W informacjach prasowych, jakie
ukazywały się na przestrzeni roku 1931 r., pisano o rzekomych pogłoskach, a nie
zapadłych decyzjach o likwidacji powiatu. Faktycznie było nieco inaczej, a
mianowicie od początku roku pracowała przy prezesie Rady Ministrów komisja do
spraw usprawnienia administracji i to ona zaproponowała likwidację m.in. powiatu
strzeleńskiego, jak również powiatu mogileńskiego. W umysłach polityków, a
także dziennikarzy zaczęły rodzić się liczne koncepcje rozszarpania powiatu
strzeleńskiego niczym jakiegoś łupu. W kręgach strzeleńskich mówiło się, że
powiat powinien pozostać i wręcz prosi się o przyłączenie terenów z powiatów
nieszawskiego, słupeckiego i mogileńskiego Gębice i Kwieciszewo, a jak już ma
dojść do likwidacji, to najlepiej gdyby w całości obszar został przyłączony do
powiatu inowrocławskiego. Według inowrocławian cały teren nadgoplański z
Kruszwicą oraz Pakość z okolicą powinny zostać przyłączone do powiatu
inowrocławskiego, a Trzemeszno z przyległościami do powiatu gnieźnieńskiego,
zaś Mogilno z Gębicami i Strzelnem powinny stworzyć nowy powiat z siedzibą w
Strzelnie, jako większym i bogatszym w infrastrukturę. Inny pogląd
przedstawiali mogilnianie, którzy również przystąpili do obrony swojego
powiatu. Jako czołowy argument wysunęli znakomite, centralne położenie
komunikacyjne na szlaku kolei żelaznej pomiędzy Poznaniem i Toruniem. Zatem,
uważano, że cały powiat strzeleński powinien zostać przyłączony do powiatu
mogileńskiego.
Z Mogilna i Strzelna zaczęto słać
delegacje do Poznania, Torunia i Warszawy. Przy tej okazji dostarczano petycje,
które niczym foldery reklamowe przebijały się wzajemnie posiadanym przez
poszczególne powiaty potencjale gospodarczym. Z petycji przygotowanej przez
strzelnian poznajemy ówczesny opis powiatu:
Na
północy graniczy z powiatem inowrocławskim, na zachodzie z powiatem
mogileńskim, na wschodzie z powiatem nieszawskim, a na południu z powiatem
słupeckim. Obszar powiatu ma przybliżony kształt kwadratu. Najdalsza odległość
wschodniej granicy do zachodniej wynosi 30 km, od południowej do północnej
około 35 km. Obszar powiatu wynosi 615 km2, liczba mieszkańców, to
40 181.
Pod
względem wielkości z 35 powiatów zajmuje 21 miejsce, co do liczby mieszkańców -
na 28 miejscu, przy czym uwzględnić należy, że do powiatu należą dwa miasta,
liczące razem około 8 560 mieszkańców [Strzelno - 5 846 mieszkańców; w tym
czasie Mogilno - 5 200 mieszkańców]. Obwód
wiejski powiatu obejmuje około 32 000 mieszkańców i dzieli się na 68 gmin i 57
obszarów dworskich.
W
powiecie znajduje się 65 szkół, 17 kościołów, 11 urzędów stanu cywilnego, 4
wójtostwa, 5 posterunków policji państwowej i 20 spółek melioracyjnych, których
władzą nadzorczą jest starostwo. W administracji powiatu znajduje się Powiatowa
Kasa Oszczędności, Szpital Powiatowy na 150 łóżek pobudowany w roku 1930-1931
kosztem pół miliona złotych, według najlepszych wymagań higieny i techniki lekarskiej,
tak, że obecna jego wartość sięga jednego miliona złotych, Szkółka Drzewek na
obszarze 50 mórg i „Letnisko“ nad Gopłem. Poza tym wybudowała Powiatowa Kasa
Chorych w roku 1928-1929 gmach administracyjny z zakładem wodoleczniczym i
elektroterapeutycznym kosztem 750 000 zł. Gmach ten powstał ze składek
socjalnego ubezpieczenia na wypadek choroby mieszkańców całego powiatu
strzelińskiego.
Przez
cały powiat przechodzi linia kolejowa na szlaku Mogilno - Strzelno - Kruszwica
- Inowrocław, a poza tym wielkie zainteresowanie mieszkańców i znaczenie
gospodarcze dla powiatu ma nowo budująca się linia kolejowa Herby - Inowrocław
- Gdynia [Główna Magistrala Węglowa],
która przecina powiat i utworzy w powiecie nową stację w Morgach. Prócz tychże
linii istnieje jeszcze około 80 km dróg żelaznych wąskotorowych, będących
własnością Cukrowni Kruszwica, mającej wielkie znaczenie strategiczne. Kolejka
wąskotorowa ma połączenie bezpośrednie z kolejkami wąskotorowymi istniejącymi
na terenie powiatów nieszawskiego i słupeckiego. Połączenie sąsiednich powiatów
przez kolejkę ma znaczenie tym większe, że ludność rolnicza w związku z
przemysłem cukrowniczym i hodowlą buraków cukrowych łączy się z powiatem
strzelińskim. Dróg bitych (szos) 135 km, brukowanych 78 km, z tej liczby
niespełna 20 km umocnionych za czasów polskich, co świadczy o pomyślnej
gospodarce finansowej powiatu. Drogi umocnione znajdują się w dobrym stanie.
Obszar
powiatu obejmuje około 43 000 ha ziemi ornej, 7 800 ha lasu, 8 000 ha łąk,
około 3 000 ha wody i 200 ha ogrodów. Ziemia kujawska jest tu dobra i urodzajna
o czym świadczy wysoki, w porównaniu do innych powiatów, podatek gruntowy.
Wpływ z tego podatku jest wyższy o 85 procent niż w powiecie czarnkowskim,
który co do obszaru jest przeszło dwa razy większy od strzelińskiego; 50
procent wyższy aniżeli w powiecie bydgoskim i obornickim, a równa się podatkowi
płaconemu w powiecie inowrocławskim, śremskim i średzkim.
To
samo odnosi się również do podatku od nieruchomości, świadczącym o pewnym
dobrobycie i solidnej zabudowie gospodarczej. Choć powiat ma głównie charakter
rolniczo-handlowy, to jednak i przemysł stoi na wysokim poziomie, znajdujemy tutaj
bowiem na dość wysokim poziomie: cukrownię, mączkarnię, 7 młynów parowych, 7
tartaków, 6 cegielni, kilka gorzelni i fabryk maszyn oraz 3 elewatory zbożowe,
z których jeden wybudowany w 1930 r. według najnowszej techniki przemysłu
rolniczego.
Powyżej
przytoczone dane świadczą więc w pełni o zdolności finansowej powiatu oraz o
dostatecznym obciążeniu urzędników administracji powiatowej wobec szerokiego i
wszechstronnego zakresu działania.
W petycji - memorandum podkreślono,
iż już z chwilą odzyskania niepodległości samorząd powiatowy dokładał starań do
powstania nowych połączeń drogowych z granicznymi miejscowościami byłego zaboru
rosyjskiego. Zbudowano bite drogi: Chełmce - Radziejów, Jerzyce - Piotrków,
Nożyczyn - Skulsk oraz Wójcin Wilczyn. Uzasadniając zaś przyłączenie do powiatu
strzeleńskiego Gębic (wraz z Orchowem) i Kwieciszewa (wraz z Goryszewem), jako
argument przedstawiono trendy mieszkańców tych miejscowości ku Strzelnu, w
którym załatwiają więcej spraw i dokonują liczniejszych zakupów niż w Mogilnie.
Wszelkie zmiany w podziale administracyjnym, przede wszystkim zmiany siedzib
władz powiatowych, byłyby dotkliwie odczuwane przez ludność, która zdążyła się
już przyzwyczaić do istniejącego stanu rzeczy i dostosowała doń swoje warunki
życiowe. Zmiany dotkliwie odbiją się na warunkach materialnych ludności miasta
Strzelna. Pod względem gospodarczym miastu groziłaby ruina. W parze z upadkiem
gospodarczy upadnie również tutejsza kultura. W samym bowiem Strzelnie istnieje
60 organizacji społecznych, w tym 35 towarzystw narodowo-społecznych oraz 25
kościelnych i innych, a po wyprowadzeniu się urzędników powiatowych nie będzie
komu to życie pobudzać, inicjować i organizować.
Kończąc petycję strzelnianie
napisali: - Niech więc o tym wszystkim
pamiętają ci, którzy z niezrozumiałych dla nas
względów pragną zlikwidować jeden z najżyźniejszych i finansowo
najlepiej postawionych powiatów województwa poznańskiego.
Przeróżne zabiegi około uratowania
powiatu spaliły na panewce. 7 stycznia 1932 r. Rozporządzeniem Rady Ministrów w
sprawie zniesienia oraz zmiany granic niektórych powiatów na obszarze
województwa poznańskiego, zniesiono powiat strzeliński i z dniem 1 kwietnia
miał on rozpocząć funkcjonowanie w ramach powiatu mogileńskiego. Ta hiobowa
wiadomość dotarła do Strzelna 11 stycznia 1932 r., natomiast mieszkańcy powiatu
dowiedzieli się o niej dnia następnego za pośrednictwem „Dziennika
Kujawskiego“, który krzykliwym i wytłuszczonym tytułem donosił: - Skasowano 20 powiatów w tym 7 w Wielkopolsce.
Zapanowała ogromna rozpacz w kręgach samorządowych i biznesowych, wśród rzesz
mieszkańców. Łapiąc się ostatniej deski ratunku powołano specjalną delegację
ratunkową w składzie burmistrz Stanisław Radomski, ppłk dr Ludwik Tobolewicz z
Bławat i Stanisław Witkowski osadnik z Racic, a zarazem radny powiatowy. 26
stycznia 1932 r. delegacja ta wyjechała do Warszawy, a jej celem było ratowanie
- interweniowanie w sprawie zniesienia
powiatu. Niestety, gdy dotarli na miejsce okazało się, że wszystko zostało
już posprzątane. 28 stycznia ukazał się Dziennik Ustaw, który obciął skrzydełka
wszystkim tym, którzy chcieliby jeszcze coś ratować. 24 lutego, na miesiąc
przed zniesieniem powiatu dr Tadeusz Rzepecki na łamach „Dziennika Kujawskiego“
doradzał strzelnianom w artykule Co winno
zrobić kupiectwo i rzemiosło strzelińskie wobec zniesienia starostwa w
Strzelnie. Mianowicie proponował, zjednoczyć się i wystąpić do Izby
Skarbowej w Poznaniu, by w mieście pozostawiony został Urząd Skarbowy.
Niestety, i w tym względzie decyzje były już tak zaawansowane, że tego
postulatu nie udało się zrealizować.
1 marca 1932 r., we wtorek w gmachu
Starostwa Powiatowego w Strzelnie zebrała się Komisja Likwidacyjna, by dokonać
przekazania majątku powiatowego. Stronę strzeleńską reprezentowali: starosta Włodzimierz Baranowski, Włodzimierz Watta-Skrzydlewski z Wójcina, dr Juliusz Trzciński z
Ostrowa n. Gopłem, Józef Zabłocki z Golejewa. Po stronie mogileńskie do stołu
zasiedli: starosta Wacław Stępiński, adwokat dr Roman Jerzykiewicz, Wincenty Semrau
rolnik z Popielewa i Mieczysław Ciemny z Pakości. Komisja spisała protokół
zdawczo-odbiorczy, tym samym powiat mogileński przejął ruchomości i
nieruchomości, długi oraz majątek powiatu strzelińskiego.
CDN