środa, 20 listopada 2024

Rok 1957 w Strzelnie - postalinowski obraz miasta

Jest rok 1957 - mija 12 miesięcy od pamiętnego października 1956 roku, czyli odwilży politycznej po latach stalinizmu. Do Strzelna przybył dziennikarz „Polityki” Michał Szulczewski i bacznym okiem zlustrował miasto oraz przeprowadził wywiady z władzami miejskimi oraz mieszkańcami. Zebrany przez niego materiał stał się źródłem do napisania artykułu, który został opublikowany w numerze 35 „Polityki” z 23-25 października 1957 roku. Jego treści stały się okazją, by przenieść się ze współczesnym czytelnikiem bloga w tamte czasy i przybliżyć obraz postalinowskiego Strzelna. Nadto przedstawione wówczas przez władze miejskie plany przeanalizowałem i sprawdziłem prawdomówność ojca miasta - przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej Feliksa Michalaka, z zawodu mistrza kowalskiego oraz radnych PMRN, których wówczas było 40, których posiłkowało kolejnych 13 zastępców radnych.

Kurs dla analfabetów 1950 r.

W Strzelnie władze wysunęły postulat zorganizowania dużej szwalni dla zatrudnienia kobiet, wybudowania zakładu przetwórstwa owoców, poprawienia ciężkiej sytuacji mieszkaniowej, stworzenia warunków życia kulturalnego. Niestety, pozostały one w sferze mglistych projektów bez szans realizacji. Kobiety musiały czekać aż do 1974 roku, kiedy to uruchomiono Spółdzielnię Pracy Tworzyw Sztucznych Synteza w Bydgoszczy, Zakład Produkcyjny Nr 2 w Strzelnie. Firma ta zatrudniała wówczas spośród całej załogi aż 95 % kobiet. Również późno zaczęto realizować na szerszą skalę budownictwo mieszkaniowe - pierwszy blok oddano do użytku w 1971 roku i znalazło w nim mieszkania 50 rodzin. Natomiast przetwórnia owoców- chłodnia wybudowana została dopiero w 1992 roku.   

Pochód Pierwszomajowy 1950-1951

Niewiele lepiej przedstawiało się w 1957 roku zaopatrzenie rzemieślników. Po październiku 1956 roku kilku ślusarzy, szewców i stolarzy otworzyło warsztaty, ale borykali się oni z ciągłymi trudnościami przy zdobywaniu surowca. Skutecznie odstrasza to innych od pójścia w ich ślady. Dopiero czasy Gierkowskie, czyli lata 70. XX w. podały rzemiosłu „pomocną” dłoń i mogło ono w miarę dobrze egzystować.

Akademia 1-Majowa w sali przy remizie OSP w Strzelnie 1950-1951

Wracając jeszcze do budownictwa mieszkaniowego należy wspomnieć, że po powojennych dwunastu latach zastoju, w ciągu minionego 1956 roku przystąpiono do budowy pierwszych z siedemnastu planowanych domów jednorodzinnych. W następnym, 1957 roku odnotowano również, że w najbliższych latach przybędzie Strzelnu nowa dzielnica: rozległe osiedle (późniejsze Osiedle Tysiąclecia - MP), które już do roku sześćdziesiątego składać się będzie z 60 jednorodzinnych domków. Ale niestety tych planów nie udało się tak szybko zrealizować - ziściły się one dopiero w latach 80. XX w. Miasto przystąpiło również w 1957 roku do projektowania budowy 19-rodzinnego bloku mieszkalnego (przy ul. Inowrocławskiej - w miejscu po synagodze zniszczonej przez Niemców i późniejszym Gminnym Ośrodku Maszynowym - MP). Kredyty zostały przyznane i budowę rozpoczęto wiosną 1958, a blok ukończono w 1959 roku.

Zespół taneczny przy GS "SCh w Strzelnie

Stodoły - Zespół taneczny na festiwalu Szkół Podstawowych w Strzelnie 1958 r. Opiekun Irena Pastuszenko

Jak odnotował wizytujący Strzelno dziennikarz: - Lata remontowych zaniedbań przypominają teraz o sobie waleniem się domów. Zimą władze miejskie włożyć musiały w dwurodzinny całkowicie zrujnowany dom 24 tysiące zł. Ostatnio trzeba było przymusowo eksmitować z rudery wdowę Nowakową. Kosztem kilku tysięcy złotych miasto remontuje jej mieszkanie w budynku powięziennym (przy ulicy Lipowej).

1957 Szkoła Podstawowa w Strzelnie

1957 i 1958 obóz harcerski w Przyjezierzu






W1957 roku przystąpiono także do budowy - na terenie poniemieckiego, zbudowanego przez jeńców angielskich stadionu zlokalizowanego za strzelnicą Bractwa Kurkowego (obecnie ul. Sportowa) - nowego obiektu piłkarskiego i lekkoatletycznego. Pod koniec roku prace były na tyle zaawansowane, iż w kolejnym 1958 roku zostały one ukończono i stadion sportowy, w którego budowę wiele wysiłku włożyli młodzi strzelnianie, oddano do użytku.

Drużyna juniorów Klubu Sportowego "Spójnia" w Strzelnie 1955 r.

W II połowie 1957 roku utworzono komitet budowy dużej sali widowiskowej. W pierwszym rzędzie służyć ma ona występom wielkiego miejscowego zespołu chóralnego „Harmonia”. Ma on pięćdziesięcioletnie tradycje i choć zlikwidowany został w ubiegłym okresie (w czasie okupacji), teraz szybko się rozrósł, zrzeszył ponad sto osób i - jak podkreślają wszyscy, nawet najmniej muzykalni strzelnianie poziomem swym zdobywa uznanie jurorów różnych eliminacji - nawet w Poznaniu. Lata następne pokazały, że pomysłu tego nigdy nie zrealizowano, a już wtedy Warszawiak podpowiadał władzom: - W samym sercu miasta, na środku schludnego rynku oglądać można poewangelicki kościół. Obchodzę budynek wokoło, patrzę na zamurowane okna, powybijane w ścianach dziury-wietrzniki i już dla formalności tylko pytam najbliższego przechodnia, czy mieści się tu magazyn. Tak, GS składuje tu nawozy. Aż się prosi, żeby właśnie tu zrobić, niewielkim kosztem, obszerną salę widowiskową, której tak brak miastu…

W tym czasie dużymi salami dysponowało Kino Kujawianka, które z racji popołudniowo-wieczornych seansów nie wynajmowało pomieszczeń na próby innym zespołom. Druga sala - duży drewniany, poniemiecki barak - znajdowała się przy Państwowym Ośrodku Maszynowym przy ul. Powstania Wielkopolskiego i sporadycznie wykorzystywano ją na potańcówki i zebrania. W okresie jesiennym magazynowano w niej skupowany od rolników tytoń. Natomiast trzecia sala to również poniemiecki barak przystawiony do ściany południowej remizy OSP, który po rozbudowie o murowaną ścianę południową otynkowano i wykorzystywano na organizację zabaw ludowych, wieców i większych zebrań - wieców. Dopiero otwarcie w Rynku 19 Dom Kultury, który rozpoczął swoją działalność 11 stycznia 1960 roku dało Harmonii stałe lokum do prowadzenia prób.

Kursokonferencja komitetów członkowskich PSS - w LO Strzelno, przy biurku od lewej prezes Ryszard Pietrzak, przwodniczący RN Czesław Jankowski 1959 r.

Strzelno - pisał Warszawiak - chlubi się sporym szpitalem, kilkoma szkołami, kierownictwem zespołu PGR, POM-em. Jeżeli do tego dodać pracowników umysłowych, rady narodowej, nadleśnictwa, księży, starszych uczniów liceum- znowu trzeba zapytać: - a co robi miejscowa i okoliczna inteligencja? Wszędzie, gdzie zadaję to pytanie, odpowiedź jest jednakowa. Jak to - co robi, rozumie się samo przez się: pracuje. Niecierpliwie tłumaczę, że chodzi mi o sposób spędzania wolnego czasu. Czy jest jakiś klub dyskusyjny, kawiarnia choćby? Nie, nic z tych rzeczy, jak dotąd. Dopiero teraz myśli się o otwarciu kawiarni w pobliżu rynku. Ma tam być ponoć adapter, orkiestra w niedzielę, szachy, czasopisma. Może z tego wykluje się coś więcej? 

Uroczystości 50. Lecia Spółdzielczości - GS "SCh" w Strzelnie na sali Kina Kujawianka w 1958 r.

Podsumowanie stanu Miasta, jaki zawarł w zakończeniu artykułu warszawski dziennikarz mówi samo za siebie: - Wszystkie te zmiany zachodzą w życiu miasta jakoś trudno, jako że niełatwo zapewne przełamać opory wieloletniego zastoju. Wiele z tych spraw znajduje się właściwie ciągle tylko w stadium intencji czy planów. A szukający konkretów przybysz z dalekiej Warszawy cierpliwie wydeptuje miasteczkowe chodniki, porównuje to, co zapisał w czasie poprzedniej rozmowy, z tym, o czym słyszy obecnie, z tym, co widzi. Gromadzi w ten sposób coraz więcej pytań, na które jedyną odpowiedzią jest stwierdzenie w rodzaju: - a wiecie, jakoś tak z tym trudno, albo też: - jakoś tak to u nas idzie.

Obrady PMRN w Strzelnie 1950 r.

Miejska Rada Narodowa w Strzelnie po wyborach w 1954 roku liczyła aż 40 radnych i 13 zastępców radnych.

W 1956 roku w Strzelnie były ulice:

Nr Obwodu 63 - Rolna, Daszyńskiego, 15 Grudnia, Jakuba, Andrzeja, Anny, Lipowa, Polna, Plac Świętokrzyski, Bohaterów Stalingradu, Probostwo, Cegiełka, Spichrzowa, PI. Wojciecha. J. Stalina. Ślusarska, Kościelna, Inowrocławska;

Nr Obwodu 64 - Dąbek, Stodolna, Kolejowa, Cestryjewska, Szkolna, Wybudowanie Tri, Laskowo, Wybudowanie Łąkie. Wybudowanie Młyny, Wybudowanie Ciencisko, Powstania Wielkopolskiego, Targowisko, Klasztorna, Ogrodowa. Gen. Świerczewskiego, Wybudowanie Tomaszewo, Wybudowanie Zofijówka, Wybudowanie Ziemowity. Miradzka, Raj, Wybudowanie Miradz.

Józefa Stalina - Rynek i Bohaterów Stalingradu - Polna?

21 listopada 1957 roku Wojewódzka Rada Narodowa w Bydgoszczy podjęła uchwałę nr 16/57, iż Miejska Rada Narodowa w Strzelnie ma liczyć 30 radnych.  

Radni PMRN w Strzelnie w 1950 r.

OGŁOSZENIE Miejskiej Komisji Wyborczej w Strzelnie z dnia 6 grudnia 1954 roku

Miejska Komisja Wyborcza w Strzelnie ogłasza, że w wyborach, które odbyły się w dniu 5 grudnia 1954 wybrani zostali do Miejskiej Rady Narodowej w Strzelnie:

W Okręgu Wyborczym Nr 1 na radnych:

1. Nawrocki Ignacy; 2. Michalak Feliks; 3. Strzelecki Teodor; 4. Polus Leon; 5. Nowogórski Mikołaj; 6. Lubik Alfons; 7. Lewandowski Józef; 8. Lutkowsk i Ignacy; 9. Lewandowska Zofia; 10. Gulczyński Wacław; 11. Wietrzykowski Wacław; 12. Kaczmarek Mieczysław; 13. Andrzejewski Telesfor; 14. Wiśniewski Janusz; 15. Wiśniewski Zygfryd; 16. Kaczmarek Konstanty; 17. Waszak Pelagia; 18. Popielewski Stanisław; 19. Marcysiak Klementyna; 20. Plebańczyk Maria; 21. Witczak Tadeusz.

Na zastępców radnych:

1. Stanek Janina; 2. Czajkowski Stanisław; 3. Brożek Stanisław; 4. Gołąbek Klara; 5. Gręzicki Franciszek; 6. Mróz Jadwiga; 7. Grzybowski Zbigniew.

W Okręgu Wyborczym Nr 2 na radnych:

1. Kwiatkowski Stefan; 2. Tabaszewska Krystyna; 3. Saja Kazimierz; 4. Kubis Stanisław; 5. Adamski Jan; 6. Wiśniewska Stefania; 7. Pieszak Bronisława; 8. Kośnikowska Kazimiera; 9. Reincholz Franciszek; 10. Pawłowska Janina; 11. Nowak Pelagia; 12. Wlazło Bernard; 13. Łukomski Walerian; 14. Okoński Stanisław; 15. Piwek Franciszek; 16. Józefiak Barbara; 17. Kozłowska Aleksandra; 18. Przybylski Jan; 19. Wieczorkiewicz Apolonia.

Na zastępców radnych:

1. Puchała Zygmunt; 2. Kocioł Józef; 3. Cichocki Tadeusz; 4. Sobczak Franciszek; 5. Szarek Wincenty; 6. Kuźniarek Władysław

Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Strzelnie M. Józefiak

 

niedziela, 17 listopada 2024

Spacerkiem po Strzelnie - cz. 213 ul. Sportowa - cz. 1

Wielka sala widowiskowo-bankietowa przy Hotelu Parku Miejskiego.

Było już 212 opowieść o naszym Strzelnie, jego ulicach, domach, a nade wszystko o ludziach tutaj mieszkających. Nie są one w swej narracji doskonałe i wyczerpujące temat, gdyż nie sposób, by jedna osoba wszystko wiedziała. Wiele z tych opowiadań powstało dzięki Waszej pomocy, wskazówkom pod moim adresem skierowanym - gdzie i co szukać, by trafić na właściwe źródła, czy z kim porozmawiać, by dowiedzieć się prawdy… Dzisiaj do wielu z tych opowieści należałoby wrócić i uzupełnić je o nowe fakty oraz o te, na które trafiłem przy okazji wielu kwerend - przy zbieraniu materiałów do moich książek i artykułów. 

Dzisiejszym 213 opowiadaniem mogę potwierdzić niegdyś rzuconą tezę, o niekończącej się opowieści o naszym mieście. Strzelno, które pięknieje nam z roku na rok, któremu przybywa budynków, budowli oraz szeroko pojętej infrastruktury już nie egzystuje, jak to jeszcze do niedawna miało miejsce - żyje poruszane siłą nadprzyrodzonego perpetuum mobile, siłą, która karmi się hasłem: - Strzelno to wielka rzecz. Kiedy we wrześniu uprawialiśmy z małżonką długie spacery wokół miasta, jego obrzeżami i drogami polnymi zauważyłem, że jest jeszcze wiele miejsc, których nie opisałem. Jakże urokliwe są one jesienią, że nie wspomnę o wiośnie, ileż to o nich naopowiadałem żonie, a były to opowieści z dzieciństwa i lat młodzieńczych. Wówczas to usłyszałem: - opisz to wszystko na blogu… 

Ulica Sportowa, niegdyś nazywana Targowiskiem, a jeszcze wcześniej Glinicą, to ta, o której dzisiaj zacznę opowiadać. Wielokrotnie o niej wspominałem przy różnych opowieściach, ale jak dotychczas nie potraktowałem jej całościowo. Ulicą stała się stosunkowo późno, bo dopiero pod koniec XIX w. Wcześnie była drogą transportową w obrębie funkcjonującej tutaj na przełomie XVIII i XIX w. cegielni i kopalni gliny oraz dojazdową do gruntów folwarku Naskrętne - późniejszych gruntów proboszczowskich. Kiedy zaprzestano eksploatować cegielnię i doły kopalniane, przystąpiono do ich zasypywania, czyli, jakbyśmy to dzisiaj nazwali - rekultywacji. Proces ten trwał od przełomu lat 70. i 80. XIX w., a zakończony został ok. 1908 roku, kiedy to oddano do użytku linię kolejową łączącą Strzelno z Kruszwicą, a przecinającą właśnie to pokopalniane wyrobisko. 

W latach 80. XIX w. zlokalizowano w częściowo już zrekultywowanym obszarze plac targowy, który został przeniesiony z tereny dawnego folwarku Naskrętne (współczesny obszar Parku im. Tadeusza Kościuszki przy ul. Kolejowej). Było to miejsce zwane Glinica - obszar współczesnej ul. Sportowej na wysokość budynku Remizy OSP i stojącej za nim kamienicy. Na starych planach z 1900 roku plac na Glinicy nazwano Schweine Markt - Świński Rynek. By precyzyjniej określić położenie tego miejsca podam, że była to południowa część miasta w obrębie współczesnej ulicy Sportowej, niegdyś Targowiska. Obejmowała ona obszar po gliniankach, czyli dołach pokopalnianych - wyrobiskach po wybranej glinie do produkcji cegieł. Współcześnie widomymi śladami po wyrobiskach jest zrekultywowany teren strzelnicy Bractwa Kurkowego - park (Jordanek), czyli dojście do stadionu miejskiego w kierunku południowym od torów kolejowych przy ul. Sportowej. Nadto wysoka skarpa po stronie wschodniej ulicy, zabudowana domami jednorodzinnymi. Cały plac, niegdyś zwany Targowiskiem to właśnie miejsce po zrekultywowanym obszarze pokopalnianych dołów. Niemcy nazywali to miejsce Zehen-Gruben, czyli Plac i Doły, a miejscowi potocznie nazywali ten obszar Glinicą. Etymologicznie nazwę „Glinica” wywodzi się od dołów - wyrobisk po odkrywkowej eksploatacji gliny, często zalanych wodą - glinianek, glinic.

Początek ożywienia tego miejsca przyniosła końcówka XIX w. Wówczas to - w latach 80. - po stronie południowej współczesnego Placu Ignacego Daszyńskiego (rondo), na obszarze tzw. ogrodów przyszpitalnych, wystawiono okazałą kamienicę, w której znalazła się restauracja i hotel. W ogrodzie posesji, który ciągnął się w kierunku południowym - wzdłuż współczesnej ul. Sportowej - wybudowana została również kręgielnia - Kegalbahn oraz nieco później wielka sala widowiskowo-bankietowa ze sceną. Inwestorem, a zarazem właścicielem całej nieruchomości był Jan Milachowski. Również on w 1890 roku w części ogrodowej założył popularny na przełomie stuleci i lat międzywojennych „Park Miejski”. Jak donosił wydawany wówczas w Strzelnie „Nadgoplanin“: 

Pan J. Milachowski oddał swój pięknie urządzony ogród, jakiego dotychczas w mieście nie było, do użytku publiczności. Szkoda, że nazwał go tylko Stadtparkiem (Parkiem Miejskim - MP), bo wywołał niesłusznie zupełnie przypuszczenie, że nie jest jego życzeniem, aby w nim Polacy przebywali. Nie wątpimy, że słusznym życzeniom rodaków zadośćuczyni i na szyldzie robić każe firmę polską: Park Miejski, tym więcej, że już obok Kegalbahn napisano: Kręgielnia. Życzymy mu zresztą powodzenia najlepszego.

I tak się stało. Wkrótce na szyldach w języku niemieckim pojawiły się napisy w języku polskim, co możemy prześledzić na zachowanej pocztówce, a miejsce to stało się ostoją Polskości.

Plac Ignacego Daszyńskiego. Hotel Park Miejski i stojąca przy nim była remiza straży pożarnej (lata 30. XX w.)

Od Milachowskiego całość nabył Tomasz Hubert, który kontynuował działalność w Hotelu i Parku Miejskim. Z początkiem XX w. nieruchomość drogą kupna przeszła w ręce Józefa Piątkowski, który do Strzelna sprowadził się z Kiszewa w powiecie obornickim. Kontynuował on działalność poprzedników. Część hotelową z Parkiem Miejskim, kręgielnią i salą widowiskowo-bankietową Józef przekazał synowi Wiktorowi; część południową - ogrodową synowi Aleksandrowi, w której wybudował on dom oraz szklarnię i inspekty, prowadząc tutaj działalność gospodarczą - ogrodnictwo.

Wjazd w ul. Sportową rok 1902

Miejscem wciętym w parcelę Hotelu Parku Miejskiego był charakterystyczny budynek magazynowo-garażowy należący do Miasta. Stał on u początku ul. Sportowej, szczytem do niej zwrócony, a boczną ścianą do Placu Daszyńskiego i ul. Kolejowej. W nim mieściła się remiza tzw. Przymusowej Straży Ogniowej, a od 1900 do 1925 roku Ochotniczej Straży Pożarnej. Po wybudowaniu w 1925 roku nowej remizy dla OSP budynek spełniał funkcje magazynowo-garażowe. W latach powojennych w jego wnętrzu były garaże i magazyn strzeleńskiej PSS „Społem”. Kres tej budowli przyniósł początek lat 70. XX wieku, kiedy to został on rozebrany. Część wschodnią porozbiórkowej parceli zajął dobudowany segment przyszłego hotelu „Brda”, a zachodnią parking przyhotelowy.

Przemarsz ul. Sportową - w tle tył wielkiej sali widowiskowo-bankietowej. 11 września 1938 r. Zjazd Powiatowy OSP w Strzelnie.

Za budynkiem starej remizy znajdowały się dwa kolejne murowane budynki, tyłem zwrócone do ul. Sportowej, a frontem do wnętrza parceli Hotelu Parku Miejskiego. Przed nimi stał drewniany budynek dwutorowej kręgielni - wspomnianej w 1890 roku jako Kegelbahn. Było to miejscem spotkań i zawodów rozgrywanych pomiędzy bywalcami restauracji. Najbardziej zapaleni gracze założyli 4 maja 1902 roku Kegelklub „Merkur” w Strzelnie - Klub Kręglarski „Merkury”. Był to klub niemiecki, ale ponieważ ludność polska w tym mieście stanowiła aż 76% ogółu mieszkańców, więc i w wykazie członków założycieli klubu na 14 osób aż 9 miało czysto polskie nazwiska, a dwie zniemczone. Od samego początku klub utrzymywał kontakty sportowe z kręglarzami poznańskimi. Kontynuował je po odzyskaniu niepodległości. 10 maja 1903 roku - jak informował bydgoski „Ostdeutsche Presse” w Strzelnie miejscowy Klub Kręglarski „Merkury” - Kegelklub „Merkur” obchodził swoje święto założycielskie. O godzinie 16:00 odbył się w sali koncert, po którym o godzinie 8:00 wieczorem oprócz zawodów kulania wykonano żart i dwie piosenki humorystyczne. Na koniec odbyła się zabawa taneczna. Po wybudowaniu przy Vereinhausie - niemieckim Domu Stowarzyszeń przy ul. Szerokiej (Gimnazjalnej) własnej kręgielni Kegelklub „Merkur” przeniósł się tam. Ale Kręgielnia przy Hotelu Parku Miejskim nie straciła swoich klientów.  

Już po odzyskaniu niepodległości 26 kwietnia 1921 roku Polacy, byli członkowie Kegelklubu „Merkur”, utworzyli własny klub przy kręgielni Piątkowskiego, który później przyjął nazwę Klub Kręglarzy „8” (Ósemka) Strzelno. Statut klubu uchwalono 2 czerwca 1921 roku. Na starszego klubu, jak nazywano prezesa, wybrano Franciszka Dymela. Członkowie nowego klubu korzystali z obu kręgielni, organizując w nich przemiennie zawody kulania. W 1924 roku Klub przystąpił na członka Polskiego Związku Klubów Kręglarskich w Poznaniu i wkrótce stał się jednym z najaktywniejszych klubów pozapoznańskich. Później klub pozostawał poza strukturami związkowymi. 5 października 1924 roku na kręgielni w Starym Ogrodzie Strzeleckim na Miasteczku w Poznaniu (obok kościoła św. Rocha) PZKK zorganizował w formie festynu zawody. Uczestniczyło w nich 15 klubów z Kujaw (m.in. KK „8” Strzelno), Pomorza i Poznania. Zwyciężył KK „Donar” przed Wielkopolskim Klubem Kręglarzy i KK „Warta”. Dominowały kluby poznańskie, ale srebrny medal „za kulanie 3x9 z rzędu” zdobył Józef Przybylski z KK „8” Strzelno.

W 1927 roku dowiadujemy się, że: - Klub Kręglarzy „8” w Strzelnie urządził w dniach od 16. do 23. października włącznie konkursowe kulanie kręgli dla członków i gości w nowo zbudowanej kręgielni Wiktora Piątkowskiego (Park Miejski). Premie bardzo wartościowe. Na zakończenie kulania odbył się w niedzielę 23 w sali Parku Miejskiego o godz. 3:00 koncert - poczym wieczorem zabawa taneczna. Sala była dobrze ogrzana, a orkiestra doborowa. Nowa kręgielnia była dużym drewnianym barakiem i przetrwała wojnę, lecz niestety, wkrótce po jej zakończeniu spłonęła. Informacje prasowe o kręgielni i KK „8” ukazywały się niemalże przez całe 20. lecie międzywojenne i dotyczyły działalności statutowej Klubu, jak i zawodów. Między innymi znalazła się i taka, która mówiła o tym, że Klub Kręglarzy ze Strzelna w lutym 1935 roku ofiarował 20 zł na rzecz Bezpłatnej Kuchni w Mogilnie.

 Wielka sala widowiskowo-bankietowa

Jednym ze wspomnianych wyżej budynków ustawionych tyłem do ul. Sportowej była wielka sala widowiskowo-bankietowa, wymieniana w prasie przy okazji różnych uroczystości, imprez i przedstawień teatralnych odbywających się w Hotelu Parku Miejskim, jako sala Wiktora Piątkowskiego. Została ona wybudowana w latach 1910-1911, o czym dowiadujemy się z informacji prasowej relacjonującej obrady zjazdu okręgowego Towarzystw Przemysłowych. Z relacji prasowej ze strzeleńskich obrad za pośrednictwem „Przemysłowca” (1911/28) dowiadujemy się o nowo wybudowanej przez Piątkowskiego sali w kompleksie Hotelu i Parku Miejskiego. A oto fragment tego artykułu: - (…) Przed południem [w niedzielę 2 lipca 1911 roku] udali się uczestnicy w pochodzie na nabożeństwo do kościoła, poczym wrócono znowu na piękną nową salę p. Piątkowskiego, gdzie odbyło się skromne wspólne śniadanie. Kolejne wydarzenia jakie miały w tej sali miejsce nie schodziły z łamów prasowych, było ich tak dużo. A oto kilka z nich (wybrałem je z kilkudziesięciu) - W niedzielę dnia 5 maja 1912 roku o godzinie 20:00 urządził Komitet Jubileuszowy na sali p. Piątkowskiego obchód ku czci Zygmunta Krasińskiego. Program: 1) Słowo wstępne. 2) Prolog -Wielka Polska 3) Kantata jubileuszowa - Różański. 4) Odczyt. 5) Polonez jubileuszowy. 6) Deklamacja: Ułamek z Glosy św. Teresy. 7) Śpiew: Wiązanka. 8) Deklamacja: Hymn. 9) Deklamacja: Psalm nadziei. 10) Obrazy świetlne.

20 września 1931 roku - Zawody Okręgowe OSP w Strzelnie. Przed wielką salą widowiskowo-bankietową - widok od strony ogrodów Parku Miejskiego. W środku siedzi prezes Poznańskiego Okręgu Wojewódzkiego OSP gen. bryg. w stanie spoczynku Stanisław Taczak, na lewo od niego były burmistrz Strzelna inspektor wojewódzki OSP Tadeusz Busza, naczelnik OSP i właściciel Hotelu Parku Miejskiego Wiktor Piątkowski, sekretarz miejski stanisław Skowron, adwokat i notariusz dr Zydmunt Koehler, NN, inspektor szkolny Wojciech Daszyński, kierownik Szkoły Powszechnej Jan Dałkowski i sekretarz starostwa Edmund Boesche.

