środa, 22 kwietnia 2020

Z dziejów Powiatu Strzeleńskiego - cz. 3 smak goryczy




W informacjach prasowych, jakie ukazywały się na przestrzeni roku 1931 r., pisano o rzekomych pogłoskach, a nie zapadłych decyzjach o likwidacji powiatu. Faktycznie było nieco inaczej, a mianowicie od początku roku pracowała przy prezesie Rady Ministrów komisja do spraw usprawnienia administracji i to ona zaproponowała likwidację m.in. powiatu strzeleńskiego, jak również powiatu mogileńskiego. W umysłach polityków, a także dziennikarzy zaczęły rodzić się liczne koncepcje rozszarpania powiatu strzeleńskiego niczym jakiegoś łupu. W kręgach strzeleńskich mówiło się, że powiat powinien pozostać i wręcz prosi się o przyłączenie terenów z powiatów nieszawskiego, słupeckiego i mogileńskiego Gębice i Kwieciszewo, a jak już ma dojść do likwidacji, to najlepiej gdyby w całości obszar został przyłączony do powiatu inowrocławskiego. Według inowrocławian cały teren nadgoplański z Kruszwicą oraz Pakość z okolicą powinny zostać przyłączone do powiatu inowrocławskiego, a Trzemeszno z przyległościami do powiatu gnieźnieńskiego, zaś Mogilno z Gębicami i Strzelnem powinny stworzyć nowy powiat z siedzibą w Strzelnie, jako większym i bogatszym w infrastrukturę. Inny pogląd przedstawiali mogilnianie, którzy również przystąpili do obrony swojego powiatu. Jako czołowy argument wysunęli znakomite, centralne położenie komunikacyjne na szlaku kolei żelaznej pomiędzy Poznaniem i Toruniem. Zatem, uważano, że cały powiat strzeleński powinien zostać przyłączony do powiatu mogileńskiego.


Z Mogilna i Strzelna zaczęto słać delegacje do Poznania, Torunia i Warszawy. Przy tej okazji dostarczano petycje, które niczym foldery reklamowe przebijały się wzajemnie posiadanym przez poszczególne powiaty potencjale gospodarczym. Z petycji przygotowanej przez strzelnian poznajemy ówczesny opis powiatu:
Na północy graniczy z powiatem inowrocławskim, na zachodzie z powiatem mogileńskim, na wschodzie z powiatem nieszawskim, a na południu z powiatem słupeckim. Obszar powiatu ma przybliżony kształt kwadratu. Najdalsza odległość wschodniej granicy do zachodniej wynosi 30 km, od południowej do północnej około 35 km. Obszar powiatu wynosi 615 km2, liczba mieszkańców, to 40 181.
Pod względem wielkości z 35 powiatów zajmuje 21 miejsce, co do liczby mieszkańców - na 28 miejscu, przy czym uwzględnić należy, że do powiatu należą dwa miasta, liczące razem około 8 560 mieszkańców [Strzelno - 5 846 mieszkańców; w tym czasie Mogilno - 5 200 mieszkańców]. Obwód wiejski powiatu obejmuje około 32 000 mieszkańców i dzieli się na 68 gmin i 57 obszarów dworskich.


W powiecie znajduje się 65 szkół, 17 kościołów, 11 urzędów stanu cywilnego, 4 wójtostwa, 5 posterunków policji państwowej i 20 spółek melioracyjnych, których władzą nadzorczą jest starostwo. W administracji powiatu znajduje się Powiatowa Kasa Oszczędności, Szpital Powiatowy na 150 łóżek pobudowany w roku 1930-1931 kosztem pół miliona złotych, według najlepszych wymagań higieny i techniki lekarskiej, tak, że obecna jego wartość sięga jednego miliona złotych, Szkółka Drzewek na obszarze 50 mórg i „Letnisko“ nad Gopłem. Poza tym wybudowała Powiatowa Kasa Chorych w roku 1928-1929 gmach administracyjny z zakładem wodoleczniczym i elektroterapeutycznym kosztem 750 000 zł. Gmach ten powstał ze składek socjalnego ubezpieczenia na wypadek choroby mieszkańców całego powiatu strzelińskiego.
Przez cały powiat przechodzi linia kolejowa na szlaku Mogilno - Strzelno - Kruszwica - Inowrocław, a poza tym wielkie zainteresowanie mieszkańców i znaczenie gospodarcze dla powiatu ma nowo budująca się linia kolejowa Herby - Inowrocław - Gdynia [Główna Magistrala Węglowa], która przecina powiat i utworzy w powiecie nową stację w Morgach. Prócz tychże linii istnieje jeszcze około 80 km dróg żelaznych wąskotorowych, będących własnością Cukrowni Kruszwica, mającej wielkie znaczenie strategiczne. Kolejka wąskotorowa ma połączenie bezpośrednie z kolejkami wąskotorowymi istniejącymi na terenie powiatów nieszawskiego i słupeckiego. Połączenie sąsiednich powiatów przez kolejkę ma znaczenie tym większe, że ludność rolnicza w związku z przemysłem cukrowniczym i hodowlą buraków cukrowych łączy się z powiatem strzelińskim. Dróg bitych (szos) 135 km, brukowanych 78 km, z tej liczby niespełna 20 km umocnionych za czasów polskich, co świadczy o pomyślnej gospodarce finansowej powiatu. Drogi umocnione znajdują się w dobrym stanie.


Obszar powiatu obejmuje około 43 000 ha ziemi ornej, 7 800 ha lasu, 8 000 ha łąk, około 3 000 ha wody i 200 ha ogrodów. Ziemia kujawska jest tu dobra i urodzajna o czym świadczy wysoki, w porównaniu do innych powiatów, podatek gruntowy. Wpływ z tego podatku jest wyższy o 85 procent niż w powiecie czarnkowskim, który co do obszaru jest przeszło dwa razy większy od strzelińskiego; 50 procent wyższy aniżeli w powiecie bydgoskim i obornickim, a równa się podatkowi płaconemu w powiecie inowrocławskim, śremskim i średzkim.
To samo odnosi się również do podatku od nieruchomości, świadczącym o pewnym dobrobycie i solidnej zabudowie gospodarczej. Choć powiat ma głównie charakter rolniczo-handlowy, to jednak i przemysł stoi na wysokim poziomie, znajdujemy tutaj bowiem na dość wysokim poziomie: cukrownię, mączkarnię, 7 młynów parowych, 7 tartaków, 6 cegielni, kilka gorzelni i fabryk maszyn oraz 3 elewatory zbożowe, z których jeden wybudowany w 1930 r. według najnowszej techniki przemysłu rolniczego.
Powyżej przytoczone dane świadczą więc w pełni o zdolności finansowej powiatu oraz o dostatecznym obciążeniu urzędników administracji powiatowej wobec szerokiego i wszechstronnego zakresu działania.


W petycji - memorandum podkreślono, iż już z chwilą odzyskania niepodległości samorząd powiatowy dokładał starań do powstania nowych połączeń drogowych z granicznymi miejscowościami byłego zaboru rosyjskiego. Zbudowano bite drogi: Chełmce - Radziejów, Jerzyce - Piotrków, Nożyczyn - Skulsk oraz Wójcin Wilczyn. Uzasadniając zaś przyłączenie do powiatu strzeleńskiego Gębic (wraz z Orchowem) i Kwieciszewa (wraz z Goryszewem), jako argument przedstawiono trendy mieszkańców tych miejscowości ku Strzelnu, w którym załatwiają więcej spraw i dokonują liczniejszych zakupów niż w Mogilnie. Wszelkie zmiany w podziale administracyjnym, przede wszystkim zmiany siedzib władz powiatowych, byłyby dotkliwie odczuwane przez ludność, która zdążyła się już przyzwyczaić do istniejącego stanu rzeczy i dostosowała doń swoje warunki życiowe. Zmiany dotkliwie odbiją się na warunkach materialnych ludności miasta Strzelna. Pod względem gospodarczym miastu groziłaby ruina. W parze z upadkiem gospodarczy upadnie również tutejsza kultura. W samym bowiem Strzelnie istnieje 60 organizacji społecznych, w tym 35 towarzystw narodowo-społecznych oraz 25 kościelnych i innych, a po wyprowadzeniu się urzędników powiatowych nie będzie komu to życie pobudzać, inicjować i organizować.

Kończąc petycję strzelnianie napisali: - Niech więc o tym wszystkim pamiętają ci, którzy z niezrozumiałych dla nas  względów pragną zlikwidować jeden z najżyźniejszych i finansowo najlepiej postawionych powiatów województwa poznańskiego.


Przeróżne zabiegi około uratowania powiatu spaliły na panewce. 7 stycznia 1932 r. Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie zniesienia oraz zmiany granic niektórych powiatów na obszarze województwa poznańskiego, zniesiono powiat strzeliński i z dniem 1 kwietnia miał on rozpocząć funkcjonowanie w ramach powiatu mogileńskiego. Ta hiobowa wiadomość dotarła do Strzelna 11 stycznia 1932 r., natomiast mieszkańcy powiatu dowiedzieli się o niej dnia następnego za pośrednictwem „Dziennika Kujawskiego“, który krzykliwym i wytłuszczonym tytułem donosił: - Skasowano 20 powiatów w tym 7 w Wielkopolsce. Zapanowała ogromna rozpacz w kręgach samorządowych i biznesowych, wśród rzesz mieszkańców. Łapiąc się ostatniej deski ratunku powołano specjalną delegację ratunkową w składzie burmistrz Stanisław Radomski, ppłk dr Ludwik Tobolewicz z Bławat i Stanisław Witkowski osadnik z Racic, a zarazem radny powiatowy. 26 stycznia 1932 r. delegacja ta wyjechała do Warszawy, a jej celem było ratowanie - interweniowanie w sprawie zniesienia powiatu. Niestety, gdy dotarli na miejsce okazało się, że wszystko zostało już posprzątane. 28 stycznia ukazał się Dziennik Ustaw, który obciął skrzydełka wszystkim tym, którzy chcieliby jeszcze coś ratować. 24 lutego, na miesiąc przed zniesieniem powiatu dr Tadeusz Rzepecki na łamach „Dziennika Kujawskiego“ doradzał strzelnianom w artykule Co winno zrobić kupiectwo i rzemiosło strzelińskie wobec zniesienia starostwa w Strzelnie. Mianowicie proponował, zjednoczyć się i wystąpić do Izby Skarbowej w Poznaniu, by w mieście pozostawiony został Urząd Skarbowy. Niestety, i w tym względzie decyzje były już tak zaawansowane, że tego postulatu nie udało się zrealizować.

1 marca 1932 r., we wtorek w gmachu Starostwa Powiatowego w Strzelnie zebrała się Komisja Likwidacyjna, by dokonać przekazania majątku powiatowego. Stronę strzeleńską reprezentowali: starosta Włodzimierz Baranowski, Włodzimierz Watta-Skrzydlewski z Wójcina, dr Juliusz Trzciński z Ostrowa n. Gopłem, Józef Zabłocki z Golejewa. Po stronie mogileńskie do stołu zasiedli: starosta Wacław Stępiński, adwokat dr Roman Jerzykiewicz, Wincenty Semrau rolnik z Popielewa i Mieczysław Ciemny z Pakości. Komisja spisała protokół zdawczo-odbiorczy, tym samym powiat mogileński przejął ruchomości i nieruchomości, długi oraz majątek powiatu strzelińskiego.


CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz