Zgłębiając wiedzę o regionie wyjechałem dzisiaj nieco dalej, bo do gminy Janikowo. Przez Bławaty - Bławatki - Strzelce - Głogówiec - Trląg dotarłem do Broniewic. Celem mojej podróży był znajdujący się w tej miejscowości dawny pałac niemieckiej rodziny von Tschepe, która przed 200-laty tutaj zamieszkała, u zachodniego brzegu Jeziora Pakoskiego, vis a vis Janikowa. Zachęcił mnie do tej wyprawy artykuł Damian o eklektycznym pałacu rodziny von Tschepe (nazwisko napisane błędnie - Tcheppe). Sięgnąłem do swoich notatek i stwierdziłem, że artykuł ma wiele luk, nieścisłości i napisany został dość pobieżnie. Zresztą podobne opisy tego miejsca znajduję na innych portalach.
W dzisiejszym artykule napiszę o tym wszystkim, co regionaliści pominęli, zbyt pobieżnie studiując dzieje Broniewic z ostatnich 250 lat. Gdyby poszperali po archiwach znaleźliby to do czego ja dotarłem. Zatem obalając wszelakie mity o Broniewicach zacznijmy od tego, jak rodzina von Tschepe znalazła się tutaj i kim był ich antena?
Linię broniewickiej rodziny von Tschepe zapoczątkował Samuel Ludwig nazywany wówczas Tschepius. Urodził się na ziemi działdowskiej w 1748 roku. Był zniemczonym Mazurem, którego przodkowie należeli do znakomitych obywateli tej ziemi z korzeniami polskimi. Zapewne był wnukiem polskiego kaznodziei, a następnie proboszcza polsko-ewangelickiej parafii w Działdowie Samuela Tschepiusa, po którym nosił imię i synem pastora Luwdiga Tschepiusa. Po skończeniu nauk wyższych w zakresie teologii i prawa na Uniwersytecie w Królewcu i odbyciu służby wojskowej, od 1775 roku był jednym z pięciu radców Królewskiej Zachodniopruskiej Deputacji Kamery Wojenno-Domenalnej na Obwód Nadnotecki z siedzibą w Bydgoszczy. Czyli był jednym z najwyższych i najważniejszych urzędników tworzącej się administracji pruskiej na ziemiach zagarniętych w wyniku I rozbioru Polski przez króla pruskiego Fryderyka II zwanego Wielkim.
22 maja 1777 roku Samuel Ludwig Tschepius poślubił Caroline Louise Redecker (ur. 1754 r.) z Gorczenicy w powiecie brodnickim. Małżonkowie mieli syna Ludwiga Edwarda (ur. ok. 1778 r.) i mieszkali w Bydgoszczy. W kilkanaście lat później nadarzyła się okazja, by nabyć dużą posiadłość ziemską nad Jeziorem Pakoskim w ówczesnym powiecie inowrocławskim - Broniewice wraz z przyległościami (Wierzejewice - Wierzeyki). Do transakcji doszło w 1793 roku. Prześledźmy w tym miejscu ostatnie 50 lat układu właścicielskiego Broniewic, by dokładnie dowiedzieć się od kogo Tschepius nabył te dobra.
W średniowieczu wieś należała do Rogalów, z których wywodzili się kolejni właściciele Broniewiccy - Broniewscy. W połowie XVII w. byli tutaj Ponętowscy, a następnie Złotniccy. Po 1742 roku (ok. 1745 r.) właścicielem Broniewic został Melchior Złotnicki z Mielżyna, podczaszy ziemski gostyński. W 1748 roku wymieniony jest w metrykaliach mogileńskich jako dziedzic Broniewic i Wierzejewic. Następnie Zygmunt Złotnicki, a po jego śmierci w spadku po nim od 1766 roku żona Elżbieta z Ostrowskich, która następnie - za zgodą drugiego męża Ignacego Łęskiego - w 1790 roku sprzedała Broniewice i Wierzejewice Antoniemu Rzeszotarskiemu. To od niego w 1793 roku dobra te nabył radca Tschepius. W tym czasie w Broniewicach znajdował się również młyn wodny, a Wierzejewice od centrum administracyjnego oddzielały połacie leśne wchodzące w skład posiadłości głównej oraz folwarku śródleśnego.
Jedna z form herbu von Tschepe |
W 1810 roku Samuel Ludwig Tschepius otrzymał tytuł szlachecki nadany przez Fryderyka Augusta króla saskiego i księcia warszawskiego, za zasługi położone na polu administracyjnym w czasie swego urzędowania na wyższych stanowiskach w Bydgoszczy. Od tego czasu mógł posługiwać się nazwiskiem von Tscheppe i herbem Łabędź. Według opisu heraldycznego - na czerwonej tarczy, w owalnym otoku wyznaczonym wąską błękitną krawędzią, srebrno-złoty łabędź, który pływa na srebrnych falach; na hełmie z koroną, złoty snop pszenicy, stojący pionowo między dwoma orlimi głowami; czarno-złoty orzeł stanowi tło dla całego herbu.
