Śmiało możemy
dzisiejszy artykuł zaliczyć do kontynuacji opowieści o Rynku i uznać go jako
kolejny odcinek Spacerku po Strzelnie.
Cudowny dzień, który od setek lat
gromadzi strzelnian na wspólnej procesji wokół Rynku. Niezależnie od pogody, czy
to deszcz, czy słońce, kilka tysięcy parafian od św. Trójcy towarzyszy Jezusowi
Chrystusowi - skrytemu pod postacią chleba - w Jego peregrynacji po centralnym
placu miasta. Wyjątek stanowił okres okupacji hitlerowskiej i lata wojen,
szczególnie Potopu szwedzkiego, tej 13. letniej z progu XVIII wieku oraz z
czasów napoleońskich. Nie stał na przeszkodzie okres PRL-u. Za wyjątkiem
nielicznych ideowców, pozostali strzelnianie gremialnie uczestniczyliśmy w
procesjach.
Już z wczesnego rana cztery
umówione grupy mieszczan stawiało ołtarze, po jednym, z każdej strony Rynku. W
2010 roku ks. kan. Otton Szymków zafundował budowniczym ołtarzów nowe znacznych
rozmiarów oleodruki z motywami eucharystycznymi i z cytatami z Pisma Świętego.
Pamiętam jak przed laty dzięki kwiatom z ogrodnictwa Państwa Ignaczak ołtarz
wystawiony przez Państwo Rucińskich i przyjaciół tonął w zieleni - sprawiły to
również liczne brzózki. W tym roku podobnie jak w latach poprzednich ołtarze
stanęły przy kamienicach pp. Kaczmarków (Rynek 18), Glanców-Konieczków (Rynek
22), Rucińskich (Rynek 1) i Sarnowskich (Rynek 12). W architekturze i
konstrukcji tegoroczne ołtarze podobne były tym sprzed lat. W okresie
powojennym, za peerelu na pierzei północnej Rynku ołtarz wystawiany był przez
pp. Brożek (Rynek 5), później wrócił pod budynek apteki (Rynek 2), a od
kilkunastu lat wystawiany jest przez pp. Rucińskich.
Procesję rozpoczyna ministrant
niosący Krzyż z Chrystusem nań ukrzyżowanym. Za nim niesione są feretrony,
kroczą poczty sztandarowe oraz idą dzieci sypiące kwiatki przed Jezusem
Chrystusem pod postacią chleba niesionym w monstrancji. Trzyma ją w dłoniach
kapłan kroczący pod baldachimem w asyście mężczyzn z Rady Parafialnej i bractw
kościelnych. Za nimi maszeruje orkiestra dęta, za którą tłumnie idą parafianie
i goście przyjezdni.
Uroczystość Najświętszego Ciała i
Krwi Pańskiej, zwana również w formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego: Święto
Najświętszego Ciała Chrystusa (Festum
Sanctissimi Corporis Christi), potocznie także Świętem Ciała i Krwi Pańskiej,
a w tradycji ludowej: Boże Ciało, jest jednym z najważniejszych świąt w
liturgii kościoła katolickiego. Procesja Bożego Ciała jest i była jedną z
barwniejszych procesji, jakie w ciągu roku mają miejsca w Strzelnie.
Prowadzona jest przez księdza proboszcza
i wikariuszy i odbywa się do miejsc najważniejszych w przestrzeni sakralnej
miasta, czyli Rynku. W parafiach okolicznych - wiejskich przede wszystkich do
krzyży, kapliczek i figur. Procesja zatrzymuje się przy czterech ołtarzach
polowych, przy których czytane są fragmenty Ewangelii. Dla celebracji kultu
trasa procesji jest przyozdabiana przez ścięte drzewa (brzozy) ustawiane przy
trasie przemarszu. W naszej tradycji zawsze bogato dekorowano okna mieszkań i
witryny sklepów, a kwiatem szczególnym w tym okresie były piwonie (bijony) o
raz kwiaty bzu. W trakcie procesji ludzie śpiewają pieśni i litanie na przemian
z orkiestrą dętą OSP, zaś śpiew liturgiczny przy ołtarzach wykonuje chór Harmonia.
Wierni szczególnie wspominają
Ostatnią Wieczerzę Pańską i Przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pańską
- Jezusa Chrystusa. Pamiątkę tego wydarzenia Kościół obchodzi także w Wielki
Czwartek, wtedy jednak rozpamiętuje się także Mękę Jezusa Chrystusa, natomiast
uroczystość Bożego Ciała ma charakter dziękczynny i radosny. W Polsce obchodzi
się ją w czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej, a więc jest to święto
ruchome, wypadające zawsze 60 dni po Wielkanocy. Najwcześniej może przypaść 21
maja, najpóźniej 24 czerwca. W niektórych krajach przenoszone jest na kolejną
niedzielę.
Uroczystość ta została ustanowiona
na skutek widzeń św. Julianny z Cornillon. Pod ich wpływem bp. Robert ustanowił
w 1246 r. taką uroczystość dla diecezji Liège. W 1252 r. została ona
rozszerzona na Germanię. W 1264 r. papież Urban IV ustanowił tę uroczystość dla
całego Kościoła. Uzasadniając przyczyny jej wprowadzenia wskazał:
zadośćuczynienie za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, błędy
heretyków oraz uczczenie pamiątki ustanowienia Najświętszego Sakramentu, która
w Wielki Czwartek nie może być uroczyście obchodzona ze względu na powagę
Wielkiego Tygodnia. Jednakże ze względu na śmierć Urbana IV bulla ta nie
została ogłoszona, a tym samym uroczystość nie została ustanowiona. Uczynił to
dopiero papież Jan XXII, który umieścił powyższą bullę w Klementynach w 1317 r.
W Polsce po raz pierwszy wprowadził
tę uroczystość biskup Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej. W 1420 r. na
synodzie gnieźnieńskim uznano uroczystość za powszechną, obchodzoną we wszystkich
polskich kościołach. W późnym średniowieczu i w renesansie największym
sanktuarium kultu Bożego Ciała w Polsce był kościół Bożego Ciała w Poznaniu.
Z Bożym Ciałem związana jest także
uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, która jest obchodzona zaraz po
oktawie Bożego Ciała, czyli w piątek osiem dni po Bożym Ciele.
Dla zobrazowania strzeleńskiej
tradycji do współczesnych zdjęć dołączyłem również kilka zdjęć starych. Również
cytuję anons, jaki ukazał się w „Nadgoplaninie“ 19 czerwca 1889 r.: W czwartek przypada, święto Bożego Ciała. Po
sumie odbędzie się uroczysta procesya do czterech ołtarzy wybudowanych w rynku
naszego miasta. Prosimy tedy naszych szacownych obywateli i obywatelki
mieszkających przy ulicy Kościelnej lub Rynku, aby ku podniesieniu nabożeństwa
domy przystroili o ile im to będzie możebnem [przypomnę, że wiele domów
należało do Żydów i Niemców]. Jesteśmy
przekonani, że wszyscy bez wyjątku do naszej prośby się zastosują i uświetnią
tę drogę, którędy Pan Jezus postępować będzie.
W tejże samej gazecie z 2 czerwca
1888 r. znajdujemy opis procesji Bożego Ciała w Strzelnie. Również zacytuję tam
treść w całości, byście mogli porównać sobie zwyczaje panujące przed 121. laty
w naszym mieście:
Procesja
Bożego Ciała odbyła się w czwartek wśród pięknej pogody w Rynku naszego miasta.
Celebransem był nasz czcigodny ks. proboszcz [Korol] Wołczyński. Po
dwunastej wyruszyła z kościoła procesya, w której liczba wiernych z każdego
stanu, płci i wieku żywy udział brała: kilka tysięczny zastęp prawych dzieci
Kościoła św. towarzyszyło Panu Jezusowi w obchodzie uroczystym po ulicach
naszego miasta. Przed celebransem postępował długi szereg dziewcząt szkolnych w
bieli, które Panu Jezusowi w drodze słały kwiaty. Pierwszą ewangelię odśpiewał
Kapłan przy ołtarzu wystawionym w drzwiach starego gmachu tutejszej szkoły
katolickiej przed pomieszkaniem nauczyciela p. P.[iotra] Palińskiego [nieistniejący
budynek, na którego miejscu stoi szalet przy Placu Świętego Wojciecha]. Stąd wyruszyła procesja ulicą Kościelną w
Rynek, gdzie drugą ewangelię przy ołtarzu wystawionym przed domem kupca p. Jana
Kowalskiego [Rynek 23, obecnie posesja Marka Kordylaka] celebrans odśpiewał; trzecia ewangelia
została odśpiewana przy ołtarzu wystawionym przez tutejszą aptekę, będącą własnością
p. Lepell'a [obecnie Rynek 2, budynek po „Aptece pod Orłem"
Jerzego Skęczniewskiego], czwarta zaś
przy ołtarzu wystawionym przed handlem p. Antoniego Psuji [obecnie
Rynek 12, kamienica należała do Żyda Munka, u którego Psuja prowadził sklep].
Strzelno Rynek, dom Kowalskich - obecnie Marka Kordylaka. Ołtarz procesyjny z Bożego Ciała, lata trzydzieste XX w. |
Wszystkie ołtarze celowały pięknością i ozdobnym ustrojem, szczególniej zaś
ołtarz przed apteką, który p. Lepell na ten cel bardzo gustownie dał zbudować.
Cześć zacnym tym panom, którzy nie szczędzili ani zabiegów, ani fatygi, ani
kosztów, aby chwilowy przybytek dla Pana Zastępów jak najpiękniej ozdobić i
miłym uczynić! Katoliccy mieszkańcy w ulicy Kościelnej jako i w Rynku pięknie
udekorowali okna mieszkań swoich. Przytaczam tu pp. Leszczyńskiego rymarza,
Jeskiego rzeźnika i Norka dekarza, którzy bardzo gustownie okna mieszkań swoich
w obrazy, kwiaty i światło jarzące przystroili; p. Sępowska przystroiła w
kwiaty i obrazy swoje okno wystawne; p. Dzierożyńska przyozdobiła okna
mieszkania swego w dywany, kwiaty i światło jarzące.
Cześć
wam za to zacni obywatele i zacne obywatelki! Co jednak bardzo raziło to było
to, że niektóre żydowskie kramy w ulicy Kościelnej niebyły zamknięte, chociaż
ci panowie na pewno o tem wiedzą, że to Boże Ciało (Fronleichnam) święto
nakazane i że kramy powinny były być zamknięte. Jeżeli ci panowie umieją
szanować pieniądz, który mu przynosi katolik-Polak, to też powinni umieć
uszanować uczucia religijne tego Polaka-katolika. Albo czyż ten Polak-katolik w
każdym względzie ma dla tych panów pozostać głupim gojem? Jeżeli tak, to nie
będzie to nic dziwnego, że Polak-katolik tych panów stanowczo pomijać będzie,
jako tych którzy nie umieją albo też nie chcą uszanować najświętszych
uczuć każdego katolika-Polaka. Przecież sama forma nakazuje każdej religii
oddać przynależny szacunek, a tylko człowiek bez wychowania i wykształcenia
może jakiejkolwiek religii ubliżyć, za co go naturalnie w danym razie owo
beczące stworzątko czeka! Tyle tym panom w upominku!
Nie
chcemy przy tej okazji pominąć jednej rzeczy, która na powszechne uznanie
zasługuje to jest to, że procesja Bożego Ciała obecnie - tak jak ongi -w Rynku
(nie jak to przez pewien czas się działo na dziedzińcu) się odbywa. Starania
celem odświeżenia zaniechanego przywileju dołożył tutejszy dozór kościelny, a
szczególnie przewodniczący tegoż p. Antoni Psuja, za co jemu na tem miejscu
publiczne podziękowanie.
Piszący tę relację redaktor
„Nadgoplanina“ nie wspomniał nic o Żydzie Munku, który wyraził zgodę na
budowanie ołtarzy pod swoją kamienicą. Ten zwyczaj przejęli później polscy
właściciele Rzekanowscy i kontynuują po dziś dzień ich spadkobiercy, państwo
Sarnowscy. I już na zakończenie dodam, że procesja Bożego Ciała kończy się błogosławieństwem,
którego od lat ze schodów Wzgórza Świętego Wojciecha udziela proboszcz i
dziekan strzeleński ks. kan. Otton Szymków.