piątek, 13 września 2024

Spacerkiem po Strzelnie - cz. 211 ul. Raj - cz. 2

Dzisiaj czas na kolejną opowieść o ul. Raj, w której opowiem Wam o miejscu po byłej cegielni, czyli o placu na którym powstał market. Przypisany jest on w numeracji porządkowej do ul. Raj 2. Zanim jednak przejdziemy do opisu, pozwólcie, że jeszcze kilka słów uzupełnienia do części pierwszej, czyli do opowieści o posesji Raj 1. Jeden z jej mieszkańców Łucjan Alfons Posadzy ur. 29 października 1910 roku w Szadłowicach był absolwentem Gimnazjum w Trzemesznie, a następnie studentem UP. W tym czasie przeszedł szkolenie wojskowe, które ukończył w stopniu plutonowego podchorążego rezerwy z przydziałem do 59. pułku piechoty wlkp. w Inowrocławiu. Przed wojną poślubił wspomnianą w cz. 1 Marię Zasadę. Małżonkowie mieli syna Michała. Łucjan w sierpniu 1939 roku został zmobilizowany i wziął udział w wojnie obronnej 1939 roku, na której poległ.

Na tym wątku wyczerpuje się moja wiedza o Łucjanie. Zatem przechodzimy na drugą stronę ulicy i przenosimy się w odległe czasy, do roku 1761. Wówczas to, 22 maja wielki pożar strawił niemalże całe strzeleńskie śródmieście. Przystępując do odbudowy miasta, zgodnie z zarządzeniami i nową ordynacją miejską poszczególne domostwa zaczęto stawiać z murów ceglanych i z tzw. pecy, czyli wysuszonej na słońcu, a nie wypalonej cegły. Szybko skończyły się zapasy gliny przy cegielni zlokalizowanej w miejscu zwanym Cegiełka (w obszarze współczesnej ulicy Cegiełka). W związku z tym Miasto otrzymało od Urzędu Domenalnego grunt w obrębie Przedmieścia Gnieźnieńskiego, vis a vis folwarku Naskrętne, w trójkącie ulic Kolejowa, Dr. Jakuba Cieślewicza i Raj. To tutaj postawiono cegielnię i z tego miejsca w pierwszej kolejności zaczęto pozyskiwano surowiec, czyli glinę. Później kopano ją z parceli przy ul. Sportowej - obszar tzw. Targowiska (Glinica) i późniejszej Strzelnicy Bractwa Kurkowego.

Pod koniec XIX w., po zakończeniu eksploatacji, przez wiele lat doły - tzw. glinianki zaczęto zasypywać śmieciami miejskimi - komunalnymi. W najgłębszym wyrobisku utworzył się duży staw, widoczny jeszcze na zdjęciu - pocztówce z początku XX w. Około 1910 r. Wawrzyniec Szuda postawił na skraju tego obszaru, od strony ul. Raj duży, czterokondygnacyjny magazyn zbożowy, który następnie wydzierżawił Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Rolnik“. W tym samym czasie pobudował on linię kolejki wąskotorowej: od swojej cegielni i tartaku (późniejsze TRI), która biegła południową stroną drogi (ul. Dąbrowskiego) do ul. Polnej (ul. T. Kościuszki) i jej zachodnią stroną - przecinając ul. Kolejową i plac składowo-magazynowy przy Raja, a następnie ul. Miradzką (Cieślewicza) do torów kolejowych Strzelno - Kruszwica, gdzie zlokalizowana była przeładownia. Kolejką dostarczano tutaj cegłę i tarcicę, przeładowując następnie towar na wagony kolei szerokotorowej.

W latach 30. minionego stulecia, po upadku „Rolnika“ magazyn wydzierżawił od rodziny Szuda kupiec zbożowy Julian Schulze z Goryszewa-Kawki. Wówczas też przyspieszono rekultywację tego terenu. Schulze prowadził tutaj skup zbóż i zaopatrywał okolicznych rolników w artykuły do produkcji rolnej. Według reklamy firma posiadała telefon o numerze 26 i w głównym członie nazywała się „Schulze Julian, Ziemiopłody” i poza skupem oferowała: przetwory młyńskie z Młyna Kawka, pasze, węgiel, nasiona oraz nawozy sztuczne. Julian prowadził również przedstawicielstwo Młyna Kawka w Strzelnie i punkt skupu eksportowego jęczmienia browarnego. Schulze (ur. 1911, s. Feliksa i Jadwigi) mieszkał w domu Szudów przy ul. Powstania Wielkopolskiego 9. W listopadzie 1939 roku został aresztowany przez Niemców i rozstrzelany w Lasach Miradzkich - pod Cienciskiem.



Po wojnie magazyn zbożowy wraz z przyległym placem przejęła Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska“. Początkowo prowadzono tutaj skup zbóż i sprzedaż węgla, poszerzając stopniowo działalność o inne branże. W 1948 roku kosztem 1205 tys. zł. pobudowano prowadzącą na plac składowy bocznicę kolejową i utworzono tutaj duże składowisko węgla, tzw. plac węglowy. Wcześniej zdemontowano starą linię kolejki wąskotorowej. Na przełomie lat 1958/1959 postawiono dużą wagę wozową, a od strony ul. Kolejowej wybudowano pomieszczenia biurowo-magazynowe, będące zapleczem dla skupu żywca, drobiu, jaj, pierza i skór. Plac węglowy przez cały okres funkcjonowania był swoistym miejscem kultowym. Mieszkańcy miasta oraz wsi z terenu gminy Strzelno najczęściej tutaj zaglądali - wszyscy niemalże byli klientami magazynu węglowego. Szczególnie w okresie zimowym ludziska tutaj przychodzili z prostym zapytaniem: Panie, a kiedy będzie węgiel. Często węgla brakowało i kiedy wpychano wagony z tym „bezcennym” towarem biegiem leciano do biura sprzedaży mieszczącego się w biurowcu przy ul. św. Ducha, by zająć kolejkę. A kiedy już miało się w ręku opłacony kwit, to dawaj znowu biegiem do wozaka (od wozu konnego) - a było ich kilku w Strzelnie - by ten przywiózł węgiel do szopy lub piwnicy. Później były też taksówki bagażowe, które zastępowały wykruszających się wozaków.   

A teraz kilka zdań o ludziach przez wiele lat tutaj pracujących. Punkty skupu wszelkiego rodzaju skór, wełny owczej, pierza i jaj prowadzili przez wiele lat małżonkowie Łucja i Jan Wiśniewscy. Pani Łucja punkty te prowadziła już długo wcześniej przejmując je niejako w „spadku” po swoim ojcu Adamie Jaroszewskim. Tutaj znajdowało się również biuro działu skupu żywca, którego wieloletnimi pracownikami byli przesympatyczni i bardzo mili państwo Genowefa i Franciszek Barczakowie. Również wieloletnimi pracownikami placu węglowego byli magazynierzy - Lewandowski i po nim Józef Domański. Do tego pierwszego przyległo powiedzenie wypowiadane podczas telefonicznego przedstawiania się: - Słucham! „Plac wyngloski Lewandoski”. Tutaj swoje biuro miał również wieloletni spedytor Józef Radacz. Magazynierami zbożowymi byli - Augustyn Konieczka, a po nim Wojciech Posłuszny, w których władaniu znajdował się wielokondygnacyjny magazyn. Skupem złomu zajmował się Benon Wawrzyniak. W części piwnicznej magazynu mieściła się stolarnia, w której pracowali: Radomski, Roman Nowak i Narbut.

GS swoją działalność prowadziła tutaj do czasu likwidacji spółdzielni. W międzyczasie, bo w latach 90. XX w. wygrodzono z części placu od strony ul. Kolejowej targowisko, na którym handlowano niemalże wszystkim. Szczególnym powodzeniem cieszyli się tutaj handlarze z Ukrainy. Pod koniec XX w. magazyn zbożowy rozebrano i na początku XXI w. całość sprzedano.

W kwietniu 2005 roku przystąpiono do budowy wielkopowierzchniowego sklepu firmy Polomarket. Inwestycję ukończono już w czerwcu tegoż roku. Po dziesięciu latach w wyniku rozdzielenia się spółki zmienił się szyld na sklepie i Polomarket zastąpiła Mila. W 2020 r. sklep został rozbudowany. W nowych i przebudowanych pomieszczeniach znalazły się: sklep Delikatesy Centrum, Apteka „Dr Max”, sklep pepko, sklep jawa, ubezpieczenia, salon cyfrowy Polsat, salon todo i salon optyczny modneokulary.pl.


środa, 11 września 2024

Wspomnienie Nawiedzenia - pożegnanie Matki Bożej...


Do wielu spraw trzeba dorosnąć i to nie tylko po to by poczuć się dorosłym, ale po to, by tak naprawdę dorosłym się stać, czyli - pomijając aspekty filozoficzne - pamiętać to wszystko, co się przeżyło. Dorosłość to najdłuższy okres naszego żywota… Większość z nas zapomniała już o tym wielkim wydarzeniu w dziejach naszej parafii i naszego miasta - o nie tak dawnym Nawiedzeniu Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Wyczekiwałem kilkanaście dni, przeglądając strony internetowe, konta facebookowe oraz inne media, by podpatrzeć jak wierni przeżywali dobowe Nawiedzenia swoich parafii w Dekanacie Strzeleńskim. Dziś przyszedł czas, by przywołać ten ostatni strzeleński dzień, 9 września 2022 roku - dzień bycia z Maryją i Jezusem, modlenia się, dziękowania i proszenia, a o 16:00 żegnania Królowej Polski, która nas odwiedziła, obierając sobie za miejsce spotkań naszą parafialną świątynię. Była to iści królewska audiencja, na którą Pani Jasnogórska zaprosiła wszystkich, przyjmując i nie bacząc kim są odwiedzający Ją strzelnianie - parafianie.

Na początku był przyjazd samochodu kaplicy na strzeleński Rynek z kopią Jasnogórskiej Ikony, powitanie, śpiewy, modlitwy i procesja na wzgórze świętowojciechowe. Potem msza św. powitalna odprawiona w koncelebrze. Po niej czuwanie i Apel Jasnogórski oraz to na co wszyscy czekaliśmy - spotkania z Królową, które rozpoczęły się po Pasterce Maryjnej, celebrowanej przez kapłanów pochodzących z parafii i posługujących w niej na co dzień. Wśród nich był nasz dobry znajomy, zakonnik z dalekiego Trewiru brat Faustinus Maria ze Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego - strzelnianin Tomasz Mielcarek. To on nam opowiedział o pięknym kazaniu wygłoszonym przez seniora ks. kan. Jerzego Nowaka. Ten sam kapłan głosił homilię podczas Nawiedzenia przed 44-laty.

O naszym nocnym czuwaniu pisałem w poprzednim artykule, a dzisiaj skupię się na pożegnaniu, które było bardzo uroczyste i ze wszech miar dostojne. Uczestniczył w nim biskup Radosław Orchowicz, który przewodniczył mszy św. i wygłosił piękną homilię. To ten sam kapłan, który dawno temu, po przyjęciu święceń kapłańskich rozpoczął swoją posługę w Strzelnie i tutaj był z nami w latach 1994-1999. Pięknymi słowami przedstawił nam Maryję, która w dniu swoich urodzin - w Święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny przybyła do nas, do Strzelna, byśmy mogli wspólnie z Nią świętować. Patronka jesiennych siewów posiała wśród nas ziarno miłości, pojednania, szacunku i dobroci. A ks. bp Radosław Orchowicz powiedział nam, że ten dzień na długo zapadnie w naszej pamięci i towarzyszyć nam będzie podczas każdego modlitewnego przywoływania Maryi i to niezależnie, czy w modlitwie błagalnej, czy - dziękczynnej. Pamiętać musimy, że bez jej opieki nie przetrwalibyśmy we współczesnym świecie - jako rodzina i jako naród. To Ona przez wieki kształtowała naszą tożsamość narodową i wiarę. Dlatego też zebrani wokół Niej, wokół Ikony Jasnogórskiej czujemy się rodziną w Narodzie i to Ona podaje nam rękę w drodze do Boga.

Wspominając to wspaniałe Święto, przypomnijmy sobie również piękne dziękczynne słowa pożegnania wygłoszone przed Obrazem w imieniu rodzin przez Pawła Poliwkę, któremu towarzyszyła małżonka z dziećmi oraz przywołajmy dobitnie brzmiące słowa wypowiedziane ustami naszego włodarza, burmistrza Dariusza Chudzińskiego:

Najukochańsza Matko!

Stojąc przed Twoim Wizerunkiem jako gospodarz Miasta i Gminy żegnam Cię w imieniu strzelnian - wiernej i oddanej Tobie społeczności naszej parafii, tutejszego samorządu miejskiego i instytucji samorządowych. Dziękujemy Maryjo za dar Nawiedzenia naszej pięknej ziemi kujawskiej - naszej Parafii. Wcześniej trzykrotnie Nawiedziłaś nas w: 1966, 1978 i 1982 roku i za każdym razem żegnając Cię zapraszaliśmy do kolejnych Nawiedzeń - tak też czynimy dzisiaj:

Królowo Polski Pani Jasnogórska przybywaj do nas, do naszej Parafii, naszego Strzelna! O to już dzisiaj Cię prosimy - będziemy czekać.

W trakcie Twej obecności Matko Przenajświętsza podzieliliśmy się z Tobą swoim życiem - troskami i radościami. Dziękowaliśmy Tobie o Matko za liczne dary, prosiliśmy i błagaliśmy o nowe… Przed łaskawym Twoim Obliczem Matko i Królowo nabraliśmy sił do dalszej pracy nad sobą. Owocem tego spotkania będzie zapewne wzrost wiary, odrodzenie religijno-moralne, umocnienie więzi duchowej z Kościołem, rozbudzenie ducha i aktywności apostolskiej wśród wiernych.

Uczestnicząc w Twym Nawiedzeniu osobiście i wspólnotowo wyznaliśmy Chrystusa przed ludźmi, manifestując wiarę w Boga, ukazaliśmy jedność Kościoła i bezgranicznie oddaliśmy się szczególnej czci Twojej Najświętsza Maryjo Panno jako Matce Chrystusa i Kościoła, Królowej Polski i Pani Jasnogórskiej.

O Maryjo, żegnam Cię!

O Maryjo, kocham Cię!

O Maryjo, pobłogosław wszystkie dzieci swe!

Foto.: Irena Rymaszewska, Facebook Archidiecezji Gnieźnieńskiej, archiwum bloga.


poniedziałek, 9 września 2024

Dwa lata temu witaliśmy w Strzelnie Matkę Bożą w znaku Jasnogórskiej Ikony

Dzisiaj mijają dwa lata od Nawiedzenia parafii strzeleńskiej przez kopię obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Było to wielkie wydarzenie dla nas strzelnian. Wówczas nie wszyscy nasi mieszkańcy mieli możliwość wziąć udział w tych uroczystościach. Także nie było jeszcze u nas obecnie posługujących w naszej parafii kapłanów. Zaledwie od roku są w Strzelnie: proboszcz ks. Jan Kwiatkowski i pierwszy wikariusz ks. Marcin Modrzyński oraz zaledwie od dwóch miesięcy drugi wikariusz ks. Julian Wawrzyniak. Zatem zapraszam tych, co uczestniczyli w tamtym święcie do wspomnień, a nieobecnych wówczas do zapoznania się z przebiegiem uroczystości. 

Powitanie Najwiedzającej Strzelno Matki Bożej w znaku Jasnogórskiej Ikony

Po powrocie z małżonką z nocnego czuwania w naszej świątyni przy kopii Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, zasiadłem do biurka i kreślę te kilka zdań na powitanie, po pierwsze, przybyłej wczoraj do naszej parafii, naszego miasta wędrującej ścieżkami naszej Diecezji Królowej Polski; po drugie, budzącego się właśnie drugiego dnia tej doniosłej wizyty. Przybyli wczoraj na strzeleński Rynek wierni, czciciele Matki Bożej Częstochowskiej przeżyli piękne chwile. Razem wyśpiewaliśmy wiele pieśni, oczekując przybycia naszej Matki. Były dzieci - i te malusie i te większe - młodzież, a także my nieco starsi i starsi. Prowadzeni słowami rekolekcjonisty o. Mateusza Walczaka OSPPE z warszawskiego klasztoru Ojców Paulinów modliliśmy się słowami i pieśniami, zapraszając zdążającą ku nam naszą Matkę, Opiekunkę i Żywicielkę.

Z lekkim poślizgiem, wynikłym z kroczącego remontowanymi i pięknie przybranymi ulicami miasta orszaku powitalnego, składającego się m.in. z: banderii konnej, rowerzystów i towarzyszącej im eskorty policyjno-strażackiej, dotarł samochód kaplica do serca naszego miasta - na Rynek. Gromkim śpiewem, któremu ton nadawał nasz organista p. Józef, przy wtórze orkiestry dętej zapraszaliśmy Ikonę Jasnogórską do pozostania z nami, tłocząc się wokół niej. Całując symbolicznie Matuchnę Przenajświętszą proboszcz ks. Krzysztof Tarbicki i senior ks. kan. Jerzy Nowak przekazali Obraz delegacji radnych miejskich z burmistrzem Dariuszem Chudzińskim na czele. Ci i kolejno po nich pielgrzymi i strażacy na swych ramionach wnieśli Matuchnę do naszej parafialnej świątyni, w której „zasiadła“ na pięknym i ukwieconym tronie.
























Świątynię wypełnił tłum wiernych i mowami powitalnymi dawaliśmy świadectwa naszej wiary - wypowiedziane głośno przez ks. proboszcza Krzysztofa Tarbickiego, burmistrza Dariusza Chudzińskiego, małżonków Komstów i młodzież oraz tych cichych wypływających z naszych serc. Pozwólcie, że dzięki uprzejmości burmistrza Dariusza Chudzińskiego zacytuję udostępnione mi słowa Jego powitania:











Najukochańsza Matko!

Stojąc przed Twoim Wizerunkiem jako gospodarz Miasta i Gminy witam Cię w imieniu strzelnian - wiernej i oddanej Tobie społeczności naszej parafii, tutejszego samorządu miejskiego i instytucji samorządowych. Dziękujemy Maryjo poprzez Twoje ręce Panu Bogu za dar Nawiedzenia naszej pięknej ziemi kujawskiej. Radując się Twoją obecnością powierzamy się Twojej matczynej opiece i prosimy Cię pomóż nam dobrze wywiązywać się z nałożonych na nas obowiązków i zadań wobec całej naszej społeczności.

Składając u Twych stóp ten piękny bukiet polskich kwiatów dziękujemy Ci za dar Nawiedzenia i dar wypełnienia naszych serc Matuchno Twoją Miłością!

Obok nich składamy Matko Przenajświętsza swoje życie - troski i radości. Przed łaskawym Twoim Obliczem Matko i Królowo pragniemy nabrać sił do pracy nad sobą. Twoje Nawiedzenie to autentyczne i rzeczywiste spotkanie Maryjo z całą naszą rodziną parafialną. Owocem tego spotkania niech będzie wzrost wiary, odrodzenie religijno-moralne, umocnienie więzi duchowej z Kościołem, rozbudzenie ducha i aktywności apostolskiej wśród wiernych.

Uczestnicząc w Twym Nawiedzeniu osobiście i wspólnotowo wyznajemy Chrystusa przed ludźmi, manifestujemy wiarę w Boga, ukazujemy jedność Kościoła i oddajemy się szczególnej czci Twojej Najświętsza Maryjo Panno jako Matce Chrystusa i Kościoła, Królowej Polski i Pani Jasnogórskiej. (...)

Liturgii mszalnej przewodził ks. proboszcz Krzysztof Tarbicki w koncelebrze wikariuszy strzeleńskich ks. ks. Marcina Korybalskiego i Daniela Leszczyńskiego. Słowo Boże wygłosił rekolekcjonista o. Mateusz Walczak OSPPE… 

Po mszy św. rozpoczęło się czuwanie z Maryją ubogacone Apelem Jasnogórskim i Pasterką Maryjną

Foto.: Heliodor Ruciński