środa, 12 lipca 2023

Strzelnianin ambasadorem w Niemczech

Rozmowy w Izbie Przemysłow-Handlowej w 1973 r. z ambasadoewm Wacławem Piątkowskim - pierwszy od prawej.

Nasze miasto wydało wielu synów, którzy w swojej karierze zawodowej osiągnęli wyżyny w hierarchii władzy, nauki i różnych dziedzinach życia społeczno-gospodarczego. W pierwszej kolejności chwalimy się, że w Strzelnie urodził się laureat Nagrody Nobla, tutaj też na świat przyszedł ojciec premiera Wielkiej Brytanii, a nadto dziadek marszałka Senatu RP, zaś on sam mieszkał w pobliskiej Zofijówce. Ze współczesnych, w mieście urodził się i mieszkał w latach młodości obecny przewodniczący Episkopatu Polski oraz stąd pochodziło i pochodzi kilku profesorów. Mało kto wie, że z naszą ziemią związany był minister resortów: rolnictwa, następnie leśnictwa, po nim leśnictwa i przemysły drzewnego oraz członek Rady Państwa w rządzie PRL. W Strzelnie urodził się i spędził lata młodości pierwszy po II wojnie światowej ambasador Polski w Republice Federalnej Niemiec Wacław Karol Piątkowski i o nim dzisiaj będzie. Na początek o trwałym i wielkim „pomniku“, jaki pozostawił po sobie późniejszy ambasador, a mianowicie o elewatorze zbożowym.

Elewator zbożowy i ambasador

Działo się to w latach 1968-1969, kiedy to po drugiej stronie linii kolejowej Strzelno-Mogilno, naprzeciwko starego dworca kolejowego zaczęły wyrastać z ziemi potężne betonowe silosy, które miały być magazynami o pojemności 20 tys. ton z przeznaczeniem dla zbóż i rzepaku. Pamiętam tę budowę, która była największą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrealizowano w Strzelnie. Przypominam sobie również komunikat telewizyjny o tej budowie. Znalazł się on w Dzienniku Telewizyjnym i była to relacja filmowa. Komentator powiedział wówczas, że w gromadzie Strzelno Klasztorne, we wsi Jeziorki powstaje potężny elewator zbożowy o pojemności 20 tysięcy ton. Inwestorem są Polskie Zakłady Zbożowe.

Budowa elewatora zbożowego w Strzelnie 1968 rok

Jakie zdziwienie wywołało we mnie podanie wsi Jeziorki. Przecież elewator powstawał w Strzelnie, tuż za starym dworcem. To przecież Strzelno. Ale komentator podał prawdę, zaś prasa pisała jedynie, że w Strzelnie buduje się kolosa. W tym czasie miasto Strzelno otoczone było gruntami należącymi do Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej Strzelno Klasztorne, która była oddzielną od miasta jednostką administracyjną, choć miała siedzibę w tym samym budynku w mieście, co Prezydium Miejskiej Rady Narodowej (PMRN). Obie jednostki były odrębnymi jednostkami administracji terenowej, nie tak jak dzisiaj kiedy stanowią jedno - Gminę Strzelno.

Elewator Zbożowy w Strzelnie 1969 rok

Jak wieść niosła, budowę elewatora zawdzięczaliśmy dwóm panom, a mianowicie przewodniczącemu PMRN Henrykowi Wrzesińskiemu i ówczesnemu dyrektorowi naczelnemu „Rolimpex'u”, strzelnianinowi Wacławowi Piątkowskiemu, późniejszemu pierwszemu ambasadorowi PRL w RFN. Otóż, dyrektor Piątkowski z ramienia ówczesnego Komitetu Centralnego PZPR zajmował się kontaktami z województwem bydgoskim. Często teren województwa odwiedzał. Wykorzystał tę sytuację Wrzesiński i nakłonił, by planowana w województwie inwestycja zlokalizowana została właśnie w Strzelnie. Czujący do tego miasta sentyment Piątkowski, postawił kropkę nad „i”. Tym sposobem mamy elewator w Strzelnie. 

Oddany do użytku w 1969 roku zatrudniał na początku do 50 pracowników. Posiadał własną bocznicę kolejową z torami specjalnie zbudowanymi dla wahadeł zbożowych, dostarczających zboża z importu z portów w Szczecinie i Gdyni, w tym z największego elewatora portowego „Ewa” w Szczecinie. Pierwszym kierownikiem Elewatora Zbożowego PZZ w Strzelnie był Bogdan Kozłowicz, znakomity fachowiec i organizator pracy. W latach 1976-1980 miałem przyjemność z nim pracować. Byłem wówczas magazynierem pełniącym funkcję kierownika zmiany. Pracowali również ze mną na równorzędnych stanowiskach brat Wojciech i Roman Kozłowicz, syn kierownika. Technicznym był Jan Koszal, a administrację prowadziła Gosia Basińska. Więcej przy innej okazji, a teraz pokrótce przedstawię biogram Wacława Piątkowskiego. 

 

Wacław Karol Piątkowski (1920-2013)

Urodził się w Strzelnie 28 września 1920 roku jako syn ogrodnika Aleksandra i Adeli. Ojciec był powstańcem wielkopolskim, a brat ojca Wiktor restauratorem i prezesem OSP w Strzelnie. Do Piątkowskich należała duża parcela zlokalizowana wzdłuż współczesnej ulicy Sportowej. Połowa z hotelem i restauracją „Park Miejski“ oraz kręgielnią od strony Placu Daszyńskiego należała do Wiktora, zaś druga połowa, od strony toru kolejowego i strzelnicy Bractwa Kurkowego, do Aleksandra - ogrodnictwo. Dziś ta część po ogrodnictwie jest własnością wnuków Aleksandra, braci Bogdana i Przemysława Gąsiorowskich. 

Wacław Piątkowski w 1939 roku zdał maturę w szkole przy Korpusie Kadetów w Rawiczu. We wrześniu uczestniczył w obronie Warszawy, a jesienią wrócił do Strzelna. Aresztowany w listopadzie, osadzony został w obozie przejściowym w Szczeglinie, skąd wkrótce uciekł. Przekroczył granicę z Generalnym Gubernatorstwem i dołączył do wysiedlonej w grudniu 1939 roku matki i siostry. Piątkowscy zamieszkiwali w Garwolinie, gdzie Wacław pracował w młynie. Wkrótce wstąpił w szeregi AK i brał udział w wysadzeniu w powietrze kilku niemieckich pociągów jadących z zaopatrzeniem na front wschodni. Na początku 1944 roku w trakcie obławy na niego udało mu się uciec przed Niemcami z młyna. Wówczas dołączył do Batalionów Chłopskich, z którymi ukrywał się w lasach w rejonie Siedlec. Jak odnotował w swoich wspomnieniach …W czasie okupacji robiłem wszystko, co mogło szkodzić wrogowi. W 1944 roku wstąpiłem na ochotnika do Ludowego Wojska Polskiego, doszedłem do Stargardu nad Iną. Miałem szczęście – wróciłem zdrowy i cały.

Wacław Piątkowski i kanclerz Willy Brandt
Od lewej podpisują umowę międzynarodową Wacław Piątkowski ambasadoe PRL w  RFN i dr Egon Emmel ambasador RFN w Polsce

Po zakończeniu działań wojennych, jeszcze w mundurze zdemilitaryzowanego sierżanta, podjął studia na poznańskiej Akademii Handlowej, którą ukończył w 1948 roku. Pracował w centrali Polskich Zakładach Zbożowych „PZZ” w Warszawie. W latach 1957-1962 był szefem Biura Polskiej Misji Handlowej w USA, w Nowym Jorku. Następnie w latach 1962-1969 był dyrektorem naczelnym „Rolimpexu” - centrali handlu zagranicznego zajmującej się handlem płodami rolnymi. Od 1969 roku był szefem stałego przedstawicielstwa handlowego PRL z siedzibą w Kolonii. Zaangażował się w unormowanie granicy na Odrze i Nysie, organizację wizyty Willy'ego Brandta w Warszawie oraz otwarcia polskiej ambasady w Bonn. 30 października 1972 roku Wacław Piątkowski został pierwszym ambasadorem PRL w Republice Federalnej Niemiec. Funkcję tę piastował do 6 lipca 1978 roku.

Określany był jako zwolennik twardego kursu wobec RFN. Po powrocie do kraju został kierownikiem Wydziału Zagranicznego Komitetu Centralnego PZPR. Funkcję tę piastował do 1981 roku, a następnie był zastępcą członka KC PZPR. Zmarł 24 listopada 2013 roku w Warszawie.

Ożenił się z Aleksandrą Wróbel i małżonkowie mieli syna Marka.

Podczas 750. lecia Strzelna 1982 - w I rzędzie 3. od lewej Wacław Piątkowski w rozmowie z Józefem Matuszkiewiczem

Wacław Piątkowski wielokrotnie odwiedzał Strzelno. Przyjeżdżał tutaj do siostry Jarosławy Gąsiorowskiej i przebywał u niej po kilka dni. Jego pamiętną wizytą była ta z 1982 roku, kiedy to wziął udział w uroczystych obchodach 750. rocznicy nadania Strzelnu praw miejskich. Jednakże jego wizyty nigdy nie były oficjalnymi i ta z 1982 roku była wizytą prywatną. 

Zdjęcia kolorowe i z budowy elewatora Heliodor Ruciński, pozostałe archiwum bloga


2 komentarze:

  1. Co z tego wiem - z opowiadań, to mój tata i dziadek pracowali na tej budowie elewatora. Był to rok 1966, gdy zaczęła się jego budowa, a nie jak podano błędnie, że w 1968 roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na bocznicy mieli Lokomotywkę Ls 60 - 194, potem po awarii zastąpiła ją Ls 60 - 121. Pamiętam oby dwie jak jeździły z wagonami.

    OdpowiedzUsuń