niedziela, 30 marca 2025

Stanisław Radomski (1900-1978) Burmistrz Strzelna (1927/28-1939)



Po Pińkowskim, Ciesielskim i Busza był czwartym i ostatnim burmistrzem międzywojennego Strzelna. Z opowiadań wielu mieszkańców, z którymi rozmawiałem o burmistrzu Stanisławie Radomskim, dowiedziałem się, że cieszył się on ogromnym szacunkiem i poważaniem wśród strzelnian. Był autorytetem dla tych wszystkich, którym przyszło zetknąć się z nim, a to za sprawą dotrzymywania raz powiedzianego słowa. Kiedy zlikwidowano w 1932 r. powiat strzeleński stał na stanowisku, iż: - Strzelno ze swą wzorową infrastrukturą powinno pełnić rolę miasta wiodącego w powiecie mogileńskim.

I choć przyszło mu sprawować funkcję w okresie wielkiego kryzysu ekonomicznego, radził sobie doskonale w zarządzaniu miastem i jego agendami. Oczywiście miał również swoich przeciwników i to zarówno wśród elit miejskich, jak i stanu średniego. Jednakże w sprawach strategicznych dla miasta potrafił dogadywać się i zjednywać te osoby. 

Burmistrz Stanisław  Radomski (siedzi w środku) z Radą Miejską Strzelna (lata 30. XX w.). Po jego prawej stronie wiceburmistrz Jan Dałkowski.

Jak donosiła 23 grudnia 1927 r. „Gazeta Bydgoska”: Strzelno wybrało sobie nowego burmistrza. Jest nim prawnik p. Radomski, rodak strzeliński, którego rodzice zamieszkują od dawna w tym mieście i prowadzą skład rzeźnicki. Podjęcie tej decyzji przez Radę Miejską, inspirowane było przez doktora Jakuba Cieślewicza. Wiedział on o decyzji przejścia dotychczasowego burmistrza Tadeusza Buszy na stanowisko wojewódzkiego inspektora pożarnictwa do Poznania i dlatego już wcześniej zabiegał by nakłonić młodego Stanisława do objęcie tej funkcji. Jako osoba o wielkim i niepodważalnym autorytecie rekomendując kandydata zaznaczył, iż: nie ma drugiego takiego. Były to słowa prorocze, gdyż po latach, gdy mieszkańcy wspominali burmistrza, podkreślali jego profesjonalizm i ogromne zaangażowanie w sprawy miasta Strzelna.

Stanisław Radomski urodził się 15 kwietnia 1900 r. w Strzelnie. Rodzicami jego byli Łucjan i Pelagia z Bukalskich, Radomscy. Przodkowie wywodził się z Mogilna, z Radomskich, tych z ziemi, jak po latach wspominają potomkowie tej rodziny, związani ze Strzelnem. Matka była rodowitą strzelnianką i pochodziła ze znanego rodu mieszczańskiego. Ojciec prowadził rzeźnictwo w nieistniejącym już budynku przy ul. Świętego Ducha 22 [Obecnie w tym miejscu znajduje się posesja Wiesława Wojdyły]. Po wybudowaniu nowego domu po drugiej stronie parceli, od strony ul. Stodolnej [Obecnie A.A. Michelsona], rodzina zamieszkała w nowym domu. Stanisław miał sześcioro rodzeństwa, siostry: Izabelę (zmarła jako niemowlę), Marię zamężną Ruszkiewicz i Melanię zamężną Grząbka oraz braci: Tadeusza, Henryka i Leonarda.



Stanisław Radomski w szkole podchorążych w Śremie

Po ukończeniu Katolickiej Szkoły Ludowej w Strzelnie, kontynuował naukę w klasycznym gimnazjum w Gdańsku - w latach 1914-1915, a następnie gimnazjum w Wilhelmshaven w Dolnej Saksonii - w latach 1916-1918, gdzie zdał maturę.

Po ukończeniu nauki powrócił w rodzinne strony - do Strzelna. Wkrótce rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie w Poznaniu. Studiował do 1924 roku, tj. do uzyskania licencjatu. Z jego najbliższej rodziny studiowali również dwaj kuzyni, strzelnianie Heliodor Radomski w Poznaniu oraz Edmund Ruciński na Politechnice Warszawskiej. W latach 1925-1927 przeszedł szkolenie w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii Nr 3 przy 3. Dywizji Kawalerii w Śremie, po czym, już w szlifach podoficerskich w 1932 roku awansował na stopień podporucznika, a w 1938 roku na stopień porucznika. 

W grudniu 1927 roku Rada Miejska w Strzelnie wybrała Stanisława Radomskiego, burmistrzem Strzelna. Z nowym rokiem objął urząd, a Dekretem Wojewody Poznańskiego z dnia 28 marca 1928 roku mianowany został komisarycznym burmistrzem Strzelna i kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego na obwody Strzelno miasto i Strzelno wieś. Wojewoda w nominacji zastrzegł sobie prawo odwołania komisarycznego burmistrza w każdym czasie, jednakże z prawa tego nigdy nie skorzystał. Jego zastępcą został aptekarz Michał Stęczniewski, później Ignacy Świątkiewicz oraz Jan Dałkowski. 

Rok 1936 Gwiazdka z pocztowcami. Piąty od lewej w I rzędzie siedzi burmistrz Stanisław Radomski
Z chwilą objęcia stanowiska Radomski podjął się złagodzenia skutków bezrobocia, które w lutym 1928 r. wynosiło około 100 bezrobotnych, jedynych żywicieli rodzin. W porozumieniu ze starostwem wydawano im: masło, chleb, mąkę, kaszę, cukier, słoninę, sól, naftę i węgiel. Nadto Stacja Opieki nad Matką i Dzieckiem wydawała 1 litr mleka dziennie. Już z początkiem roku miastu udało się nabyć gazownię i wodociągi będące dotychczas w rękach niemieckiego Towarzystwa Centralnego Gass und Wasserwerke Gestande w Berlinie. Rada uchwaliła dla nich budżety po stronie przychodów i wydatków, dla wodociągów miejskich 20.860,40 zł i dla gazowni 87.690,00 zł. Uchwalono również 6 nowych jarmarków i dni cotygodniowych targów (wtorek, piątek). Z wczesną wiosną ruszyły w miejskie inwestycje, przystąpiono do nowego brukowania ulic, i to począwszy od szosy Mogileńskiej przez ulicę Kolejową, św. Ducha, Rynek, Inowrocławską, do szosy Inowrocławskiej, później od szosy mogileńskiej, przez ul. Młyńską do szosy Młyńskiej. …Inicjatywę Magistratu należy powitać z uznaniem, …Tak oto informowała czytelników 17 kwietnia 1928 r. prasa bydgoska w rubryce Z Poznańskiego i Pomorza. Prace te miały też związek z budową nowoczesnych gmachów Kasy Chorych i Szpitala Powiatowego zlokalizowanych przy ulicach św. Ducha i Młyńskiej.

Burmistrz Radomski zabiegał o to, by budżet miasta był racjonalnie realizowany. Dla przykładu na lata 1932-1933 zamykał się on kwotą 220 tys. zł. Dla sprawniejszego zarządzania miastem powołał na urząd społecznego zastępcy burmistrza, od kwietnia 1932 r., Jana Dałkowskiego, dyrektora szkoły. W 1931 r. był jednym z inicjatorów powołania miejscowego Towarzystwa Przeciwgruźliczego, którego prezesem został dr Truszczyński. 

