Prof. Andrzej Stanisław Ksawery Stelmachowski (1925-2009)
Po zakończeniu obrad „Okrągłego Stołu” grupa inicjatywna, w osobach ówczesnych: wiceprzewodniczących Rady Narodowej Miasta i Gminy Strzelno lek. med. Ryszarda Cyby i Krystyny Trzeckiej oraz ks. Alojzego Święciochowskiego, proboszcza parafii św. Trójcy w Strzelnie, przy pełnym poparciu większości radnych, a szczególnie Feliksa Dobrzyńskiego, Adama Franczaka, Zbyszka Noska oraz prezesa TMMS Kazimierza Chudzińskiego wystąpiła z wnioskiem o nadanie prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu tytułu: „Honorowego Obywatela Miasta Strzelna”. Podczas dyskusji nad kandydaturą radny Zbyszek Nosek powiedział, że samo miasto winno być dumne, że taką postacią zostanie uhonorowane oraz, iż takim właśnie ludziom jak Profesor winno się takie zaszczyty udzielać. Radny Adam Franczak z Bożejewic również popierał tę kandydaturę, wysuniętą przez grupę radnych. Radny Feliks Dobrzyński zaznaczył w swoim wystąpieniu, że Profesora zna osobiście i dobrze go pamięta z czasów jego przyjazdów na Zofijówkę. Podkreślił, że jest to osoba godna wszystkich zaszczytów. Obecna na sesji dyrektor Wydziału Rolnictwa UW Ludwik Skowronek, jako przedstawiciel wojewody powiedział, że zna osobiście Profesora i przebywał w jego towarzystwie kilka razy. Zawsze, ale to zawsze bronił on interesów chłopa polskiego i całym sercem oddany jest sprawie wsi polskiej. Stwierdził. Że Profesor w pełni zasługuje na ten tytuł. Pozytywną opinię w imieniu TMMS wygłosił również obecny podczas obrad Kazimierz Chudziński. W wyniku głosowania, przy jednym głosie wstrzymującym, uchwałę przyjęto.
Od lewej lek. med. Ryszard Cyba i Krystyna Trzecka wręczją prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Strzelna |
Przyjętą 11 października 1989 roku uchwałę wykonano dnia następnego, podczas uroczystości inaugurującej działalność Prymasowskiego Uniwersytetu Ludowego w Strzelnie (PULS-u). Uroczystego wręczenia aktu prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu dokonali w obecności prymasa kard. Józefa Glempa, licznie zgromadzonego duchowieństwa, obywatelstwa i rolników, Ryszard Cyba i Krystyna Trzecka. Natomiast odczytania jego treści dokonał ówczesny przewodniczący RN MiG Franciszek Rosiński. Na uroczystości w sali katechetyczno-wykładowej PULS-u zgromadziła się liczna grupa strzelnian - działaczy różnych struktur „Solidarności”, którzy przez szereg lat znajdowali się w bliskim kontakcie z Profesorem.
Andrzej Stelmachowski już od dziecięcych lat związany był z naszym miastem. Pobliska podmiejska posiadłość Zofijówka od 1930 do końca lat 50. XX w. stanowiła własność rodziców. W latach powojennych mieszkała tutaj jego matka i ciotka, niezwykle dystyngowane panie, a on sam do 1950 roku zajmował się gospodarstwem. Ten niewielki mająteczek, pobliskie Lasy Miradzkie, jeziora: Łąkie i Przyjezierze stały się miejscem jego młodzieńczych wypadów wakacyjno-świątecznych. Często tu bywał jako młody pracownik i naukowiec. Często opowiadała mi o nim pani Rzetelna z Ziemowit, która pracowała u pań Stelmachowskich. Wspominał go w swoich listach wujek Marian Strzelecki, rodowity strzelnianin z Sarzyny. Sam osobiście miałem przyjemność rozmawiać z zacnym Panem Profesorem podczas jego bytności w Strzelnie. Feliks Dobrzyński popierając wniosek o uhonorowanie Profesora tytułem obywatelskim naszego miasta powiedział: - Znam osobiście Profesora od dawien dawna, jest to niezwykle zacna i zasłużona postać, której to w pierwszej kolejności należy się ten tytuł.
Stelmachowscy swoje groby mają na strzeleńskiej nekropolii. Tu spoczywa m.in.: pradziadkowie profesora - Józefa z Oyrzanowskich Stelmachowska (1810-1868) i jej małżonek Piotr Stelmachowski (1806-1885), a także ciotka - siostra ojca profesora - Stefania z Stelmachowskich Malak [1876-1965], żona Andrzeja Malaka (wujka) i córka Ksawerego i Ludwiki z Hundtów Stelmachowskich.
Prof. Andrzej Stelmachowski w bazylice św. Trójcy i NMP w Strzelnie |
Wspominając profesora wypada zaznaczyć, iż był autorem rozdziału: „Tajemnice kościoła św. Prokopa w Strzelnie” zawartego w książce „Ocalić od przeszłości. Studia ofiarowane profesorowi Ryszardowi Brykowskiemu”, (Instytut Sztuki PAN, 2003). W pracy tej prof. Stelmachowski wysuwał nową hipotezę co do datowania kościołów w Strzelnie. Spotykając się ze strzelnianami często powtarzał Długoszowską anegdotę o Piotrze Włostowicu i jego myśliwskiej przygodzie pod Strzelnem.
Prof. Andrzej Stelmachowski był jednym z ojców założycieli III Rzeczypospolitej Polskiej, postacią wielowymiarową w każdym aspekcie jego aktywności: rodzinnej, naukowej, społecznej i politycznej; uczonym, wybitnym prawnikiem, nauczycielem akademickim i organizatorem życia naukowego, społecznikiem i politykiem, jednym z twórców Polski odrodzonej, marszałkiem Senatu, ministrem edukacji, prezesem Stowarzyszenia Wspólnota Polska w latach 1990-2008, doradcą prezydenta RP ds. Polonii; świadkiem historii i jej współtwórcą. Jego przodkowie ze Strzelnem związani był już od 1829 roku, kiedy to z polecenia Regencji Bydgoskiej objął tutaj posadę nauczycielską w Szkole Katolickiej prapradziad Piotr Stelmachowski (1806-1885). Antenat rodu zmarł tutaj i został pochowany na starym cmentarzu przy ul. Kolejowej. Kolejnym ogniwem łączącym Stelmachowskich z regionem było nabycie niewielkiego mająteczku Zofijówka tuż pod Strzelnem przez rodziców przyszłego honorowego obywatela naszego miasta. Początkowo wraz z rodzicami, a później ze swoją rodziną odwiedzał Strzelno począwszy od lat 30. minionego stulecia po współczesność.
Andrzej Stelmachowski urodził się 28 stycznia 1925 roku w Poznaniu jako syn Wisławy z Majewskich i Bronisława Stelmachowskiego - profesora Uniwersytetu Poznańskiego. Zmarł 6 kwietnia 2009 roku w Warszawie. Był polskim profesorem nauk prawnych i politykiem, nauczycielem akademickim, marszałkiem Senatu I kadencji w latach 1989-1991, ministrem edukacji narodowej w rządzie Jana Olszewskiego, doradcą prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego ds. Polonii, Kawalerem Orderu Orła Białego.
Naukę pobierał w szkole powszechnej i średniej w Poznaniu. Po wybuchu wojny kontynuował naukę w Gimnazjum Polskim w Kownie na Litwie, a następnie w ramach tajnego nauczania w Warszawie. Był również żołnierzem Armii Krajowej. Maturę uzyskał w 1943 roku. W tymże roku podjął studia na podziemnym Uniwersytecie Warszawskim i kontynuował je po wojnie w Poznaniu, uzyskując tytuł magistra prawa w 1947 roku na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Po ukończeniu studiów Andrzej Stelmachowski podjął pracę na Uniwersytecie Poznańskim, gdzie w 1950 roku uzyskał stopień doktora nauk prawnych. W 1958 roku powołany został na stanowisko docenta na Uniwersytecie Warszawskim.
Po zmianach politycznych w 1956 roku podjął pracę w sądownictwie jako członek Biura Orzecznictwa Sądu Najwyższego. W 1959 roku został oddelegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości. Pod koniec 1962 roku Andrzej Stelmachowski został powołany na stanowisko profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Wrocławskim. W 1969 roku objął stanowisko profesora Uniwersytetu Warszawskiego. W 1973 roku uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. Od 1970 roku prowadził działalność dydaktyczną na Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, gdzie pełnił funkcję dziekana Wydziału Administracyjno-Ekonomicznego w latach 1975-1981. Wykładał także na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Był członkiem Polskiej Akademii Nauk. Specjalizował się w prawie cywilnym i rolnym.
W 1980 roku był doradcą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, wspierając prace Komisji Ekspertów przy Prezydium MKS - pełnił funkcję doradcy robotników przy zawarciu Porozumienia Gdańskiego. Był doradcą Lecha Wałęsy i kierowniczych gremiów zarówno NSZZ „Solidarność”, jak i Solidarności Rolników Indywidualnych i Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność“. Uczestniczył w pracach Centrum Obywatelskich Inicjatyw Ustawodawczych Solidarności.
W okresie stanu wojennego był doradcą Tymczasowej Komisji Krajowej NZZ "Solidarność". Szczególnie zaangażował się w sprawę powołania kościelnej Fundacji na Rzecz Rolnictwa, w której pełnił funkcję przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Fundacji Rolniczej (1982-1985). Został także członkiem Kościelnego Komitetu Rolniczego. W 1988 roku był obserwatorem Stolicy Apostolskiej na 63. Konferencję Stowarzyszenia Prawa Międzynarodowego w Warszawie. W tym czasie utrzymywał kontakty ze strzelnianami, a szczególnie z miejscowym proboszczem ks. Alojzym Święciochowskim oraz ze Stanisławem Lewickim. Od 1984 do 1989 roku zasiadał w komisji Episkopatu Polski Iustitia et Pax, natomiast od 1989 w komisji ds. Duszpasterstwa Rolników oraz Duszpasterstwa Ludzi Pracy. W latach 1987–1990 był prezesem warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej.
Należał do twórców i uczestników obrad Okrągłego Stołu - współprzewodniczył zespołowi do spraw wsi i rolnictwa. W 1989 roku został senatorem I kadencji Senatu RP z ramienia Komitetu obywatelskiego i pełnił funkcję marszałka Senatu. W rządzie Jana Olszewskiego pełnił funkcję ministra edukacji narodowej (1991-1992). W 1992 roku podczas jego urzędowania odbywały się masowe strajki nauczycieli. Do historii przeszło zdarzenie, gdy minister wygrażał protestującym nauczycielom laską. Tłumaczył, że jako człowiek starej daty uważał, iż nauczyciele nie mogą przestać nauczać, nawet w trudnej sytuacji. Laska Andrzeja Stelmachowskiego, zlicytowana później na cele charytatywne, stała się symbolem zmagań nauczycieli z władzą. W 2005 roku wszedł w skład honorowego komitetu poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W lutym 2007 roku został doradcą prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego ds. Polonii. Od lutego 1990 do 11 maja 2008 był prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska“ w Warszawie.
Zmarł 6 kwietnia 2009, jego pogrzeb z udziałem m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i marszałka Senatu VII kadencji Bogdana Borusewicza odbył się 15 kwietnia. Andrzej Stelmachowski został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
Był żonaty z Anną z domu Mirkowską, miał dwóch synów: Stanisława i Zbigniewa.
Posiadał odznaczenia: Order Orła Białego - pośmiertnie, 7 kwietnia 2009 roku; Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski (1992); Odznakę Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego - pośmiertnie w 2015 roku; Krzyż Komandorski Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego (2006); Order Przyjaźni II stopnia - Kazachstan (2006); Krzyż Komandorski Orderu „Za Zasługi dla Litwy“ - Litwa (2006); oraz wyróżnienia: Tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Uniwersytetu Wrocławskiego, a także uniwersytetów w Ferrarze i Paryżu, Medal „Milito Pro Christo” (2002) - Walczę dla Chrystusa. Posiadał prestiżowe członkostwo w Academie de l’Agriculture de France. Profesor był pierwszym polskim uczonym w Europejskim Komitecie Prawa Rolnego (CEDR). Dzięki jego staraniom i autorytetowi Polskie Stowarzyszenie Prawników Agrarystów, któremu Profesor przewodniczył, zostało wówczas podniesione do rangi sekcji krajowej Europejskiego Komitetu Prawa Rolnego. Uroczystego odnowienia doktoratu prof. Andrzejowi Stelmachowskiemu dokonano w 2006 r. na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Był autorem około 160 publikacji książkowych, rozpraw i artykułów z zakresu prawa cywilnego i rolnego.
Prof. Andrzej Stelmachowski otrzymał również nagrody, w 2004 roku Nagrodę im. bp. Romana Andrzejewskiego oraz w 1996 roku Nagrodę im. Księdza Idziego Radziszewskiego Towarzystwa Naukowego KUL. Jego nazwiskiem zostały upamiętnienie ulice w Białymstoku i Łobżenicy oraz Dom Polski w Iwieńcu na Białorusi. Patronuje sali nr 182 w gmachu Senatu RP i uczczony został tablicą pamiątkową w siedzibie Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” (2010).
Lata młodości spędził w Zofijówce
koło Strzelna, niewielkim folwarku, a dużym gospodarstwie rolnym, którego
właścicielami byli jego rodzice. Ojciec prof. Bronisław Stelmachowski - prawnik,
prof. Uniwersytetu Poznańskiego, sędzia Sądu Najwyższego, członek Komisji
Kodyfikacyjnej oraz Trybunału Kompetencyjnego - nabył Zofijówkę tuż przed
krachem gospodarczym w 1930 roku jako lokatę kapitału i letnią rezydencję dla
rodziny. W jego imieniu gospodarzyła tutaj siostra wraz z mężem - Stefania z
Stelmachowskich i Andrzej Malakowie. Młody Andrzej Stelmachowski mieszkał na
przemian, w stolicy Wielkopolski i w Zofijówce. Po wojnie, wrócił pod Strzelno.
Gospodarzył na kilkudziesięciu hektarach i kontynuował studia, a trwało to do
1950 roku. Wtedy wyjechał z Zofijówki na stałe, ale miejsce to odwiedzał. Wspominał
lata spędzone na Kujawach, dzieląc te wspomnienia na dwa okresy: przed wojną i
po wojnie. Przed wojną Zofijówka była piękna. Duże gospodarstwo, graniczyło
swoimi gruntami z miastem. W sąsiedztwie wielki las. Do Strzelna wiodła brukowa
droga. Wspominał turkoczące w uszach odgłos kół bryczki, pędzącej po kocich
łbach. W gospodarstwie wszystko lśniło. Panował porządek i sielska atmosfera.
- Dzisiaj nie sposób pominąć wspomnień z
czasów świąt wielkanocnych - opowiada profesor. - Te w Zofiówce były wspaniałe i wyjątkowe. Wielka sobota to wyjazd ze
święconką do kościoła św. Trójcy w Strzelnie. W niedzielę rano rezurekcja,
później wielkanocne śniadanie. Na środku stołu baranek z masła z wbitą
chorągiewką, obok świński łeb. Mnóstwo wędlin, mięsa i jajek. Rodzinna
atmosfera i wyjątkowy nastrój. A w poniedziałek dyngus. Nie taki jak dzisiaj.
Wcześnie rano napełnialiśmy kany od mleka wodą. Miały najmniej z 50 litrów. W
kilku braliśmy taką kanę i szliśmy do wsi, szukać panien, które chowały się za
stodołą. Dla niejednej dyngus zakończył się w pobliskim stawie.
- Po wojnie nie było już tak pięknie
- wspominał prof. Stelmachowski, zmieniając ton z radosnego na poważny - Stół był skromniejszy, zrobiło się smutno i
szaro. Część rodziny nie wróciła z frontu, na mnie, wtedy 25-letnim mężczyźnie,
spoczął obowiązek prowadzenia gospodarstwa. Radziłem sobie chyba nie najgorzej.
To był czas bardzo ciężkiej pracy. Do tego dochodziły upokorzenia ze strony
władzy ludowej.
- Mieszkańcy Zofiówki, którzy pamiętali
czasy, kiedy żyli tu Stelmachowscy, już poumierali - mówi nowy właściciel gospodarstwa
Przemysław Zowczak - Ja znam je z
opowieści starszych ludzi. Gospodarstwo prosperowało wspaniale, a pan Andrzej
miał opinię mądrego i rozważnego gospodarza. Ludzie mówili, że się tutaj
marnuje. Wróżyli mu karierę i się nie pomylili.
W 1999 roku prof. Stelmachowski złożył na ręce burmistrza Ewarysta Iwińskiego honorowe obywatelstwo Strzelna, przyznane mu przez radę miejską 10 lat wcześniej. - Nie mogę posługiwać się tym tytułem, skoro tutejsze władze odmówiły tej godności Janowi Pawłowi II - argumentował swoją decyzję. Przypomnę, że wówczas ciosem dla wszystkich były wydarzenia 1999 roku. Wówczas podczas swojej bytności w Strzelnie z okazji 10-lecia PULS-u ten znakomity obywatel naszego miasta próbował wysondować wśród działaczy echa nie przyznania tytułu honorowego obywatela miasta papieżowi Janowi Pawłowi II. Wówczas też powiedział mi w rozmowie prywatnej, że z przykrością, smutkiem i bólem przyjął nieprzemyślaną i nie wypracowaną decyzję radnych. Niebawem, wspólnie z ks. biskupem Stanisławem Gądeckim, zrzekła się tytułu.