Strzelno, Rynek - 4 maja 1919 roku. Przysięga 29 ochotników Straży Ludowej. |
W dzieje Vereinhausu wpisane są pierwsze dni wolności Strzelna, po 146 letnim okresie niewoli pruskiej. Tutaj werbowano ochotników do strzeleńskiego oddziału powstańczego, a po wyzwoleniu Inowrocławia do Batalionu Nadgoplańskiego. Tutaj znajdowało się dowództwo aprowizacji i wyszkolenia pododdziałów powstańczych. Po przejęciu tych funkcji przez inowrocławskie struktury 5. Pułku Strzelców Wielkopolskich, budynek stał się siedzibą Powiatowej i Miejskiej Straży Ludowej, przekształconej 30 maja 1919 roku w Obronę Krajową.
Straż Ludowa zapewniała bezpieczeństwo i porządek publiczny na terenie powiatu i miasta. Oficjalnie swoją działalność strzeleńska Powiatowa Straż Ludowa rozpoczęła 3 stycznia 1919 roku pod komendą dra Zygmunta Zakrzewskiego z Mirosławic. Osobami funkcyjnymi w jej składzie byli: Włodzimierz Wojciechowski - komisarz, Władysław Trzecki - naczelnik miasta oraz Roman Drzewiecki i Franciszek Osiński jako podnaczelnicy. Służbę wartowniczą i patrolową na obszarze całego powiatu w styczniu i lutym 1919 roku pełniło ok. 400 osób. Byli to w ogromnej większości młodzi bezrobotni mieszkańcy poszczególnych miejscowości. Ich służba do czasu ruszenia wiosennych prac polowych zapobiegła wielu nadużyciom. Jak wspominają Zakrzewski i Wesołowski: - ponieważ prawie żadnej pracy nie było, zmuszeni byliśmy przyjmować wszystkich ludzi, będących bez pracy do Straży Ludowej, ażeby utrzymać wśród nich ład i porządek.
Do 6 lutego 1919 roku cała Powiatowa Straż Ludowa i jej agendy znajdowała się na garnuszkach budżetów gminnych, miejskich i powiatowych. Od tego dnia finansowo podporządkowane zostały one pod budżet Prowincji Poznańskiej. Nastąpiła reorganizacja, zgodnie z której wytycznymi na rozkaz Naczelnej Komendy Straży Ludowej w Poznaniu utworzony został Powiatowy Sztab Straży Ludowej w Strzelnie. Na wniosek Powiatowej Rady Ludowej komendantem PSSL został mianowany dr Zygmunt Zakrzewski, który z kolei przedstawił Naczelnej Komendzie kandydatów do tutejszego sztabu na stanowiska: szefa sztabu, adiutanta i kwatermistrzów. 19 marca 1919 r. NKSL w Poznaniu zatwierdziła: Włodzimierza Wojciechowskiego na zastępcę komendanta i szefa sztabu, Stanisława Smoniewskiego na adiutanta, Władysława Trzeckiego na kwatermistrza administracyjnego i Franciszka Osińskiego na kwatermistrza organizacyjnego.
Od marca 1919 roku szeregi SL zaczęły się kurczyć. Członkowie znajdowali zatrudnienie w rozpoczynających się pracach polowych i przemyśle. Z polecenia Naczelnej Komendy SL w Poznaniu powiat uformował kompanię doraźną, której dowódcą został Roman Drzewiecki. kompania ta w liczbie 62 ludzi została 19 marca 1919 roku odprowadzona do pełnienia służby w Poznaniu. W czerwcu, w całym powiecie służbę pełniło jeszcze ok. 120 ludzi. Wielką uroczystość przeżyło Strzelno 4 maja 1919 roku. W dniu tym odbyła się przysięga SL na strzeleńskim Rynku. Jak podają, Zakrzewski i Wojciechowski, pomimo, że deszcz lał jak z cebra na Rynku zgromadziło się 3895 mieszkańców Strzelna i okolicy. Wiarygodność tej liczby potwierdza zdjęcie z tej uroczystości. Z Naczelnej Komendy SL z Poznania przybyli: Julian Lange, komendant NKSL i Józef Tucholski, członek NKSL. Pod domem Jakuba Mendela (narożnikowy Rynek/Kościelna) stanął ołtarz polowy, a przy lampie gazowej wysoka mównica. Uroczystą mszę św. odprawił dziekan kruszwicki i proboszcz strzeleński ks. Stanisław Kostka Kopernik w koncelebrze: wikariusza strzeleńskiego ks. Edwarda Mrotka, proboszcza siedlimowskiego ks. Romualda Sołtysińskiego, proboszcza wójcińskiego ks. Feliksa Skrzypińskiego i proboszcza kościeszkiego ks. Juliana Bartkowskiego. Mszę św. ubogaciły śpiewy liturgiczne i patriotyczne w wykonaniu chóru kościelnego pod batuta miejscowego organisty Franciszka Eckerta. Porywającą mowę z kazalnicy wygłosił ks. proboszcz Sołtysiński z Siedlimowa. Następnie poświęcono uroczyście sztandar Straży Ludowej, przy czym wygłosił piękną i patriotyczną mowę komendant NKSL Julian Lange. Pomimo deszczu i zimna stali wszyscy z odkrytymi głowami, taka moc i siła była w naszym ludzie, że go nic od tej ważnej uroczystości odstręczyć nie mogło [wsp. Zakrzewski, Wesołowski].
Spośród kadry Powiatowej Straży Ludowej w Strzelnie skierowano na kurs oficerski w Poznaniu czterech podoficerów w stopniach sierżanta. Byli to: Roman Drzewiecki ze Strzelna, Władysław Burchardt z Kruszwicy, Franciszek Osiński ze Strzelna i Przemysław Winiarski z Markowic. Na zakończenie szkolenia i zdaniu egzaminów zostali oni oficerami w stopniu podporucznika. Po sformowaniu i przeszkoleniu kolejnej kompanii Straży Ludowej ppor. Drzewiecki i ppor. Burchardt poprowadzili ją do Czarnkowa, gdzie stacjonowała przez pewien okres.
W okresie międzywojennym budynek pozostawał własnością Towarzystwa Deutsches Vereinhaus. Po opuszczeniu budynku przez służby Obrony Krajowej zarząd Towarzystwa cały obiekt wraz z przyległym do niego ogrodem i kręgielnią puścił w dzierżawę Polakom. Formalnie budynek wraz z zapleczem przyjął polską nazwę Domu Towarzystw Niemieckich.
W 1925 roku, w 6 lat po wyzwoleniu miasta z niewoli pruskiej przypomniało się korespondentowi strzeleńskiemu „Dziennika Kujawskiego“ o pozostałościach symboliki germańskiej w mieście. Spłodził on krótki artykuł, w którym przedstawił swoje niezadowolenie z tego stanu rzeczy:
Strzelno. Precz ze śladami zaborcy. Istnieje w Strzelnie tzw. „Dom Stowarzyszeń Niemieckich“, na którym obok powyższego napisu widnieje do dziś jeszcze napis „Deutsches Vereinhaus“. Najbardziej jednak razi oko Polaka czarny „nietoperz“ z berłem malowany anilinową farbą na szybach okna znajdującego się w sali głównej powyżej wymienionego domu. Najwyższy już czas, żeby to obrzydłe straszydło na gapy znikło z tej sali.
Czy zniknęła ta symbolika z Vereinhausu? Prawdopodobnie nie, gdyż kolejnej informacji o usunięci godła pruskiego nie znalazłem. Ba, tematem tym nie zajęła się nawet Rada Miejska. Secesyjne okno zajmowało niemalże całą ścianę szczytową sali widowiskowej i było wielobarwnym witrażem, w którego górnej, łukowej części znajdowało się stylizowane godło pruskie - czarny orzeł z berłem i jabłkiem, trzymanymi pazurami. Po II wojnie światowej podczas adaptowania budynku na kino okno oraz kolumny na sali zostały zamurowane. Prawdopodobnie po skuciu cegieł i tynków okno w ramach z piaskowca, jak i kolumny zobaczyłyby światło dzienne.
Pierwszym znanym dzierżawcą obiektu był M. Grześkowiak. W jego gestii znalazło się prowadzenie sali widowiskowo-bankietowej, restauracji, kręgielni i ogrodu z grzybkiem do tańca. Dzierżawę tę trzymał do połowy 1928 roku. Wkrótce zlikwidowany został hotel, natomiast pozostała część pełniła funkcje podobne do tych z okresu rozbiorowego, czyli było to miejsce spotkań wielu działających w mieście polskich i niemieckich towarzystw społeczno-kulturalnych. Z kolei od II połowy 1928 roku dzierżawcą został Stanisław Bamber, prezes Klubu Kręglarzy „8“ i sekretarz Bractwa Strzeleckiego. W dobie kryzysu lat 30. w miejsce restauracji uruchomił on sklep kolonialny.
W licznych informacjach prasowych wymieniano Dom Stowarzyszeń jako miejsce bardzo częstych spotkań, zebrań, uroczystości, zabaw itp. wydarzeń. A było tego co niemiara i dla zobrazowania tej działalności wymienię niektóre. I tak, 18 stycznia 1928 roku odbyło się w sali roczne walne zebranie „Sokoła”. Tutaj też od 1919 roku członkowie tej organizacji ćwiczyli gimnastykę i przygotowywali się do pokazów gimnastycznych. 25 stycznia 1928 roku PCK w Strzelnie urządził tutaj herbatkę z tańcami, z których czysty dochód przeznaczył na cele statutowe. 28 stycznia Kółko Muzyczne odbyło w sali roczne Walne Zgromadzenie, po którym odbyła się w gronie zamkniętym herbatka z tańcami. W październiku 1928 roku obradowali tutaj na plenarnym zebraniu członkowie Towarzystwa Właścicieli Domów. Tutaj w 1929 roku strzeleński „Sokół” świętował swoje 35-lecie. W lipcu 1929 roku odbyło się w sali głównej zebranie organizacyjne Związku Inwalidów Cywilnych. W styczniu 1930 roku „Sokół” na deskach Domu Stowarzyszeń wystawił sztukę „Farbiarze”. Organizowano na Sali głównej potańcówki i zabawy. W 1929 roku bawiły się w budynku panny z Sodalicji Mariańskiej, na potańcówce i podczas koncertu własnego chóru oraz koncertu fortepianowego w wykonaniu aptekarzowej Stęczniewskiej. W sali tej zamienianej na lokal wyborczy odbywały się wybory miejskie, powiatowe i ogólnopolskie - 1929. W listopadzie 1929 roku Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej odegrało sztukę „Skalmierzanki”, a po niej obyła się zabawa.
Odrębną funkcją, jaką obiekt wypełniał była tzw. funkcja Kino-Teatru. Na Sali ze sceną występowały teatry objazdowe, często odwiedzające Strzelno, a także wyświetlano filmy dokumentalne, szkoleniowe, a przede wszystkim filmy fabularne. Początkowo były to filmy nieme, które do Strzelna zawitały na długo przed I wojną światową, a od lat 30. XX wieku filmy dźwiękowe zagościły na stałe. 28 stycznia 1928 roku, jak odnotowano w prasie lokalnej: W kinie: w lokalu p. Grześkowiaka arcydzieło dowcipu i humoru pt. „Miłostki Wiedeńskie”, którego powodzenie opiera się na popularnej piosence wiedeńskiej pt. „Całować, to nie grzech”. Początek o godz. 8 wieczorem. W lipcu wyświetlono film „Mogiła nieznanego żołnierza”, który ściągnął bardzo dużo publiczności. Film ten rzeczywiście godny jest największego uznania – odnotowano w prasie. W październiku wyświetlono film profilaktyczny „Gruźlica i jej zwalczanie”. Do południa były to seanse dla dziatwy szkolnej, a wieczorem dla dorosłych. Film bezpłatnie udostępniła Powiatowa Kasa Chorych ze Strzelna. W marcu 1929 roku wyświetlano film „Chata wuja Toma” - ponoć światowy bestseller.
Podczas wyświetlania filmów niemych towarzyszyła im muzyka instrumentalna. W 1928 roku prezentacji filmu „Mogiła Nieznanego Żołnierza” towarzyszyła orkiestra o czym informował plakat: Do filmu tego orkiestra zastosowana…! Innym filmom niemym towarzyszył akompaniament fortepianowy. Przygrywali przeważnie członkowie Kółka Muzycznego, indywidualnie lub w duecie fortepian i skrzypce. Do dystrybuowanego filmu dostarczany był komplet nut, z których już do południa muzycy ćwiczyli, zapoznając się z dramaturgią podkładu muzycznego.
Z lokali w Domu Stowarzyszeń korzystały liczne organizacje społeczne organizując tutaj zebrania statutowe i życie kulturalne członków. Drugim miejscem był Hotel Park Miejski Wiktora Piątkowskiego przy Placu Wolności (późniejszym Piłsudzkiego, a następnie Daszyńskiego). Konkurencją były również większe lokale gastronomiczne, niemniej jednak prasa pełna była anonsów i sprawozdań z imprez organizowanych w Domu Stowarzyszeń. Oto niektóre z nich:
-
Grudzień 1928. Zabawa akademików. Akademickie, Koło kujawskie przy
Uniwersytecie Poznańskim urządza w sobotę, dnia 5 stycznia w salach Domu
Stowarzyszeń swój piąty doroczny wieczorek karnawałowy. Początek o godz. 21,30.
-
Przedstawienie. Dnia 26 stycznia 1929 roku wieczorem o godzinie 7,30 w sali p.
Bambera Towarzystwo Czeladzi Katolickiej odegrało sztukę w 4 aktach pt. ,,Śluby
rybackie” (dębnickie) ze śpiewami i tańcami. Przedstawienie wypadło dobrze,
amatorzy wywiązali się z swych, ról należycie. Po przedstawieniu odbyła się
skromna 2 zabawa taneczna, Bawiono się ochoczo i wesoło.
-
1930 rok, styczeń. Akademickie Koło Kujawskie przy Uniwersytecie Poznańskim urządziło
4 stycznia szósty doroczny wieczorek karnawałowy. Goście przy dźwiękach znakomitej
orkiestry bawili się doskonale, zaś pięknie i gustownie przybrana sala Domu Stowarzyszeń
dodawała zabawie uroku. Zarząd AKK dołożył wszelkich starań, aby wieczorek
wypadł wspaniale, co też miało miejsce, bo wielmożni goście bawili się w miłej
harmonii do białego rana.
-
Z Sokoła. W niedziele, 5 stycznia, odbyła się w sali p. Bambera impreza, urządzona
przez miejscowe Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Na sam przód dano przedstawienie
pt. ,,Farbiarze”, po czym członkowie wystąpili na scenie z ćwiczeniami, które
nagrodzono rzęsistymi oklaskami. Na zakończenie odbyła się ochocza zabawa taneczna.
-
Wieczorek akademicki. W dniu 2 stycznia 1932 roku w salach Domu Stowarzyszeń
urządza Akademickie Koło Kujawskie w Strzelnie doroczny wieczorek akademicki.
Wieczorek ten będzie niewątpliwie miłym rendez-vous tutejszej inteligencji.
Gości czeka szereg niespodzianek.
-
Luty 1934. Polski Czerwony Krzyż urządził w salach Domu Stowarzyszeń wieczór
karnawałowy, na którym liczni goście bawili się bardzo wesoło.
-
Strzelno. Tutejsza placówka Hallerczyków obchodziła w dniu 20 września 1935 roku
uroczystość swego 10-lecia. Sprzed Domu Stowarzyszeń wyruszył długi pochód do
kościoła na nabożeństwo. W pochodzie brały udział placówki Halerczyków z Bydgoszczy,
Grudziądza. Chełmna Kruszwicy, Inowrocławia, Mogilna, Pakości Żnina i Strzelna.
Po nabożeństwie pochód wyruszył do Domu Stowarzyszeń na uroczyste zebranie,
które zagaił prezes p. Kazimierz Jaroszewski. Sprawozdanie z 10-letniej
działalności placówki złożył por. Ciesielski. W dalszym ciągu odbyła się
dekoracja mieczykami hallerowskimi nowych członków. Zebranie zakończono odśpiewaniem
„Roty“. Po zebraniu odbył się obiad żołnierski, koncert oraz zabawa taneczna.
Fotografie ze zbiorów: Tomasza Sibory i Tomasza Nowaka z Inowrocławia oraz barwna rekonstrukcja ze zbiorów IPN Poznań
CDN