W miniony poniedziałek po długiej chorobie w wieku 67 lat zmarł Krzysztof Jakubik, wybitny polski artysta rzeźbiarz i medalier, autor m.in. strzeleńskich tablic pamiątkowych poświęconych znakomitym obywatelom Strzelna.
Mogę śmiało powiedzieć, że Krzysztof
Jakubik był Przyjacielem Strzelna. Ślady przez Niego pozostawione odlane są w
spiżu i utrwalone tablicami pamiątkowymi na murach strzeleńskich kamienic. Pracownię
artysty w centrum Poznania odwiedziłem kilka razy, a wizyt te udokumentowane zostały
wieloma zdjęciami. On sam po wielokroć bywał w naszym mieście, zafascynowany
miejscową sztuką romańską. Nasze kontakty na niwie artystycznej zapoczątkował
honorowy obywatel Strzelna Kazimierz Chudziński i znakomity regionalista
Przemysław Majcherkiewicz, dzięki któremu poznaliśmy artystę.
Owe ślady pozostawione w Strzelnie
przez znakomitego rzeźbiarza i medaliera to cztery spiżowe tablice upamiętniające
dra Jakuba Cieślewicza i Halinę Gorlachową na kamienicach przy ul. Świętego
Ducha, Antoniego Słowińskiego przy ul. Kościelnej oraz ostatnio przez niego
zrealizowana tablica poświęcona Franciszkowi Pruczkowskiemu umieszczona na
kamienicy - róg Świętego Ducha i Cegiełki. Jego wcześniejsze kontakty z
Mogilnem zaowocowały takimi dziełami jak: Pomnik Księdza Prałata Piotra
Wawrzyniaka w mogileńskim parku, Obelisk poświęcony Świętemu Janowi Pawłowi II
na mogileńskim Rynku, tablica pamiątkowa poświęcona Kurtowi Lewinowi. W tym
roku ukończył dla Mogilna piękny model realizowany w odlewni Pomnika Powstańca
Wielkopolskiego.
Tablicę odsłania lek. med. Ryszard Cyba. |
Krzysztof Jakubik urodził się 24
maja 1951 r. w Poznaniu. W 1981 r. na ówczesnej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk
Plastycznych ukończył studia z wyróżnieniem.
Był wiceprezydentem Zarządu
Krajowego Związku Polskich Artystów Rzeźbiarzy w Warszawie. Artysta był także członkiem
Międzynarodowego Stowarzyszenia Medalierów FIDEM. Za swą twórczość uhonorowany
został wieloma nagrodami w kraju i zagranicą. Trzykrotnie był stypendystą
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mimo wielu nagród i sławy
pozostawał człowiekiem niezwykle skromnym, otwartym i życzliwym każdemu. Jego
przyjaciel Przemysław Majcherkiewicz tak wspomina artystę:
Z
Krzysztofem poznaliśmy się zupełnie przypadkowo w 1997 r. Poprzez moją
poznańską Rodzinę, poznałem Krzysztofa, człowieka niezwykle skromnego,
spokojnego, ciepłego, wrażliwego, słuchającego drugiego człowieka,
Wielkopolanina z krwi i kości. Był dumny z faktu, że będzie mógł tworzyć
pierwszy na świecie pomnik poświęcony księdzu prałatowi Piotrowi Wawrzyniakowi.
(...)
W kwietniu 2018 r. spotkaliśmy się
po raz ostatni w Jego poznańskiej pracowni. A byłem u Artysty razem z
przedstawicielami Komitetu Budowy Pomnika Powstańca Wielkopolskiego realizowanego
dla Mogilna. Dokonaliśmy wówczas formalnego odbioru modelu w skali 1:1. Byli z
nami również odlewnicy, którzy następnego dnia model zabrali do odlewni na
Śląsku. Już wówczas był bardzo chory, nie narzekał, a Jego ciepło wręcz nas
tuliło.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz