Zbierając przez lata materiał do
projektu „Spacerkiem po Strzelnie" nie przypuszczałem, że temat urośnie do
rangi kilkutomowego dzieła. Co rusz, to trafiam na nowe niezwykle ciekawe
informacje. Dotarcie do nich to efekt wieloletnich przeszukiwań różnych
archiwaliów, XIX i XX-wiecznej prasy i to zarówno tej urzędowej jak np. pruskie
Amtsblatty, strzeleński i mogileńskie Powiatowe Dzienniki Urzędowe, jak również
ogólnodostępnych, dzienników, tygodników, miesięczników oraz przeróżnych
periodyków. Dużo informacji zdobyłem i dalej zdobywam od obecnych i byłych
mieszkańców Strzelna, nawet tych, których potomkowie mieszkają za oceanem.
Kontynuując spacerki po mieście,
przejdźmy pod dalsze posesje, by je opisać i przy okazji podać kilka faktów i
anegdot z historii odwiedzanych miejsc. Zatrzymujemy się przed budynkiem Poczty
Polskiej, oznaczonym numerem 32, dawniej policyjnym nr 52. W 2007 r. obiekt ten
został poddany rewitalizacji, tak, że dziś z pyszna się prezentuje. Wizerunek odnowionej
kamienica uwieczniony został również na znaczku pocztowym. Podobnie jak
następna kamienica (dawna restauracja Piastowska) oba budynki zostały
wybudowane przez Maksymiliana Łowickiego budowniczego, który był wykonawcą
wielu inwestycji miejskich w Strzelnie. Budynki wybudowane zostały na przełomie
lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX w. Inwestycje stanowiły lokatę
kapitału prężnego właściciela firmy budowlanej, który przed 1889 r. zakupił
parcele by na nich wystawić jedne z okazalszych kamienice w mieście. Budynki,
choć w swej konstrukcji są typowymi, posiadają niezwykle efektowne elewacje
frontowe. Bogata eklektyczna dekoracja nawiązuje do minionych epok, baroku i
klasycyzmu, czyli zawiera elementy historyzmu - neobarokowe i neoklasycyzmu. Na
budynku poczty, w części parterowej znajdujemy silne boniowanie, a nad oknami
pierwszego piętra wkomponowane zostały, w tympanonach nadokiennych, głowy
ludzkie, elementy palet malarskich z pędzlami symbolizujące sztukę, i
wyobrażenie kół zębatych nawiązujących do ówczesnego bumu przemysłowego. Część
piwniczna pierwszej kamienicy do lat sześćdziesiątych skomunikowana była
poprzez centralnie umieszczone w elewacji frontowej zejście piwniczne. Takie
umieszczenie schodów miało związek z użytkowym przeznaczeniem piwnicy, np. na
cele warsztatów usługowych, a nawet lokali mieszkalnych.
Nieruchomość ta stanowiła w 1800 r.
parcelę zabudowaną budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi z niewielkim ogrodem.
Należała ona do szewca Poradzińskiego, Polaka wyznania katolickiego. Kolejnym jej
właścicielem był syn Walenty, który mając 27 lat, w 1827 r. poślubił 22 letnią Weronikę
Markowską, sąsiadkę z tejże samej ulicy. Z kolei ich syn ur. w 1830 r. zawarł w
1855 r. związek małżeński z 21 letnią Józefą Sikorą i stał się spadkobiercą
tejże parceli. Od niego przed 1889 r. nieruchomość nabyli małżonkowie Łowiccy.
Maksymilian Łowicki do Strzelna
sprowadził się ok. 1875 r. z Graboszewa. Wówczas to, poślubił 21 letnią
Wiktorię Laskowską, córkę Antoniego Laskowskiego, znakomitego obywatela miasta
Strzelna. Po raz pierwszy Antoniego poznajemy w czasie rozruchów miejskich
związanych z Wiosną Ludów w 1848 r. Między innymi z jego inicjatywy 23 marca
1848 r. usunięto pruskie orły, oznaki władzy z urzędów miejskich. Wchodził on w
skład strzeleńskiego Komitetu Narodowego Polskiego. Prowadził gospodarstwo
rolne, a do tego posiadał kilka nieruchomości miejskich. W 1854 r. był
członkiem magistratu. Od 1867 r. był sekretarzem Kasy Pożyczkowej dla Miasta
Strzelna i okolicy i jednym ze współzałożycieli tej pierwszej polskiej
instytucji bankowej w Strzelnie.
