Okoliczności zaistniałe po wyborach
parlamentarnych spowodowały przyśpieszenie prac około powołania Prymasowskiego
Uniwersytetu Ludowego w Strzelnie. Pierwszego widomego znaku zmieniającego się
systemu na ziemi strzeleńskiej. Po tej dacie dało się zauważyć masowy odpływ z
szeregów partyjnych dotychczasowych zwolenników padającego systemu. Wszyscy
swój wzrok i słuch kierowali na stolicę, obserwując i nasłuchując, jak na
szczytach władzy rozwija się sytuacja. Jej przeniesienie na lokalny grunt nie
było zbyt entuzjastyczne. W Strzelnie poczęło się odczuwać atmosferę
niepewności, czy dać krok do przodu, czy poczekać. Pewne ożywienie dało się
zauważyć około byłych działaczy ruchu solidarnościowego. Ich działania stały
się jawnymi, nie trzeba było już skrywać się w ostępach leśniczówki Głucha
Puszcza, w której przez cały okres stanu wojennego i po nim, spotykali się
działacze solidarnościowi z terenu Kujaw Zachodnich, z przedstawicielami
struktur podziemnych Gdańska i Warszawy. Wśród miejscowych nie było działacza,
który stałby się jasnym i czystym przywódcą miejscowej społeczności.
Ośrodek opozycyjny wobec ówczesnej
komunistycznej władzy ulokował się na wzgórzu św. Wojciecha, przy proboszczu i
tworzącym się uniwersytecie. Najsilniejszą grupę stanowili rolnicy i to ci,
którzy już od 1980 r. walczyli o swoje podstawowe prawa, niezbywalne do ziemi i
związkowe, do swobodnego tworzenia branżowego związku zawodowego. Drugim
ośrodkiem opozycyjnym była grupa przywódców zakładowych NSZZ „Solidarność”,
skupionych wokół osoby Józefa Powałowskiego, przewodniczącego NSZZ
„Solidarność” przy PGR Strzelno. Grupa ta zorganizowała się w kwietniu, a w maju
1989 r. Połączyła swe siły przed wyborami czerwcowymi do Sejmu i Senatu
przyjmując nazwę Komitetu Porozumiewawczego NSZZ „Solidarność”.
W tym też czasie trzon zasadniczy
władzy miejsko-gminnej spoczywał w rękach trzech osób: sekretarza Komitetu
Miejsko-Gminnego PZPR Romana Świdowskiego, przewodniczącego Miejsko-Gminnej
Rady Narodowej Franciszka Rosińskiego i Naczelnika Miasta i Gminy Ryszarda
Panfila. Oczywiście panowie ci kierowali podległymi im strukturami, które w
połowie 1989 r. miały się jeszcze dość dobrze. Miasto i gmina miały również
swoich przedstawicieli w Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Bydgoszczy, a byli
nimi radni wojewódzcy: Zygmunt Gierba, ówczesny wiceprezes WSS „Społem” Oddział
w Strzelnie i Franciszek Łukomski, rolnik z Ostrowa. W radzie narodowej
znajdowała się grupa postępowych radnych, których działania niejako inspirowały
zaprowadzanie nowego ładu społecznego. Przewodził im wówczas niepisany lider,
lek. med. Ryszard Cyba ordynator oddziału laryngologicznego w szpitalu
strzeleńskim, wiceprzewodniczący M-G RN. Cieszył się on autorytetem wśród
wszystkich grup społecznych oraz u samych władz różnych szczebli, będąc osobą
bezpartyjną, silnie związaną z Kościołem.
|
Powitanie kwiatami Prymasa Józefa Glempa przez Joasię Przybylską |
25 września 1989 r. Pierwszy
przejaw dostrzegania przez organ władzy, jakim była rada narodowa, szeroko
pojętej opozycji demokratycznej odnotowujemy po wakacjach letnich. Przedtem
działacze spotykali się z przedstawicielami władz na rozmowach, szczególnie w
kwest zaopatrzeniowych i zbytu płodów rolnych. Przewodniczący rady zaprosił na
posiedzenie sesyjne członków grupy opozycyjnej. Podczas Sesji M-G RN 25
września 1989 r. przewodniczący Franciszek Rosiński zapoznał radnych i gości z
treścią pisma przewodniczącego WRN w Bydgoszczy mówiącym o możliwości włączenia
przedstawicieli strony opozycyjno-solidarnościowej, jako członków komisji spoza
rady. Rada wówczas, przy jednym głosie wstrzymującym, podjęła uchwałę Nr
VIII/40/89 o uzupełnieniu spoza rady składów osobowych stałych komisji RN.
Podczas tej sesji radny Ryszard
Cyba poinformował radę o uroczystościach, jakie mają odbyć się 12 października,
w związku z inauguracją Prymasowskiego Uniwersytetu Ludowego w Strzelnie, który
swe podwoje otworzy przy Parafii św. Trójcy. Swoje przybycie zapowiedzieli:
prymas Józef Glemp z biskupami oraz marszałek wybranego 4 czerwca 1989 r.
Senatu prof. Andrzej Stelmachowski. Zaproponował on wprowadzenie w tym dniu
zakaz sprzedaży alkoholu.
Ryszard Cyba poruszył również
niekontrolowane podwyżki cen na artykuły konsumpcyjne. Wówczas też po raz
pierwszy głos na sesji zabrali przedstawiciele opozycji. Zygmunt Beliński z
NSZZ „Solidarność” przy FATO zaapelował o dokonanie rozliczenia ze zbiórki
pieniędzy na budowę żłobka oraz dopytywał się, co stało się z materiałami
zgromadzonymi na ten cel. Józef Powałowski przewodniczący struktur
miejsko-gminnych NSZZ „Solidarność” zainteresował się opłacalnością
działalności baru w Strzelnie. Powałowski, jako przewodniczący Międzyzakładowej
Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” powiedział, że swego rodzaju
współpraca „Solidarności” z samorządem ukształtowała się podczas kampanii
wyborczej do czerwcowych wyborów do Sejmu i Senatu.
|
W bazylice św. Trójcy w Strzelnie 12 października 1989 r. stoją w drugim rzędzie od lewej: Antoni Tokarczuk - bydgoski działacz "Solidarności", Stanisław Kubczak - wojewoda bydgoski, Krystyna Trzecka - wiceprzewodnicząca M-G RN, Ryszard Panfil - naczelnik MiG Strzelno, Piotr Płucienniczak, działacz bloku demokratycznego. |
Od 26 września do 10
października 1989 r. Trwały rozmowy z władzami miejskimi na temat
uhonorowania prof. Andrzeja Stelmachowskiego, Pierwszego Marszałka Odrodzonego
Senatu, tytułem Honorowego Obywatela Miasta Strzelna. Wnioskodawcą było grono
działaczy niepodległościowych skupionych wokół ks. proboszcza Alojzego
Święciochowskiego. Propozycja została przedyskutowana w gronie prezydium rady i
władz miejscowych. Zasięgnięto informacji w strukturach wojewódzkich i to nie o
osobie, co o sposobie przyznania i późniejszego wręczenia tegoż tytułu. Pośrednikiem
w rozmowach był Ryszard Cyba, on też finalizował procedurę przyznania i
wręczenia tytułu.
11 października 1989 r.
Posiedzenie Rady Narodowej w przeddzień inauguracji działalności Prymasowskiego
Uniwersytetu Ludowego. Daje się zauważyć niską frekwencję radnych w
posiedzeniu. Rada liczyła 40 radnych, a w posiedzeniu w dniu 11 października
1989 r. udział wzięło zaledwie 27 radnych, tj. 2/3 składu. Wiceprzewodniczący
RN Ryszard Cyba dokonał wprowadzenia do uchwały Nr IX/41/89 w sprawie nadania
tytułu Honorowego Obywatela Miasta Strzelna prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu.
|
12 października 1989 r. Strzelno. Od lewej: prof. A. Stelmachowski, Prymas Glemp, bp. Andrzejewski, w środku R. Cyby, R. Panfil i K. Trzecka |
Po przybliżeniu sylwetki nominata
głos zabrał radny Edmund Kozłowski, który zasugerował, iż: tak zaszczytny
tytuł nadaje się ludziom zasłużonym, a nie możemy w tej chwili powiedzieć to o
panu Stelmachowskim. Obawiam się, czy aby on przyjmie ten tytuł. Wówczas
radny Cyba powiedział, iż: rozmowa została przeprowadzona z panem
Stelmachowskim i w dniu 12 października [czyli dnia następnego] będzie
obecny na inauguracji Prymasowskiego Uniwersytetu Ludowego. Radny zadając
to pytanie, był zapewne niezorientowany w prawdziwej roli, jaką odegrał Profesor
w budowie podwalin pod dzień 4 czerwca 1989 r. Był jedynym z radnych o takim
stosunku do nominata.
|
Przewodniczący M-G RN Franciszek Rosiński przekazuje prof. A. Stelmachowskiemu Uchwałę o nadaniu tytułu HOMS |
Radny Zbyszek Nosek powiedział, iż:
samo miasto winno być dumne, że tak znakomita postać zostanie uhonorowane
oraz, iż takim właśnie ludziom jak Profesor winno się takie zaszczyty udzielać.
Radny Adam Franczak, z Bożejewic, również swym wystąpieniem popierał tę
kandydaturę, wspartą przez grupę radnych. Radny Feliks Dobrzyński zaznaczył w
swym wystąpieniu, że pana Profesora zna
osobiście i dobrze go pamięta z czasów jego przyjazdów na Zofijówkę. Jest to
osoba godna wszystkich zaszczytów. Obecny na sesji dyrektor Wydziału
Rolnictwa UW Ludwik Skowronek, jako przedstawiciel wojewody powiedział, że zna
osobiście Profesora i przebywał w jego towarzystwie kilka razy. Zawsze, ale to
zawsze bronił on interesów chłopa polskiego i całym sercem oddany jest sprawie
wsi polskiej. Stwierdził, że Profesor w pełni zasługuje na ten tytuł. Pozytywną
opinię w imieniu Towarzystwa Miłośników Miasta Strzelna wygłosił, obecny podczas
obrad, Kazimierz Chudziński. W wyniku głosowania, przy jednym głosie
wstrzymującym, uchwałę przyjęto.
12 października 1989 r.
Dzień ten stał się niejako symbolicznym w najnowszych dziejach naszej małej
ojczyzny. W godzinach popołudniowych do Strzelna zjechali: Marszałek Senatu
prof. Andrzej Stelmachowski, Prymas Polski kard. Józef Glemp, biskupi Jan
Czerniak i Roman Andrzejewski. Dla mnie, momentem niezapomnianym było
spontaniczne powitanie Prymasa kwiatami przez moją córkę Joasię, wówczas
siedmiolatkę.
Rodzina moja zjawiła się w
komplecie. Ja wówczas, jako osoba oficjalnie zaproszona na inaugurację PULS-u
przebywałem w gronie oficjeli, wśród przedstawicieli organizacji pozarządowych.
A stanowili ją: prezes TMMS Kazimierz Chudziński, ja, jako jego zastępca,
Antoni Słowiński prezes PTTK Oddział Strzelno i Stanisław Lewicki działacz
opozycyjny. Było wielu innych: księża z prałatem Michalskim na czele, władze
wojewódzkie i miejsko-gminne z naczelnikiem Panfilem i przewodniczącym
Rosińskim. A niezawodny Heliodor Ruciński filmował całość, natomiast Antoni
Lewicki dokumentował na fotografii.
|
Sala parafialna w czasie uroczystości nadania tytułu HOMS prof. A. Stelmachowskiemu. Od lewej: Antoni Słowiński, NN, Stanisław lewicki (z brodą) A. Tokarczuk, Marian Przybylski, Ewaryst Iwiński, Kazimierz Chudziński i wojewoda S. Kubczak. |
Bazylika św. Trójcy wypełniona była
po brzegi, tak, że wielu zajmowało miejsca w obrębie świątyni, na zewnątrz.
Oficjalne otwarcie PULS-u miało miejsce w wypełnionej po brzegi Salce Matki
Boskiej Różańcowej. Wówczas też po odczytaniu przez przewodniczącego Franciszka
Rosińskiego Uchwały RN MiG w Strzelnie o nadaniu przez radę tytułu Honorowego
Obywatela Miasta Strzelna prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu, wręczenia Profesorowi
dyplomu dokonali, Krystyna Trzecka i Ryszard Cyba. Wykład inauguracyjny
wygłosił Honorowy Obywatel…, a mówił o tzw. „trzeciej drodze”, czyli o systemie
społeczno-gospodarczym pośrednim między kapitalizmem a socjalizmem. Zwolennicy
„trzeciej drogi” uznali, że oba systemy mają zarówno wady, jak i zalety i że
możliwe jest zbudowanie takiego, w którym zostałyby połączone pozytywne strony
kapitalizmu i socjalizmu.
Siewca rzucił ziarno w
ziemię...,
ziarno wydało plon obfity
Ksiądz Prymas nawiązał w swym wystąpieniu
do hasła przewodniego inauguracji PULS-u, siewcy – przypowieści z Nowego
Testamentu zawartej w Ewangelii według św. Łukasza (8,4-8). Pewnego dnia Jezus
Chrystus opowiedział zagadkową przypowieść, w której opisał siewcę
rozrzucającego ziarna na rolę. Niektóre z nich padły na drogę, gdzie wydziobały
je ptaki; inne na skałę pokrytą warstewką ziemi - te zostały wypalone przez
słońce; kolejne wpadły pomiędzy chwasty i nie zdołały przetrwać, gdyż wątłe
młode rośliny zagłuszyły ciernie. Były jednak takie ziarna, które spadły na
żyzny grunt. Z nich siewca w przyszłości zbierze obfity plon.
Ksiądz Prymas w asyście pierwszego
dyrektora PULS-u, ks. proboszcza Alojzego Święciechowskiego, wręczył słuchaczom
pierwszego rocznika, indeksy.