- Wiec w Strzelnie. Wczoraj 13 stycznia 1913 roku odbył się w Strzelnie na sali p. Piątkowskiego o godzinie 4:00 wiec przeciw wywłaszczeniu, który zagaił I prezes komitetu wyborczego dr. Zygmunt Zakrzewski, powołując red. Łebińskiego z Poznania na przewodniczącego. Sekretarzował właściciel Dobsk p. Zabłocki. Następnie dał poseł Trąmpczyński pogląd na pruską politykę antypolską. O środkach obrony mówił ks. proboszcz Sołtysiński nader treściwie. W końcu wygłosiła odczyt o działalności społecznej kobiety polskiej p. doktorowa Zakrzewska. Po tym przemówieniu odczytał p. Łebiński rezolucję, którą przyjęto jednogłośnie. Okrzykiem na cześć mówców i komitetu wiecu, zakończono wiec.

- Strzelno. W niedzielę dnia 6 lutego 1916 roku odbył się na szczelnie zapełnionej sali p. Piątkowskiego „wieczorek muzykalno-deklamacyjny“ na bezdomnych. Czysty dochód z wieczorku wynosi 725,15 marek, które zostały wysłane na ręce najprzewielebniejszego ks. Arcybiskupa.

- 20 września 1925 roku z okazji 25 lecia OSP po wszystkich uroczystościach.

Wspólny obiad, w którym uczestniczyło przeszło 150 osób, odbył się w umajonej sali p. Piątkowskiego. Wieczorem w ogrodzie p. Piątkowskiego odbywał się koncert orkiestry wojskowej, i jednocześnie rozmaite zabawy. Ruch i życie wrzało w pełni. Miło tam spędzano czas. Każdy czym i mógł zabawiał się i bawił innych. Na sali zaś tańczono do białego rana. Cała uroczystość więc wypadła wspaniale i niezawodnie pozostanie ona na zawsze w pamięci strażakom strzelińskim.

CDN

 

czwartek, 14 listopada 2024

Tydzień z lutego 1932 roku w Strzelnie

Gazeta „Kurier Poznański” w numerze 98 z 1 marca1932 roku tak oto opisał tydzień z życia strzelnian w lutym tegoż roku. Tekst wzbogaciłem zdjęciami z epoki, które są tematycznie związane z zawartymi na łamach gazety informacjami.

Strzelno. (Osobiste.) Egzamin sędziowski zdał w Poznaniu pan magister prawa Fiebig Władysław ze Strzelna.

(Zastępca burmistrza.) Zatwierdzony został wybór pana Jana Dałkowskiego ze Strzelna na zastępcę burmistrza na okres 6-letni, czyli do 15 lutego 1938 roku. Wprowadzenie w urząd nowego wiceburmistrza nastąpi na najbliższym posiedzeniu Rady miejskiej.

(W stan spoczynku.) W związku z likwidacją powiatu strzelińskiego pan Edmund Boesche, asesor tutejszego starostwa powiatowego przeniesiony z końcem lutego 1932 roku w stan spoczynku.

(Likwidacja.) Z dniem 1 kwietnia zostaje powiat strzeliński zlikwidowany, a terytorium jego zostanie włączone w całości do powiatu mogileńskiego. W związku z likwidacją czynione są starania. aby w Strzelnie zatrzymać kasę skarbową oraz urząd skarbowy. Następnie są rozmaite propozycje, ażeby w Strzelnie utworzyć gimnazjum, które jednakże nie ma widoków na powodzenie, dalej chce się utworzyć szkolę rolniczą dla dziewcząt. Szpital powiatowy ma tu pozostać nadal i z Mogilna być całkowicie przeniesiony do Strzelna. Na razie nic o tym konkretnego powiedzieć nie można, gdyż to projekty Towarzystwa Kupców w Strzelnie.

(Zmiany właścicieli.) Nieruchomość położoną przy ul. Powstania Wielkopolskiego nr 25, własność spadkobierców śp. Wojtaszaka Józefa, nabyła w drodze kupna pani Górecka Józefa z Młynów, powiat strzeliński. Część gruntu oraz jeden budynek nabyła w drodze kupna od małżonków Józefostwa Ruchalskich w Strzelnie, ul. Powstania Wielkopolskiego nr 21 pani Kampowa Helena, właścicielka fabryki wyrobów cementowych.

(Zgon.) Dnia 20 lutego w szpitalu Powiatowym zmarł lekarz śp. Teofil Kowalski w wieku lat 67, zamieszkały w kruszwicy.

(Z Bractwa Strzeleckiego) Ostatnio odbyło się roczne walne zebranie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Strzelnie. Przez aklamację wybrano do Zarządu w miejsce ustępujących członków, jako ławników pp. budowniczego Müellera Franciszka i kupca Józefa Musiałkiewicza oraz mistrza krawieckiego Franciszka Sawickiego. Reszta zarządu z prezesem panem Edmundem Boesche pozostała bez zmian.

(Z Sodalicji Mariańskiej.) W salce parafialnej odbyło się walne zebranie Sodalicji. Sprawozdania wygłosiły sekretarka pani Stęczniewska oraz skarbniczka pani Bartoszewska i poszczególne przewodniczące sekcji. Wybrano następujący zarząd: przewodnicząca - Zakrzewska Zofia z Poznania, zastępczyni przewodniczącej - Gabriela Stęczniewska, sekretarka i Wanda Dałkowska, skarbniczka - Bartoszewska radne pp.: Szudowa Jadwiga, Daszyńska i Płócienniczakowa Anna.

(Z Katolickiego Towarzystwa Robotników Polskich.) Na zebraniu walnym przewodniczył ks. wicepatron Niziółkiewicz. Wybrano następujący Zarząd: prezes - Porada Paweł, zastępca prezesa - Świątkowski Jan, skarbnik  Dobrochowski Tomasz, sekretarz - Pawlikowski Andrzej, zastępca sekretarza - Skonieczny Franciszek, gospodarz - Sulinowski Piotr. Do komisji rewizyjnej weszli pp.: Szklarski Wincenty - inspektor skarbowy oraz Kowalski Szczepan; podchorążymi wybrano pp.: Michalaka Franciszka i Michalaka Andrzeja, podchorążym p. Skoniecznego Franciszka, (mc).


wtorek, 5 listopada 2024

XVI Kwesta cmentarna w Strzelnie - blisko 11,5 tys. zł.

Wiele grobów zasłużonych strzelnian pokrytych patyną czasu, nad którymi już nikt z rodzin nie sprawuje pieczy, znalazło nowych opiekunów. Kilka razy w roku porządkują je pracownicy Zakładu Aktywności Zawodowej z Przyjezierza, który podlega samorządowi strzeleńskiemu. Czynią to w porozumieniu z Zarządem TMMS, którzy weryfikując te miejsca dopisuje do wydłużającej się listy, ostatnio poddane renowacji nagrobki. Najstarsze i najbardziej nadgryzione zębem czasu pomniki nagrobne wymagają szczególnej troski, w postaci gruntownego remontu, rekonstrukcji, odbudowy, czy wręcz wystawienia nowego stylizowanego pomnika. Dla ich ratowania od lat - z przerwą na pandemię - TMMS prowadzi kwesty cmentarne.







Inspiracją dla tej akcji są podobne akcje prowadzone na niemalże wszystkich zabytkowych cmentarzach w Polsce. Ich krajowym inicjatorem i pomysłodawcą był śp. Jerzy Waldorff, onegdaj kwestujący na warszawskich Powązkach. W naszym strzeleńskim przypadku tego bakcyla społecznikowskich poczynań przejęliśmy od mogilnian, którzy jako pierwsi przed 24. laty ruszyli z akcją cmentarną. Wspominałem już przy różnych okazjach, że zainicjował ratowanie strzeleńskiej nekropolii Kazimierz Chudziński, honorowy obywatel Strzelna, i ówczesny prezes TMMS (Dziś sprawujący tę funkcję honorowo). Tym bodźcem szczególnym było nasze wspólne opisanie dziejów strzeleńskiego cmentarza w książce Strzeleńska nekropolia i wydanie jej drukiem w 2002 roku. 






Okazją do prowadzenia kwesty ratującej pomniki kultury sepulkralnej jest dzień Wszystkich Świętych oraz dni poprzedzające to święto, jak i dni zaduszne. Podobnie jak w latach minionych i w tym roku zebrała się oddana i wypróbowana grupa wolontariuszy, których wsparła strzeleńska młodzież. Przygotowaniem kwesty i koordynacją jej prac zajął się sprawujący od kilku miesięcy funkcję prezesa TMMS Mikołaj Kulpa. Była to XVI Kwesta i przyniosła rekordową sumę: 11 332,51 złotych + 5 funtów + 5 euro. Utrudzenie prezesa, jak i wspierających go we wszelkich poczynaniach członków Zarządu TMMS było ogromne, gdyż sami mieli dużo pracy około przygotowania grobów swoich bliskich, a przy tym wywiązali się znakomicie ze społecznikowskiego obowiązku. Pozwólcie, że w imieniu wszystkich ludzi dobrej woli, jako były prezes TMMS w pierwszej kolejności podziękuję wszystkim, którzy wrzucili przysłowiowy grosz do skarbon oraz tym, którzy te skarbony trzymali, względnie trzymającemu asystowali. Rozpiętość wieku wolontariuszy była znacząca. Wystarczy powiedzieć, że najstarszy wolontariusz liczył sobie 78 lat i był nim były skarbnik TMMS Heliodor Ruciński.







Z nieukrywaną satysfakcją powiem, że młody prezes i młody Zarząd TMMS stanęli na wysokości zadania pokazując, że można. Dopowiem, że prezes Mikołaj Kulpa w odnawianiu miejsc wiecznego spoczynku ma duże doświadczenie, czego przykładem może być cmentarz ewangelicki w Jego rodzinnej wsi Łąkie, który własnymi rękoma oczyścił i przywrócił pamięci współczesnym. Wszyscy wolontariusze zasługują na uznanie i szczególne podziękowanie. Pozwólcie, że spośród wszystkich, wyłuskam rodzynki wytrwałego od lat stania u bramy cmentarnej: Heliodora Rucińskiego (zbierał podczas wszystkich szesnastu kwest), burmistrza Dariusza Chudzińskiego, Piotra Cieślika, Piotra Pieszaka, Arkadiusza Przybyszewskiego, Aldonę Matuszak, Violettę Konieczną, Katarzynę Wawrzyniak-Koczorowską, Mirosławę Brzuszczak, Agnieszkę Jabłońską i Damiana Jabłońskiego, Paweł Jankowski, Piotra Dubickiego.









W mej pamięci- kiedy zdrowie pozwalało mi na wielogodzinne stanie u bram cmentarnych - zapisały się szczególnie dwie osoby. Starsza pani, która zasilając skarbonkę Nikoli Brzuszczak (wnuczki Heliodora Rucińskiego) powiedziała: - To piękne kiedy dzieciom wpaja się społecznikowskie zacięcie. U nas w Bydgoszczy również młodzież ze starszymi zbiera datki po cmentarzach na renowację zabytkowych pomników. Z kolei postawny mężczyzna, Poznaniak, wypróżnił cały swój portfel i przy tym ciepło powiedział: Co roku tu przyjeżdżam i za każdym razem widzę coraz więcej pięknie odnowionych starych nagrobków. Jestem pełen podziwu dla Waszych dzieł.






Podsumowanie XVI Kwesty Cmentarnej

Dzięki hojności i wsparciu strzelnian i gości odwiedzających nasze cmentarze TMMS będzie mogło dokonać renowacji i konserwacji zabytkowych nagrobków i pomników na strzeleńskich nekropoliach m.in. mogiłę śp. Piotra Stelmachowskiego - dziewiętnastowiecznego nauczyciela i kierownika Szkoły Katolickiej w Strzelnie - pradziadka prof. Andrzeja Stelmachowskiego - Honorowego Obywatela Miasta Strzelna i marszałka Senatu III RP.

Zarząd TMMS - prezes Mikołaj Kulpa skierował z serca płynące podziękowania pod adresem niezastąpionych wolontariuszy, którzy poświęcili swój czas, aby kwestować na rzecz tej szlachetnej inicjatywy.

W skład tegorocznej drużyny kwestujących weszło 111 wolontariuszy:

Burmistrz i Radni Rady Miejskiej w Strzelnie:

burmistrz Dariusz Chudziński oraz Tomasz Adamczak, Justyna Bogacz, Marcin Borowski, Barbara Narbut, Piotr Pieszak, Sebastian Warzecha.

Radni Rady Powiatu Mogileńskiego:

Piotr Cieślik, Marcin Czaplicki, Paweł Jankowski.

Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 w Strzelnie:

Tymoteusz Ćwikliński, Wiktoria Drabikowska, Nikola Górniak, Antonina Iwińska, Zofia Jackowska, Karina Janecka, Martyna Jarecka, Jan Jaroszewski, Maja Kolbowicz, Iga Konopa, Filip Krzyżanowski, Szymon Kwiatkowski, Olga Lewandowska, Oliwia Manicka, Michał Matusiak, Sebastian Minta, Klaudia Modrzejewska, Julia Musiałowska, Nadia Plewa, Julia Radszajd, Szymon Siedliński, Marta Stube, Dawid Szadkowski, Alan Trawczyński, Oliwia Wachowicz, Anastazja Wojtasik, Wiktor Worek, Lena Woźniak.

Opiekunowie: Lidia Jackowska, Julita Kapłoniak, Magdalena Leszczyńska, Edyta Modrzejewska, Katarzyna Wawrzyniak-Koczorowska, Paulina Wyborska.

Zuchy i Harcerze - Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2 w Strzelnie:

Oliwia Bandosz, Julia Kaźmierczak, Adam Krzewina, Marta Pawlak, Wiktor Pawlak, Igor Pawliński, Wiktor Pawliński, Katarzyna Poliwka, Krzysztof Poliwka, Stanisław Poliwka, Zuzanna Rychlewska, Natalia Siekacz, Marta Walkiewicz, Wiktoria Węgierska, Aleksander Zachwieja, Lena Zielińska.

Opiekunowie: Violetta Konieczna, Aldona Matuszak.

Szkoła Podstawowa w Markowicach:

Paulina Dopierała, Wiktoria Grzywna, Aleksandra Janeczko, Laura Nowak, Patrycja Pamfil, Małgorzata Pamfil, Elżbieta Porowska, Rozalia Świtalska.

Opiekunowie: Dominika Trzecka, Joanna Parada.

Zespół Szkół w Strzelnie:

Kacper Bącalski, Nikola Bladziak, Kamil Błaszak, Luiza Dąbrowska, Agata Grobelna, Julia Grodziska, Karolina Kwiatkowska, Amelia Nawrocka, Wiktoria Pieszak, Maria Płotkowiak, Kacper Rzyski, Patryk Sapieha, Agata Smolak, Barbara Zowczak.

Opiekunowie: Katarzyna Czeczot, Marta Jaroszewska, Marlena Stranz.

13 DH Nieprzetartego Szlaku przy SOSW w Strzelnie:

Magdalena Błaszczak, Wiktor Freśko, Weronika Rakowska, Oskar Stachurski

Opiekun: Arkadiusz Przybyszewski.

Miejska Biblioteka Publiczna w Strzelnie:

Natalia Mikołajczak, Magdalena Zawodniak.

Towarzystwo Miłośników Miasta Strzelna:

Artur Bujnowski, Maciej Leszczyński, Maciej Nowak, Tomasz Nowak, Heliodor Ruciński, Damian Rybak, Jacek Sech, Anna Szurlej.

Sympatycy TMMS:

Aleksander Adamczak, Jakub Adamczak, Mirosława Brzuszczak, Piotr Dubicki, Agnieszka Jabłońska, Damian Jabłoński, Oliwier Narbut, Milena Wawer.

 






Prezes TMMS Mikołaj Kulpa w podsumowaniu XVI Kwesty cmentarnej powiedział: - Każdy z wolontariuszy wniósł nieoceniony wkład w powodzenie naszej zbiórki. Jesteśmy wdzięczni za ich zaangażowanie, uśmiech i wytrwałość. Dziękujemy również wszystkim darczyńcom – bez Waszego wsparcia nasza praca nie byłaby możliwa. Wasza hojność to dowód, że pamięć o przeszłych pokoleniach jest dla nas wspólną wartością, a wspólne działania pozwalają dbać o miejsca, które łączą nas z naszą historią.

Kończąc, chcemy podziękować każdemu, kto przyczynił się do sukcesu tegorocznej kwesty – to piękny dowód na siłę naszej wspólnoty. Dziękujemy, że jesteście z nami! Już dziś zapraszamy do udziału w przyszłorocznej kweście i wspólnej troski o nasze dziedzictwo.

Foto.: Archiwum TMMS