poniedziałek, 31 maja 2021

Wielka sobotnia zabawa - Dzień Dziecka w Strzelnie

W sobotę 29 maja w Ogrodach Norbertańskich przy Wzgórzu św. Wojciecha w Strzelnie miała miejsce wielka zabawa, którą przygotowały władze samorządowe wespół z Domem Kultury, Parafią pw. Świętej Trójcy i innymi współorganizatorami. Poprzedziła ją impreza nad Jeziorem Łąkie, której głównym organizatorem był Krzysztof Nosek. Konkursowo łowiono ryby, malowano, a przy tym bawiono się pysznie - również w dosłownym tego słowa znaczeniu, czyli było mniamniuśnie. 

Jak przystało na dobrych organizatorów imprez rozrywkowo-rekreacyjnych i kulturalnych zabawa w Ogrodach Norbertańskich była wyśmienita, a działo się tam tyle, że nie sposób wszystkiego przywołać. Nastroje dzieci i ich rodziców były znakomite. O czym nie wspomniałem, utrwalił to mistrz obiektywy Heliodor Ruciński. Zapraszam do fotorelacji: 

















 

sobota, 29 maja 2021

Pogrzeb byłego bramkarza „Kujawianki“ śp. Marka Kawałka


1980. Kujawianka - Radnicki Kragujevac I liga Jugosławia 3-1

Dzisiaj na miejsce wiecznego spoczynku odprowadziliśmy jednego z czołowych zawodników drużyny z dawno minionej złotej epoki strzeleńskiej piłki nożnej śp. Marka Kawałka. Młodzi i w średnim wieku klubowicze i kibice MLKS „Kujawianka“ nie pamiętają tego zawodnika, niegdyś znakomitego bramkarza naszej piłkarskiej drużyny, która szczególny rozkwit przeżywała w latach 70. i 80. minionego stulecia. W ceremonii pogrzebowej udział wzięli m.in. koledzy z drużyny śp. Marka, którzy w zadumie wsłuchali się w słowa ks. dra Krzysztofa Korybalskiego. Poza słowami modlitwy kapłan wspomniał o śp. Marku i jego pasji piłce nożnej. Zwrócił również uwagę, że w niewielkiej grupie żałobników są jego koledzy z czasów kiedy wspólnie biegali za piłką po zielonych murawach stadionów.

1980. Kujawianka - drużyna z NRD

Śp. Marek Kawałek był przed laty znanym ogrodnikiem, prowadząc wraz z małżonką i teściami ogrodnictwo przy ul. św. Ducha oraz na Bławatkach. W tym czasie, jako młody mężczyzna cały wolny czas spędzał na stadionie przy ul. Sportowej, trenując i grając w piłkę nożną. Był bardzo dobrym golkiperem broniącym w znakomity sposób bramkę i barwy klubowe. Inicjując swoimi wykopami ataki na przeciwników, wielokrotnie przyczynił się do  zdobycia bramek przez zawodników „Kujawianki“. Bardzo koleżeński, wręcz przyjacielski zyskał swoją postawą sportową uznanie wśród zawodników i kibiców strzeleńskiej ówczesnej drużyny piłkarskiej.

1980. Kujawianka - Polonia Bydgoszcz III liga 2-1 

Jego zwycięskie, drużynowe występy sprawiły, że piłka nożna była wówczas najpopularniejszym sportem, wśród strzelnian. Na mecze chodziło po kilkuset sympatyków tej dziedziny sportu - prawdziwych kibiców. Drużyna  „Kujawianki“ wraz ze swoimi sukcesami niosła wtedy wielką promocję naszego miasta.

Śp. Marek Kawałek zmarł w wieku 67 lat, 25 maja 2021 roku. Spoczął w grobie rodzinnym na starej strzeleńskiej nekropoli przy ul. Kolejowej.

Cześć Jego pamięci!

     

piątek, 28 maja 2021

O drogomistrzu Bolesławie Karolewskim i pierwszych wielkich inwestycjach drogowych

Trzeci od lewej Bolesław Karolewski - drogomistrz

Wczorajsze podpisanie umowy na budowę dwóch obok siebie leżących rond spowodowało, że postanowiłem skreślić kilkanaście zdań o tym jak to drzewiej drogi budowano, a kanwą tej opowieści są dwa stare zdjęcia, które otrzymałem od Małgorzaty Pawlińskiej. Przesyłając je napisała, że osobą w charakterystycznej czapce z orzełkiem i w krawacie jest jej pradziadek drogomistrz Bolesław Karolewski. Moją uwagę przykuła maszyna, na której tle zdjęcia zostały wykonane, a mianowicie potężny walec drogowy. Mając w swoich zbiorach przeróżne zdjęcia z lat międzywojennych spotkałem się po raz pierwszy z machiną, która wywołała we mnie niemałą sensację. Mam zdjęcia pokazujące parowe lokomobile napędzające młocarnie, stojącą na dworcu lokomotywę parową, czytałem o potężnych pługach parowych, które posiadały okoliczne majątki ziemskie, ale zdjęcia parowego walca drogowego nie posiadałem. To urządzenie zmobilizowało mnie, by napisać artykuł o naszych strzeleńskich drogach, a szczególnie o ich budowie, czyli przekształcaniu dotychczasowych dróg gruntowych w drogi bite. Jednym słowem o początkach drogownictwa na terenie Strzelna i najbliższej okolicy. 

Pewien kłopot sprawia lokalizacja miejsca, w którym zdjęcia zostały zrobione. Prawdopodobnie wykonane zostały w różnym czasie w latach 30. minionego stulecia, ale gdzie, niestety nie wiem. Oba zrobiono w różnych miejscach i jedno co jest pewne, to gdzieś na obszarze powiatu mogileńskiego. Owe walce drogowe też są różne, nie są tego samego typu.

Element umundurowania drogowca - czapka drogomistrza

Bolesław Karolewski był drogomistrzem w Wydziale Powiatowym w Strzelnie, a następnie w Mogilnie. Jego bezpośrednim przełożonym był Jan Hoffmann drogomistrz powiatowy. W ekipie był dróżnik Szczepan Nowak i Jan Wietrzykowski z Jezior Wielkich. Po likwidacji powiatu strzeleńskiego wszyscy pracowali w Wydziale Powiatowym w Mogilnie. Tam dróżnikami byli również: Leon Walczak, Wincenty Wolff, Michał Łagocki, Franciszek Koczorowski z Trzemeszna Zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów Sławoja Składkowskiego z dnia 22 czerwca 1938 roku cała ósemka została odznaczona Brązowymi Krzyżami Zasługi. W uzasadnieniu podano, że za zasługi na polu pracy zawodowej. Dodam jeszcze, że przedwojenni drogowcy mieli również stosowne umundurowanie, co świadczyło o ich wysokiej randze w systemie urzędników i pracowników państwowych.

Największą inwestycją drogową, jaka w przeszłości miała miejsce na naszym terenie, była budowa drogi o pruskiej randze krajowej z Poznania przez Strzelno do Torunia. Rozpoczęto ją w 1846 roku od wytyczenia jej przebiegu, a następnie przystąpiono do realizacji zadania. Była to tzw. droga żwirowa i budowano ją odcinkami. Pierwszy z odcinków strzeleńskich Inowrocław-Markowice został ukończony wiosną 1852 roku, ze stacją opłat za przejazdy w Mątwach. Drugi odcinek Markowice-Strzelno oddano do użytku wiosną 1853 roku ze stacją opłat w Markowicach. Ponieważ stary trakt pomiędzy Markowicami a Strzelnem przez Ciechrz-Bławaty w skutek ukończenia budowy nowo wytyczonej drogi żwirowej pomiędzy Inowrocławiem a Strzelnem stał się zbytecznym, zamknięto go i obniżono do rangi gminnej.

W czapce służbowej, drugi od prawej Bolesław Karolewski

W 1858 roku ukończono ostatni odcinek, który łączył Strzelno z Wylatowem. Jego oficjalne otwarcie miało miejsce 28 lutego 1859 roku. Ogłoszono wówczas, że na ukończonej drodze żwirowej pomiędzy Wylatowem i Strzelnem opłaty szosowe pobierane będą w pobliżu miasta Kwieciszewa (Kopce). W kilka lat później dowiadujemy się o wandalizmie, jaki dotknął pobocze tej drogi:

Od bezecnej ręki złamanych zostało: na trakcie rządowym Poznańsko-Toruńskim w nocy z dnia 27 na 28 kwietnia 1864 roku pomiędzy Markowicami a Strzelnem 26 jarząbków i na tym samym trakcie w ostatnim tygodniu zeszłego miesiąca [maj] 46 jarząbków. Królewska Regencja w Bydgoszczy za wskazanie wandali wyznaczyła 20 talarów. W pięć lat później znajdujemy kolejne obwieszczenie mówiące, że: w nocy z dnia 6 na 7 lutego 1869 roku uszkodzono na szosie rządowej Poznańsko-Toruńskiej niedaleko rogatki Kopce 10 młodych lip i 3 klony przez to, ze je za pomocą ostrego narzędzia z kory obłupiono. Kto zuchwalcę takowego wskaże, iż go ukarać będzie można, odbierze 10 talarów premii. Bydgoszcz, dnia 22 Lutego 1869

Budowa tej i następnych dróg skutkowała zatrudnieniem osób, które zajmowałyby się pobieraniem opłat jak i utrzymaniem tychże dróg. Tak zrodził się zawód drogowca - drogomistrza. Dodam, jeszcze że pierwsze drogi brukowane, to ulice miasta Strzelna, które zaczęto wykładać kamieniem już w pierwszej połowie XIX w. Natomiast pierwszą brukowaną drogą wiejską poza miastem była droga łącząca Miradz ze Strzelnem oraz Ciechrz z drogą krajową. Wykonane one zostały w 1906 roku. Kolejną drogą była ta łącząca Miradz z Młynami, którą wybudowano w 1908 roku. 

W Strzelnie pierwszy asfalt wylano prawdopodobnie w 1963 roku. Pamiętam, że podczas kryzysu kubańskiego w 1962 roku przejeżdżające przez Strzelno czołgi powyrywały na Rynku kostkę brukową. W 1964 roku w 100% puszczałem bąki na ul. Inowrocławskiej. Zdjęcie wykonane w 1965 roku na Placu Daszyńskiego pokazuje, że nie był on jeszcze w całości pokryty asfaltem, który za to leżał na ul. Świętego Ducha.


środa, 26 maja 2021

Strzeleński Rynek przed 31-laty

Dzisiaj cofniemy się około 30 lat i pospacerujemy po Rynku strzeleńskim. Obraz jaki ujrzymy jest jakże inny od współczesnego. Na pierwszy rzut oka zauważymy, że wówczas miasto żyło całkowicie innym rytmem - zaledwie kilka pojazdów samochodowych i wszystkie niemalże polskiej marki. Zapisany obiektywem, ciekawy, wywołujący u starszych nostalgiczne wrażenia obraz, szczególnie dla osób młodych może być intrygujący, a dorosłym przypomni jak ów wyglądał u progu przemian ustrojowo-gospodarczych. Prezentowane zdjęcia pochodzą ze zbiorów śp. Klausa Mantheya, które wykonane zostały w 1990 roku, a przesłał mi je kilka dni temu Rainer Zobel z Niemiec. Nie zostały one opisane, dlatego musiałem poddać je analizie, by ustalić rok ich powstania.

Pierwszą wskazówką były dwa sklepy prywatne i apteka. Pierwszy ze sklepów, widoczne na zdjęciu nr 6, warzywniczo-spożywczy p. Teresy Rejniak powstał w 1989 roku, czyli zdjęcie musiało zostać wykonane w tymże roku, lub rok później. Drugi sklep Zgoda, widoczny na zdjęciu nr 3, powstał w 1990 roku. Zatem, ten rok wchodził w rachubę, czyli naprowadza na właściwą datę wykonania zdjęć. Z kolei w oknie wystawowym Apteki pod Orłem, zdjęcie nr 8, widoczny jest obraz i rzeźby Jana Harasimowicza, a jak wiadomo, nową Aptekę Romańską spółka Reinholz-Harasimowicz uruchomiła w 1991 roku. Tym, co zadecydowało o wyborze roku wykonania zdjęć była informacja, że od wiosny 1991 roku chodniki wokół Rynku wyłożone zostały nową kostką polbrukową. A na zdjęciach płyta Rynku wyłożona jest  płytkami cementowymi, również chodniki wokół rynku wyłożone są tym samym materiałem, co uwidocznione zostało na zdjęciu nr 8.

Z tym przekonaniem - że zdjęcia zrobione zostały przez 31-laty - przyjrzyjmy się obrazowi Strzelna w pierwszym roku funkcjonowania nowej rzeczywistości. Kraj, w tym i nasze miasto wchodziły w nową rzeczywistość. Widoczne na zdjęciach uspołecznione jeszcze sklepy i lokale dogorywały. Sukcesywnie przejmowała je prywatna inicjatywa. W tym roku odbyły się 27 maja pierwsze wybory do samorządu terytorialnego… Okres poprzedzający to wydarzenie to zintensyfikowana działalność Komitetu Obywatelskiego w Strzelnie, który swoje pierwsze posiedzenie odbył 22 lutego, w „tłusty czwartek“. Ileż to było chaosu, zawirowań, wzajemnego stawiania zarzutów, niesnasek. Po wyborach zaczęła się ostra walka o fotel burmistrza, nocne odwiedziny i strzelnian rozmowy, w końcu zdrada i poparcie innej kandydatury, niż ta, którą lansował Komitet Obywatelski.

Zaczęło się nowe, również dla naszego miasta…

Strzelno to wielka rzecz, dlatego było, jest i będzie, a jego przeszłość to sól tej ziemi - najbardziej wartościowi ludzie…

 

poniedziałek, 24 maja 2021

Zielonoświątkowa uroczystość w Strzelnie

 

W Zielonoświątkową niedzielę 23 maja 2021 r. z udziałem licznych pocztów sztandarowych, harcerzy, społeczeństwa i samorządowców z burmistrzem Dariuszem Chudzińskim, przewodniczącym RM Piotrem Dubickim i wicestarostą Marianem Mikołajczakiem na czele odprawiona została uroczysta, koncelebrowana msza święta w intencji Ojczyzny, miasta i gminy. Mszy św. przewodniczył ks. kan. Otton Szymków, proboszcz i dziekan strzeleński, honorowy obywatel naszego miasta. W uroczystości udział brał poczet sztandarowy Polskiego Stronnictwa Ludowego, które w tym dniu obchodziło swoje święto.

Fotoreportaż z przebiegu uroczystości widziany okiem Heliodora Rucińskiego





















sobota, 22 maja 2021

Spacerkiem po Strzelnie - cz. 140 Ulica Gimnazjalna cz. 16

Strzelno, Rynek - 4 maja 1919 roku. Przysięga 29 ochotników Straży Ludowej.  

W dzieje Vereinhausu wpisane są pierwsze dni wolności Strzelna, po 146 letnim okresie niewoli pruskiej. Tutaj werbowano ochotników do strzeleńskiego oddziału powstańczego, a po wyzwoleniu Inowrocławia do Batalionu Nadgoplańskiego. Tutaj znajdowało się dowództwo aprowizacji i wyszkolenia pododdziałów powstańczych. Po przejęciu tych funkcji przez inowrocławskie struktury 5. Pułku Strzelców Wielkopolskich, budynek stał się siedzibą Powiatowej i Miejskiej Straży Ludowej, przekształconej 30 maja 1919 roku w Obronę Krajową.

Straż Ludowa zapewniała bezpieczeństwo i porządek publiczny na terenie powiatu i miasta. Oficjalnie swoją działalność strzeleńska Powiatowa Straż Ludowa rozpoczęła 3 stycznia 1919 roku pod komendą dra Zygmunta Zakrzewskiego z Mirosławic. Osobami funkcyjnymi w jej składzie byli: Włodzimierz Wojciechowski - komisarz, Władysław Trzecki - naczelnik miasta oraz Roman Drzewiecki i Franciszek Osiński jako podnaczelnicy. Służbę wartowniczą i patrolową na obszarze całego powiatu w styczniu i lutym 1919 roku pełniło ok. 400 osób. Byli to w ogromnej większości młodzi bezrobotni mieszkańcy poszczególnych miejscowości. Ich służba do czasu ruszenia wiosennych prac polowych zapobiegła wielu nadużyciom. Jak wspominają Zakrzewski i Wesołowski: - ponieważ prawie żadnej pracy nie było, zmuszeni byliśmy przyjmować wszystkich ludzi, będących bez pracy do Straży Ludowej, ażeby utrzymać wśród nich ład i porządek.

Do 6 lutego 1919 roku cała Powiatowa Straż Ludowa i jej agendy znajdowała się na garnuszkach budżetów gminnych, miejskich i powiatowych. Od tego dnia finansowo podporządkowane zostały one pod budżet Prowincji Poznańskiej. Nastąpiła reorganizacja, zgodnie z której wytycznymi na rozkaz Naczelnej Komendy Straży Ludowej w Poznaniu utworzony został Powiatowy Sztab Straży Ludowej w Strzelnie. Na wniosek Powiatowej Rady Ludowej komendantem PSSL został mianowany dr Zygmunt Zakrzewski, który z kolei przedstawił Naczelnej Komendzie kandydatów do tutejszego sztabu na stanowiska: szefa sztabu, adiutanta i kwatermistrzów. 19 marca 1919 r. NKSL w Poznaniu zatwierdziła: Włodzimierza Wojciechowskiego na zastępcę komendanta i szefa sztabu, Stanisława Smoniewskiego na adiutanta, Władysława Trzeckiego na kwatermistrza administracyjnego i Franciszka Osińskiego na kwatermistrza organizacyjnego.

Od marca 1919 roku szeregi SL zaczęły się kurczyć. Członkowie znajdowali zatrudnienie w rozpoczynających się pracach polowych i przemyśle. Z polecenia Naczelnej Komendy SL w Poznaniu powiat uformował kompanię doraźną, której dowódcą został Roman Drzewiecki. kompania ta w liczbie 62 ludzi została 19 marca 1919 roku odprowadzona do pełnienia służby w Poznaniu. W czerwcu, w całym powiecie służbę pełniło jeszcze ok. 120 ludzi. Wielką uroczystość przeżyło Strzelno 4 maja 1919 roku. W dniu tym odbyła się przysięga SL na strzeleńskim Rynku. Jak podają, Zakrzewski i Wojciechowski, pomimo, że deszcz lał jak z cebra na Rynku zgromadziło się 3895 mieszkańców Strzelna i okolicy. Wiarygodność tej liczby potwierdza zdjęcie z tej uroczystości. Z Naczelnej Komendy SL z Poznania przybyli: Julian Lange, komendant NKSL i Józef Tucholski, członek NKSL. Pod domem Jakuba Mendela (narożnikowy Rynek/Kościelna) stanął ołtarz polowy, a przy lampie gazowej wysoka mównica. Uroczystą mszę św. odprawił dziekan kruszwicki i proboszcz strzeleński ks. Stanisław Kostka Kopernik w koncelebrze: wikariusza strzeleńskiego ks. Edwarda Mrotka, proboszcza siedlimowskiego ks. Romualda Sołtysińskiego, proboszcza wójcińskiego ks. Feliksa Skrzypińskiego i proboszcza kościeszkiego ks. Juliana Bartkowskiego. Mszę św. ubogaciły śpiewy liturgiczne i patriotyczne w wykonaniu chóru kościelnego pod batuta miejscowego organisty Franciszka Eckerta. Porywającą mowę z kazalnicy wygłosił ks. proboszcz Sołtysiński z Siedlimowa. Następnie poświęcono uroczyście sztandar Straży Ludowej, przy czym wygłosił piękną i patriotyczną mowę komendant NKSL Julian Lange. Pomimo deszczu i zimna stali wszyscy z odkrytymi głowami, taka moc i siła była w naszym ludzie, że go nic od tej ważnej uroczystości odstręczyć nie mogło [wsp. Zakrzewski, Wesołowski].

Spośród kadry Powiatowej Straży Ludowej w Strzelnie skierowano na kurs oficerski w Poznaniu czterech podoficerów w stopniach sierżanta. Byli to: Roman Drzewiecki ze Strzelna, Władysław Burchardt z Kruszwicy, Franciszek Osiński ze Strzelna i Przemysław Winiarski z Markowic. Na zakończenie szkolenia i zdaniu egzaminów zostali oni oficerami w stopniu podporucznika. Po sformowaniu i przeszkoleniu kolejnej kompanii Straży Ludowej ppor. Drzewiecki i ppor. Burchardt poprowadzili ją do Czarnkowa, gdzie stacjonowała przez pewien okres.

W okresie międzywojennym budynek pozostawał własnością Towarzystwa Deutsches Vereinhaus. Po opuszczeniu budynku przez służby Obrony Krajowej zarząd Towarzystwa cały obiekt wraz z przyległym do niego ogrodem i kręgielnią puścił w dzierżawę Polakom. Formalnie budynek wraz z zapleczem przyjął polską nazwę Domu Towarzystw Niemieckich.

W 1925 roku, w 6 lat po wyzwoleniu miasta z niewoli pruskiej przypomniało się korespondentowi strzeleńskiemu „Dziennika Kujawskiego“ o pozostałościach symboliki germańskiej w mieście. Spłodził on krótki artykuł, w którym przedstawił swoje niezadowolenie z tego stanu rzeczy:

Strzelno. Precz ze śladami zaborcy. Istnieje w Strzelnie tzw. „Dom Stowarzyszeń Niemieckich“, na którym obok powyższego napisu widnieje do dziś jeszcze napis „Deutsches Vereinhaus“. Najbardziej jednak razi oko Polaka czarny „nietoperz“ z berłem malowany anilinową farbą na szybach okna znajdującego się w sali głównej powyżej wymienionego domu. Najwyższy już czas, żeby to obrzydłe straszydło na gapy znikło z tej sali.

Czy zniknęła ta symbolika z Vereinhausu? Prawdopodobnie nie, gdyż kolejnej informacji o usunięci godła pruskiego nie znalazłem. Ba, tematem tym nie zajęła się nawet Rada Miejska. Secesyjne okno zajmowało niemalże całą ścianę szczytową sali widowiskowej i było wielobarwnym witrażem, w którego górnej, łukowej części znajdowało się stylizowane godło pruskie - czarny orzeł z berłem i jabłkiem, trzymanymi pazurami. Po II wojnie światowej podczas adaptowania budynku na kino okno oraz kolumny na sali zostały zamurowane. Prawdopodobnie po skuciu cegieł i tynków okno w ramach z piaskowca, jak i kolumny zobaczyłyby światło dzienne.  

Pierwszym znanym dzierżawcą obiektu był M. Grześkowiak. W jego gestii znalazło się prowadzenie sali widowiskowo-bankietowej, restauracji, kręgielni i ogrodu z grzybkiem do tańca. Dzierżawę tę trzymał do połowy 1928 roku. Wkrótce zlikwidowany został hotel, natomiast pozostała część pełniła funkcje podobne do tych z okresu rozbiorowego, czyli było to miejsce spotkań wielu działających w mieście polskich i niemieckich towarzystw społeczno-kulturalnych. Z kolei od II połowy 1928 roku dzierżawcą został Stanisław Bamber, prezes Klubu Kręglarzy „8“ i sekretarz Bractwa Strzeleckiego. W dobie kryzysu lat 30. w miejsce restauracji uruchomił on sklep kolonialny.

W licznych informacjach prasowych wymieniano Dom Stowarzyszeń jako miejsce bardzo częstych spotkań, zebrań, uroczystości, zabaw itp. wydarzeń. A było tego co niemiara i dla zobrazowania tej działalności wymienię niektóre. I tak, 18 stycznia 1928 roku odbyło się w sali roczne walne zebranie „Sokoła”. Tutaj też od 1919 roku członkowie tej organizacji ćwiczyli gimnastykę i przygotowywali się do pokazów gimnastycznych. 25 stycznia 1928 roku PCK w Strzelnie urządził tutaj herbatkę z tańcami, z których czysty dochód przeznaczył na cele statutowe. 28 stycznia Kółko Muzyczne odbyło w sali roczne Walne Zgromadzenie, po którym odbyła się w gronie zamkniętym herbatka z tańcami. W październiku 1928 roku obradowali tutaj na plenarnym zebraniu członkowie Towarzystwa Właścicieli Domów. Tutaj w 1929 roku strzeleński „Sokół” świętował swoje 35-lecie. W lipcu 1929 roku odbyło się w sali głównej zebranie organizacyjne Związku Inwalidów Cywilnych. W styczniu 1930 roku „Sokół” na deskach Domu Stowarzyszeń wystawił sztukę „Farbiarze”. Organizowano na Sali głównej potańcówki i zabawy. W 1929 roku bawiły się w budynku panny z Sodalicji Mariańskiej, na potańcówce i podczas koncertu własnego chóru oraz koncertu fortepianowego w wykonaniu aptekarzowej Stęczniewskiej. W sali tej zamienianej na lokal wyborczy odbywały się wybory miejskie, powiatowe i ogólnopolskie - 1929. W listopadzie 1929 roku Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej odegrało sztukę „Skalmierzanki”, a po niej obyła się zabawa. 

Odrębną funkcją, jaką obiekt wypełniał była tzw. funkcja Kino-Teatru. Na Sali ze sceną występowały teatry objazdowe, często odwiedzające Strzelno, a także wyświetlano filmy dokumentalne, szkoleniowe, a przede wszystkim filmy fabularne. Początkowo były to filmy nieme, które do Strzelna zawitały na długo przed I wojną światową, a od lat 30. XX wieku filmy dźwiękowe zagościły na stałe. 28 stycznia 1928 roku, jak odnotowano w prasie lokalnej: W kinie: w lokalu p. Grześkowiaka arcydzieło dowcipu i humoru pt. „Miłostki Wiedeńskie”, którego powodzenie opiera się na popularnej piosence wiedeńskiej pt. „Całować, to nie grzech”. Początek o godz. 8 wieczorem. W lipcu wyświetlono film „Mogiła nieznanego żołnierza”, który ściągnął bardzo dużo publiczności. Film ten rzeczywiście godny jest największego uznania – odnotowano w prasie. W październiku wyświetlono film profilaktyczny „Gruźlica i jej zwalczanie”. Do południa były to seanse dla dziatwy szkolnej, a wieczorem dla dorosłych. Film bezpłatnie udostępniła Powiatowa Kasa Chorych ze Strzelna. W marcu 1929 roku wyświetlano film „Chata wuja Toma” - ponoć światowy bestseller.

Podczas wyświetlania filmów niemych towarzyszyła im muzyka instrumentalna. W 1928 roku prezentacji filmu „Mogiła Nieznanego Żołnierza” towarzyszyła orkiestra o czym informował plakat: Do filmu tego orkiestra zastosowana…! Innym filmom niemym towarzyszył akompaniament fortepianowy. Przygrywali przeważnie członkowie Kółka Muzycznego, indywidualnie lub w duecie fortepian i skrzypce. Do dystrybuowanego filmu dostarczany był komplet nut, z których już do południa muzycy ćwiczyli, zapoznając się z dramaturgią podkładu muzycznego.

Z lokali w Domu Stowarzyszeń korzystały liczne organizacje społeczne organizując tutaj zebrania statutowe i życie kulturalne członków. Drugim miejscem był Hotel Park Miejski Wiktora Piątkowskiego przy Placu Wolności (późniejszym Piłsudzkiego, a następnie Daszyńskiego). Konkurencją były również większe lokale gastronomiczne, niemniej jednak prasa pełna była anonsów i sprawozdań z imprez organizowanych w Domu Stowarzyszeń. Oto niektóre z nich:  

- Grudzień 1928. Zabawa akademików. Akademickie, Koło kujawskie przy Uniwersytecie Poznańskim urządza w sobotę, dnia 5 stycznia w salach Domu Stowarzyszeń swój piąty doroczny wieczorek karnawałowy. Początek o godz. 21,30.

- Przedstawienie. Dnia 26 stycznia 1929 roku wieczorem o godzinie 7,30 w sali p. Bambera Towarzystwo Czeladzi Katolickiej odegrało sztukę w 4 aktach pt. ,,Śluby rybackie” (dębnickie) ze śpiewami i tańcami. Przedstawienie wypadło dobrze, amatorzy wywiązali się z swych, ról należycie. Po przedstawieniu odbyła się skromna 2 zabawa taneczna, Bawiono się ochoczo i wesoło.

- 1930 rok, styczeń. Akademickie Koło Kujawskie przy Uniwersytecie Poznańskim urządziło 4 stycznia szósty doroczny wieczorek karnawałowy. Goście przy dźwiękach znakomitej orkiestry bawili się doskonale, zaś pięknie i gustownie przybrana sala Domu Stowarzyszeń dodawała zabawie uroku. Zarząd AKK dołożył wszelkich starań, aby wieczorek wypadł wspaniale, co też miało miejsce, bo wielmożni goście bawili się w miłej harmonii do białego rana.

- Z Sokoła. W niedziele, 5 stycznia, odbyła się w sali p. Bambera impreza, urządzona przez miejscowe Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Na sam przód dano przedstawienie pt. ,,Farbiarze”, po czym członkowie wystąpili na scenie z ćwiczeniami, które nagrodzono rzęsistymi oklaskami. Na zakończenie odbyła się ochocza zabawa taneczna.

- Wieczorek akademicki. W dniu 2 stycznia 1932 roku w salach Domu Stowarzyszeń urządza Akademickie Koło Kujawskie w Strzelnie doroczny wieczorek akademicki. Wieczorek ten będzie niewątpliwie miłym rendez-vous tutejszej inteligencji. Gości czeka szereg niespodzianek.

- Luty 1934. Polski Czerwony Krzyż urządził w salach Domu Stowarzyszeń wieczór karnawałowy, na którym liczni goście bawili się bardzo wesoło.

- Strzelno. Tutejsza placówka Hallerczyków obchodziła w dniu 20 września 1935 roku uroczystość swego 10-lecia. Sprzed Domu Stowarzyszeń wyruszył długi pochód do kościoła na nabożeństwo. W pochodzie brały udział placówki Halerczyków z Bydgoszczy, Grudziądza. Chełmna Kruszwicy, Inowrocławia, Mogilna, Pakości Żnina i Strzelna. Po nabożeństwie pochód wyruszył do Domu Stowarzyszeń na uroczyste zebranie, które zagaił prezes p. Kazimierz Jaroszewski. Sprawozdanie z 10-letniej działalności placówki złożył por. Ciesielski. W dalszym ciągu odbyła się dekoracja mieczykami hallerowskimi nowych członków. Zebranie zakończono odśpiewaniem „Roty“. Po zebraniu odbył się obiad żołnierski, koncert oraz zabawa taneczna.

Fotografie ze zbiorów: Tomasza Sibory i Tomasza Nowaka z Inowrocławia oraz barwna rekonstrukcja ze zbiorów IPN Poznań

CDN