Wracając do naszego budowniczego Maksymiliana
Łowickiego, z zawodu był budowlańcem i prowadził w Strzelnie dużą firmę
budowlaną. Jego dziełem jest kilkanaście kamienic i domów mieszkalnych w
mieście. Był członkiem Rady Miejskiej, a od 1 listopada 1887 r. członek
kolegium magistrackiego. Należał do I klasy podatkowej mieszczan, czyli tych
najbogatszych. W 1891 r. wymieniony został jako jedyny Polak w składzie
magistratu obok dwóch Niemców i dwóch Żydów. W tymże roku restaurację
dzierżawioną Morawitzowi, zlokalizowaną w budynku sąsiedniej posesji
(współczesna, do niedawna Restauracja Piastowska), prowadził na własny
rachunek.
Wincenty Siarczyński - naczelnik Urzędu Pocztowego w Strzelnie |
Kamienicę przy Świętego Ducha 32 Łowicki
wystawił z przeznaczeniem na wynajem. Nadarzyła się ku temu wielka okazja, gdyż
ówczesny Urząd Pocztowy borykał się z ogromnymi trudnościami lokalowymi. Wraz z
postępem i rozwojem telefonii potrzeba było nowych pomieszczeń, by w nich
umieścić stosowne urządzenia. Tak więc, w części parterowej nowej kamienicy
znalazły miejsce pomieszczenia telekomunikacji (telegraf, telefon i akumulatorownia)
oraz poczty, którą przeniesiono z ulicy Pocztowej (obecnej Inowrocławskiej).
Tutaj znajdowała się centrala telefoniczna dla obsługi miasta i okolicy. Na
starych pocztówkach z początku XX w. na budynku tym widoczna jest potężny
stelaż z napowietrznymi łączami telefonicznymi.
Nie pamiętam dyliżansów pocztowych,
bo i skąd przy moim wieku…, ale pamiętam konny wóz pocztowy kursujący na trasie
Dworzec Kolejowy - Urząd Pocztowy. Pojazdem tym dostarczano również większe
przesyłki bezpośrednio do adresatów. Woźnicą był pan Zakrzewski i pod koniec
towarzyszyła mu, jako konwojent, Maria Plebańczyk, rodowita Lwowianka i
późniejsza doręczycielka przesyłek pocztowych. Mniejsze przesyłki odbierano z
dworca dwukołowym wózkiem. Tym samym wózkiem dostarczano paczki do adresatów.
Drobne przesyłki odbierano bezpośrednio z specjalnego wagonu pocztowego, zaś
większe z rampy magazynu spedycji towarowej.
Pożegnanie naczelnika Stanisława Jaźwiec - 1935 r. |
Z chwilą kiedy Strzelno otrzymało w
1892 r. połączenie kolejowe z Mogilnem dyliżanse zostały zastąpione przewozami kolejowymi.
Wszystkie przesyłki pocztowe zaczęto dostarczać koleją, która przejęła również
transport osobowy. Dwa razy dziennie przychodziły przesyłki z Mogilna, a od
1908 r. z kierunku inowrocławskiego. Kiedy kolej została zlikwidowana w połowie
lat 90. XX w., dostarczanie przesyłek przejął transport samochodowy i po dzień
dzisiejszy dostarcza pocztę do Strzelna i stąd odbiera ją do sortowni
regionalnej. Niemalże wszyscy korzystamy z usług pocztowych, dlatego też warto
poznać, chociażby w zarysie, dzieje tej instytucji. Spotykając doręczycieli,
pamiętajmy, iż są to reprezentanci jednej z najstarszych instytucji
działających w Strzelnie na rzecz miejscowego obywatelstwa.
