Miejscem, które na przestrzeni ostatnich 200 lat przeszło największe przeobrażenia w naszym mieście jest duża parcela pomiędzy ulicami: Kolejową, Raj i dra Jakuba Cieślewicza. Jej większą część zajmuje galeria handlowa zwana Delikatesy Centrum lub Galeria Mila i ewidencyjnie przypisana jest do ulicy Raj 2. Jednakże postanowiłem, że tę parcelę miejską opiszę przy okazji ul. Kolejowej. W dawnych czasach teren użytkowany był rolniczo, ale z chwilą dokopania się w tym miejscu, jak również w pobliżu pokładów gliny postawiono tutaj cegielnię. Stało się to po wielkim pożarze miasta, który w 1761 roku strawił drewnianą zabudowę śródmieścia. Odbudowując poszczególne domostwa coraz częściej zaczęto stawiać je z murów ceglanych i z tzw. pecy, czyli wysuszonej na słońcu, nie wypalonej cegły. Szybko skończyły się zapasy gliny przy cegielni zlokalizowanej w miejscu zwanym Cegiełka (w obszarze współczesnej ulicy Cegiełka) i potrzeba było nowych, zasobnych pokładów. Miasto otrzymało grunt w obrębie Przedmieścia Gnieźnieńskiego, vis a vis folwarku Naskrętne i tutaj postawiono cegielnię. Początkowo produkowano tutaj pecę, a z czasem również cegłę paloną. Na mapie katastralnej strzelna z lat 1827/1828 autorstwa Grützmachera miejsce to opisane jest jako Lehmgrund - grunt z gliną, ewentualnie złoża gliny. Widoczne są również na niej od strony ul. Raj dwie murowane budowle - przypuszczać możemy, że jedna z nich to piec do wypalania cegły. W pierwszej kolejności glinę pozyskiwano z tego obszaru, a później z parceli przy współczesnej ul. Sportowej - obszar tzw. Targowiska (jeszcze w latach międzywojennych nazywany Glinicą, od dołów pokopalnianych) oraz z późniejszej Strzelnicy Bractwa Kurkowego (przejście na stadion miejski). W połowie XIX w. na pasie poeksploatacyjnym, od strony ul. Kolejowej stanęły dwa parterowe domy murowane, kryte dachówką. W latach międzywojennych zostały one rozebrane. Ścianę frontową jednego z budynków wtórnie wykorzystano jako fragment muru odgradzającego plac od ul. Kolejowej.
Po zakończeniu eksploatacji, a było to około 1880 roku przez wiele lat doły - tzw. glinianki zasypywano przeróżnymi odpadami komunalnymi i ziemią pochodzącą z parcel, na których budowano nowe domy. W najgłębszym wyrobisku utworzył się duży staw, widoczny jeszcze na zdjęciu - pocztówce z początku XX w. W okresach ciężkich zim zwożono tutaj z miasta śnieg, który wiosną topniejąc wypełniał doły pocegielniane. Mijały lata i około 1910 roku parcelę nabył od miasta Wawrzyniec Szuda. Jego firma budowlana postawiła na skraju tego obszaru, tuż przy ul. Raj duży, czterokondygnacyjny magazyn zbożowy. Właściciel będąc członkiem Rady Nadzorczej „Rolnika“, wydzierżawił obiekt Spółdzielni, która prowadziła tutaj skup zboża. Po likwidacji „Rolnika“ magazyn wynajął kupiec zbożowy Julian Schulze z Goryszewa - Kawki. Do wybuchu wojny prowadził w obiekcie skup zbóż i innych płodów rolnych. Wówczas też przyspieszono rekultywację tego terenu. Po wojnie cały obszar przejęła Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska“ i zaczęła tu prowadzić szeroką działalność skupową i zaopatrzeniową.
W 1948 r. kosztem 1 205 tys. zł. pobudowano prowadzącą na plac bocznicę kolejową i utworzono tutaj duże składowisko węgla, tzw. plac węglowy. Na przełomie lat 1958/1959 pobudowano wagę wozową, a od strony ul. Kolejowej postawiono budynek z pomieszczeniami biurowo-magazynowymi będącymi zapleczem dla skupu żywca, drobiu, jaj, pierza i skór. Magazyny skupowe prowadzili przez wiele lat małżonkowie Łucja i Jan Wiśniewscy. Tutaj znajdowało się biuro działu skupu żywca, którego wieloletnimi pracownikami byli Genowefa i Franciszek Barczakowie. Również wieloletnimi pracownikami placu węglowego byli tutaj - magazynierzy - Lewandowski, a po nim Józef Domański. Tutaj swoje biuro miał również spedytor Józef Radacz. Magazynierami zbożowymi byli - Augustyn Konieczka, a po nim Wojciech Posłuszny, w których władaniu znajdował się nieistniejący wielokondygnacyjny magazyn. Skupem złomu zajmował się Benon Wawrzyniak. W części piwnicznej magazynu mieściła się stolarnia, w której pracowali: Radomski, Roman Nowak i Narbut. GS swoją działalność prowadziła w tym miejscu do czasu likwidacji spółdzielni. W międzyczasie, bo na początku lat 90. XX w. wygrodzono z części placu, od strony ul. kolejowej targowisko, na którym handlowano niemalże wszystkim, na co był wówczas popyt. Szczególnym powodzeniem cieszyli się handlarze z Ukrainy. Na początku XXI w. cały plac pogeesowski sprzedano. Swój kres osiągnął również magazyn zbożowy, który został rozebrany.
W nieistniejącej już dzisiaj
zabudowie od strony ul. kolejowej w latach 90. XX w. zostały kolejno
uruchomione: w 1991 roku zakład pogrzebowy Zbigniewa Pawlińskiego, przejęty po
jego śmierci przez wdowę i synów; obok zakładu sklep delikatesowy z artykułami
spożywczymi pochodzenia zagranicznego, który prowadziła pani Zofia Waszak oraz
bar piwny prowadzony przez państwo Jankowskich. Na zapleczu zakładu
pogrzebowego powstała stolarnia produkująca trumny oraz mieszkanie właścicieli
Zakładu pogrzebowego. Później zakład przejął syn założyciela firmy Robert,
który w 2011 roku przeniósł zakład do poddanego renowacji starego budynku
przedpogrzebowego byłej parafii ewangelickiej przy ul. Tadeusza Kościuszki 1. Po
2011 roku budynki rozebrano i włączono teren do parceli Polomarketu.
W kwietniu 2005 roku na części parceli po placu węglowym przystąpiono do budowy wielkopowierzchniowego sklepu firmy Polomarket. Inwestycję ukończono w czerwcu 2005 roku. Powstał drugi, po Biedronce tak duży sklep spożywczo-przemysłowy z dużym parkingiem i schludnym otoczeniem. Po dziesięciu latach w wyniku rozdzielenia się spółki zmienił się szyld na sklepie i Polomarket zastąpiła Mila. W 2020 roku. sklep został rozbudowany. Przez kilka miesięcy byliśmy świadkami zachodzących zmian w obrębie rozbudowywanego obiektu. Poza zwiększeniem powierzchni pawilonu całkowicie przebudowano system dojazdu i wyjazdu z obiektu, włączając ciąg komunikacyjny od ul. dra Jakuba Cieślewicza. Na naszych oczach dotychczasowa placówka przeobraziła się w mini galerię, swoiste centrum handlowe Strzelna, zmieniając po raz kolejny szyld na Delikatesy Centrum. Przebudowie uległa bryła budynku, a w jej wnętrzu - do już funkcjonujących - przybyły nowe powierzchnie handlowe i usługowe, a zarazem podmioty gospodarcze - Jawa, Pepco, ubezpieczenia i inne.
Foto.: Heliodor Ruciński i archiwum bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz