środa, 22 czerwca 2022

MLKS Kujawianka Strzelno. W 100-lecie piłki nożnej w Strzelnie - cz. 3

Ze zbiorów TS Wisła obraz Jerzego Potrzebowskiego „Chłopcy grają na Błoniach” pokazuje początki polskiej piłki nożnej.

Za początek systematycznej gry w strzeleńską piłkę nożną można uznać rok 1922. Nie znaczy to, że wcześniej piłki nie kopano. Pisałem o tym w części 1. opowieści o Kujawiance, że w tradycji rodzinnej przekazywanej przez ojca i jego siostrę Stefanię wiem, iż na długo przed 1922 rokiem dzieci a szczególnie strzeleńska młodzież grali amatorsko w piłkę nożną. Wykorzystywali do tego celu nieutwardzony plac przy kościele i Szkole Powszechnej - Plac Świętego Wojciecha, targowisko (przy obecnej ul. Sportowej) oraz okoliczne łąki i pola - po sianokosach i żniwach. Dzieci, a szczególnie młodzież uprawiała tę formę dla zabicia czasu wolnego. Dowodem na to jest poniższe zdjęcie przedstawiające moich dziadków Przybylskich z maleńką Stefcią i późniejszym piłkarzem strzeleńskiej drużyny Kaziem, który trzyma w rękach piłkę futbolówkę. Zdjęcie wykonane zostało w 1913 roku. 

Niestety, pomimo, że funkcjonuje od 1962 roku przybliżona data miesięczna - czerwiec 1922 roku - powstania Klubu Sportowego Kujawianka, a od tejże dekady doszła jeszcze data dzienna 17 (czerwca 1922 r.), to do dziś nieudało się jej potwierdzić. Po prostu, nie zachowały się z tego roku żadne dokumenty i żadna notatka prasowa o tym wydarzeniu. 17 czerwca 1922 roku była sobota, zatem możemy domniemywać, że w tym dniu zapadła decyzja o założeniu klubu piłkarskiego. Pamiętam z opowieści mojego ojca, że pierwszą drużynę piłkarską założył m.in. on kiedy miał 16 lat. Zatem, zgadzałoby się, że powstała ona w 1922 roku (ojciec urodził się w 1906 r.), co potwierdzili ojcowie założyciele pismem z 22 stycznia 1962 roku. Na tym bądź co bądź ważnym dokumencie widnieje również podpis mojego ojca - Ignacego Przybylskiego, dla mnie wielkiego autorytetu. Co tata powiedział było święte i niech tak pozostanie…

Dziennik Kujawski z 1926 roku, Nr 22.

Wracając zaś do dziejów pisanych, czyli tych udokumentowanych artykułami i informacjami prasowymi, przypomnę, że drugą część historii Kujawianki skończyłem na uroczystości oddania do użytku stadionu przy ulicy Stodolnej (współczesnej ul. A.A. Michelsona). Relacje z tego wielkiego wydarzenia w dziejach naszej Kujawianki - oddania do użytku nowego boiska sportowego - przekazało poza już cytowanymi również kilku korespondentów innych ówczesnych gazet regionalnych. Oto kolejna relacja:

Strzelno

W niedzielę, dnia 26 lipca, odbyło się poświęcenie boiska tutejszego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół“. Po zwykłym rannym wysłuchaniu Mszy św., rozpoczął się uroczysty akt poświęcenia boiska przez tutejszego księdza proboszcza Czechowskiego. O godzinie 3:00 po południu według zapowiedzi programowej nastąpiły popisy gimnastyczne

Sokoła strzelińskiego z współudziałem druhów z Mogilna, Pakości, Gębic itd. Atrakcją dnia były szczególnie zawdy piłki nożnej pomiędzy OPN „Sokół“ Strzelno a I drużyną KS Gdańsk - Gedanią, które skończyło się wynikiem zaszczytnym dla Strzelna bo remisowym l:1 („Gazeta Bydgoska“, 1925.08.11 nr 183).

Inną relację zacytowałem przy okazji Spacerku po Strzelnie, opisując ulicę Michelsona, a konkretnie posesję, na której onegdaj wybudowano boisko piłkarskie. Przechodząc do wydarzeń w dziejach sportu strzeleńskiego zwrócę państwa uwagę na przebogaty w wydarzenia rok 1925. Z jednej z relacji dowiadujemy się, że OPN „Sokół“ w 1925 roku grał w klasie C. Oto wszystko to - poza relacjami już cytowanymi w poprzedniej części - co udało mi się wynotować w trakcie mozolnej kwerendy po prasie regionalnej: 

Bydgoszcz bije Strzelno.

KS Brda Bydgoszcz I drużyna - SKS Strzelno I drużyna 5:0 (l:0). Zawody pomiędzy tymi drużynami odbyły się w niedzielę, dnia 1 lutego 1925 roku w Strzelnie, o godz. 3-ciej po południu. KS Brda z czterema rezerwami z II drużyny, SKS także z rezerwami. SKS przedstawia się jako bardzo dobra drużyna. Pokonała ona GKS Inowrocław w stosunku 9:0, a z II drużyną męską OPN ,,Sokół“ Toruń zremisował 0:0 i z II drużyną męską KS ,Unia, Poznań 1:l oraz 4:0. („Dziennik Bydgoski“, 1925.02.03., Nr 31)

Strzelno. Sokół OPN w sobotę 4 kwietnia 1925 r. o godz. 19:00 u p. Piątkowskiego pogadanka dla I i II drużyny. Z powodu ważnych spraw jak wyjazd I drużyny do Gniewkowa oraz spisania dokładnych personaliów celem przystąpienia do Polskiego Związku Piłki Nożnej obecność graczy konieczna.„Dziennik Kujawski“, 1925.04.04, Nr 79)

Zawody futbolowe. Jutro odbędą się zawody futbolowe miedzy „Sokołem“ Strzelno i „Goplanią“ II z Inowrocławia. Boisko koszarowe 59 pp. Początek o godz. 16:30. („Dziennik Kujawski“, 1925.04.26, Nr 97)

Święto 3 Maja 1925 r. w Strzelnie. W ślad za innymi miastami także w Strzelnie dzień ten uczci się na sportowo:

Godz. 14:00 Bieg Okrężny o mistrzostwo miasta Strzelna, w którym udział wziąć mogą wszyscy mieszkańcy.

Godz. 15:00 Odbędzie się na boisku „Sokoła“ popisy gimnastyczne „Sokoła“ Głównego - piramidy, biegi sztafetowe, bieg na 100 m, rzut kulą, dyskiem itd.

Godz. 15:45 Mecz pomiędzy I drużyną Koła Sportowego Młodzież z Inowrocławia a I drużyną OPN „Sokoła“ podczas którego przygrywać będzie orkiestra Straży Pożarnej. Dzięki usilnym staraniom i pracy zwłaszcza Zarządu Oddziału Piłki Nożnej poszczycić cię może Strzelno przepisowo planowanym i ogrodzonym boiskiem. Przypuszczamy, że publiczność strzeleńska zrozumie doniosły cel sportu i tłumnie pospieszy na boisko, by dać dowód, że uznaje i poprze ostatnie rozporządzenie Prezydenta RP, by zamiast przestarzałych pochodów urządzić popisy sportowe. („Dziennik Kujawski“, 1925.05.02, Nr 102)

Powyżej zapowiadany mecz OPN Sokół Strzelno z KS Młodzież Inowrocław zakończył się 3 maja 1925 r. wynikiem 2:0 (1:0) dla OPN na nowym boisku w Strzelnie. Gra prowadzona w tempie żywym przyniosła zasłużone zwycięstwo. Drużyna OPN odznacza się wybitnymi jednostkami: prawy obrońca, środkowi pomocnicy i atak, lecz jeszcze małym zgraniem Drużyna Młodzieży natomiast stanowi zespół jednolity. Sędziował por. H. [Hübner - MP.] bardzo słabo, nie orientując się zupełnie w spalonych. Publiczności dość dużo około 500 osób. („Dziennik Kujawski“, 1925.05.07, Nr 106) 

Goplania Inowrocław

I drużyna KS Astoria Bydgoszcz - I drużyna OPN Sokół (Strzelno).

Sensacją dla Strzelna były zawody rewanżowe między wyżej wspomnianymi drużynami. Obie drużyny stawiają do gry w komplecie. OPN „Sokoła“ pewny zwycięstwa.  Boisko rozmiękłe od deszczu, lecz mimo to gra prowadzoną jest w wielkim tempie  KS Astoria wyszła i w tym spotkaniu rewanżowym zwycięsko, tak jak i w pierwszym spotkaniu w stosunku 3:2 bramek na korzyść KS Astorii przy Towarzystwie Powstańców i Wojaków w Bydgoszczy. Dzień 10 maja 1925 roku pozostanie KS Astorii w pamięci, albowiem udało się KS Astorii pokonać groźnego przeciwnika, który po Goplanii Inowrocławskiej przedstawia się najsilniejszym w regionie inowrocławskim. (StS. K.) („Sport Pomorski“, 1925 Nr 7)

„Sokół“ OPN Strzelno po swoich ostatnio odniesionych zwycięstwach nad II drużyną Stelli Gniezno 6:0, GKPN Inowrocław 3:1, Pogoń Mogilno w pierwszy dzień Zielonych Świątek 7:0 rozegrał w drugim dniu ZŚ zawody towarzyskie z II drużyną Goplani w Inowrocławiu, bijąc ją w stosunku 6:2, pomimo, że Goplania wystąpiła w składzie wzmocnionym kilkoma graczami z I drużyny. Gra żywa ze strony Strzelna, bramki strzelili: Zalewski 2, Szałucki 3, Dejewski 1.

KS Warta III Poznań - „Sokół“ OPN Strzelno 2:1. Zawody te można uznać bezwzględnie jako najpiękniejsze, jakie OPN rozegrał w tym roku. Publiczności około 600 osób, podziwiano ładną grę Poznaniaków, którzy wyćwiczeni pod bacznym okiem trenera odnieśli zasłużone zwycięstwo 2:1. Jedyną bramkę dla Strzelna strzelił Balcerzak. Sędziował możliwie porucznik Hübner.

Ostatnie zawody 14 czerwca 1925 roku z KS Naprzód I drużyna Bydgoszcz „Sokół“ OPN Strzelno przyniosły Sokołowi niespodziewane zwycięstwo w stosunku 2:0. Obie bramki strzelił dla Strzelna Zalewski. („Dziennik Kujawski“, 1925.06.27, Nr 147)

Sokół OPN I drużyna Strzelno - „Zuch“ Toruń 6:0 (2:0). Mistrz klasy B przegrywa z C klasową drużyną i to jeszcze w stosunku 0:0. Dotkliwa to nauczka dla Zucha świadcząca, że nie wolno lekceważyć przeciwnika i przyjeżdżać na zawody z kilkoma rezerwowymi. Zresztą drużyna przedstawiła się słabo z wyjątkiem obrony i środkowego ataku.

Drużyna OPN nie przedstawia zespołu jednolitego Najlepszym jest napad odznaczający się doskonałym zgraniem i nadzwyczajną lotnością. Reszta drużyny mierna, zresztą nie miała pola do popisu. Gra prowadzona w tempie żywym sprawiała przyjemne wrażenie, może też dlatego OPN czując swą przewagę prowadził grę obliczoną na efekt. Sędziował p. Plewiński.

(„Dziennik Kujawski“, 1925.06.28, Nr 148)

Pogoń Mogilno

Strzelno (popisy sportowe „Sokoła“). W niedzielę 12 lipca tutejsze Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół“ urządza popisy sportowe z poświęceniem nowo wybudowanego boiska. Obok zwykłych popisów gimnastycznych Oddział Piłki Nożnej rozegra zawody towarzyskie z polską drużyną z Gdańska „Gedanią“, co niewątpliwie będzie atrakcją dnia dla Strzelna(„Dziennik Kujawski“, 1925.07.03, Nr 151) 

Kronika Sportowa

KS Naprzód Bydgoszcz - OPN „Sokół“ Strzelno 1:4 (0:1)

Rewanżowe spotkanie obu tych drużyn odbyło się w poniedziałek, dnia 29 czerwca w Strzelnie, przy wyjątkowo pomyślnej w tym dniu pogodzie.

Grę rozpoczyna OPN przenosząc od razu piłkę na boisko gości i pakując już w 2 minucie przez Zalewskiego pierwszego gola. Dale na ogół toczyła się gra wyrównana, jednak bywają często dla gości chwile krytyczne, które likwiduje swymi wybiegami doskonale w tym dniu  grający ich bramkarz. W 3 min. po przerwie zyskuje Zalewski raz wtóry śmiałym wybiegiem punkt dla swoich barw. Z chwilą tą gra przybiera coraz ostrzejsze tempo i daje się zauważyć u gości chęć wyrównania, co im się częściowo udaje, strzelając swego jedynaka. Dalsza część gry należy zupełnie do OPN-u, który uzupełnia swoją wygraną jeszcze dwiema strzelonymi przez Balcerzaka.

Gra była prowadzona w tempie żywym, zakradając miejscami nawet na brutalną, przeciw czemu kilkakrotnie sędzia był zmuszony oponować. Rogów było 8:0 dla Strzelna.

Z drużyny Naprzód na wyróżnienie zasługiwał bramkarz, który swoimi pewnymi wybiegami uratował wiele niebezpiecznych sytuacji. Reszta z drużyny na ogół równa.

OPN wystąpił tym razem bez Dejewskiego, w miejsce którego pracował Olejnik zadowalając całkowicie. Postawiony w obronie Szałucki okazał się doskonałym. Swym pewnym i celnym wykopem podtrzymywał atak w dniu tym nie bardzo ładnie grający (szczególni skrzydła). Sędziował p. Plewiński.

Jako przedmecz tych zawodów rozegrał OPN II drużyna kombinowana juniorów grę towarzyską z KS Bronisław z Wynikiem 0:2. Obie bramki dla Bronisławia strzelił p. Ficher. („Dziennik kujawski“, 1925.07.05, Nr 153) 

Kronika Sportowa

I drużyna juniorów KS Gopło Kruszwica - I drużyna juniorów OPN Sokół Strzelno 0:0. W ubiegłą niedzielę (5 lipca 1925 r.) rozegrali w Kruszwicy juniorzy  dwu miast powiatu strzeleńskiego mecz. Na rozmiękłym placu (Kruszwica nie miała boiska, wiec grano na placu targowym - MP.) i wśród deszczu na początku gry przeciwstawili młodzi sportowcy swą wolę rozwartym upustom niebios. Gra na śliskiej trawie nie dała efektu. Nie pozwoliło rozwinąć akcji także boisko nieodpowiednie. Radni miasta mogliby obmyślić inny, stosowniejszy plac gry w centrum miasta. Cały mecz minął pod widocznym znakiem przewagi Kruszwicy. Atak ich załamywał się jednak na doskonałej obronie gości, którzy doskonale operowali główkami. Juniorzy strzeleńscy zepsuli sobie swą opinię niedelikatnością, gdyż na decyzję sędziego dla nich niemiłą zareagowali chęcią zejścia z boiska. Rogów 1:1. (Hawicz) („Dziennik Kujawski“, 1925.07.09, Nr 156) 

Strzelno.

Ruch sportowy w Strzelnie, datuje swoje właściwe urodziny od 1924 r. kładąc główny nacisk na rozwój piłki nożnej. Dzięki wspólnemu poparciu przez obywatelstwo, a zwłaszcza pp. starosty i burmistrza, posiadamy przepisowo planowane i ogrodzone z krytą trybuną boisko sportowe. Piłkarska reprezentacja miasta Strzelna zanotowała już na swoją korzyść chlubne

wyniki:

Z II drużyną Stelli 6:0,

z Gimnazjum Inowrocław 3:1,

z kombinowaną I i II drużyną Goplanii 6:2,

z I drużyną Pogoni Mogilno 7:0,

z I drużyną Naprzód Bydgoszcz 2:0,

z KS Zuch Toruń 6:0.

Wszystkie wyniki na korzyść Strzelna. Niestety dzielnej tej drużynie grozi zupełny upadek, gdyż klub sam nie jest w stanie spłacić zaciągnięty dług na budowę boiska i trybuny. Apelujemy do pp. Ojców miasta Strzelna, by nie pozwolili aby ich reprezentacja, tak dzielnie broniąca honoru Strzelna podupaść miała. („Sport Pomorski“, 1925.07.02, Nr 13) 

Kronika Sportowa

KS Trzemeszno - „Sokół“ OPN Strzelno 1:5 (0:3). Spotkanie tych drużyn odbyło się w Strzelnie na boisku OPN. Grę rozpoczyna OPN pakując trzy gole kolejne przez Balcerzaka i Zalewskiego. W pierwszej połowie gra była na ogół wyrównana, a te trzy bramki są zasługą obu wymienionych graczy. W 5 minucie po przerwie i sytuacji podbramkowej uzyskuje Trzemeszno swą honorową bramkę. Odtąd jednak piłkę opanował całkowicie OPN nie schodząc wcale z boiska gości. Stosunkowo na grę małą wygraną dla Strzelna zawdzięcza się doskonałemu  obrońcy Trzemeszna.

Rogów było 8:3 dla Strzelna. OPN sprawił swym sympatykom przykrą niespodziankę występując aż z pięcioma zawodnikami rezerwowymi. Sędzia p. Plewiński w dniu tym nie zadowolił, przeoczając kilka fauli i spalonych. („Dziennik Kujawski“, 1925.07.15, Nr 161) 

Strzelno

Życie sportowe w Strzelnie rozwija się w całej pełni. Przoduje mu tutejszy OPN przez swoje występy piłkarskie jakoż i lekkoatletyczne. Ostatnie wyniki  jakie nasza reprezentacja w piłce osiągnęła  są wcale pochlebne dla Strzelna . Zaznaczyć wypada  wynik z Zuchem 6:0 i z Goplanią 5:3 dla Strzelna. W przyszłą niedzielę będziemy mieli możność oglądania najlepszej polskiej drużyny z Gdańska „Gedanią“, zaś w dniach 15 i 16 sierpnia z KS Bałtyk z Torunia. Oby publiczność zechciała poprzeć dążenia zarządu OPN zmierzające do podniesienia kultury fizycznej i oby tłumniej przybywała na boisko.

Równomiernie z rozwojem piłki nożnej postępuje tutaj tenis, który już w krótkim czasie zyska sporo zwolenniczek i zwolenników. Nowo wybudowany kort przy strzelnicy oddała Brać Strzelecka  do publicznego użytku za co należy im się publiczne podziękowanie. („Dziennik Kujawski“, 1925.07.23, Nr 168)

Strzelno. Zawiązał się tu 22 lipca 1925 r. ,,Klub Cyklistów Strzelno“, liczący jut około 40 członków. Pierwsze walne zebranie tegoż klubu odbędzie się w czwartek, 30 bm. o godz. 21-ej w lokalu p. Piątkowskiego. Klub Cyklistów Strzelno urządza w niedzielę 2 sierpnia o godz. 14-ej wycieczkę propagandową na rowerach w okolicę oraz w niedzielę 9 sierpnia wyścigi cyklistów o mistrzostwo miasta Strzelna. Nowych członków stale przyjmuje sekretarz Klubu Cyklistów p. Zalewski w firmie tartak parowy Wykrzykowski w Strzelnie oraz p. Wrzesiński Czesław ul. Kościelna, kapitan tegoż klubu.

(„Dziennik Bydgoski“. 1925.07.31, Nr 174)

Kujawianka - OPN "Sokół" Strzelno

Strzelno.

Vis (kombinowany) Inowrocław - I drużyna OPN Sokół (Strzelno) 0:3

Pierwszą porażkę Vis-u należy położyć na karb późnego zaproszenia przez Sokoła bo tylko na 24 godz. przed zawodami. Czas ten był za krótki aby Vis mógł zebrać drużynę w komplecie. Zebrano tylko 5 graczy z I drużyny reszta z II a nawet z III. Wynik gry z góry mógł być wiadomy. Przyczynił się do tego sędzia który prawdę mówiąc to on zawody te wygrał.

Ze sportu

KS Bronisław - Sokół OPN seniorzy Strzelno 0:5 (0:0).

Występ drużyny starszych należy zanotować w Strzelnie do jednych z najbardziej ciekawych meczów w Strzelnie. Skład ich następujący: Wuciński, Pallutz, Kanucki, Olejnik, Karmcerski, Przybylski, Plewa, Züchting et Duchting Lu, Springer, Rusek.

W pierwszej połowie gra prowadzona przy średnim tempie nie daje widzieć czyjejś przewagi. Miejscowi lekceważą sobie gości i pozwalają zbliżyć się im też pod swoją bramkę, aby potem z większym efektem przeprowadzić przez pole. Przerwa przynosi zmianę taktyki i pada 5 goli (plus jeden wybity bramkarzowi z rąk) strzelone przez Duchtingo Lu. Mecz ze względu na zawodników był bardzo interesujący. Z seniorów dobrzy byli centrowi ataku i obrona. Zaś z gości obrona lepsza niż ostatnio. (iks) („Dziennik Kujawski“, 1925.09.05, Nr 205)

Ze sportu rewanż

„Sokół“ OPN Ib - Strzelno - „Sokół“  Bronisław 1:4 (0:3). Piękne zwycięstwo sokołów wiejskich zrehabilitowało zupełnie porażkę ostatnią, przeciwko kombinowanej drużynie pseudo-seniorów w Strzelnie. Zawody powyższe rozegrano tym razem w Bronisławiu, gdzie grę rozpoczynają goście, niezadługo jednak Bronisław bierze górę, zdobywając pierwszą bramkę „jedenastką“ przez środkowego napastnika, szczęśliwie wduszoną. Nieco później dobrze przeprowadzona kombinacja przynosi drugiego gola gospodarzom, a na końcu pierwszej połowy bramkarz gości musiał do swojej świątyni wpuścić także trzeciego. Po przerwie Strzelno bierze poczciwe się do pracy i doskonałym przebojem udaje mu się centrakiem honorowym zdobyć bramkę do swoich barw, lecz parę chwil później ręka i sędzia dyktuje jedenastkę, lecz niestety idzie ona w aut. Znaczną część drugiej połowy Bronisław nadal górował nad Strzelnem, zdobywając czwartą i ostatnią bramkę dnia. Gra była przeprowadzona dość ostro, ale delikatnie w całym tego słowa znaczeniu. Drużyny na ogół równe jedynie tyły Strzelna trochę słabe. Bramki zdobyli, dla Bronisławia po dwie Pieniążek i Fischer, dla Strzelna Lubik. Sędzia p. Hübner ze Strzelna sprawiał funkcje swe wzorowo i zadawalająco. Rzutów z rogu było 2:4. („Dziennik Kujawski“, 1925.09.10, Nr 209)

Z poniższej relacji dowiadujemy się, że w Strzelnie funkcjonował Klub Sportowy Iskra. O jego żywocie donosi jedynie ta poniższa relacja:

Gopło Kruszwica - I drużyna Iskra Strzelno 3:0 (3:0).

Zawody te miały miejsce 27 września 1925 roku na boisku kruszwickim. Gopło choć wystawiło słabiutką drużynę łatwo pokonało gości. Wszystkie gole strzelił prawy napastnik Jańczak.

I drużyna Goła Kruszwica - I drużyna Iskry Strzelno 10:0 (4:0).

Rewanż między drużynami zakończył się wysoko cyfrową porażką Iskry, której gracze zresztą słabo orientując się w przepisach , często oponowała przeciw słusznym decyzją sędziego, który był zmuszony za niesportowe zachowanie się wykluczyć z gry jednego z jej graczy. Cały ten mecz to trening na jednego gola, podczas którego piłka prawie nie opuszczała połowy boiska gości. Najlepszym graczem i strzelcem na boisku był środkowy napadu Gopła, strzelający w sumie 6 bramek. Podobała się także licznie zebranej publiczności delikatna, a efektowna gra Michelaua przedstawiciela sportu francuskiego, który wystąpił w barwach Gopła. Szkoda tylko, że miasto nie może się zdobyć na teren do gry odpowiedniejszy!? Refleksje mało imponujące. („Dziennik Kujawski“, 1925.10.18, Nr 242)

Ze sportu

Strzelno OPN I drużyna - Pogoń Mogilno I drużyna 2:3. Pomimo drobnego deszczu i dotkliwego zimna trybuna pełna. Gra ostra, chwilami nawet brutalna. Mija 9 minuta pod silną przewagą Strzelna. Liczne przeboje Zalewskiego, oraz podania jego do swoich łączników, którzy takowych nie umieją wykonać. Dopiero w 11 minucie główka Zalewskiego odbija się o poprzeczkę pakuje Ruszkiewicz z odległości 2 m do bramki. W 17 minucie sędzia dyktuje jedenastkę dla Strzelna. Następuje hałaśliwy opór ze strony Mogilna, skutkiem czego Zalewski strzela naumyślnie na aut. Pod koniec pierwszej połowy rezerwy strzeleńskie, wstawione w miejsce 7-miu najlepszych zawodników, zaciągniętych do wojska, zaczynają puchnąć i Mogilno dochodzi więcej do głosu, uzyskując wkrótce dwie bramki strzelone przez Tyczewskiego.

Po połowie w 37-mej minucie sędzia dyktuje jedenastkę dla Strzelna, wskutek czego powtórny hałas wznosi Mogilno. Bramkarz ich wychodzi z bramki (widocznie to już taki zwyczaj u mogilniaków), a Zalewski strzela do pustej bramki i uzyskuje remis 2:2. 4 minuty później Tyczewski strzela dla Mogilna decydującą bramkę. Strzelno wytęża wszystkie swoje siły, by nie ulec swojemu sąsiadowi, lecz na próżno te wysiłki. Mogilno chociaż nieznacznie zrehabilitowało swoją ostatnio odniesioną w Strzelnie klęskę 7:0. W Mogilnie dobra obrona i atak z Tyczewskim na czele. W Strzelnie debiuty, Zalewski z przyczyn nieudolności łączników stracił w końcu głowę i spokój. Pomimo utraty tylu graczy Strzelno pokazało, iż zawsze stanowi jeszcze niepośledniego przeciwnika dla drużyn kujawskich. Sędziował możliwie por. Hübner, nie zauważając jedynie dużo faulów. („Dziennik Kujawski“, 1925.10.24, Nr 247)

Ze sportu

KS Młodzież II drużyna Inowrocław - „Sokół“ I drużyna Bronisław 2:2.

Mecz odbył się w ubiegłą niedzielę na boisku „Sokoła“ w Strzelnie. Gra nadzwyczaj spokojna. Drużyny mniej więcej równe. Dla Bronisławia oba gole strzelił Wódniak, który wraz z Nowakowskim byli najlepszymi na boisku. Trzy pewne bramki nie wykorzystał Fischer. Sędziował p. Zalewski ze Strzelna. („Dziennik Kujawski“, 1925.11.05, Nr 257)

CDN 


niedziela, 12 czerwca 2022

Strzelno i strzelnianie w Warszawie

 

Wielkim wydarzeniem promocyjnym dla naszej małej ojczyzny - Strzelna i okolicy - jest wystawa Nasze zrywy powstańcze 1806 - 1918/19. Od 9 czerwca do 30 września 2022 roku prezentuje się ona w centrum naszej Stolicy, w Warszawie - w siedzibie głównej Muzeum Niepodległości, która mieści się w pałacu Przebendowskich-Radziwiłłów przy al. „Solidarności“ 62. Dla nas pograniczników z Kujaw i Wielkopolski jest to szczególna duma, gdyż po raz pierwszy w historii Muzeum Niepodległości w Warszawie placówka udostępniła swoje wnętrze do prezentacji dziedzictwa i dorobku tak małego, a jakże bogatego w wydarzenia i ludzi regionu pogranicza. Jest ona plonem współpracy samorządów zrzeszonych w Stowarzyszeniu „Sąsiedzi” w Mogilnie, w województwie kujawsko-pomorskim, które skupia gminy powiatów: mogileńskiego, gnieźnieńskiego i słupeckiego - Mogilno, Strzelno, Dąbrowa i Jeziora Wielkie oraz Trzemeszno i Orchowo.

Wystawa Nasze zrywy powstańcze 1806 - 1918/1919 jest owocem współpracy dr. Tadeusza Skoczka - dyrektora Muzeum i przyjaciela szeroko pojętej ziemi mogileńskiej oraz Stanisława Kaszyńskiego - rodowitego strzelnianina i honorowego obywatela miasta Mogilna. Propozycja obojga trafiła na podatny grunt i została zaakceptowana przez Stowarzyszenie „Sąsiedzi” oraz włodarzy gmin: Mogilno, Strzelno, Trzemeszno, Dąbrowa i Orchowo. Niestety w fazie przygotowawczej z projektu wycofał się wójt Jezior Wielkich. Mimo to, miejscowości i ludność z tego terenu znaleźli swoje miejsce w moim opracowaniu do części katalogu wystawy, do którego zostałem wraz z dyrektorem Domu Kultury Pawłem Gębalą delegowany przez koordynatora strzeleńskiej części burmistrza Dariusza Chudzińskiego. W pracach przygotowawczych do wystawy swój udział wniósł również Hubert Adamski - instruktor naszego Domu Kultury.

 

Wśród osób skierowanych do realizacji projektu zrodziła się myśl, by w jej ramach zawrzeć nasze - Kujawian i Wielkopolan - dążenia niepodległościowe w okresie zaborów, w przedziale czasowym 1806 - 1918/19. Prace przygotowawcze do zorganizowania wystawy trwały pięć miesięcy, z których najwięcej czasu pochłonął sam katalog - artykuły tematyczne, ilustracje i skład elektroniczny. Początkowo wypracowany scenariusz wystawy został nieco rozszerzony i nadał pełen obraz dążeń niepodległościowych naszych przodków. Ważnym elementem wystawy była prezentacja bohaterów naszej ziemi, tytanów pracy organicznej, działań podejmowanych przez samorządy w służbie pamięci oraz najciekawszych publikacji dotyczących tego okresu. Nadto wprowadzeniem do całości było przedstawienie poszczególnych jednostek oraz ich promocja.

Uroczysty wernisaż odbył się w czwartek 9 czerwca br. w Pałacu Przebendowskich-Radziwiłłów w Warszawie. Słowa wstępne wygłosili: dr Tadeusz Skoczek, Stanisław Kaszyński oraz prezes Stowarzyszenia „Sąsiedzi” w Mogilnie Leszek Duszyński. Adresy okolicznościowe do organizatorów i uczestników skierowali: prezydent Aleksander Kwaśniewski (odczytał były minister w Kancelarii Prezydenta RP, mogilnianin Edward Szymański), wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz oraz ks. infułat Jan Kasprowicz - mogilnianin z Gniezna.

Przecięcia wstęgi dokonali włodarze gmin: burmistrz Dariusz Chudziński, wiceburmistrz Jarosław Ciesielski, wójtowie - Jacek Misztal, Marcin Barczykowski, wicestarosta Jerzy Łaganowski i burmistrz Krzysztof Dereziński. Natomiast o wystawie opowiedzieli kuratorzy: Dariusz Jankowski - zastępcą burmistrza Trzemeszna i Piotr Maroński z ramienia Muzeum. Wernisaż zakończyła konferencja podsumowująca, podczas której uczestnicy mieli okazję do wysłuchania online prof. Jana Miodka. Całość uświetniły występy Orkiestry Dętej Domu Kultury ze Strzelna, Chóru „Hemantus” z Mogilna i trzemeszeńskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Strzecha” z Trzemeszna. 

W kuluarach konferencji uczestnicy mogli skosztować przysmaki z naszego regionu, przygotowane przez Muzeum Ziemi Mogileńskiej w Chabsku, porozmawiać i wymienić się doświadczeniami. W silnej, bo ponad 30-osobowej grupie strzelnian, którą ojcowską opieką otaczali burmistrz Dariusz Chudziński i  dyrektor Paweł Gębala udział wziął również poczet ze sztandarem z 1927 roku Powstańców i Wojaków z Młynów, który zaprezentowany został na wystawie - Jan Ślesiński, Ewa Siudzińska (radna miejska) i Joanna Grodzka. Nadto radni Rady Miejskiej z przewodniczącym Piotrem Dubickim - Remigiusz Koprowski, Emilia Walkowiak, Justyna Bogacz, Jadwiga Pankowska, Sławomir Wójcik, Marek Kwiatkowski, Ryszard Chudziński; radny powiatowy Marian Mikołajczak, ks. Zdzisław Pietraszewski z Ostrowa oraz Marian Przybylski i Heliodor Ruciński - TMMS Strzelno.


 








Wystawie towarzyszy bogato ilustrowany katalog, zawierający artykuły historyczne oraz szczegółowe opracowania wystawionych zbiorów. Wystawa potrwa do 30 września 2022 roku.
Burmistrz Strzelna Dariusz Chudziński serdecznie zapraszamy do zwiedzania wszystkich, którzy w miesiącach letnich odwiedzą Warszawę.

Foto.: Heliodor Ruciński


niedziela, 5 czerwca 2022

Spacerkiem po Strzelnie - cz. 184 Ulica Michelsona - cz. 3 (Muzycznie)

Kółko Muzyczne przy Domu Kultury w Strzelnie - lata 60 na perkusji Stefan Pieszak. XX w. Sala górna DK, obecnie Biblioteki Miejskiej


Nie wszystkie budynki i budowle naszego miasta zostały przeze mnie szczegółowo przebadane pod względem historycznym. Nie o wszystkich miejscach wiem wszystko. O wielu z nich, a także o wydarzeniach związanymi z nimi nie piszę, gdyż zasłyszane dawno temu nie znalazły potwierdzenia u osób trzecich, ani w dokumentach, na które udało mi się trafić. Podobnie jak inne ulice, tak i Michelsona nie do końca, w sposób systematyczny, dom po domu zostanie w Spacerku po Strzelnie dokładnie opisana. Ta wiadomość może zmobilizuje teraz lub w przyszłości miłośników lokalnej historii, którzy dopełnią, ewentualnie uzupełnią moje opowieści o naszym mieście.

Perkusaj - Stefan Pieszak. Kółko Muzyczne w Strzelnie 1936 r.

 

Dzisiaj krótko, ale za to „muzycznie“. Rzecz będzie o mieszkańcu kolejnego domu, który przez całe swoje życie grał na wielu instrumentach muzycznych: skrzypcach, gitarze, akordeonie, pianinie, trąbce, perkusji i innych... Zatem,  ruszamy w dalszy spacer ulicą Michelsona, by poznać owego człowieka orkiestrę. Przed nami kolejny dom, a jest nim piętrowa, czteroosiowa kamieniczka oznaczona numerem porządkowym 17. Pod dwuspadowym dachem papowym mieści się strych doświetlony od frontu, dwoma kwadratowymi okienkami (niegdyś czteroma). Dawniej kamieniczka była wielorodzinna, a dziś jest budynkiem służącym jednej rodzinie. Dobrze utrzymana, po remoncie sprzed kilku lat, prezentuje się dość schludnie i jest przykładem dobrego powrotu  do skromnego eklektyzmu. Parcela, na której stoi dom wraz z budynkiem gospodarczym sięga ul. Świętego Jana Bosko (dawniej ul. Rolna). Od tej strony znajduje się poprzez wtórnie zamontowaną ozdobną bramę wjazd na zaplecze posesje.

Akordeon - Stefan Pieszak. Zabawa włościańska w Strzelnie 1937 r.

 

Gitara - Stefan Pieszak. W czasie okupacji.

Akordeon - Stefan Pieszak

Nie udało mi się ustalić dawnych właścicieli - z czasów zaborów i lat międzywojennych. Po wojnie całość stała się własnością Władysława Jakubowskiego, później jego córki, a obecnie wnuczki, której staraniem zaniedbana niegdyś posesja nabrała blasku. Pamiętam, że niegdyś mieszkała tutaj rodzina Pieszaków. Jej antenat Stefan Pieszak pracował razem z moim ojcem w administracji strzeleńskiego szpitala. Posiadał on umiejętności gry na kilku instrumentach muzycznych. Znajdował się w grupie strzelnian tworzących już od lat przedwojennych kilka zespołów muzycznych i orkiestr. Przed wojną był członkiem Kółka Muzycznego, dającego piękne koncerty i oprawę muzyczną licznym uroczystościom i zabawom. W czasie okupacji dorabiał grając na uroczystościach rodzinnych i weselach u Niemców. Po wojnie kontynuował swoją pasję w kapelach z: Wiśniewskimi, Płocińskimi, Koteckimi i Michałem Ornatkiem. Był również członkiem Orkiestry Dętej i Zespołu Pieśni przy OSP Strzelno, Chóru Harmonia oraz Zespołu Muzycznego przy Domu Kultury.

W górnym rzędzie pierwszy od lewej - Stefan Pieszak. Koło Pieśni przy OSP Strzelno. 
Na perkusji gra Stefan Pieszak. Lata 60. XX w. na Rynku w Strzelnie - pod nieistniejącym kościołem ewangelickim.