Poza organami administracji miejskiej, która utrwaliła się w Strzelnie w połowie XIV w., najstarszą instytucją przetrwałą do dziś jest poczta. Początkowo funkcjonowała poczta prywatna zorganizowana najpierw przez klasztor norbertanek, a później przez miasto. O jej istnieniu zdaje się świadczyć liczna korespondencja prowadzona przez prepozytów strzeleńskich ze zwierzchnikami kościelnymi oraz z innymi klasztorami, dla których miejscowi przełożeni byli wizytatorami. Nie zachowały się dokumenty, z których wynikałoby, że Strzelno znajdowało się w sieci poczty królewskiej. Jej zorganizowane początki związane są z wydaną przez króla Władysława IV w 1647 r. ordynacją pocztową. Stała się ona fundamentem działania poczty na naszym terenie, aż do I rozbioru, czyli do 1772 r. Krótko przed tym wydarzeniem w 1764 r. król Stanisław August wydał specjalną Instrukcję... regulującą działanie Dyrekcji Generalnej Poczt J. K. M. Koronnych i Litewskich. Według niej przewozem poczty zajmowali się posłańcy piesi i konni. Nazywano ich kursorami lub pocztylionem. Ale najprawdopodobniej przez cały okres staropolski w Strzelnie funkcjonowała jedynie wspominana poczta prywatna.
Wycieczka do Kruszwicy lato 1931 r. z konkursem strzeleckim na strzelnicy Bractwa Kurkowego w Kruszwicy. |
Wraz z rozbiorami poczta dostała
się w ręce pruskie i poczęła pełnić funkcję administracyjno-policyjną. Miasto
utraciło swój status miasta prywatnego (kościelnego) i stało się własnością
króla pruskiego. Położenie Strzelna przy granicy z Królestwem Polskim oraz przy
ważnych traktach regionalnych, miało zasadniczy wpływ na wczesne zorganizowanie
samodzielnej placówki pocztowej. Tutejsza placówka pocztowa obsługiwała linie
Inowrocław-Strzelno-Powidz; Strzelno-Kruszwica; Gniezno-Trzemeszno-Strzelno. Po
zajęciu miasta przez zaborcę punkt obsługi pocztowej zorganizowano na rogatkach
północno-wschodnich, u zbiegu współczesnych ulic Lipowej i Inowrocławskiej,
nazwanej od tego czasu ulicą Pocztową. Nazwa tej ulicy w formie Posterstrasse
została powtórzona w Statucie królewsko-pruskiego miasta Strzelna z 23
października 1844 r. Siedziba urzędu pocztowego mieściła się pod współczesnym
numerem 23. Zaś na przeciwległym zbiegu tych ulic, po stronie południowej
znalazły siedzibę władze miejskie z kolejnymi burmistrzami na czele.
W okresie Księstwa Warszawskiego
1807-1815 strzeleńska placówka została włączona w sieć Poczty Polskiej. Po
upadku księstwa, na powrót podporządkowana została zaborcy pruskiemu,
przyjmując nazwę Departamentu Pocztowego w Królestwie Pruskim, jako instancji
naczelnej, której przewodził dyrektor Generalny (General-Postmeister). Pod
zwierzchnictwem tego dyrektora znajdował się Główny Pocztamt (Oberpost-Amt) w
Poznaniu dla Księstwa Poznańskiego. Pod niego podlegały Pocztamty, których było
11 z najbliższymi Strzelnu, w Inowrocławiu i Gnieźnie. Z kolei podlegały im
Poczthalterye, tj. poczty konne i ekspedycje listowe. Taki urząd pocztowy
znajdował się w Strzelnie. Tutaj też znajdowała się stacja jednej z dziesięciu
poczt osobowych, inaczej zwanych dyliżansowymi. Obsługiwała ona codziennie
wychodzącą z Poznania do Torunia tzw. linię toruńską, której trasa przebiegała
przez Pobiedziska, Gniezno, Trzemeszno, Mogilno, Kwieciszewo, Strzelno, Inowrocław,
Gniewkowo do Torunia i z powrotem. W Strzelnie znajdowała się również stacja
poczty karyolkowej obsługującej lokalne linie powiatowe, ze Strzelna do
Inowrocławia, do Kwieciszewa i do Mogilna.
Urzędnicy pocztowi w Strzelnie |
9 lipca 1845 r. Królewski Pruski
Urząd Pocztowy wydał obwieszczenie, które regulowało funkcjonowanie poczty
karyolkowej. Jak czytamy w nim: „Końcem
nadania lepszego popędu poczcie karyolkowej pomiędzy Strzelnem i Inowrocławiem
a bydgosko-Inowrocławską pocztą dla osób, ekspediowaną będzie za wyższym przyzwoleniem,
od dnia 15 miesiąca bieżącego wymieniona wyżej poczta karyolkowa: w
dotychczasowych dniach z Strzelna o 3 i pół godzinie rano, w dotychczasowych
dniach z Inowrocławia o 7 godz. wieczór; codzienna poczta dla osób pomiędzy
Inowrocławiem a Bydgoszczą: z Inowrocławia o 7 godzinie rano, z Bydgoszczy o
1:30 godz. po południu, o czym korespondującą i podróżującą Publiczność
niniejszym zawiadamiamy“.
Niewiele danych o strzeleńskiej
poczcie z okresu pruskiego panowania zachowało się do dzisiaj. Mamy przekazy z
okresu Wiosny Ludów 1848 r. i powstania styczniowego 1863-64 r., które
bezpośrednio wskazują na funkcjonowanie w tych okresach poczty. Pierwszy z nich
nawiązuje do nocy z 21 na 22 marca 1848 r. Wówczas zerwano pruskie orły z
przejeżdżającego przez Strzelno wozu pocztowego. Drugi zaś, z lat 1863-64 mówił
o odmowie przyjmowania korespondencji urzędowej pisanej li tylko w języku
niemieckim.
Sekcja wioślarska pocztowców strzeleńskich - na zapleczu w ogrodzie |
Przeprowadzona reforma
administracyjna w 1836 r. podzieliła teren wiejski na obwody. Obwód (Distrikt)
strzeleński obejmował współczesne tereny gmin Strzelno i Jeziora Wielkie oraz
części gmin Orchowo, Mogilno, Janikowo, Inowrocław i Kruszwica. Późniejsza
kolejna reforma (1886 r.) podzieliła ten wielki obwód na dwa mniejsze, tzw.
Strzelno-Południe (Polizei-Distrikt Strelno I) i Strzelno-Północ
(Polizei-Distrikt Strelno II). Ich teren pokryła sieć placówek pocztowych,
które obsługiwali agenci pocztowi. Takie placówki pocztowe powstały w
Markowicach, Włostowie, Krzywym Kolanie i Wójcinie.
Dla ciekawości podam, że 15 listopada
1850 r. Poczta Królestwa Prus ustanowiła znaczki pocztowe, które obowiązywały
również w Wielkim Księstwie Poznańskim, a zatem i w Strzelnie. Z dniem 1
stycznia 1870 r. na ziemiach polskich zaboru pruskiego weszły do obiegu znaczki
Rzeszy Niemieckiej. Stan ten trwał do wybuchu powstania wielkopolskiego.
Wówczas w ramach Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej sprawami poczty i cenzury
zajmował się Decernat Pocztowy. W listopadzie 1919 r. Ministerstwo Byłej
Dzielnicy Pruskiej przejęło Zarząd Pocztowy, a 17 stycznia 1920 r. na dobre i w
oparciu o międzynarodowy legalizm zagościła w Poznańskiem Poczta Polska.
Na przełomie XIX i XX w. w
Strzelnie funkcjonował Cesarski Urząd Pocztowy na czele którego stał
Postmeister - Naczelnik Poczty Paul Braecker. Zajmował on mieszkanie służbowe
na piętrze nowego budynku pocztowego przy ulicy Świętego Ducha 52 (obecnie nr
32). W tym też czasie Urząd Pocztowy zatrudniał - poza naczelnikiem - między
innymi listowych-doręczycieli (Briesträger): Augusta Drägera, Henricha Erdmanna,
Franciszka Jędrzejewskiego, Edwarda Lenza, Emila Otto, Michała Plucińskiego,
Hermana Schellberga, Wilhelma Schnabla, Alberta Trepela, Jakuba Wojtrzaka,
urzędnika (Posthalter) Franza Nehringa, Józefa Przybylskiego: asystentów
pocztowych: Carla Massa, Alwina Lisste, Martina Poggendorfa, Augusta
Rothgängera, Hermana Wagnera. Później w 1915 r. odnotowano wśród poległych
żołnierzy na frontach I wojny światowej dwóch pracowników poczty strzeleńskiej:
Wilhelma Dietricha - asystenta pocztowego oraz Willego Krause - pomocnika
pocztowego.
Z zapisów kronikarskich możemy się
dowiedzieć, że 2 stycznia 1919 r. o godz. 18:00 został zajęty przez powstańców
wielkopolskich Urząd Pocztowy w Strzelnie. Wówczas też został ustanowiony nad
nim Zarząd Tymczasowy w osobach: Edward Budzyński, Jan Majewski i Włodzimierz
Wojciechowski. Wkrótce, bo w maju 1919 r. Decernat Pocztowy przy NRL w Poznaniu
mianował pierwszym polskim naczelnikiem doświadczonego pocztowca Wincentego
Sierczyńskiego. Kolejnymi naczelnikami mianowanymi już przez Dyrekcję Okręgową
Poczt i Telekomunikacji w Poznaniu byli: od grudnia 1929 r. Stanisław Jaźwiec,
od 1935 r. Maksymilian Pietras i od 1938 r. Teodor Strzelecki.
Teatr amatorski pocztowców. Marzec 1937-jednoaktówka "Jeszcze nie zginęła" |
W 1929 r. władze Strzelna w planie budżetowym
na 1929/1930 ujęły budowę nowego gmachu pocztowego. Ówczesna prasa donosiła,
iż: Ostatnio Korporacje Miejskie
uchwaliły pobudować w Strzelnie gmach Urzędu Pocztowego. Wysunięto dwa projekty
pobudowania tegoż gmachu przez miasto z pomocą pożyczki, lub oddanie przez
miasto gruntu pod budowę i pobudowanie tegoż przez Rząd. Nowy budynek Urzędu
Pocztowego ma stanąć na gruncie miejskim koło Szkoły Wydziałowej [obecnego starego
przedszkola, dawniej Nr 1 - M.P.] na
narożniku ulicy Kolejowej i Rolnej [obecnie ul. Tadeusza Kościuszki - M.P.].
Dotychczasowy budynek Urzędu Pocztowego
dzierżawiony prywatnie z powodu szerzącego się grzyba jest szkodliwy dla
zdrowia personelu. Szkodliwość tę uznały miarodajne czynniki. Wielki kryzys
ekonomiczny, który miał miejsce w latach 1929-1933 sprawił, że projekt nie
został zrealizowany i skwer przy wieży ciśnień, na którym stanąć miała nowa poczta
został „uratowany“.
Od góry od lewej: Nikodem Trojanowski, Leon Robacki, Bernard Pauka, Amalia Kozłowska, Stefan Popielewski, Świątek. Siedzą od lewej: Henryk Mularczyk, Kazimierz Basiński, Teodor Strzelecki. |
W okresie międzywojennym bycie
pocztowcem nobilitowało pracownika do grupy uprzywilejowanych. Zatrudnieni
otoczeni byli opieką socjalną, posiadali deputaty, szczególnie mundurowe,
podlegali szkoleniom, których poszczególne etapy miały bezpośredni wpływ na
awanse. Cała załoga czuła się niezwykle zintegrowaną. Przy Urzędzie Pocztowym w
Strzelnie działała grupa teatralna, która np. w 1937 r. wystawiła jednoaktówkę
„Jeszcze nie zginęła". Uroczyście obchodzono Gwiazdki z dziećmi
pracowników, na które zapraszano przedstawicieli władz miejskich z burmistrzem
na czele. Wśród kobiet działała sekcja „Łuczniczek" z zacięciem
uprawiająca tę dyscyplinę sportu. Mężczyźni, szczególnie doręczyciele, monterzy
i konserwatorzy telefoniczni uprawiali turystykę rowerową. Jedną z wycieczek
rowerowych zorganizowano w 1938 r. do Marcinkowa k. Gąsawy, gdzie w parku przydworskim
znajdował się piękny pomnik Leszka Białego. Dokumentuje powyższą działalności
szereg zdjęć, które w tym materiale prezentuję.
Budynek Urzędu Pocztowego - 1945 r. |
II wojna światowa odbiła się
piętnem na pocztowcach. Naczelnik Strzelecki został zmobilizowany 24 czerwca
1939 r. i opuścił Strzelno. Po zajęciu miasta przez okupanta hitlerowskiego
pocztę przejęli Niemcy. Spośród pracowników dwoje zostało zgładzonych w obozach
koncentracyjnych. Byli to: asystent pocztowy Leon Jaskuła, który zginął w K. L.
w Oświęcimiu i ekspedytor Szymon Linettej, zgładzony w K. L. Gusen II. Wielu
pracowników zostało wysiedlonych do GG. Jeden z przedwojennej załogi, Ludwik
Gałęzewski został zmobilizowany i w wyniku działań wojennych dostał się do
niewoli sowieckiej. Przebywał m.in. w Smoleńsku. W wyniku porozumienia między
okupantami dostał się do Wiednia, a stamtąd powrócił do Strzelna w połowie
stycznia 1940 r. Według relacji jego syna Bogusława, przez całą okupację był
brygadzistą w Obozie Jeńców Angielskich w Strzelnie. Obóz ten mieścił się w
zabudowaniach państwa Latosińskich przy ulicy Powstania Wielkopolskiego 2, vis
a vis Kasy Chorych, byłego Ośrodka Zdrowia. Jeńcy - lotnicy-mechanicy angielscy
- byli zatrudnieni przy pracach remontu silników samolotowych. Warsztat taki
znajdował się na strzelnicy Bractwa Kurkowego, w adoptowanym do tego celu
betonowym basenie zamienionym poprzez nakrycie dachem maskującym na halę
warsztatową.
Budynek Urzędu Pocztowego w dniach 800. lecia Strzelna - 1947 r. |
Już 22 stycznia 1945 r., wraz z
wyzwoleniem Strzelna z okupacji hitlerowskiej przez Armię Czerwoną,
kierownictwo na Urzędem Pocztowym przejął Stanisław Droszcz. Wkrótce do
Strzelna powrócił przedwojenny naczelnik Teodor Strzelecki i jemu, na powrót 1
marca 1945 r., zostało powierzone to stanowisko. Jego prawą ręką na stanowisku
kontrolera był Kazimierz Basiński. Poczta w tym czasie zatrudniała 21
pracowników. Podobnie, jak w okresie międzywojennym załoga poczty była
niezwykle skonsolidowaną. Objęta opieką socjalną, korzystała z wielu
dobrodziejstw „karty pocztowca". Nadal uczestniczono w życiu kulturalnym
Strzelna, angażując się w zespołach teatralnych, chórze „Harmonia" i
innych formach. Organizowano liczne wycieczki dla załogi, jak i jej rodzin.
Podobnie wczasy w różnych zakątkach kraju. Nadal powodzeniem cieszyły się
szkolenia.
Ma tle budynku Urzędu Pocztowego. Trybuna Honorowa podczas obchodów w 1947 r. 800 lecie Strzelna |
Po przejściu na emeryturę kolejnym naczelnikiem UP-T został Szczepan Cierpisz.
Za jego rządów, 15 lipca 1967 r. uruchomiono w Strzelnie automatyczną centralę
telefoniczną na 400 numerów, zaś w roku następnym, 12 lipca przekazano
całkowicie zmodernizowane i unowocześnione pomieszczenia obsługi klienta i zaplecza
pocztowego. Kolejne reorganizacje spowodowały odłączenie telekomunikacji od
usług pocztowych, a z biegiem lat i poprawę warunków pracy i obsługi klienta.
Ostatnia gruntowna modernizacja i przebudowa wnętrz poczty z rewitalizacją
obiektu miała miejsce w 2007 r. Dopełnieniem listy naczelników strzeleńskiej
placówki są następujący urzędnicy: od stycznia 1975 r. Jadwiga Dopierała, od 1
sierpnia 1976 r. Lucjan Zebel, od 20 stycznia 1977 r. Czesława Sulińska, od 5
stycznia 1978 r. Maria Cerkaska, od 1994 Bożena Gabryszak (p. o.), od 1995 r.
Gertruda Oborska, od 2003 r. Małgorzata Grajek. Od 2006 r. pieczę nad placówką
sprawuje naczelnik Wiesława Kopińska.