Przyjazd 26 grudnia 1918 r. do
Poznania Ignacego Paderewskiego spowodował masowe manifestacje i wystąpienie
ludności polskiej. Przywiózł on z Paryża niezmiernie ważną i cenną wiadomość, o
przychylnym stosunku rządu francuskiego do prowadzonej na obszarze zaboru
pruskiego akcji zmierzającej do odzyskania przez Polaków niepodległości. 27
grudnia 1918 r. w okolicach Bazaru, gdzie zamieszkał Paderewski doszło do wymiany
ognia, rozpoczęła się zacięta walka, która rozprzestrzeniła się na liczne
ogniska zapalne w mieście. Padli pierwsi zabici, wielu zostało rannych.
Powstanie Wielkopolskie stało się faktem dokonanym. Wybuch walk zbrojnych w
Poznaniu stał się sygnałem i rozniecił zryw niepodległościowy na całą
Wielkopolskę.
Wieści o przyjeździe Paderewskiego
do Poznania i wybuchu powstania zbrojnego lotem błyskawicy obiegły całą
Prowincję Poznańską. Dotarły one również do Strzelna. Miejscowi Sokoli i skauci
zintensyfikowali przygotowania do zbrojnego czynu. W dniach 28-29 grudnia 1918
r. powstańcy oswobodzili Gniezno. W tym samym czasie w Strzelnie miały miejsce
dwa ważne i historyczne wydarzenia, o czym donosił "Dziennik
Kujawski". 29 grudnia 1918 r. odbył się w Strzelnie wiec pod
przewodnictwem ks. dziekana Kopernika skierowany do stanu robotniczego, w celu
zorganizowania się tej warstwy społecznej w szeregach Zjednoczenia Zawodowego
Polskiego. W jego trakcie przemawiał dr Roman Konkiewicz, który przybliżył los
robotnika polskiego , a Wojciech Kowalski wystąpił z gorącym apelem w imię
Boże o wstępowanie w szeregi Zjednoczenia. Głos zabrali również Szuda i
Pińkowski. Dokonano wyboru Zarządu ZZP, w skład którego weszli: Antoni
Paternoga, Wincenty Lewandowski, Wojciech Kowalski, Jan Wiśniewski, Jan
Świątkowski, Walenty Kędzierski i Wawrzyn Jeske. W tym dniu zapisało się 150
członków.
Tuż po tym wiecu miała miejsce
wielka manifestacja, która została zorganizowana przez miejscowe, przed
kilkunastoma dniami odrodzone, Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół".
Miała ona na celu oddanie czci wielkiemu synowi Ojczyzny Ignacemu
Paderewskiemu. Całą uroczystość poprzedziło świąteczne przygotowanie miasta.
Już od rana przybrało ono barwy narodowe. Biało-czerwone sztandary powiewały
radośnie na domach Polaków. Jak odnotowano: I zda się, że niebo brało udział
w ogólnym nastroju - darzyło nas bowiem przepiękną pogodą. Miejscem zbiórki
Sokołów i Sokolic była sala Hotelu "Park Miejski" Wiktora
Piątkowskiego. O godz. 13:00 wyruszył stąd pochód, do którego dołączyło kilka
tysięcy mieszkańców. Całość udała się we wzorowym porządku, z orkiestrą na
czele, na Rynek. Na trybunie, przybranej w zieleń oraz proporce narodowe i
sztandar "Sokoła", ukazał się prezes Bolesław Pińkowski - junior. W
krótkich, lecz treściwych słowach wskazał na świetny wynik misji genialnego
artysty w Ameryce.
Następnie pochód ruszył ulicą
Kościelną ku świątyni parafialnej, gdzie u wrót kościoła przemówił do
manifestantów ks. dziekan Kopernik. Zakończył on swoje wystąpienie okrzykiem: Niech
żyje wolna, zjednoczona, niepodległa Polska Ludowa. Pochód wrócił na Rynek,
gdzie kontynuowano wiec. Jako pierwsza głos zabrała prezeska Sokolic Zofia
Zakrzewska z Mirosławic. Po niej stanął na trybunie dr Roman Konkiewicz. Słowa
jego żywy znalazły oddźwięk w sercach słuchaczy, gdy roztoczywszy przed nimi
obraz minionej bolesnej przeszłości, wspomniał jednego z najlepszych synów
naszej ziemi, Ignacego Paderewskiego i jego pracę dla Polski na obczyźnie.
Mówca na zakończenie wzniósł okrzyk: Wielki syn Ojczyzny, gorący patriota i
genialny artysta, Ignacy Paderewski, niech żyje!
Przy dźwiękach Mazurka
Dąbrowskiego, uformowany na nowo pochód wrócił pod hotel "Park
Miejski". Po wzniesieniu okrzyków na cześć Polski, Wilsona i
Paderewskiego, odśpiewano pieśń Wszystkie nasze dzienne sprawy i na tym
zakończono manifestację, która na długo zapadła w pamięci uczestników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz