|
Neogotycki kościół pw. św. Rocha z lat 1878-1882 w Rzadkwinie. |
Wieloletni administrator i
proboszcz parafii pw. św. Rocha w Rzadkwinie, sprawujący jednocześnie patronaty
kapłańskie nad parafiami Ludzisko wraz z kościołem pokarmelickim w Markowicach
oraz proboszczowski w sąsiednich Strzelcach (1894-1896). Nazywany był przez
współczesnych złotoustym kaznodzieją. Jako działacz społeczny oddany był
również sprawom narodowym i gospodarczym. Budowniczy nowego kościoła w
Rzadkwinie i założyciel nowego cmentarza parafialnego.
Apolinary Malak urodził się w
1832 roku w Jarząbkowie, jako syn Pawła Malaka nauczyciela i Franciszki Teresy
Kotkowskiej. Rodzice związek małżeński zawarli w 1829 roku w Jarząbkowie. Po
ukończeniu nauki na poziomie gimnazjalnym i zdaniu matury wstąpił do Seminarium
Duchownego w Poznaniu, gdzie odbył studia teoretyczne, a następnie w Seminarium
Duchownym w Gnieźnie roczne przygotowania praktyczne. Święcenia kapłańskie
odebrał 19 grudnia 1857 roku w Katedrze w Gnieźnie z rąk bp. Anzelma Brodziszewskiego.
|
Plebania w Rzadkwinie 1845-1847. |
Tuż po święceniach objął wikariat w
Dusznie, gdzie posługę kapłańską sprawował przez blisko 4 lata. W 1861 roku
przeniesiony został do Rzadkwina, gdzie powierzono mu w administrację parafią
Najświętszego Imienia Jezusa. Przy nim zamieszkała matka i młodsza siostra
Jadwiga, która w wieku 25 lat, w 1872 roku poślubiła w tutejszym kościele
parafialnym Jana Powałowskiego z Jaksic, syna Kacpra i Franciszki Nowak.
Stan ówczesnego drewnianego
kościoła znajdował się w opłakanym stanie. Świątynia niestety nie nadawała się
do remontu, dlatego też młody kapłan zaczął czynić starania o budowę nowego
kościoła. Patronat nad parafią sprawował rząd pruski, który zabierając dobra
norbertanek strzeleńskich przejął wraz z konfiskatą patronat nad poszczególnymi
parafiami należącymi wcześniej do norbertanek. Tak też było z Rzadkwinem,
dlatego ks. Malak wystąpił do regencji w Bydgoszczy o sfinansowanie budowy
nowej świątyni. Starania o budowę trwały dość długo i spychane były przez
urzędników na dalszy plan. Przyczynę tego stanu rzeczy możemy postrzegać w
bardzo patriotycznej i oddanej Kościołowi postawie ks. Malaka. A oto przykład:
Z
Kujaw piszą nam, że wskutek zajścia w szkoło w Ciechrzu, opisanego w Nr 277
Kuriera (zobacz Aneks nr 4), duchowieństwo katolickie w Kujawach zrobiło krok
stanowczy, aby zadokumentować, że p. inspektor szkolny obraził uczucia
katolickie w dzieciach i ich rodzicach i ubliżył godności kapłanów. Dotychczas
piastowali urzędy inspektorów lokalnych w dekanacie kruszwickim z kapłanów katolickich:
ks. dziekan Marten z Strzelna, ks. kanonik Kozłowski z Sławska, ks. Kittel z
Stodół, ks. Malak z Rzadkwina. Dnia
10 grudnia wszyscy ci kapłani doniośli królewskiej rejencji w Bydgoszczy, że
pod przewodnictwom takiego inspektora, który publicznie na konferencji
nauczycielskiej w Ciechrzu dnia 20 listopada zohydził religią kat. i zawód
kapłański, jako inspektorowie lokalni pracować nie mogą i złożyli swe urzędy.
Nie jest to objaw obrażonej dumy, ale hołd powinny złożony sumieniu
katolickiemu, powadze kapłańskiej a nawet prawdzie pedagogicznej.
Ostateczne decyzje o budowie nowego
kościoła w Rzadkwinie zapadły w 1878 roku i już 28 maja położono kamień
węgielny pod nową świątynię. Prace budowlane trwały 4 lata i zakończono je
jesienią 1882 roku. Nowo zbudowany kościół katolicki w Rzadkwinie miał być
poświęcony dnia 26 listopada 1882 roku. Niestety, jak podano w informacji
prasowej: - Dla zasadniczo ważnych
przeszkód, których, po ludzku sądząc, przewidzieć nie było można, a które w
ostatnich dniach zaszły, poświęcenie kościoła dnia 26 listopada odbyć się nie
może. Aby nie narazić nikogo na nadaremną podróż, czuję się zobowiązanym w
imieniu całego dozoru kościelnego w Rzadkwinie podać to do publicznej
wiadomości. Dopiero po usunięciu wszystkich przeszkód, 17 grudnia 1882 roku
ks. Józef Simon dziekan kruszwicki poświęcił kościół i nadał mu tytuł św. Rocha
(dopiero podczas wizytacji pasterskiej konsekracji świątyni dokonał 22 maja
1933 roku ks. bp Antoni Laubitz sufragan gnieźnieński, nadając jej tradycyjny tytuł
pw. Najświętszego Imienia Jezusa. Od 1975 roku przywrócono wezwanie św. Rocha).
Akta gnieźnieńskie mówią o sprzedaniu starego kościoła drewnianego przez rząd
pruski, który zobowiązał się do budowy nowej świątyni oraz w miejsce starych
ołtarzy wystawienie nowych. Ostatecznie zbudowano trzy mensy ołtarzowe, na
których to parafianie, a nie rząd, w 1883 roku wystawili trzy ołtarze z
obrazami mistrzów praskich. W sprawie niedotrzymania umów o wyposażenie
kościoła, przez wiele lat toczyły się sprawy sądowe w Berlinie i Lipsku. W 1901
roku sąd w Lipsku orzekła by Pruski Skarb Państwa - który sprzedał piękne, stare ołtarze i odniósł korzyść, nowe boczne
ołtarze zobowiązany został postawić. Jednakże w 1904 roku - jako, że
ołtarze już stały - rząd pruski odnowił i odmalował wnętrze z pominięciem
ołtarzy, ambony i konfesjonałów.
W 1882 roku podczas jubileuszu
25-lecia kapłaństwa był komendarzem w Rzadkwinie - zarządzającym parafią bez
instalacji kanonicznej. W tym samym roku na południowo-wschodnim skraju wsi założył i poświęcił nowy cmentarz grzebalny, na którym stanął pierwszy krzyż św. 9 grudnia 1894 roku został proboszczem rzadkwińskim, a
kanoniczną instytucję otrzymał dopiero w 1902 roku. W międzyczasie
administrował również sąsiednimi parafiami. Od 9 grudnia 1892 roku kuria
powierza mu administrowanie parafią Ludzisko wraz z kościołem pokarmelickim w
Markowicach, w którym znajdowała się cudowna figura Matki Boskiej Markowickiej.
Ks. Malak był dobrym kaznodzieją,
dlatego często zapraszano go do głoszenia kazań w parafiach dekanatu
kruszwickiego. Podczas 25-lecia kapłaństwa ks. dziekana Józefa Simona w
Kruszwicy wygłosił jedno z piękniejszych kazań, w którym Jubilata i zebrane duchowieństwo, obywateli i parafian
niejednokrotnie rozczulił. Podobnie uczynił podczas jubileuszu 50-lecia
kapłaństwa ks. Wojciecha Kozłowskiego, byłego proboszcza ze Strzelec, a w tym
czasie, tj. 1881 roku. Proboszcza w Sławsku Wielkim. Ks. Malak przedstawił
wówczas w wygłoszonym kazaniu „Kapłaństwo jako godność królewską”. Podobnie
nawiązał do stanu kapłańskiego 7 listopada 1886 r., kiedy to w Ostrowie n.
Gopłem instytuowany był na urząd proboszcza ks. Kasper Pasztalski. W kazaniu,
które wówczas wygłosił mówiąc z głębi serca o godności stanu kapłańskiego z
jednej, a poszanowaniu stanu kapłańskiego z drugiej strony. Dla powstrzymania
zakradającej się na Kujawach obojętności religijnej przeprowadził w dniach
16-19 sierpnia 1884 roku misje święte. Zainaugurowane zostały one 16 sierpnia w
dzień patrona parafii św. Rocha.
|
Brama cmentarza w Rzadkwinie, założonego w 1882 r. |
Na niwie społecznej współpracował z
ks. Leonem Kittlem ze Stodół i ks. dziekanem Ignacym Martenem ze Strzelna. Był
zapraszany na różne uroczystości świeckie, m.in. jubileusze okolicznego
nauczycielstwa - w 1871 roku uczestniczył w uroczystości 50. lecia pracy
nauczyciela Kościańskiego w Chrośnie pod Kruszwicą. Ks. Apolinary Malak był
członkiem i działaczem Kółka Rolniczego w Strzelnie. Podsumowując rok 1880
odnotowano: …był wprawdzie 5 razy tego
roku na kółku, ale za to nie przybył nigdy z próżnymi rękami. Wykłady ks.
Malaka treści moralnej, jak np. o oszczędności, sumiennej pracy, o wychowaniu
młodzieży włościańskiej, nadto zdrowe jego zdania i uwagi, co do praktycznego
gospodarstwa domowego, były zawsze mile przez członków kółka przyjmowane, za co
mu niniejszym w imieniu kółka staropolskie „Bóg zapłać”.
|
Cmentarze w Rzadkwinie 1888 r. - stary przy kościele, nowy na południowo-wschodnim skraju wsi. |
28 kwietnia 1878 roku uczestniczył
w patriotycznym Wiecu w obronie języka polskiego w Ludzisku. Tam wygłosił
wykład O szkole, a ks. Kittel O Matkach Chrześcijankach, natomiast dr
Leon Mieczkowski z Kołudy Wielkiej O
języku polskim. W 1891 roku ks. Malak wstąpił, a następnie został wybrany
członkiem zwyczajnym Wydziału Historyczno-Literackiego Towarzystwa Przyjaciół
Nauk w Poznaniu.
Po przejściu proboszcza parafii
Narodzenia NMP w Strzelce ks. Aleksandra Sobiesińskiego do parafii Świętych
Apostołów Piotra i Pawła w Wylatowie, Strzelce dostały się od 9 grudnia 1894
roku pod kuratelę proboszcza rzadkwińskiego ks. Apolinarego Malaka. W
Strzelcach posługę sprawował w latach 1894-1896.
W związku na podeszły wiek ok. 1907
roku ks. Malak został umieszczony w Zakładzie Księży Emerytów w Obrze. Tam też
zmarł 4 stycznia 1916 roku. „Gazeta Toruńska” poinformowała, że w Obrze, w tutejszym zakładzie dla księży emerytów,
umarł były proboszcz w Rzadkwinie na Kujawach ks. Apolinary Malak.
Foto.:Ośrodek Dokumentacji Zabytków w Warszawie - NID, archiwum bloga