Uroczystość wręczenia sztandaru Związkowi Weteranów Powstań Narodowych RP 1914-1919 Koło w Strzelnie
Z okazji różnych uroczystości wygłaszał mowy, które osobiście przygotowywał. Jedno z takich wystąpień miało miejsce 19 marca 1932 r. podczas Dnia Imienin Marszałka Piłsudskiego. Tej i tym podobnych uroczystości odbywało się w Strzelnie wiele, w których burmistrz osobiście brał udział, perfekcyjnie do nich się przygotowując. 18 maja 1933 r. czynnie uczestniczył w wizytacji parafii św. Trójcy w Strzelnie, którą prowadził bp Laubitz. Zawsze w imieniu miasta witał dostojników kościelnych na placu przed Parkiem Miejskim [Obecnie plac Daszyńskiego]. Zwyczaj ten był powszechnym w okresie międzywojnia. Uroczystości i imprezy kulturalne za jego burmistrzowania urosły do rangi wzorcowych, dla okolicznych miast, a przykładem może być wizyta w 1937 r. gen. Józefa Hallera, która przyjęła rangę święta o wymiarze ogólnopolskim.

Burmistrz Stanisław Radomski z proboszczem strzeleńskim, ppłk. WP, kapelanem wojsk powstańczych w 1919 r. ks. prałatem Ignacym Czechowskim
Burmistrz Radomski silnie zaangażował się w działalność licznych organizacji społecznych. Prezesował, jak tradycja nakazywała, miejscowej OSP do 1934 r., po czym delegował do tej funkcji swego następcę Jana Dałkowskiego, przewodniczył Miejskiemu Komitetowi Przysposobienia Obronnego i Wychowania Fizycznego. Uczestniczył w życiu każdej organizacji, a ze szczególnym upodobaniem uczestniczył w jubileuszach pracowniczych, jak chociażby 25-leciu pracy zawodowej robotnika gazowni i wodociągów Jana Małolepszego. Miasto, o co zabiegał, swój kapitał lokowało w akcjach, m.in.: w Komunalnym Banku Kredytowym w Poznaniu, w Radiu Poznań i innych. W celu ożywienia handlu zwiększył liczbę jarmarków do 12 rocznie. Wybudował na przełomie roku 1928/1929 dom dla bezdomnych na tzw. Sybili, a następnie cegielnię (Bławatki). Rozbudował szkołę powszechną i uruchomił w dobie wielkiego kryzysu roboty publiczne. 

W 1938 r. zawarł związek małżeński z Klementyną z domu Hubert, córką restauratora, hotelarza, kupca oraz właściciela tartaku parowego Tomasza Huberta i Franciszki z Biniakowskich. Teść burmistrza był wieloletnim radnym miejskim, a od 1929 r.  członkiem magistratu. Młodzi ślub cywilny zawarli 30 października 1938 r., a następnie w dniu 22 grudnia 1938 r. ślub kościelny w Częstochowie. Klementyna urodziła się 30 października 1904 r. w Strzelnie.



Klementyna i Stanisław Radomscy

Kiedy do Strzelna podeszły wojska niemieckie zajmując stolicę powiatu Mogilno, burmistrz Stanisław Radomski pod namową rodaków i miejscowych Niemców, opuścił wraz z żoną miasto. Wcześniej udzielił odprawy i zaopatrzył wszystkich urzędników w niezbędne dokumenty oraz nakazał im ewakuację. Władzę w mieście przejął burmistrz komisaryczny Józef Rutkowski. Przyczyn opuszczenia Strzelna należy doszukiwać się w obawach przed represjami, jakie niewątpliwie czekały go ze strony okupanta. Jak wspomina członek jego najbliższej rodziny:
We wrześniu 1939 r., po wypowiedzeniu Niemcom wojny przez polskiego sojusznika, Anglię, rozochocony i niesiony wyobrażeniem bliskiego zwycięstwa tłum strzelnian, wiecujący na Rynku, obrzucił kamieniami sklepy miejscowych Niemców wybijając szyby i niszcząc ich mienie. W tym czasie, zajęty ewakuacją urzędów, wujek, nie zareagował na postępowanie ziomków i nie zajął jednoznacznego stanowiska wobec tych wydarzeń, a szczególnie nie ujął się za Niemcami. Nie przewidując również skali tego wiecu, na którym zabrały się tłumy strzelnian, nie dał zabezpieczenia policyjnego. Niektórzy Niemcy, właśnie jemu mieli za złe, że dopuścił do tych ekscesów i, że nie dał ochrony policyjnej

Inna wersja tegoż tumultu nawiązuje do 8 września, kiedy to wybuchły walki w Markowicach, a według której, ostateczna interwencja burmistrza Radomskiego zapobiegła linczowi. Otóż mieszkańcy Strzelna zgromadzili się na rynku i podburzeni przez kilku rozgorączkowanych uciekinierów, przystąpili do tumultu. Poczęto głośno pomstować i złorzeczyć na mieszkających w Strzelnie obywateli niemieckiego pochodzenia. Dało się słyszeć głosy, jakoby mieli oni współpracować z wrogiem narodu polskiego i że to oni sprowadzili do Markowic żołnierzy niemieckich. W ruch poszły kamienie. Tłum zaczął w Rynku wybijać szyby z okien wystawowych sklepów należących do obywateli polskich niemieckiego pochodzenia. Odgłosy tumultu dotarły do magistratu, zaniepokojony burmistrz Stanisław Radomski biegiem udał się na Rynek i przemówił do wzburzonego tłumu, odciągając ludność od chuligańskich czynów. Tłumaczył ludziom, pośród którymi byli również uciekinierzy, że tego typu czyny są przestępstwem i zabronione, a ci, którzy tumult czynią podlegają bezwzględnemu prawu wojennemu. To wystąpienie uspokoiło mieszkańców i zapobiegło linczowi, do którego namawiali uciekinierzy z okolic Szubina i Bydgoszczy. Burmistrz wiedział, że w mieszkaniach pozostali jedynie spokojni i Bogu ducha winni Niemcy, gdyż zaangażowani społecznie i politycznie mężczyźni zostali już wcześniej internowani.

Burmistrz Radomski wraz z żoną Klementyną miasto opuścili 11 września 1939 roku. Udali się do Kalisza, gdzie znaleźli w miarę bezpieczne schronienie i żyli w ukryciu. W czerwcu 1941 roku Stanisław został rozpoznany i zadenuncjowany do Gestapo. Dokonał tego przypadkowo spotkany Niemiec ze Strzelna. W konsekwencji tego Stanisław i Klementyna zostali aresztowani. Podczas pobytu w więzieniu Gestapo w Kaliszu Klementyna urodziła dziecko, które po kilku tygodniach zmarło.


Po wyzwoleniu niemieckiego obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gussen. Pierwszy od lewej stoi Stanisław Radomski, za nim w berecie Ignacy Przybylski, w środku dr Antoni Gościński 

We wrześniu 1941 roku Stanisław został przewiezieni do Inowrocławia, gdzie odbyła się rozprawa przed okupacyjnym Sądem Specjalnym w Inowrocławiu. Osądzono go za złe traktowanie Niemców w trakcie pełnienia obowiązków burmistrza - na sześć lat obozu koncentracyjnego i wysłano najpierw do obozu koncentracyjnego nr V w Neu Sustrum. W styczniu 1943 roku przeniesiono go do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen, gdzie przebywali również strzelnianie, w tym i mój ojciec, Ignacy. Tam też zachorował na tyfus i dzięki opiece lekarskiej, również więźnia, dr Antoniego Gościńskiego - przedwojennego lekarza Szpitala Powiatowego w Strzelnie - przeżył, uratowany jak wielu strzelnian, obozową gehennę. Posiadał numer obozowy 49757/11484. Jako więzień zatrudniony był w firmie Steine ​​und Erden GmbH z Reichswerke „Hermann-Göring”, Kalkwerk Winterberg, Bad Grund. Natomiast żonę Klementynę z Kalisza wysłano do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, gdzie przesiedziała do czasu wyzwolenia obozu przez Rosjan. 

Po wyzwoleniu obozu i zakończeniu działań wojennych, Stanisław Radomski został zatrudniony w ST. George w Austrii w Counter Intelligence Corps (CIC) - kontrwywiad Armii USA i pracował jako cywil od 10 maja 1945 roku do marca 1948 roku. Wówczas dodatkowo władał językami: niemieckim, angielskim, francuskim i rosyjskim. Następnie poprosił o zwolnienie z CIC ze względu na niskie zarobki, które nie wystarczały utrzymać rodziny. W międzyczasie 1 grudnia 1945 roku dowódca Counter Intelligence Corps (CIC) porucznik Robert C. Galbraith wystawił rekomendację Stanisławowi Radomskiemu o treści (tłumaczenie z angielskiego Marcin Przybylski):

1. Niniejszym rekomenduję pana Stanisława Radomskiego, obywatela polskiego, jako pracownika o wielkich zdolnościach i uczciwości.

2. Niżej podpisany zna pana Radomskiego od maja 1945 r., kiedy to został zwolniony z obozu koncentracyjnego w Mauthausen w Austrii po wielu latach więzienia z przyczyn politycznych.

3. Od tego czasu pan Radomski pracował dla niżej podpisanego w CIC, a jego praca była doskonała.

4. Charakter pana Radomskiego jest doskonały, a jego uczciwość i rzetelność są ponad wszelką krytykę. Jego podejście do pracy uczyniło go wielką pomocą dla Amerykanów.

5. Gorąco polecam Pana Radomskiego na każde stanowisko, na którym może być bardzo przydatny.

porucznik Robert C. Galbraith dowódca CIC

Życiorys napisany i podpisany przez Stanisława Radomskiego - Monachium 1948 r.

z Austrii przeniósł się do Niemiec, dokąd przybyła również jego żona i oboje zamieszkali w Berchtesgaden, a od 9 sierpnia 1946 roku zamieszkał w Bad Reichenhall w Bawarii, a następnie w Monachium. 25 grudnia 1946 roku w Bad Reichenhall urodził się ich syn Krzysztof. Od 11 sierpnia 1948 roku pracował w Monachium w 7. Szpitalu jako specjalista ds. konserwacji. Podlegało mu 100 pracowników z podsekcji: warsztat, pralnia, ogród, grupa robotników oraz personel sprzątający.

We wrześniu 1949 roku opuścili Niemcy i udali się do USA. Tam zamieszkali w Portland w stanie Oregon. Stanisław początkowo pracował w przedsiębiorstwie budowy dróg i autostrad, a następnie, aż do czasu przejścia na emeryturę, zajmował kierownicze stanowiska w miejscowym koncernie gazowniczym. Strzelno odwiedził w tym czasie dwukrotnie. Po raz pierwszy przybył w 1959 roku. Z tej okazji zorganizował spotkanie z byłymi swoimi pracownikami, w którym uczestniczył również mój ojciec. W spotkaniu uczestniczył nadto były powojenny burmistrz i późniejszy przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej Feliks Michalak. Pominięcie w zaproszeniu ówczesnych władz politycznych wywołało poruszenie wśród komunistów, którzy zadenuncjowali Radomskiego do ambasady USA w Warszawie. Jak się później okazało posądzenia, jakoby spotkanie miało podteksty polityczne, były nieuzasadnionymi, gdyż było to spotkanie stricte towarzyskie. Radomski obdarował wszystkich upominkami, władzom miejskim przekazał pewne fundusze na działalność kulturalną oraz proboszczowi znaczną sumę na ratowanie zabytków. Podczas drugiej wizyty w 1971 roku walnie przyczynił się, wraz ze swoim kuzynem Heliodorem Radomskim, do budowy pomnika Pomordowanych Mieszkańców Strzelna i Okolicy, który znajduje się przy ul. Kolejowej w Strzelnie. 

Stanisław Radomski zmarł 28 czerwca 1978 roku w Portland. Spoczął obok swojej małżonki Klementyny, która zmarła w 1972 roku. Pozostawił po sobie syna Krzysztofa, mieszkającego w USA.



Radomscy ze synem Krzysztofem w Portland

Odwiedziny dra Antoniego Gościńskiego w Portland u Stanisława Radomskiego


Cmentarz w Portland

Bratanek Adam Radomski z Kanady (od lewej) i syn Krzysztof Radomski z USA Radomscy podczas czerwcowego spotkania w Portland przygotowują biogram Stanisława Radomskiego - 7 czerwca 2009 r. Zdjęcia z tego albumu wzbogaciły artykuł




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz