Dzięki drobiazgowej kwerendzie i poszukiwaniom, trafiłem na informacje, które rzucają nowe światło na dzieje wsi Łąkie w dobie rozbiorowej. Niektóre z dotychczas znanych danych musiały ulec całkowitemu przeorientowaniu, a szczególnie te, które mówią o czasie kolonizacji wsi przez Niemców. Dzięki sięgnięciu do oryginalnych źródeł, a nie ich tłumaczeń odkrywamy nowy nieznany obraz Łąkiego z przełomu XVIII i XIX w. Dotychczasowe informacje pochodzące z opracowań polskich, a także i te przekazane za pośrednictwem Kroniki Szkoły Podstawowej w Łąkiem oraz pochodzące ze wspomnień etnografa Jerzego Wojciecha Szulczewskiego muszą niestety ulec diametralnej zmianie w ich datowaniu. Bezdyskusyjnymi w tym względzie są metrykalia ewangelickie parafii Strzelno, z których dowiadujemy się, że początek osadnictwa pruskiego zarówno w Łąkiem, jak i w Ciencisku nie sięgają połowy XIX w., a lat grubo wcześniejszych.
W odróżnieniu od Cienciska, gdzie funkcjonowała obok wsi katolickiej kolonia ewangelicka, w Łąkiem zarówno wieś, jak i obszar folwarku poklasztornego zamieszkiwali obok Polaków katolików, koloniści wyznania ewangelickiego. Brak wyodrębnienia koloni spowodowany był stosunkowo szybkim przejmowaniem dotychczasowych polskich gospodarstw przez przybyszów. Pierwsi pruscy koloniści do Łąkiego przybyli już w 1779 roku i zamieszkali we wsi właściwej. Były to cztery rodziny - co zapisano w kronice szkolnej, jednakże błędnie datując to wydarzenie na połowę XIX w. Ich nazwiska poznajemy z Liste der Kolonisten aus dem Netzedistrikt von 1776-1798, sporządzonej przez Lenę Bellée-Vogt. Szybkie rugowanie, czy przejmowanie opuszczonych gospodarstw przez kolonistów zostało potwierdzone przez dane zawarte w statystykach z 1818 i 1833 roku, które podają, że w Łąkiem mieszkali sami ewangelicy. W 1818 roku było ich 48 w 11 domach oraz w 1833 roku 132 w 13 domach. Te dane dają nam całkowicie inne spojżenie na dzieje Łąkiego, a potwierdzenie na tę okoliczność znajdujemy w strzeleńskich metrykaliach ewangelickich.
Co stało się z miejscowymi chłopami? Dzisiaj, po upływie tak odległego czasu nie jesteśmy w stanie jednoznacznie tego stwierdzić. Jednym z wytłumaczeń ich braku w Łąkie może być wspomniana już wyżej zaraza, która spustoszyła wieś w 1770 roku. Do jakiego stopnia to miało miejsce, niestety, już się tego nie dowiemy. Niemniej jednak ów zapis w kronice szkolnej, który powstał za sprawą przekazów najstarszych mieszkańców, zawierał w sobie jakąś prawdę, tylko że nie do połowy XIX w. się odnoszącą, a do czasu bardziej odległego. Zatem, koloniści niemieccy zamieszkali w Łąkiem bardzo wcześnie, bo krótko po pierwszym rozbiorze Polski i po ustępstwach granicznych z 1776 roku.
W wyniku I rozbioru Polski - poza całym obszarem Kraju Nadnoteckiego wraz z Kujawami Zachodnimi - Prusacy zagarneli również część Wielkopolski. W kilka lat później 22 sierpnia 1776 roku na mocy umowy zawartej w Warszawie zwrócił król pruski Koronie Polskiej to, co było objęte jego kordonem w Wielkopolsce. Osadzeni tam wcześniej koloniści pruscy zostali w 1779 roku przerzuceni z tamtych terenów w przygraniczne obszary Kujaw, w tym w okolice Strzelna. To dla nich zaborca wytypował w folwarkach Amtu Strzelno miejsca do skolonizowania m.in. we wsi Łąkie, osadzając w niej 4 pierwsze rodziny wyznania ewangelickiego. W tymże 1779 roku trfiła tutaj z Grochowisk Szlacheckich w ówczesnym Królestwie Polskim rodzina Freibauera - wolnego chłopa Georga Drewsa. Drugą była rodzina wolnego chłopa Michaela Kitzmanna, która przybyła z Mirkowic koło Stępuchowa - Damasławka z terenów Królestwa Polskiego. Kolejną była rodzina wolnego chłopa Johanna Draegera, piszącego się później - Dreger. Przybyli oni z Siedlec koło Wolsztyna z terenów Królestwa Polskiego. Czwartą, która zamieszkała tutaj była rodzina wolnego chłopa Michaela Tewsa, piszącego się również - Thews. Przybyli oni również z Siedlec koło Wolsztyna w Królestwie Polskim.
Bezcennym źródłem potwierdzającym tak wczesny pobytu kolonistów w Łąkiem są akta metrykalne parafii ewangelickiej - gminy wyznaniowej w Strzelnie. Ich komplet w postaci duplikatów zachował się do dziś i znajduje się w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy Oddział w Inowrocławiu i dotyczy urodzeń, ślubów i zgonów z lat 1819-1865. Pierwszy z zapisów ze wsi Łąkie odnosi się do 1819 roku. Wówczas to gospodarz Stanislaus Thews zawarł związek małżeński z Kristiną Breitkreutz - oboje mieli po 30 lat i byli mieszkańcami Łąkiego. Świadkowali im Kristopher Kisrow i Katarzyna Markowska z domu Lewandowicz. Drugi ślub zawarli Leopold Reinholdz z Henriettą Junke. Świadkowali im Karolina Henrietta i Karolina Holewska. Z kolei w 1820 roku gospodarz Christopher Drews zawarł związek małżeński z Krystyną Have. Świadkowali im Kristian Bantel i Christiana Belke z domu Dreger.
Wartym podkreślenia jest fakt, iż potomkowie pierwszego kolonisty Georga Drewsa zamieszkiwali w Łąkiem najdłużej, bo do 1945 roku. Nazwisko to przewija się na kartach metrykalii przez cały okres ich pobytu. Nadto rozprzestrzenili się oni po okolicznych miejscowościach, zawierając związki małżeńskie i osiedlając się jako rzemieślicy się na kartach metrykalii przez cały okres ich pobytu. Nadto rozprzestrzenili się oni po całym Eielkim Księstwie Poznańskim, a szczególnie po okolicznych miejscowościach, zawierając związki małżeńskie i osiedlając się jako rzemieślicy i przedstawiciele różnych zawodów.
Najprawdopodobniej tutejsi ewangelicy już w pierwszej połowie XIX w. mieli zorganizowany cmentarz, którego widome ślady pozostały do dziś. Niestety, stopień jego destrukcji uniemożliwia dokładne datowanie - nie zachowała się żadna tablica inskrypcyjna, opatrzona datami zgonów. Na bardzo szczegółowej mapie z 1832 roku cmentarz jeszcze nie figuruje. Pierwsza z dokładnych map, na której zaznaczono cmentarz pochodzi z 1889 roku. Na niej widoczna jest droga dojazdowa do niego, niewielkie oczko wodne - mały staw położony po stronie północnej tuż przy granicy cmentarza oraz kilka drzew po stronie północnej, pomiędzy szkołą a stawem. Zatem, możemy umownie przyjąć, że cmentarz ewangelicki został założony po 1832 roku. Z danych z lat 1820-1821 wynika, że we wsi zmarło 10 osób - wszyscy wyznania ewangelickiego. Z tej liczby pięcioro było dziećmi w wieku od 8 dni do 3 lat i 6 miesięcy oraz pięcioro dorosłych w wieku od 36 do 82 lat. Jednym ze zmarłych był Erdmann Drews lat 61, 10 miesięcy i 12 dni - syn kolonisty Georga, a najstarszym Christoph Erdmann lat 82.
Cmentarz położony jest na niewielkim wzniesieniu, za budynkiem byłej szkoły, a obecnie kaplicy. Kształtem zbliżony jest do kwadratu i zajmuje 0,14 ha. Pokrywa go kępa drzew - jesionów i krzewów. Większość to samosiejki, a w poszycie można znaleźć: przebiśniegi, konwalie, cebulice syberyjskie, powojniki i fiołki, które niegdyś były posadzone na grobach zmarłych i w drodze sukcesji przetrwały do dziś. Duże połacie powierzchni pokrywa wszędobylski bluszcz cmentarny, z którego wyłaniają się destrukty nagrobków oraz ich całe kształty. Z inwentaryzacji przeprowadzonej w 1988 roku wynika, że całych i częściowo uszkodzonych form nagrobkowych zachowało się 8 i to zarówno pojedynczych, jak i podwójnych. Nadto jest dużo pojedynczych elementów sztuki sepulkralnej. Nie zachował się żaden metalowy element ogrodzenia grobów, ani żeliwne krzyże, których tu było - według relacji - kilkanaście. Również leży tutaj porozrzucanych kilka zaplecków, bez tablic inskrypcyjnych. Generalnie formy nagrobkowe wykonane zostały ze sztucznego kamienia i lastryka. Przed kilku laty opiekę nad cmentarzem przejął młody mieszkaniec Łąkiego Mikołaj Kulpa, który w części uporządkował go własnym sumptem.
