 |
Obraz olejny, widok wiatraka Walterów w Łąkiem. |
W mojej pamięci zapisał się obraz
wiatraka, który stał przy drodze z Łąkiego, przez Wybudowanie do Strzelna.
Jeszcze przed kilkunastu laty była to droga polna (odcinek Szlaku J. W.
Szulczewskiego), a od lutego 2015 roku - asfaltowa. Jeszcze wcześniej, bo w
połowie XIX w. był to główny trakt z Gębic przez Zbytowo, Łąkie do naszego
miasta. Niestety wiatraka przy tej drodze i gospodarstwie rolnym Częszaków już
nie ma, został rozebrany w 1973 roku. Mimo to, piszę dzisiaj o nim, gdyż
stanowi on element dziedzictwa kulturowego wsi Łąkie i choć fizycznie nie
istnieje, to jego obraz został utrwalony na dwóch fotografiach oraz na obrazie
olejnym. Owe zdjęcia znajdują się w zasobach Ośrodka Dokumentacji Zabytków i
stanowią załącznik do kartoteki tegoż obiektu - zostały wykonane w 1967 roku.
Natomiast obraz, w zbiorach rodziny Walterów, którego skan wraz z dwoma
rodzinnymi zdjęciami otrzymałem w 2010 roku od Krzysztofa Mruka, zięcia Wacława
Waltera.
 |
Łąkie, 1967 rok. Widok wiatraka od strony północno-wschodniej. |
A teraz przejdźmy do bohatera
dzisiejszej opowieści, czyli wiatraka typu paltrak z Łąkiego. Wiatraki, młyny
wodne, parowe i elektryczne z racji moich rodzinnych tradycji młynarskich zawsze
budziły w dzieciństwie i latach młodzieńczych moją ciekawość. Dużo czasu
spędzałem na młynie wujostwa Jaśkowiaków w Strzelnie, ale najbardziej lubiłem
opowieści o moim dziadku Władysławie Woźnym, który był młynarzem, a którego
przodkowie parali się nieprzerwanie tym zawodem, co najmniej od połowy XVIII w.,
we wsi Kamieniec koło Grodziska Wielkopolskiego.
 |
Łąkie, 1967 rok. Widok wiatraka od strony zachodniej - już wówczas pozbawiony był śmigieł. |
 |
Łąkie, 1967 rok..Rysunek inwentaryzacyjny przyziemia wiatraka z łożyskiem obrotowym. |
O pierwszym młynie - wiatraku jaki
stanął w Łąkiem dowiadujemy się dopiero w II połowie XIX w. Konkretnie,
informacja ta została wycięta w postaci daty rocznej 1886 na wale skrzydłowym
wiatraka typu paltrak i ma odniesienie do roku jego budowy. Kiedy w 1973 roku
rozebrano chylący się ku upadkowi obiekt, odkryto, że pod jego konstrukcją
znajdują się ślady po pożarze oraz relikty poprzedniego wiatraka, z których
wywnioskowano, że przed 1886 rokiem stała w tym samym miejscu wcześniejsza
budowla - wiatrak koźlak. Zatem, opierając się o relacje i stwierdzenia
ówczesnego właściciela obiektu Bernarda Częszaka, możemy wyciągnąć tezę, że
pierwszym młynem wietrznym, jaki staną na wyniesieniu - pagórku przy drodze z
Łąkiego do Strzelna - był ów spalony koźlak.
 |
Położenie wiatraka w Łąkiem - 1889 rok. |
 |
Położenie cmentarza ewangelickiego w Łąkiem - 1889 rok. |
W tym miejscu zostawiamy wiatrak i
przechodzimy do czasów przemian jakie nastąpiły w połowie XIX w. we wsi Łąkie,
nazywanej wówczas Łonki, a z niemieckiego Lonk
lub Lonke. Z mapy, z roku 1832 poznajemy
wieś, jako typową, niewielką ulicówkę, ciągnącą się wzdłuż części północnej
zachodniego brzegu jeziora. We wsi, według danych z 1833 roku, było 13
gospodarstw oraz mieszkało tutaj 132 mieszkańców - wszyscy byli wyznania ewangelickiego. W 1848 roku grasowała w okolicy epidemia
cholery, dziesiątkując mieszkańców. Sama wieś Łąkie nie ucierpiała tak jak Strzelno i inne miejscowości. W 1860 roku w Łąkiem były już 22 domy, które zamieszkiwały 224 osoby, z
których większość stanowili ewangelicy pruscy - 130 osób. Z roku na rok
przybywało ewangelików i w 1884 roku było ich tutaj 181 na 265 mieszkańców -
wszyscy mieszkali w 28 domach. Niemcy z sąsiadami Polakami zawsze żyli
w zgodzie i pokoju, a podczas różnych uroczystości w izbach zasiadała obok
siebie - polska i pruska młodzież.
Cmentarz ewangelicki w Łąkiem - 1988 rok



Osadnicy - koloniści z 1779 roku założyli
we wsi szkołę ewangelicką - ok. 1821 roku, a po niej swój cmentarz, którego widome ślady
pozostały do dnia dzisiejszego. Pierwszym znanym z nazwiska nauczycielem we wsi został Juliusz Wolcke
z Mokrego. Z przekazów najstarszych mieszkańców Łąkiego, zebranych w 1947 roku
przez ówczesnego kierownika szkoły Franciszka Kostkę, dowiadujemy się, że budynek
szkolny - w postaci zwykłej chaty wiejskiej, pokrytej strzechą - stanął przy
drodze prowadzącej na cmentarz ewangelicki, szczytem do niej. Do szkoły
należało ok. 10 mórg ziemi, które stanowiły część uposażenie nauczyciela. O
ile o pierwszym nauczycielu dowiadujemy się z Amtsblattu z 1852 roku, to o
cmentarzu dowiadujemy się z ksiąg metrykalnych parafii ewangelickiej w Strzelnie. Prawdopodobnie tutejsi Niemcy zorganizowali
go po 1832 roku. Niestety, stopień jego destrukcji uniemożliwia
dokładne datowanie - nie zachowała się żadna tablica inskrypcyjna, opatrzona
datami zgonów. Pierwsza z dokładnych map, na której zaznaczono cmentarz
pochodzi z 1889 roku. Na niej widoczna jest droga dojazdowa do niego,
niewielkie oczko wodne - mały staw położony po stronie północnej tuż przy granicy
cmentarza oraz kilka drzew po stronie północnej, pomiędzy szkołą a stawem.
Cmentarz ewangelicki w Łąkiem - kwiecień 2019 rok



Położony on jest na niewielkim
wzniesieniu, za budynkiem byłej szkoły, a obecnie kaplicy. Kształtem zbliżony
jest do kwadratu i zajmuje 0,14 ha. Pokrywa go kępa drzew - jesiony i krzewów.
Większość to samosiejki, a w poszycie można znaleźć: przebiśniegi, konwalie,
cebulice syberyjskie, powojniki i fiołki, które niegdyś były posadzone na
grobach zmarłych i w drodze sukcesji przetrwały do dziś. Duże połacie
powierzchni pokrywa wszędobylski bluszcz cmentarny, z którego wyłaniają się
destrukty nagrobków oraz ich całe kształty. Z inwentaryzacji przeprowadzonej w
1988 roku wynika, że całych i częściowo uszkodzonych form nagrobkowych
zachowało się 8 i to zarówno pojedynczych, jak i podwójnych. Jest dużo
pojedynczych elementów sztuki sepulkralnej. Nie zachował się żaden metalowy
element ogrodzenia grobów, ani żeliwne krzyże, których tu było - według relacji
- kilkanaście. Nadto leży tutaj porozrzucanych kilka zaplecków, bez tablic inskrypcyjnych.
Generalnie formy nagrobkowe wykonane zostały ze sztucznego kamienia i lastrika.
Przed kilku laty opiekę nad cmentarzem przejął młody mieszkaniec Łąkiego
Mikołaj Kulpa, który w części uporządkował go własnym sumptem.



Wracamy do wiatraka. Z racji
bliskości Strzelna i monopolu, jaki trzymały norbertanki na szeroko pojętym
młynarstwie, we wsi nie było przed połową XIX w. żadnego młyna ani wiatraka.
Zboże wożono do Strzelna i u miejscowych młynarzy dokonywano przemiału. Wyżej
wspomniałem, że przed 1886 rokiem w miejscu paltraka stał w Łąkiem - o czym
świadczyły ślady pożaru - wcześniejszy obiekt o nieco słabszej konstrukcji niż
jego następca, a mianowicie koźlak. Kiedy on został wystawiony, tego niestety
nikt nie wie. Domniemywać jedynie mogę, iż wystawił go kolonista pruski, który
przybył tu po 1848 roku. Był to okres kiedy we wsi dobiegał końca proces
uwłaszczania tutejszych chłopów. Blisko połowa z nich padła ofiarami cholery i
jedynie przybyli tutaj koloniści mieli tyle gotówki, że mogli taki wiatrak
wystawić.
Pierwszym znanym z nazwiska i
imienia młynarzem we wsi był Wilhelm Hirth. Poznajemy go z Księgi adresowej dopiero
w 1903 roku, ale zapewne to on, lub jego ojciec wystawił pierwszy wiatrak w
Łąkiem. W czerwcu 1914 roku Wilhelm Hirth właściciel wiatraka w Lonke (Łąkiego) sprzedał swój majątek
młynarski wraz z 27 morgami ziemi rolnikowi z Rzadkwina Piotrowi Paluchowi. Cena
zakupu - o czym poinformowała toruńska prasa niemieckojęzyczna „Die Presse“ -
to 21100 marek. W październiku tegoż roku oddano do użytku nową drogę łączącą
Strzelno z Bielskiem z odgałęzieniem do wsi Łąkie. Natychmiast miejscowi Niemcy
skorzystali z nowego, dogodnego połączenia ze Strzelnem i zaczęli omijać
wiatrak Palucha, wożąc ziarno na przemiał do Niemca Gregera, który miał nowy
młyn w mieście. W trzy lata później gazeta „Die Presse“ poinformowała, że w kwietniu 1917 roku wiatrak
Palucha w Lonke (Łąkiem) zostały
zamknięte z powodu - jak to określono - nieodpowiedzialności ich właściciela.
Jednakże główną przyczyną zamknięcia wiatraka był brak zainteresowania ze
strony tutejszych Niemców świadczonymi przez Polaka usługami przemiałowymi.
 |
Nowa Wieś, 1943 rok. Rodzina Walterów na wygnaniu. |
Z przekazów rodziny kolejnego
właściciela - a konkretnie z wiadomości przekazanych przez Krzysztofa Mruka -
ok. 1918 roku wiatrak wraz z gospodarstwem nabył Polak Bolesław Walter, żonaty
z Wiktorią z domu Kloskowską. Po wyremontowaniu paltraka podjął w nim przemiał
zbóż na mąkę i śrutę, świadcząc usługi okolicznym rolnikom przez cały okres
międzywojenny. Z początkiem okupacji, w grudniu 1939 roku wyrzucono stąd - jako
pierwszą z Łąkiego - rodzinę Walterów, którym powiedziano, że mają się
wyprowadzić dokąd chcą (Kronika szkolna). Młynarz zamieszkał niedaleko stąd, bo
w Nowej Wsi u rodziny Nawrockich. Udało mu się wraz z rodziną przetrwać w tym
miejscu aż do wyzwolenia. W międzyczasie władze okupacyjne na ich miejsce
osiedlili rodzinę niemiecką, przesiedloną tutaj znad Morza Bałtyckiego, z
Łotwy, tzw. Baltendeutschów.
 |
Nowa Wieś, 1943 rok. Rodzina Walterów |
Po zakończeniu działań wojennych, w
styczniu 1945 roku rodzina Walterów wróciła na swoje. Zaraz też usługi
przemiałowe zaczęli świadczyć w wiatraku. Początkowo był to zakres ten sam co
przed wojną, ale wkrótce władze ograniczyły przemiał na mąkę i w paltraku dokonywano
tylko tzw. wymiany zbóż za śrutę dla okolicznych gospodarstw rolnych. Bolesław Walter zmarł w 1954 roku i po jego śmierci w tymże samym roku władze zakazały
spadkobiercom dalszego świadczenia usług przemiałowych. Nowym właścicielem
całości został zięć Bolesława, Bernard Częszak. W 1967 roku władze
konserwatorskie przeprowadziły inwentaryzację paltraka i dzięki niej zachowało
się kilka danych oraz zdjęcia, które dzisiaj prezentuję. Niestety ząb czasu tak
nagryzł całą konstrukcję, że w 1973 roku właściciele, by zapobiegnąć katastrofie
budowlanej, wiatrak rozebrali. Obecnie gospodarzą tutaj na roli, której w
międzyczasie przybyło, Teresa i Piotr Częszakowie. Na tym kończę opowieść o
małym fragmencie z dziejów wsi Łąkie - o wiatraku i cmentarzu ewangelickim.