|
Działacze społeczni w Strzelnie 1913 rok. W górnym rzędzie drugi od lewej Wawrzyn Szuda. |
Z upływem lat i analiz zgromadzonych
archiwaliów oraz napisanych artykułów dochodzę do wniosku, iż na tyle dojrzał
temat Spacerków po Strzelnie, by tę dotychczas
zebraną wiedzę zacząć przelewać na papier i przygotować do druku. Przed laty,
kiedy byłem jeszcze stosunkowo młodym człowiekiem konsultując zebrane
informacje o ul. Powstania Wielkopolskiego i jej mieszkańcach, znakomity
obywatel naszego miasta, chodząca o nim encyklopedia, śp. Gwidon Trzecki,
powiedział mi wówczas, że choć dobrą ma jeszcze pamięć, to żałuje, iż nie robił
sobie notatek, tak jak czynię to ja. Dodał przy tym, że pamięć pamięcią, ale niestety
wiele z niej się wymazało, jakby człowiek w swoich mózgowych magazynach miał
gumkę, która wybiórczo usuwa te najstarsze wiadomości. Tak więc, idąc tokiem
myślenia mojego konsultanta, muszę przysłowiowe żelazo kuć póki gorące, kończyć
spacerki i znaleźć wydawcę.
|
Kamienica Szudów |
Powstanie powiatu strzeleńskiego w
1886 roku stało się główną przyczyną ożywienia gospodarczego miasta. To dzięki
powiatowi powstało wielu obiektów użyteczności publicznej, jak chociażby
szpital - bardzo ważna instytucja powiatowa, który dał początek rozwojowi ul.
Młyńskiej (współczesnej ul. Powstania Wielkopolskiego). Z upływem lat ulica ta zaczęła
zyskiwać poważnych inwestorów, zmieniając swój charakter z typowo rolniczej na
mieszkalno-przemysłową. W obrębie ulicy funkcjonowało kilka niewielkich
gospodarstw rolnych, które tak właściwie były uzupełnieniem prowadzonej
działalności przemysłowo-rzemieślniczej. W północno-wschodniej końcówce ulicy
znajdował się czworak należący do dominium Strzelno Klasztorne, natomiast pozostałe
parcele były typowo mieszkalno-rzemieślniczymi, czy wręcz przemysłowymi, z
tartakami, młynem, fabryczką narzędzi rolniczych i powózek.
Pierwszą kamienicą, tuż za
szpitalem, która w pierwotnych założeniach miała być jeszcze raz tak dużą, jest
piętrowy dom mieszkalny współcześnie oznaczony numerem 10, zaś w starej
nomenklaturze z końca XIX wieku, kiedy ulica nosiła niemiecką urzędową nazwę
Mühlenstrasse, numerem 211. Historia budowlana tego domu jest niezwykle ciekawa
i związana jest z nazwiskiem Szuda, a konkretnie z Wawrzyńcem Szudą budowniczym
z Inowrocławia, który pod koniec XIX wieku - prawdopodobnie w 1896 roku -
zamieszkał w Strzelnie. W 1895 roku, będąc jeszcze mieszkańcem Inowrocławia
podjął się budowy w Strzelnie tanich mieszkań dla urzędników królewskich, czym
wywołał niezadowolenie miejscowych kamieniczników, dotychczas wynajmujących
swoje mieszkania tej grupie inteligenckiej. Tanie mieszkania były efektem
pruskiej ustawy sejmowej, która przewidywała wybudowanie dla niższych
urzędników 474 takie mieszkania. Budynki miały być dwu- lub trzykondygnacyjne.
Rada Miejska w Strzelnie 7 głosami za, przy 3 przeciwnych wybrała budowniczego
Szudę z Inowrocławia na wykonawcę takich mieszkań. Ten w październiku wykupił
stosowną parcelę od fiskusa za sumę 750 marek, która zlokalizowana była przy
ul. Młyńskiej. Były to 4 morgi. Ostatecznie miasto z braku środków projektu nie
zrealizowało zadania, zaś Wawrzyn Szuda w tym miejscu w 1896 roku wystawił
tylko jeden segment zaprojektowanego budynku, pozostawiając możliwość
przyszłościowej jego rozbudowy w kierunku zachodnim, czyli do szpitala. Miało
to być odbicie lustrzane postawionego segmentu. Pod koniec lat dwudziestych XX
wieku, kiedy przystąpiono do budowy nowego szpitala w Strzelnie, Powiat odkupił
od syna Wawrzyna, Kazimierza przyległą parcelę. Projektu Szudy już nigdy nie
udało się do końca zrealizować. Po wystawieniu wschodniego segmentu kamienicy,
Szuda wraz z rodziną przeniósł się do Strzelna i w niej zamieszkał.
Wystawiony dom z frontu przypomina
eklektyczną willę. Bryłę budynku stanowi dwupiętrowy ryzalit nakryty
dwuspadowym drewnianym dachem, który przypięty jest do jednopiętrowe fragmentu
bryły głównej, w połowie tylko zrealizowanej. Budynek jest podpiwniczony, a
elewacja frontowa została wykonana z cegły klinkierowej i jest ozdobiona
bogatymi portalami okiennymi pokrytymi tynkiem. Parę okien pierwszego piętra
nakrywa wspólny fronton w stylu Surbaissè,
a drugiego piętra pojedyncze frontony w stylu circulaire. Takie same pojedyncze frontony, ale bardziej
wybrzuszone (zaokrąglone) znajdują się nad parą okien pierwszego piętra bryły
głównej. Narożniki ryzalitu na całej wysokości przyozdabia boniowany tynk. W
podwórzu znajduje się piętrowa oficyna z klatką schodową oraz piętrowy budynek
garażowo-mieszkalny.
|
U góry pierwszy od lewej Wawrzyniec Szuda |
Wawrzyn (Wawrzyniec - Lorenz) Szuda
urodził się 8 sierpnia 1851 roku w Biadkach w powiecie krotoszyńskim. Rodzicami
jego byli Piotr i Maria z Jańczaków Szudowie, właściciele folwarku w Biadkach.
Miejscowość ta leży pomiędzy Krotoszynem a Ostrowem Wielkopolskim. Po zdobyciu
gruntownego wykształcenia technicznego podjął pracę w głębi Niemiec, parając
się budownictwem. Po kilkunastu latach osiadł w Inowrocławiu, gdzie prowadzić
zaczął przedsiębiorstwo budowlane w zakresie budowy dróg, przemysłowych linii
kolejowych oraz szeroko pojętego budownictwa. Tutaj poślubił ok. 1884 roku
Juliannę z Głowackich z Rąbina, z którą miał dwie córki, Joannę i Lucynę.
Małżonka pochodziła ze znanej kujawskiej rodziny posiadaczy ziemskich, którzy
na Rąbinie posiadali folwark do 1919 roku. Ona sama udzielała się na niwie
dobroczynnej, wspierając za pośrednictwem doktorowej Rakowskiej Towarzystwo Pomocy
Naukowej dla Dziewcząt Polskich. W 10 lat później, w 1894 roku, kiedy córki
miały 9 i 8 lat Wawrzyn owdowiał i po roku w 1895 roku poślubił w Środzie
Wielkopolskiej 21-letnią pannę Jadwigę Laurę Bogulińską córkę Mikołaja,
dyrektora banku i działacza społeczno-gospodarczego w Środzie Wielkopolskiej.
|
Oficyny kamienicy Szudów |
Wawrzyn Szuda działał w
Inowrocławiu na niwie gospodarczej i społecznej zasiadając między innymi w
Komitecie Wyborczym na miasto Inowrocław, był również członkiem miejscowego
Bractwa Kurkowego. Szczególnie ożywionym dla niego pod względem gospodarczym
był rok 1895. Wówczas to pobudował min. linię kolejową z Kopalni Wapna w
Krotoszynie pod Barcinem należącej do żydowskiego potentata gospodarczego
Levy’ego, którą dostarczano wapno do brzegu Noteci, skąd dystrybuowane było
barkami rzecznymi do odbiorców hurtowych. W tymże roku w wybudowanej przez
siebie kamienicy - willi w Inowrocławiu przy ulicy Zygmunta (od 1919 roku ul.
Solankowa) wynajmował lokale na cukiernię oraz kolonialkę z wyszynkiem i
możliwością prowadzenia małej restauracji. Samą ulicę w celach zdrojowych
pobudował w 1876 roku Zygmunt Wilkoński. Dała ona początek rozwojowi uzdrowiska
w Inowrocławiu. Szuda posiadał również dom przy ulicy Mikołaja 30, w którym
zamieszkiwał do 1894 roku. W 1899 roku sprzedał ów Dom ślusarzowi Elblowskiemu.
Od 1895 roku zaczął wiązać się
gospodarczo ze Strzelnem i powiatem strzeleńskim. Ówczesny bum budowlany
sprawił, że wzrosło ogromne zapotrzebowanie na cegłę paloną. Do jej produkcji
potrzebne były pokłady gliny, które znajdowały się po zachodniej stronie
Strzelna, w obrębie wsi Bławatki. W tym celu Wawrzyn Szuda w 1895 roku kupił od
Zabłockiego przylegające do Strzelna 270 mórg ziemi wraz z budynkami za 22 000
talarów. ze względu na 6-metrowe pokłady gliny. Tam też zobowiązał się postawić
piec pierścieniowy do wypalania cegły. W 1897 roku został po raz pierwszy
wymieniony, jako właściciel parowej cegielni i tartaku, które funkcjonowały w
obrębie zakupionego folwarku (na późniejszym tzw. TRI). Tam prowadził również duży
sad z matecznikiem zaszczepionych drzewek owocowych, których, jak podaje prasa
miało być ok. miliona sadzonek. Również prowadził folwark na 270 morgach.
|
Spichrz, magazyn zbożowy wystawiony przez Szudę |
Wielkość produkcji, zarówno w
tartaku, jak i cegielni musiała być znaczna, a przy tym i niebezpieczna dla
zatrudnionych tutaj robotników, których w szczytowych okresach prosperity
zatrudniał w fabryce i na budowach około 200. W 1904 roku prasa rozpisywała się
o wypadkach na tartaku i w cegielni Szudy, obwiniając o nieuwagę w bezpiecznym
wykonywaniu prac samych robotników. Intratnym zleceniem od Powiatu
Strzeleńskiego była budowa w 1905 roku drogi z Młynów do Łęgu, czyli przez
Witkowo, Mirosławice, Sierakowo, Włostowo. Szuda do jej budowy potrzebował aż
100 kamieniarzy. Również w 1907 roku daje zatrudnienie 30 kamieniarzom, którzy
mieli przygotowywać budulec drogowy.
Od 1906 roku Szuda był członkiem
Rady Miejskiej w Strzelnie. W 1907 roku po strajku szkolnym w mieści został
wybrany w miejsce usuniętych Polaków członkiem rady szkolnej przy Szkole Ludowej.
Współtworzył „Rolnika” strzeleńskiego, będąc przez wiele lat przewodniczącym
Rady Nadzorczej Spółki. Wystawił przy ul. Raj duży spichrz na zboża i artykuły
do produkcji rolnej, a następnie dzierżawił go właśnie „Rolnikowi”. W 1910 roku
był delegatem strzeleńskiego „Rolnika” na Sejmik Związku Spółek Gospodarczych i
Zarobkowych w Poznaniu, podczas którego poruszył problem fałszywych weksli. Był
członkiem Towarzystwa Rolniczego Inowrocławsko-Strzelińskiego oraz członkiem
Towarzystwa Przemysłowców. Pełnił też funkcję wiceprzewodniczącego Rady
Nadzorczej Banku Ludowego w Strzelnie.
Od 1910 roku prowadził również
warsztaty naprawy maszyn rolniczych, nazywane fabryką maszyn. W okresie
kulturkampfu borykał się z ciągłym niemczeniem jego imienia i nazwiska. Urzędnicy
zapisywali go, jako Lorenca Schudę. Znajdował się on również na liście
najzamożniejszych strzelnian. W kwietniu 1911 roku Wawrzyn Szuda, właściciel
parowej cegielni i tartaku w Strzelnie, otrzymał od cesarskiego urzędu
patentowego w Berlinie znaczek ochronny na wynaleziony przez siebie przyrząd do
osuszania gruntów, przede wszystkim tam, gdzie spad (nachylenie) przy
drenowaniu jest niemożliwy, lub w górzystych okolicach. Szuda otrzymał również
znaczek ochronny na przyrząd, ułatwiający wciąganie wózków z gliną pod górę,
ażeby wózek natychmiast się zatrzymał, gdy zerwie się lina lub łańcuch.
|
Cegielnia Szudy - II poł. lat 90. XX w. wysadzanie komina... |
Wawrzyn (Wawrzyniec) Szuda zmarł 5
lutego 1920 roku we własnym mieszkaniu w Strzelnie. Został pochowany na starej
strzeleńskiej nekropoli przy ul Kolejowej. Syn jego Kazimierz Szuda był
prawnikiem, początkowo aplikantem, a w 1924 roku asesorem sądowym w Poznaniu. W
1927 roku podczas obchodów 5-lecia powstania Towarzystwa Powstańców i Wojaków w
Strzelnie sędzia Kazimierz Szuda z Poznania został odznaczony Odznaką Zasługi.
Nie mogąc zajmować się schedą po ojcu tartak i cegielnię sprzedał poznańskiemu
Towarzystwu Robót Inżynierskich, popularnemu TRI, po którym po dzień
dzisiejszy miejsce te nazywane jest przez strzelnian, po prostu TRI. Śladów po
cegielni już niema, a teren po niej został rozdzielony na działki budowlane, na
których powstanie osiedle domów jednorodzinnych. Do dzisiaj kamienica Szudy
prezentuje się dość okazale i stanowi masę spadkową potomków Kazimierza Szudy.
I ostatnia informacja o potomkach
Wawrzyńca Szudy. Otóż, dnia 23 kwietnia 1929 roku w kościele farnym w Strzelnie
odbył się ślub dr. Adama Mikiewicza, profesora Gimnazjum z Grudziądza z p.
Janiną Szudzianką [Szuda] ze Strzelna. Nowożeńcom udzielił ślubu w asyście
czterech księży brat pana młodego. Od ołtarza przemówił ks. radca Czechowski
oraz ks. celebrans. Solo ,,Ave Maria“ wykonała p. G. Stęczniewska przy
towarzyszeniu organów p. Dębno-Krzyżanowskiej, solo na skrzypcach odegrał
Bogdan Majewski.
Foto.: Heliodor Ruciński i archiwum bloga