
Ostatnio zrobiło się głośno wokół
wieży przy budynku Szkoły Podstawowej im. Jana Dałkowskiego w Strzelnie, a to za
przyczyną publikowanych w Internecie pięknych zdjęć nocnych tego obiektu
wykonanych przez Michała Ostrowskiego i Piotra Posłusznego. Wielokrotnie
udostępniane budzą u strzelnian zachwyt i podziw. Na co dzień mało widoczna,
gdyż z trzech stron skryta za skrzydłami budynku szkolnego oraz dobudowanego do
niej piętrowego segmentu, w wyniku ostatnich prac remontowych została w górnej
części wyeksponowana i dodatkowo podświetlona. Pierwotnie wieża od strony podwórza
była bardziej widoczna, gdyż od samego przyziemia po samo górne zwieńczenie
była wyższa od kalenicy dachu i doskonale widoczna. W latach 70. XX w. został
zasłonięta dwukondygnacyjną dobudówką i stała się prawie niewidoczna.
 |
Budynek szkoły ewangelickiej, późniejszej Szkoły Powszechnej nr 1 w Strzelnie przy ul. Szerokiej (Gimnazjalnej) |
W całej dyskusji około wieży nikt
nie pokwapił się, by zadać pytanie, czy wyjaśnić skąd ta budowla się wzięła i
do czego miała służyć. Taki obiekt przy szkole? Przeanalizujmy zatem dzieje
budynku szkolnego i może wówczas znajdziemy odpowiedź na te pytania. Szkoła
wystawiona została przez pruskie władze miejskie pod koniec XIX w., a po jego
numerze policyjnym 207 możemy przyjąć, że było to ok. 1895 roku. Od samego
początku budynek przeznaczony był na cele edukacyjne dzieci wyznania
ewangelickiego oraz w części na cele mieszkalne. Pierwotny wygląd budynku był o
wiele skromniejszy, niż to, co widzimy dzisiaj. Piętrowe mieszkalne skrzydło
północne z dwoma mieszkaniami, przystawione było do również piętrowego, ku
zachodowi wysuniętego ryzalitu, zwieńczonego trójkątnym szczytem. W nim
mieściły się cztery izby lekcyjne (klasy). Cała reszta, a więc skrzydło
południowe, wieża i cześć wschodnia to czasy późniejsze.
Pomińmy początki szkoły
ewangelickiej i zacznijmy opowieść od 1 listopada 1926 roku. Wówczas to
Publiczna Szkoła Powszechna - katolicka z 700 uczniami i jej pierwszym
nauczycielem pełniącym obowiązki kierownika Janem Dałkowskim mieszcząca się w
dwóch budynkach przy Placu Świętego Wojciecha, otrzymała jedną izbę lekcyjną w
szkole ewangelickiej przy ul. Szerokiej (Gimnazjalnej). Wcześniej pomieszczenie
to zajmowała Szkoła Wydziałowa. W związku ze spadkiem ilości dzieci wyznania
ewangelickiego w następnym 1927 roku szkole katolickiej przydzielono w tym budynku
dwa kolejne pomieszczenia klasowe, tak, że dysponowała ona w tym budynku już
trzema klasami. Dzieci ewangelickie uczęszczał wówczas do jednoklasowej szkoły
o liczbie 66 uczniów z miasta i najbliższej okolicy, w której uczył jeden
nauczyciel - kierownik tej szkoły A. Bilau.
 |
Jan Dałkowski |
Z rokiem szkolnym 1933/1934 została
wprowadzona ustawa reformująca dotychczasowe szkolnictwo podstawowe i średnie.
Wówczas też rozdzielono strzeleńską Szkołę Powszechną na dwie placówki
oświatowe: Publiczną Szkołę Powszechna nr 1 i Publiczną Szkołę Powszechną nr 2.
„Jedynka”, na której czele stanął Jan Dałkowski swoją siedzibę miała przy ulicy
Szerokiej (Gimnazjalnej). „Dwójka” miała swoją siedzibę przy Placu Świętego
Wojciecha, w piętrowym budynku szkolnym, a kierował nią Mieczysław Barański. Z
roku na rok rosły standardy nauczania i robiło się coraz ciaśniej: - Żyjemy w okresie, kiedy szeregi młodzieży
szkolnej wzrastają. Dotychczasowe budynki szkolne są już za szczupłe, ażeby
pomieścić wszystką uczącą się młodzież i w klasach braknie miejsc dla uczni
szkolnych - pisano na łamach „Dziennika Kujawskiego” 22 czerwca 1937 roku,
we wstępie do artykułu: Rozbudowa Szkoły
Powszechnej nr 1 w Strzelnie.

Tak więc mamy czerwiec 1937 roku i
początek rozbudowy szkoły. Dalej czytamy: - Szkoła
Powszechna nr 1 w Strzelnie zajmuje budynek szkolny (poewangelicki) przy u. Szerokiej, a ponadto mieści się
jeszcze w dwu oddzielnych budynkach i to: w budynku miejskim przy ul. Kolejowej
i w budynku przylegającym do Szkoły Powszechnej nr 2, na Placu św. Wojciecha.
Stan taki wielce utrudnia pracę pedagogiczną.


Dzięki
inicjatywie p. kierownika Jana Dałkowskiego, gorącego miłośnika młodzieży
szkolnej i wzorowego pedagoga przeszkody te zostaną już w najbliższej
przeszłości usunięte i przeprowadzona rozbudowa Szkoły Powszechnej nr 1
skoncentruje młodzież szkolną w jednym budynku i da szkole tej pomieszczenie
takie, które odpowiadać będzie szkolnym przepisom budowlano-sanitarnym. Plany
rozbudowy szkoły projektował i wykonał architekt-inżynier p. Aleksander Pluciński,
rodem ze Strzelna, obecnie zamieszkały w Poznaniu. Kubatura dobudowanej
części wynosiła 4580 m3.
Wykonanie planów nastręczało wiele trudności i mozołów. Pan architekt miał dwie
nader ważne kwestie do rozwiązania, a mianowicie: rozbudowę szkoły w myśl obowiązujących
przepisów dostosować do istniejącego już budynku szkolnego, by w ten sposób nie
uszczuplić majątku społecznego, dalej trudności terenowe, fatalne położenie
terenowe wymagało odpowiedniego zastosowania budowy do warunków otoczenia. Pan
inżynier Pluciński trudności te przezwyciężył, wykonał plany i rysunki, które
uzyskały już aprobatę miarodajnych władz tj. Poznańskiego Urzędu Wojewódzkiego
oraz Poznańskiego Kuratorium Okręgu Szkolnego. Za poniesiony trud należy
wyrazić p. inżynierowi Plucińskiemu uznanie.
 |
Rok 1938 - fragment boiska sportowego przy SP 1 w Strzelnie (obecnie w miejscu tym stoją budynki lecznicy weterynaryjnej i Enei). Z tyłu więźba dachowa rozbudowywanego budynku SP 1 z mało widocznym zwieńczeniem wieży (pomiędzy kominami). |
Na
podstawie zatwierdzonych planów rozpoczęto już prace wstępne około rozbudowy
szkoły. W pełnym tempie zwozi się materiał budowlany. Z każdym dniem rosną
zbiory cegły, wyprodukowanej w cegielni miejskiej. Wkrótce komunikaty o
rozbudowie szkoły podały inne gazety, m.in. „Dziennik Bydgoski”, który 25
czerwca 1937 roku informował, że dzięki inicjatywie kierownika Jana
Dałkowskiego na podstawie zatwierdzonych planów rozpoczęto prace wstępne około
rozbudowy Szkoły Powszechnej nr 1 w Strzelnie. Jak informował w imieniu
Przewodniczącego Wydziału Powiatowego w Mogilnie dypl. inż. Józef Glabisz,
architekt rejonowy: - Pod bezpośrednim
nadzorem inż. arch. Plucińskiego zostały wykonane wykopy pod piwnice i
fundamenty budowli oraz roboty przy zakładaniu ław betonowych i wznoszeniu
murów, jak i wszelkie konstrukcje, dla których dokonał on samodzielnie obliczeń
statycznych oraz opracował dla nich szczegółowe rysunki wykonawcze. Rozpoczęto
także prace około urządzenia boiska sportowego, którego obszar powiększono o
grunty ze Strzelna Klasztornego i parcelę z gruntu miejskiego tzw. Szmandowo. Obiekt według planów będzie przystosowany do wymogów szkolnych i będzie
prawdziwym rajem nie tylko dla młodzieży szkolnej, ale i starszych, tj.
młodzieży pozaszkolnej. Jak zakładano, boisko miało stać się środowiskiem sportowo-wychowawczym na
terenie miasta i będzie mieścić urządzenia do rozmaitych gier sportowych, a
specjalne pole boiskowe poświęcone zostanie botanice szkolnej.
 |
Rok 1947 - czerwiec |
.jpg) |
lata 70. XX w. |
Nie informowano natomiast nic o
wieży, a to zapewne dlatego, że miała ona spełniać funkcje militarne, a
mianowicie obserwacyjne nieba i wykrywania samolotów ewentualnego wroga. Tak
zdobytą informację miano z kolei przekazywać wojsku, by te poderwało samoloty
stacjonujące na lotniskach zapasowych w Inowrocławiu i Markowie pod Gniewkowem.
Ale także miano z niej ogłaszać alarmy lotnicze, ostrzegające mieszkańców przed
nalotami… Strzelnianie do pełnienia funkcji ewentualnych obserwatorów przygotowywali
się już od lat 20. XX w., będąc członkami Ligi Obrony Powietrznej Państwa,
przekształconej w 1928 roku w Ligę Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej - LOPP.
Jedno z kółek tej paramilitarnej organizacji działało również przy
strzeleńskiej szkole powszechnej. Opiekunem kółka był nauczyciel Edward
Igliński. Dzieci uiszczały składki w wysokości 5 groszy miesięcznie. Pieniądze zebrane ze składki w większej
sumie wysyłano na budowę samolotów, które w razie wojny będą koniecznie
potrzebne do bronienia granic - pisano w sprawozdaniu szkolnym. Dzieci na
cotygodniowych zbiórkach budowały modele samolotów - Na uroczystość 3 Maja zbudowaliśmy przy pomocy pana Iglińskiego
olbrzymi samolot… pisali uczniowie Bernard Burczyk i Franciszek Okoński z
klasy VI a. O działalności LOPP donosiła również prasa: - Liga Obrony Powietrznej Państwa urządza w całym województwie poznańskim
w dniach od 2 do 9 września 1928 roku „Tydzień Lotniczy”. W powiecie naszym z ramienia
Powiatowego Komitetu LOPP na powiat strzeliński kwestować będą w tych dniach por.
Sztybel, starszy sekretarz Wydziału Powiatowego Henryk Palędzki i panowie wójtowie:
Benedykciński, Kuchowicz, Paluszak i Kotas. Zbiórka uliczna została zarządzona w
Strzelnie dnia 2 września…
 |
Rok 2002 |

 |
Rok 2004 |

Niestety, rozbudowy budynku szkolnego
nie udało się w całości ukończyć. Planowano, że od 1 września 1939 roku szkole
przekazany zostanie ukończony parter z czterema klasami, a górę z kolejnymi
czterema izbami lekcyjnymi później, po całkowitym zakończeniu rozbudowy. Wybuch
II wojny światowej zniweczył te plany. Nasuwa się jedynie pytanie, czy wieża
spełniła zaplanowaną dla niej funkcję? Jedyną osobą, która taką wiedzę
posiadała był kierownik szkoły Jan Dałkowski. Mieszkał on wraz z rodziną w
mieszkaniu służbowym przy szkole, ale został w grudniu 1939 roku rozstrzelany.
3 września 1939 roku nad Strzelnem przeleciały samoloty Luftwaffe i zrzuciły podobno 11 bomb. Wiadomo, że jedna
spadła w ogrodzie przy ul. Miradzkiej i nie eksplodowała, inna uderzyła w willę
sędziego Stanisława Majcherkiewicza przy ul. Kolejowej i ją zniszczyła.
 |
Rok 2024 |


Prace wykończeniowe przy rozbudowanej
szkole zostały zrealizowane po II wojnie światowej. W wieży szkolnej urządzono podręczne
archiwum i magazynek sprzętu w-f. Odwiedziłem dyrektora szkoły, który zapoznał
mnie z zakresem prac remontowych i budowlanych, jakie szkoła przechodzi.
Oprowadził mnie i z wielką pasją opowiedział, co zostało wykonane i co w
najbliższym czasie będzie jeszcze robione. A będzie się działo jeszcze wiele…
Dodam, że tak naprawdę cały zespół obiektów Szkoły Podstawowej im. Jana
Dałkowskiego dopiero dzisiaj - tj. po 87 latach - dopnie plany których
inicjatorami byli ówczesny kierownik szkoły oraz poznański -
strzeleńskiego pochodzenia - architekt...
Foto.: Archiwum bloga, Michał Ostrowski i StrzelnoOnline; skany Archiwum bloga