Po przejściu Samuela Ludwiga von Tschepe w stan spoczynku zarząd nad majętnością przejął syn Ludwig Edward, pieczętujący się tym samym herbem co ojciec. Trafiamy na niego wielokrotnie w Amtsblattach z lat 20.XIX w., w których widnieje jego podpis pod ogłoszeniami o wydzierżawianiu majątków ziemskich w powiecie inowrocławskim, np.: Sukowy i Polanowice - …Broniewice, dnia 20 lutego 1827. Tschepe Deputowany Landszafty. Wynika z nich, że Ludwig Edward von Tschepe był urzędnikiem Rejencji Bydgoskiej i piastował funkcję deputowanego landszafty. Jednocześnie zarządzał rodzinną majętnością Broniewice i Wierzejewice.
Wróćmy jeszcze do bydgoskich
początków Samuela Ludwiga Tschepiusa. Otóż nasz bohater był członkiem pierwszej
bydgoskiej loży masońskiej, będącej filią loży macierzystej w Berlinie. Samuel
przeszedł w niej wszystkie stopnie wtajemniczenia wynikające z reguły
Joannickieiej loży oraz Szkockiej kapituły. Nasz Tschepius po przejściu sześciu
szczebli awansu w latach 1789-1790 piastował najwyższe stanowisko mistrza, dzierżąc
symbol władzy młotek w loży bydgoskiej. W 1800 roku loża została rozwiązana.
Rozproszonych masonów zgromadził ponownie Tschepius i udał się do Berlina do
Wielkiego Wschodu Niemieckiego zabiegając o nową konstytucję dla loży
bydgoskiej. Berlin zezwolił działać nowej loży nadając jej miano loży Janusa,
która swą działalność rozpoczęła 5 sierpnia 1800 roku. Mistrzem katedralnym
obrano Tschepiusa. Wiadomo, że Mazur Tschepius dzięki wpływom masonerii
otrzymał szlachectwo. Po przejściu na emeryturę dojeżdżał z Broniewic do
Bydgoszczy i tam kierował pracami loży. Wkrótce w Berlinie został wyświęcony na
mistrza siódmego stopnia - z tytułem wtajemniczonego orła. Już jako von Tschepe
wspólnie z Petersonem utworzyli niebawem w Bydgoszczy kapitułę szkocką, która
funkcjonowała jeszcze w latach międzywojennych. Samuel Ludwig von Tschepe zwany
Tschepiusem młotek mistrza dzierżył do 1822 roku. Cieszył się on opinią, że
dzięki politycznemu sprytowi i energii potrafił utrzymać związek z Wielką Lożą
Państwową Niemiec.
Samuel, będąc w podeszłym wieku, zmarł 12 września 1831 roku w Broniewicach i tam został pochowany. Według ówczesnej tradycji masoni tak wysokiej rangi chowani byli w grobowcach na kształt piramidy. Stawiano je na uboczu z dala od dróg i zgiełku. Tak też pochowano Samuela na granicy parku przydworskiego z polami, z dala od uczęszczanych dróg i ścieżek. Miejsce to stało się rodzinną nekropolią von Tschepe. Na wielu starych mapach miejsce to oznaczone jest krzyżem, a znajdowało się na zachodnim skraju parku, na osi środkowej pałacu, 275 m od niego. Do dzisiaj rozpoznawalny jest kształt nieistniejącej kaplicy, która w przyziemiu miała 8x6 m (Lidar). Prowadziły do niego dwie aleje - pierwsza przez park i druga od strony południowej (aleja gospodarcza). Była to forma mauzoleum rodowego, gdzie chowano wszystkich członków rodziny, którzy mieszkali we dworze, a później pałacu broniewickim. Początkowo była to raczej skromna krypta - być może na kształt piramidy - zapewne opatrzona tajemniczą symboliką wolnomularską, odnoszącą się do wielkiego mistrza Tschepiusa - Samuela Ludwiga von Tschepe. Po śmierci ostatniego z męskiej linii na Broniewicach Hugona Ludwiga von Tschepe, nadano jej formę kaplicy rodowej. Hugon odszedł nagle z tego świata w 1888 roku nie pozostawiając testamentu. Sama krypta z kaplicą musiały być dość cenne, gdyż w latach międzywojennych zostały ubezpieczone i wyszacowane na kwotę 6600 zł. Pozostali ewangelicy z Broniewic chowani byli na swoim cmentarzu wyznaniowym, który usytuowany był na końcu wsi, przy drodze do Mogilna, vis a vis szkoły.
Już dzisiaj zapraszam do lektury kolejnej części opowieści o Broniewicach i rodzinie von Tschepe. A w niej będzie m.in. o feldmarszałku Wehrmachtu, którego żona była córką właścicieli Broniewic…
CDN
Panie Marianie, bardzo proszę o kontakt. Jestem dyrektorem szkoły, która znajduję się w pałacu w Broniewicach. Mój adres email dyrektor@broniewice.pl lub numer telefonu do szkoły (52) 3514451
OdpowiedzUsuń