Irena Tobolewicz. |
Poprzednią trzecią część biogramu o
Ludwiku Tobolewiczu zakończyłem śmiercią naszego bohatera i krótką informacją o
dalszych losach jego: żony Heleny, córki Ireny i teściowej Antoniny Celiny z
Jasińskich Berskiej. Z wybuchem wojny i początkiem okupacji hitlerowskiej zostały
one wysiedlone przez Niemców do Generalnej Guberni. W pierwszej edycji opowieści
o Pułkowniku nie wspomniałem o ich wojennym losie. W związku z tym, że czwarta
część opowiada o tych kobietach uzupełnię ten fragment z ich życia o wycinek z
listu jaki otrzymałem od córki Ireny, Celiny Imielińskiej z USA. Napisała ona:
Myślę,
ze warto historycznie docenić role naszej Babci, Heleny z Berskich Tobolewiczowej,
która po wyrzuceniu brutalnym przez Niemców, zaraz po wybuchu wojny z jej posiadłości
w Bławatach, pojawiła się w dworze brata i bratowej w Tylmanowej. To ona w ciągu
kilku miesięcy wybudowała dom w Ochotnicy Dolnej, do którego przeniosła się z córką
Ireną Tobolewiczówną i matką Antoniną Celiną z Jasińskich Berską. Dom, który był
bardzo duży, babcia udostępniła do tajnego nauczania. W tym domu przewijało się
AK-owskie podziemie. Nasza Mama Irena (z Tobolewiczów Salmonowiczowa), ps.
"Rokita" została zaprzysiężona przez panią Trzaska, ps.
"Trias" do podziemia, do organizacji kobiecej stworzonej przez nią. Oddział
kobiecy miał na celu wspomaganie oddziału kpt. Juliana Zapały ps.
"Lampart" i oba były częścią placówki AK w Ochotnicy. Nasza Mama, Irena
przewoziła "Lampartowi" meldunki z KG-AK, i odbierała od niego
meldunki z powrotem, spotykając się w domu Zofii Bandyk (później Wojciak) ps.
"Orlica", w Ochotnicy Górnej. Mama tez regularnie zawoziła ubrania i
prowiant dla partyzantów.
Irena Tobolewicz - ok. 1943. |
Warto
tez zauważyć, role naszej Babci Heleny Tobolewiczowej, która tak odważnie całą
wojnę wspomagała podziemie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak od naszego
urodzenia w latach 50-tych byliśmy przywożeni z Gdańska "do domu w górach",
ze to miejsce było posiadało tak piękną historię. Dotarło to do mnie w pełni,
po poznaniu (przypadkiem) Pani Zofii Wojciak, rozmowach z Panem, tez i Dawidem
Golikiem, wszystko zlało się w pełniejszy obraz, i tym bardziej jestem dumna i
z mojej Babci i mojej Mamy, też i prababci Celiny. Silne samotne kobiety w środku
gór, tak patriotycznie zaangażowane.
Po II wojnie światowej, po
wypędzeniu przez komunistów Berskich z Tylmanowej, Antonina Celina z Jasińskich
Berska na powrót zamieszkała u córki Heleny w Bławatach. W tych jakże trudnych
czasach, trzy kobiety, pozbawione męskiej opieki stawiały czoła przeciwnościom
losu. Niezwykle stateczną i dystyngowaną była pani Antonina, która wspierała
córkę Helenę we wszelkich działaniach około utrzymania Bławat. Najmłodsza Irena
zaraz po wojnie podjęła studia na Wydziale Astronomii Uniwersytetu
Jagiellońskiego i po drugim roku, przymuszona wolą matki Heleny przeniosła się
na Wydział Rolnictwa Uniwersytetu Poznańskiego. Wola matczyna wypływała z
potrzeby zachowania ziemi, a tylko studia rolnicze gwarantowały nadal prawo
trzymania spuścizny rodzinnej w tych samych rękach. W 1950 r. studia te
ukończyła uzyskując tytuł magistra rolnictwa [CI: ...jej zawodem była biochemia]. Jak wspomina dr Celina Imielińska: moja
cudownie zdolna mama została biochemikiem, a nie astronomem. W tymże roku
poślubiła Jerzego Salmonowicza. Przyjęcie weselne odbyło się we dworze w
Bławatach w wąskim gronie rodzinnym z udziałem najbliższych [CI: …byli to: Rysia Żuławska z mężem Zbigniewem
Żuławskim, kuzynem mamy] oraz przyjaciół.
Bławaty 1950 r. - po ślubie Ireny Tobolewicz z Jerzym Salmonowiczem. |
Na marginesie tegoż wydarzenia
wspomnę, że Żuławscy byli bardzo bliskimi krewnymi. Siostrą Antoniny Celiny
Berskiej – babcią Ireny Salmonowicz, była matka znanego pisarza Jerzego
Żuławskiego (1874-1915), Józefa z Jasińskich Żuławska. Ów pisarz polski był również
poetą i dramaturgiem okresu Młodej Polski. W nim upatrujemy jednego z
prekursorów polskiej literatury fantastyczno-naukowej. Jako poeta był
przedstawicielem dekadentyzmu i katastrofizmu. Był autorem dramatów
symbolicznych oraz prozy poetyckie. Mieszkał w Zakopanym i współtworzył TOPR.
Tuż po ślubie wnuczki, Antonina
Celina z Jasińskich Berska zachorowała. Została przewieziona do Szpitala w
Strzelnie i tam 4 września 1951 r., w wieku 83 lat, zmarła. Została pochowana
na cmentarzu w Strzelnie. W październiku 1951 r. Helena Tobolewicz przeniosła
się do Gdańska, gdzie jej córka i zięć podjęli pracę zaraz po studiach.
Jerzy Salmonowicz, małżonek Ireny
pochodził z Wilna ze znakomitej rodziny pieczętującej się herbem Orla. Jego
przodek Jan ur. w 1620 r. był stolnikiem brasławskim, którego podpisy widnieją
pod elekcją króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego w 1668 r. oraz króla Jana
III Sobieskiego w 1674 r. Miał on syna Jana ur. ok. 1650 r., który był regentem
granicznym brasławskim i właścicielem kilku majątków odziedziczonych po ojcu. W
1697 r. brał udział w elekcji króla Augusta II. Z kolei Michał Salmonowicz ur.
ok. 1675 r. nie piastując wysokich urzędów dziedziczył część dóbr rodzinnych,
które przekazał następcy Jerzemu ur. ok. 1735 r., miecznikowi wendeckiemu w
guberni inflanckiej. Kolejnym przodkiem w drzewie genealogicznym Salmonowiczów
był Józef Salmonowicz ur. w 1761 r., sędzia Deputacji Wileńskiej po 1800 r.
Jego syn Kajetan Michał Hieronim ur. w 1804 r., pradziadek Jerzego z Gdańska,
odbył studia w zakresie nauk fizycznych i matematycznych, fizyki i chemii,
zoologii, botaniki, mineralogii, języka łacińskiego oraz na Wydziale Lekarskim
Uniwersytetu Wileńskiego. Zaś dziadek Jerzego, Stanisław Józef ur. w 1851 r.,
właściciel majątku Kołtyniany w powiecie Święciany, poślubił Marię Pogorzelską,
ciotkę aktorki i piosenkarki Zuli Pogorzelskiej.
Ojciec Jerzego, Antoni Salmonowicz
ur. się w 1894 r. w Kołtynianach. Miał pięcioro rodzeństwa i był absolwentem
Wydziału Prawa Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie oraz członkiem Konwentu
Polonia. Piastował funkcje: wicestarosty w Nowogródku, naczelnikiem Wydziału
Bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego w Brześciu nad Bugiem, starostą w Kamieniu
Koszyckim na Polesiu oraz inspektorem starostw województwa stanisławowskiego. W
międzyczasie współpracował z wileńskim „Słowem” Stanisława Mackiewicza. Zmarł w
1935 r. w Worochcie na Huculszczyźnie.
Małżonek Ireny z Tobolewiczów,
Jerzy Salmonowicz, urodził się w 1925 r. w Wilnie. Był naukowcem, biochemikiem
i znanym opozycjonistą, uczestnikiem obrad okrągłego stołu. Brat jego,
Stanisław, jest profesorem historii prawa na UMK w Toruniu. Jerzy zmarł w 2011
r. w Sopocie. Wśród przyjaciół miał m.in. obecnego marszałka Senatu RP Bogdana
Borusewicza. Z małżeństwa z Ireną z Tobolewiczów urodziły się trzy córki: Anna,
Marta zmarła tuż po urodzeniu, Celina i syn Piotr. Cała trójka rodzeństwa,
[CI: głównie z babcią, a mama nas
odwiedzała], często bywała w Bławatach, spędzając tutaj część wakacji.
Miejsce to, wszyscy darzyli wielkim sentymentem i stało się ono odskocznią od
życia wielkomiejskiego.
Bławaty 2008-2011
Po śmierci Ludwika właścicielkami
Bławat były, Helena Tobolewicz i jej córka Irena Salmonowicz. Resztówka
pomajątkowa nie została zabrana po 1945 r. przez ówczesne władze komunistyczne,
a to ze względu na niewielki areał własności – 20 ha . Po przeniesieniu się
Heleny w 1951 r. do Gdańska, gospodarstwo dzierżawione było Tadeuszowi i
Genowefie Wojciechowskim, a następnie Stanisławowi i Zofii Poturalskim.
Dzierżawa obejmowała ziemię wraz z budynkami gospodarczymi i oficyną, z
wyłączeniem parku i dworu. W jego głównej części znajdowały się rodzinne pokoje
Salmonowiczów wypełnione XVIII-wiecznymi antycznymi meblami, z rzeźbionymi
łóżkami, kredensami, serwantkami i innymi akcesoriami typowymi dla wyposażenia
dworów i rezydencji. W takim to otoczeniu, jak pisze dr Celina Imielińska: spędzaliśmy
wakacje, z moim rodzeństwem - bardzo szczęśliwe wakacje. Wielu starszych
mieszkańców wsi przypomina sobie spacerujące dziewczynki z bratem i babcią,
lecz niewielu posiada jakąkolwiek wiedzę o byłym właścicielu posiadłości ppłku
dr. Ludwiku Tobolewiczu, jego żonie, teściowej, córce i jej rodzinie –
Salmonowiczach.
Irena z Tobolewiczów Salmonowicz
zginęła w katastrofie lotniczej, która miała miejsce w 1987 r. w lasach
kabackich. Znajdowała się ona w trakcie podróży do córki Celiny, do USA. Jak
wspomina córka: -Właśnie, co przeszła na emeryturę i miała wielkie plany, co do
Bławat i przywrócenia dawnej przedwojennej świetności temu
domowi [CI: …oraz miała z
energią zabrać się za odkrycie historii swojego ojca Ludwika Tobolewicza]. Niestety
nagła śmierć wszystkie plany pokreśliła. Chęć zrealizowania marzeń zamieszkania
z powrotem w Bławatach, Ireny Salmonowicz, miała być przyczynkiem do
odbudowania gniazda rodzinnego poprzez …odrestaurowanie majątku nabytego przez
ojca mamy, bo mama wszędzie widziała swojego ojca – Bławaty były dla niej
miejscem spirytualnym. Mama nie czuła się związana z dworem w Tylmanowej, gdyż
chowała się w Biedrusku, Bławatach, zaś wojnę spędziła w Witkiewiczówce,
wybudowanej przed wojna przez, Helenę Tobolewiczową, jej matkę w Ochotnicy
Dolnej – w domu, gdzie mieszka teraz moja siostra Anna. Dwór w Tylmanowej po
wojnie został przekazany Mostostalowi i tam był ośrodek kolonijny dla dzieci –
dobudowano obiekty kolonijne obok. Teraz zniszczony dwór jest własnością
gminy – pisze Celina Imielińska. Tu miały znaleźć się pamiątki rodzinne,
których sporo przetrwało w archiwum domowym w Gdańsku. Wreszcie, miało tu
znajdować się miejsce spotkań dla całej rodziny rozsypanej po świecie. Brak
zainteresowania tym miejscem ze strony męża Jerzego, który bez reszty oddany
był działalności konspiracyjnej i walce z komunizmem, spowodowało, że po
śmierci małżonki Ireny, namówił syna do sprzedaży całości miejscowemu
rolnikowi, Stanisławowi Walczakowi.
Bławaty - reaktywacja 2017
Pisząc list, dr Celina Imielińska
zaznaczyła, że we dworze …było wiele
wartościowych antyków, mam ich jedynie rysunki. Kiedyś, jako młoda osoba
obrysowałam zawartość domu i jak to się często zdarza, antyki, wymagające
remontu i dużych przestrzeni, zostały sprzedane zbyt szybko za „nic”, ale jest
to dla mnie zamknięty rozdział...
Dopełnieniem wiedzy o współczesnych
potomkach ppłka Ludwika Tobolewicza są wiadomości o nich samych. Najstarsza
córka Ireny i Jerzego, Anna jest architektem zamieszkałym z rodziną w pięknej
Witkiewiczówce w Ochotnicy Dolnej. Zaś starania o dwór w Tylmanowej czynią
kuzyni, Wiktor i Michał Berscy. Córka Anny, Katarzyna również jest architektem,
mieszka w Krakowie, a syn Jan studiuje geologię na AGH w Krakowie (2012 r.).
Piotr Salmonowicz mieszka w Gdańsku.
Zaś Celina jest naukowcem, doktorem
informatyki i pracuje na Columbia University. Jej małżonek Tomasz Imieliński
jest również naukowcem, profesorem informatyki na Rutgers University. Syn
Marcin jest doktorem medycyny, lekarzem, naukowcem na Harvard University i MIT.
Najmłodszy syn Konrad studiuje ekonomię i matematykę (2012 r.). Wszyscy
mieszkają w USA.
Pisząc o Tobolewiczach i
Salmonowiczach, chciałem przywołać pamięć o ludziach, którzy swe życie
poświęcili Ojczyźnie i w znaczącej części związali je z okolicami Strzelna -
Bławatami. Koleje losu sprawiły, że ich potomkowie, choć tutaj się nie
urodzili, nawiedzali te strony, które z czasem stały się ich sentymentalną
odskocznią od codzienności, a to chociażby za przyczyną przodków, których kości
spoczywają w kujawskiej ziemi. Jak się okazuje, gdzieś za oceanem mieszka ktoś,
kto bardzo często kieruje swe myśli ku miejscom swego wakacyjnego dzieciństwa,
ku Bławatom. Dziś miejsce to zmieniło się, choć w części dworskiej zachowało
ducha minionych czasów. Jadąc do dworu w Bławatach z drogi wiodącej ze Strzelna
na Ciechrz rozpościera się piękny
widok na dolinę Sławki, niegdyś rzeczki wijącej się jej dnem. Maluje on nam
widok starej pobenedyktyńskiej wsi z solidnymi kujawskimi zagrodami. Mało dziś
tak urokliwych widoków w płaskim, jak stół krajobrazie Kujaw.
Bławaty od pewnego czasu zaczynają
nowe życie. Dwór nabyła nowa właścicielka, która stara się przywrócić temu
miejscu dawną świetność. Trzymamy za Nią kciuki...
CDN
PIĘKNIE PAN OPISUJE TĘ NASZĄ HISTORIĘ
OdpowiedzUsuńW owej katastrofie z 1987r jest jeszcze jeden strzeleński akcent....
OdpowiedzUsuńOtóż udział w akcji ratunkowej (lub usuwaniu jej skutków?)brał udział jeden z mieszkańców Strzelna odbywający zastępczą służbę wojskową w MO lub ZOMO...