W 1833 roku we wsi Łąkie wykazanych zostało 13 domów zamieszkałych przez 132 ewangelików - (Verzeichnis aller Ortschaften des Bromberger Regierungs-Bezirks, Bromberg 1833, s. 81). Ta liczba uprawnia nas do dopuszczenia tezy, że już wówczas we wsi funkcjonowała szkoła wyznaniowa ewangelicka. O niej samej dowiadujemy się z akt AP w Bydgoszczy oraz z Kroniki szkolnej i była to szkółka, rodzaj parafialnej - gminy ewangelickiej. W cytowanym dokumencie znajdujemy informację mówiącą o tym, że Franciszek Kostka miał wgląd do bliżej nieznanych akt gromady Łąkie z 1848 roku (Reces uwłaszczeniowy - MP) mówiących o nadaniu miejscowym chłopom ziemi, a przy tej okazji przydzieleniu istniejącej już we wsi szkole 10 mórg magdeburskich łącznie z placem pod zabudowania w dwóch działkach. Pod rokiem 1946 czytamy w kronice szkolnej: W każdym razie starzy ludzie pamiętają dokładnie stary budynek szkolny. Była to zwykła chatka wiejska stojąca przy obecnej drodze na cmentarz ewangelicki. Usytuowana była szczytem do drogi, z jednym wejściem od strony północnej, dach miała pokryty strzechą. Najprawdopodobniej opis ten zapamiętany przez najstarszych mieszkańców Łąkiego pochodził z lat siedemdziesiątych XIX w. Według danych zachowanych w AP w Bydgoszczy szkoła w Łąkiem zaczęła funkcjonować już w 1820 roku. W tym to roku wybudowano budynek szkolny i zatrudniono nauczyciela. Utrzymaniem szkoły zajęła się gmina w Łąkiem za sprawą opłat szkolnych wnoszonych do gminnej kasy przez chłopów i rzemieślników. Pierwszym dotychczas poznanym nauczycielem w tej szkole był Juliusz Wolcke, który do Łąkiego przybył z Mokrego w powiecie mogileńskim. Już w 1852 roku znajdujemy tutaj kolejnego nauczyciela Bluhma, który z Łąkiego został przeniesiony w tymże roku do szkoły ewangelickiej w podtrzemeszeńskim Niewolnie.
Z danych statystycznych dowiadujemy się również, że w 1833 roku wieś znajdowała się w zasobach Domeny - Domainen Rent-Amt Strzelno. W tym czasie oddzielnymi jednostkami administracyjnymi były: Kurzebiela - określana jako przysiółek pod Strzelnem z 1 domem, który zamieszkiwało 12 ewangelików. Ówczesną formę organizacyjną przysiółka opisano jako - Etablissement (z francuskiego przedsiębiorstwo, z polskiego karczma, z niemieckiego miejsce rozrywki i rekreacji); oraz Miradz (Mieradz) - siedziba Nadleśniczostwa Strzelnowskiego z 3 domami i 23 mieszkańcami, w tym 4 katolikami i 19 ewangelikami.
A aktach metrykalnych gminy ewangelickiej w Strzelnie nie znajdujemy potwierdzenia jakoby wielką tragedię przyniósł rok 1848 i grasująca w całej okolicy epidemia cholery. Owszem epidemia w okolicy grasowała, ale w Łąkiem zmarło tyle samo osób co w latach poprzednich, czyli pięcioro, w tym czterech dorosłych oraz urodziło się pięcioro dzieci i żadne z nich nie zmarło w tymże roku.
Kiedy więc do Łąkiego powrócili rdzenni mieszkańcy tych terenów. Bez wątpienia stało się to w latach 30. i 40. XIX w., kiedy to miejscowi bauerzy zaczęli wdrażać w swych już własnych gospodarstwach nowoczesne formy uprawy, czyli tzw. płodozmian. Wraz z postępem poszło zapotrzebowanie na siłę roboczą, dlatego też ci pierwsi Polacy byli po prostu robotnikami rolnymi zatrudnionymi w gospodarstwach bauerskich. Z czasem oni sami stali się właścicielami niewielkich gospodarstw, czy siedlisk rzemieślniczych. W 1860 roku w Łąkiem były już 22 siedliska, które zamieszkiwały 224 osoby, z nich większość stanowili ewangelicy - 130 osób. Z roku na rok ich liczba zwiększała się i w 1884 roku było ich tutaj 181 na 265 mieszkańców - wszyscy mieszkali w 28 domach. Z sąsiadami Polakami koloniści zawsze żyli w zgodzie i pokoju, a podczas różnych uroczystości w izbach zasiadała obok siebie - polska i niemiecka młodzież.
CDN